ᴛᴀᴏ ꜱᴛᴜᴅɪᴏ ᴇʟɪ ᴄᴢᴀᴄᴢᴋᴏᴡꜱᴋᴀ

ᴛᴀᴏ ꜱᴛᴜᴅɪᴏ ᴇʟɪ ᴄᴢᴀᴄᴢᴋᴏᴡꜱᴋᴀ TAO Studio – przestrzeń regeneracji i wyciszenia dla kobiet. Organizatorka inspirujących spotkań o tematyce intergacyjno-dialogiczo-rozwojowej.

Masaże, treningi, praca z ciałem, wydarzenia rozwojowe. Łączymy techniki taoistyczne, szamańskie i współczesne, by wspierać równowagę ciało-umysł-dusza. Przestrzeń TAO STUDIO tworzy:

Eli Czaczkowska-Flow – body coach, terapeuta ZOGA Face Integration, terapeuta Access BARS, absolwentka kursu Kinezjologii Stosowanej Dotyk dla zdrowia, instruktorka Gimnastyki Słowiańskiej, certyfikowany trener mięśni dna miednicy, uczestniczka licznych szkoleń z zakresu wiedzy i technik tantrycznej i taoistycznej pracy z ciałem, uczennica dr Walerego Topojewa, przy którym zgłębia wiedze o szamańskim postrzeganiem świata oraz rozwoju osobistym i rozwiązywaniu problemów w tym nurcie. Założycielka białostockiego centrum inspiracji i rozwoju Flow Sztuka Życia, które przemianowała na TAO STUDIO, inicjatorka Kobiecych Kręgów wspierająca w odkrywaniu i zafascynowaniu żeńską naturą kobiet oraz w powrocie do równowagi ciało-umysł-dusza. W swojej pracy z ludźmi poprzez łączenie różnych technik masaży towarzyszy na drodze odkrywania jedności i harmonii w przestrzeniach ciała i ducha. Celebrująca swoją Kobiecość, spełniona Mama, Kobieta Drogi, poszukująca Prawdy o Człowieku, Życiu, Bogu. Moje motto: „Noszę świat niczym luźne odzienie”

Jeśli chcesz dowiedzieć się:
• jak pełniej poczuć swoje ciało i uwolnić je od napięć przy pomocy oddechu i ćwiczeń bioenergetycznych
• jak poprawnie wykonywać ćwiczenia gimnastyki tradycyjnej i włączyć do nich pracę z mięśniami dna miednicy oraz oddech
• jak oswoić swoją seksualność, jak czerpać z niej radość i doświadczać błogości
• jak wydobyć swoje naturalne piękno za pomącą technik modelującego automasażu twarzy
• jak odkryć duchowość swojego ciała poprzez masaż

Zadzwoń, tel. 506 236 545

Odwiedź mnie na stronie
https://bialystokmasaz.pl/

18/09/2025

✨ W imieniu TAO Studio zapraszam serdecznie do Strefy Relaksu podczas 15. Charytatywnego Turnieju Piłkarskiego Rotary Białystok ⚽💙

📅 Sobota, 27 września
📍 Stadion BOSiR, Białystok
🕘 Start od godziny 9:00

Na murawie zmierzy się 12 drużyn, grając o główne trofeum, a cały dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na cele charytatywne.

Dla najmłodszych powstanie Strefa Rodzinna z wieloma atrakcjami 🎈, a dla tych, którzy zapragną chwili odpoczynku – nasza Strefa Relaksu 🌿. Razem z Wiolą, którą możecie zobaczyć w filmiku, zapraszamy Was na moment wytchnienia i oddechu w trakcie sportowych emocji.

To będzie piękny dzień pełen sportu, radości i dobra – do zobaczenia! ✨

Botoks stał się kosmetycznym hitem – wystarczy igła i kilka minut, by „zamrozić” mięśnie i uzyskać efekt gładkiej skóry ...
15/09/2025

Botoks stał się kosmetycznym hitem – wystarczy igła i kilka minut, by „zamrozić” mięśnie i uzyskać efekt gładkiej skóry lub chwilowej ulgi od napięcia. Brzmi jak cudowne rozwiązanie. Ale czy naprawdę wiemy, co się dzieje, kiedy toksyna botulinowa trafia do mięśni żuchwy, karku czy potylicy?

1. Staw żuchwowo-skroniowy – mechanizm precyzyjny jak zegarek

Staw żuchwowo-skroniowy (TMJ) jest jednym z najbardziej złożonych stawów w ludzkim ciele. To on odpowiada za mowę, żucie, śpiew, wyrażanie emocji. Każdy mięsień, który go otacza – żwacze, skroniowe, mięśnie podpotyliczne – pracuje w subtelnym balansie.
Wstrzyknięcie botoksu „paraliżuje” ten mechanizm. Znika napięcie? Tak, ale kosztem naturalnej funkcji. Żucie, mowa, nawet mimika stają się zaburzone. A organizm, który nie znosi próżni, zaczyna kompensować – inne mięśnie przejmują rolę, co prowadzi do nowych przeciążeń i bólu.

2. Kark i mięśnie potyliczne – delikatna sieć wsparcia

Mięśnie karku i potylicy to nie tylko „miejsca bólu napięciowego”. To strażnicy postawy i przepływu krwi do mózgu. Ich napięcie to często sygnał: stres, zła ergonomia, emocje zamrożone w ciele.
Botoks odcina komunikat zamiast rozwiązać problem. To jakby wyciszyć alarm przeciwpożarowy zamiast ugasić ogień. Pacjent chwilowo odczuwa ulgę, ale cena to rozchwianie biomechaniki szyi, pogorszenie krążenia i zwiększone ryzyko dalszych napięć.

