20/11/2024
Jak zacząć stawiać siebie na pierwszym miejscu?
Poznaj mój trick, jak sobie radzić, zanim będziesz gotowa z lekkością w sercu i uśmiechem powiedzieć "kocham siebie, jestem ważna i wartościowa".
٭⊹¤.•⨳•.*
Wymyśliłam sobie to narzędzie, bo bardzo potrzebowałam, żeby coś realnie działało. Wiele z nas ma silnie rozbudowaną empatię i zwyczajnie chce, aby wszystkim było dobrze. W trakcie mojej pracy wewnętrznej i pracy z moimi klientkami, olśniło mnie (w końcu 😅), któregoś dnia, że to wcale nie o to chodzi w relacjach, aby ciągle dawać, wspierać, unikać konfliktów i że ja też mam prawo czuć się dobrze.
I powiem Ci, że kiedy to się czuje i rozumie głęboko w bebechach (nie tylko z poziomu głowy), kiedy trenuje się dbanie o siebie, to odmienia życie.
Możesz pomyśleć – taaa... ale jak naprawdę pokochać siebie? Tak naprawdę, że czujesz to całą sobą? 🤔
Może przeczytałaś już 15 książek o stawianiu granic i obejrzałaś 800 godzin podcastów, i… nic. Albo niewiele z tego wynikło?
Wiesz, dlaczego to nie działa? Bo to czyste teoretyzowanie. Mogę Ci powiedzieć „zacznij stawiać granice”, tak samo jak mojemu synowi "skup się".
Mogę Ci dokładnie wytłumaczyć, dlaczego to ważne i jakie skutki powoduje brak granic. Ale jedyny rezultat to zmieszanie, a czasem nawet poczucie winy. Bo już wiesz, co masz robić, wszystko rozumiesz, a nie robisz.
To co z Tobą nie tak? 🧐
Ciekawa co to za magiczne narzędzie? ✨
🛑 Zacznij tu 🛑
Znasz to ukłucie w boku, albo ścisk w gardle, kiedy czujesz, że coś nie do końca jest ok?😟 Pojawia się sygnał z ciała, ale ciągle podważasz swoje odczucia? Jakbyś zapadała się w sobie, ale coś w Tobie mówi „to tylko w Twojej głowie”, „przesadzasz”, „nie dramatyzuj”.
Czasem nie jesteśmy w stanie dostrzec, jak bardzo nasze granice zostały zatarte, jak bardzo utkwiłyśmy w toksycznych relacjach, bo w końcu przyzwyczaiłyśmy się do tego, co jest… „normalne”.
I tak, bywa, że stajemy się silne, przyzwyczajamy do rzeczy, które nas ranią, aż w końcu nie umiemy zauważyć, jak mocno jesteśmy wykorzystywane, lekceważone czy ignorowane. To może być szef, partner, rodzic, a nawet przyjaciel, który mówi coś, co w głębi serca czujesz jako przekroczenie granic.
Przez lata nauczyłaś się to ignorować. W końcu, odczuwasz jakby to była Twoja wina. Zawsze masz „wytłumaczenie”. To nie ich wina... zrozumiesz... usprawiedliwisz... przymkniesz oko. Przecież dasz radę, prawda? 🙄
✨ Więc co robić? ✨
🛑 Kiedy pojawia się w Tobie odczucie dyskomfortu, nie idź starym schematem.
🛑 Zatrzymaj się. Daj sobie chwilę.
🛑 Poczuj, co mówi Twoje ciało. Nie oceniaj, po prostu poczuj.
🛑 Ciało mówi, że coś jest nie tak, ale głowa już jedzie z wymówkami?
🛑 Stop.
Wyobraź sobie teraz kobietę, którą kochasz. To może być córka, siostra, przyjaciółka, matka. W swojej wyobraźni postaw ją na swoim miejscu.
Np. szef obraził Cię niewybrednym żartem na służbowym zebraniu. Zrobiło Ci się przykro, ale stwierdziłaś, że to nic wielkiego, a nawet jak mu zwrócisz uwagę to, to nic nie zmieni. Nie jesteś osobą, która będzie się czepiać czy robić awantury o nic (tak, właśnie nazwałaś swoje dobre samopoczucie i szacunek do Ciebie niczym).
🛑 A co byś poczuła, gdyby przyszła do Ciebie Twoja córka z płaczem, że spotkało ją coś takiego i nie wie, co ma zrobić? Jakie emocje by się w Tobie pojawiły? 😔
Zgaduję, że nie kazałabyś jej milczeć, nie mówiłabyś, że to „nic wielkiego”, że trzeba „przeżyć” i „przeboleć”. Na pewno nie powiedziałabyś jej, żeby uciszyła swoje potrzeby i czuła się dobrze w sytuacji, która ją rani.
🛑 Twoje klucze do zmiany- moc luzu i zadawania pytań
Możesz nie być gotowa, aby stanąć po swojej stronie. Ważne, że w ogóle dałaś sobie prawo poczuć, co się dzieje.
Możesz nie być w miejscu, które pozwala na jasny komunikat "oddal się natychmiast" 😉, na jaki zasłużył szef, który Cię obraził.
To może nie być moment na radykalne działania.
To ok. Nie obwiniaj się proszę za to! Dopiero zaczynasz. Wyluzuj. Pomału, daj sobie czas.
Czasem dopiero przez pryzmat kogoś bliskiego możemy zobaczyć, jak bardzo skrzywdziliśmy siebie. I może właśnie teraz jest czas, żeby się obudzić i przestać ignorować te niepokojące sygnały, które dają nam nasze ciała.
Często najłatwiej zacząć dbać o siebie przez pryzmat miłości do innych. Zastanów się, jakiego traktowania oczekujesz dla kogoś, kogo naprawdę kochasz. Czy pozwoliłabyś jej na to, co Ty sobie serwujesz?
Już teraz możesz pozwolić sobie zauważać swoje uczucia. I mówić sobie, że to jest ok, że one są. Nie umniejszać i nie zakłamywać tego co czujesz. To już jest zmiana. Możesz być z siebie dumna.
Możesz też spytać siebie - skoro zadbałabym o córkę, czy przyjaciółkę, skoro nie pozwoliłabym, aby im działa się krzywda...
Czy ja nie zasługuję na to samo traktowanie?
Dlaczego nie potrafię postawić siebie na pierwszym miejscu?
Dlaczego nie widzę siebie, tak jak widzę tę ukochaną kobietę, którą chcę chronić?
I najważniejsze - Jak to zmienić?
Pracując z tą „podmianką” zaczniesz zauważać, że Twoje potrzeby są ważne. Że masz prawo do szacunku, do komfortu, do przestrzeni. Tak jak każdy!
Nie musisz czekać, aż w magiczny sposób będziesz gotowa stawiać granice – skorzystaj już teraz z tego narzędzia. Małe kroczki to klucz do sukcesu. 🌟
Czujesz, że to o Tobie? Pewnie Twoja przyjaciółka też z tym zarezonuje! Polajkuj, prześlij jej ten post i zaproś ją do mojego świata pełnego pozytywnej energii! 🔥
˚ ༘♡ ⋆。˚
Odblokowuję przestrzeń dla Twojej unikalnej istoty 🥳
Energia, którą poczujesz ♡
˚ ༘♡ ⋆。˚