03/09/2025
„Dwie miednice, dwa kierunki, żadnej przyczyny…”
Tak zaczęło się jedno z ciekawszych gabinetowych ✍️ śledztw naszej osteopatki - Katarzyny Kołodko.
"Kilka miesięcy temu odwiedziła mnie mama zaniepokojona sylwetkami swoich 12-letnich synów, bliźniaków. 👬 Obaj mieli wyraźną rotację miednicy – jeden w lewo, drugi w prawo. Chłopcy byli mało aktywni, nie trenowali sportu, nie mieli hobby mogącego wpływać na ciało. Mama zapewniała, że plecaki noszą symetrycznie, siedzą na ergonomicznych krzesłach i nie ma żadnej oczywistej przyczyny tej asymetrii. Brak urazów, zabiegów, dysfunkcji – po prostu nic.
To częsta sytuacja gabinetowa, tzw. wada idiopatyczna, czyli bez znanej przyczyny. 🔎 Niejednokrotnie jednak w trakcie wywiadu pojawia się trop – np. układanie główki w jednej pozycji w niemowlęctwie, czy inne „maluszkowe biedy”. Takie dysfunkcje potrafią nawracać w wieku szkolnym, nawet po rehabilitacji. Mogą być związane z urazami okołoporodowymi albo niekorzystnymi siłami działającymi w życiu płodowym. Skutkiem bywają zaburzenia ruchomości czaszki czy szyi, wpływające na nerwy i napięcia mięśniowe. Zwykle manualnie udaje się znaleźć ograniczenia czy asymetrię… ale tu ich nie było.
Podczas oglądania kręgosłupa jednego z chłopców zauważyłam otarcie. Powiedział, że przewrócił się na 🛴 hulajnodze elektrycznej. O, to coś nowego, tego w wywiadzie nie było! Pociągnęłam temat. Okazało się, że od kilku miesięcy mieszkają poza miastem i codziennie dojeżdżają po 2–3 godziny właśnie hulajnogami. Jadą obok siebie, więc żeby się widzieć, jeden staje prawą, a drugi lewą nogą do przodu. Codziennie ten sam schemat – i efekt widać w sylwetce.
Zaleciłam zmianę techniki jazdy i kilka prostych ćwiczeń. Dwa miesiące później, na kontroli, mogłam z przyjemnością stwierdzić: wady postawy… brak. 😊"