15/08/2025
Jedna z nich ulega ciężarowi traumy i utyka w niej
Druga robi wszystko, żeby traumie zaradzić i wchodzi w strategię przetrwania
Trzecia-zdrowa, funkcjonuje w świecie dalej
I to ta zdrowa ma za jakiś czas możliwości do konfrontacji ze skutkami traumatycznego wydarzenia. Jest w stanie trzeźwo wesprzeć te straumatyzowane kawałki i te robiące wszystko, żeby ugasić pożar.
Kiedy dotyka nas zdarzenie, które w jakiś sposób przypomina te pierwotne trudne, np słyszymy jakiś konkretny ton głosu, albo gest, albo słowo, które momentalnie nad odpala i zamieramy..
To na 100% została dotknięta właśnie ta część naszej psychiki. Ta straumatyzowana.
W relacjach najłatwiej ją stringerować.
Potem na białym koniu wjeżdża strategia, np działaj! Albo zjedz coś! Albo uszczypnij się! Stłamś, odetnij, zracjonalizuj, prześmiej, pomniejsz, odreaguj, znieczul itp
A cały paradoks polega na tym, że jak przyjmiesz z powagą i absolutną czułością tę przekroczoną dziewczynkę w jej graniczącym ze śmiercią bólem, zajmiesz się nią, albo nim z miejsca tego zdrowego dorosłego, to pozyskasz sprawczość.
I to co na zewnątrz przestanie Tobą zarządzać..
❤️