3. Krótkowzroczne „leczenie” – długofalowe koszty

Wstrzykiwanie toksyny botulinowej w mięśnie odpowiadające za postawę, ruch i funkcje życiowe jest jak wyłączenie bezpieczników w domu – niby ciszej, ale cała instalacja zaczyna się psuć.
Skutki uboczne? Dysfunkcje żucia, osłabienie siły mięśniowej, bóle głowy, zaburzenia równowagi, nowe kompensacje w ciele. Organizm nie potrzebuje paraliżu, tylko przywrócenia równowagi.

4. Napięcie nie znika – ono wędruje

Ciało to jedna powięziowa sieć. Jeśli zamrozimy jedną jej część, napięcie musi znaleźć inne ujście.
• Zamrożone czoło? Napięcie schodzi na czepiec, potylicę i kark.
• Zamrożone żwacze? Pracę przejmuje szyja i gardło.
• Zamrożony kark? Obciążenie przerzuca się na barki, łopatki i lędźwia.
To niekończący się łańcuch kompensacji. Botoks nie usuwa napięcia – on tylko zmienia jego adres.

5. Jeśli już – to tylko z mądrym wsparciem

Jeśli ktoś decyduje się na botoks, to absolutnie nie może to być „samodzielne leczenie”. W tym czasie trzeba:
• uczyć ciało nowych wzorców – postawy, żucia, oddychania;
• pracować z nawykową mimiką – świadomie ograniczać marszczenie czoła, zaciskanie szczęk, unoszenie barków;
• ćwiczyć i wzmacniać sylwetkę – by mięśnie miały siłę trzymać strukturę ciała bez nadmiernego napięcia;
• rozmasowywać napięcia na bieżąco – by nie kumulowały się w innych partiach ciała;
• pracować z oddechem, głosem i emocjami – bo napięcie to często nie ciało, a psychika, która prosi o uwagę.

Bez tego botoks staje się tylko drogim resetem, po którym napięcie wraca jak bumerang.

6. Naturalna droga do ulgi

Zamiast paraliżować mięśnie toksyną, można przywracać równowagę poprzez:
• masaż i terapię manualną – Zoga Face Integration, terapia czaszkowo-krzyżowa, masaż mięśniowo-powięziowy połączony z relaksacyjnym;
• świadomą pracę z emocjami – głos, oddech, ruch;
• codzienną higienę ciała – ergonomia pracy, stretching, sen, relaks.

Botoks w żuchwę i kark nie rozwiązuje problemu – tylko go przykrywa. Jest jak zamrożenie objawu, który krzyczy: „zatrzymaj się, posłuchaj swojego ciała”. Prawdziwe rozwiązanie wymaga uważności, pracy manualnej, treningu posturalnego, oddechu i czasem wsparcia terapeuty.

Ciało nie jest wrogiem, którego trzeba uciszyć toksyną. Jest sprzymierzeńcem, który mówi prawdę – jeśli tylko chcemy go słuchać.

🌿 Jeśli chcesz zadbać o siebie w sposób naturalny, zapraszam Cię do TAO Studio – przestrzeni, gdzie zamiast paraliżować ciało, uczymy się je rozumieć, rozluźniać i odzyskiwać jego naturalną harmonię.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

Co o tym sądzimy?🤔
11/09/2025

Co o tym sądzimy?🤔

Twoja głowa nie waży 5 kilo. Gdy patrzysz w telefon, waży… 27!Twoja głowa w neutralnej pozycji waży około 5 kg – tyle, c...
10/09/2025

Twoja głowa nie waży 5 kilo. Gdy patrzysz w telefon, waży… 27!

Twoja głowa w neutralnej pozycji waży około 5 kg – tyle, co średni arbuz.
Ale gdy pochylasz ją do przodu, by sprawdzić wiadomości:

👉 przy 15° – szyja dźwiga już 12 kg,
👉 przy 30° – 18–22 kg,
👉 przy 60° – aż 27 kg.

To tak, jakby twój kręgosłup każdego dnia nosił kilkuletnie dziecko siedzące ci na karku.

Konsekwencje „text neck”
• przewlekłe napięcia karku i barków,
• bóle głowy, migreny i drętwienie rąk,
• sztywność pleców i zmniejszona ruchomość,
• przyspieszone zużycie kręgów szyjnych.

A długotrwałe przeciążenie prowadzi do czegoś, co medycyna nazywa wdowim garbem – zgrubienia tkanki u podstawy szyi.

Wdowi garb – nie tylko estetyka

Wdowi garb to nie tylko zmiana sylwetki. To również:
• ból i ograniczenie ruchów,
• ucisk na nerwy i naczynia,
• zaburzenia oddechu,
• poczucie „dźwigania ciężaru życia” na barkach.

Powstaje, gdy ciało przez lata kompensuje złe ustawienie głowy i brak wsparcia mięśniowego. Ale tak samo jak powstaje – można go zmiękczyć, zmniejszyć, a nawet całkowicie zredukować dzięki nowym nawykom.

Klucz? Dolne kąty łopatek

To one są naturalnym „tronem” dla twojej szyi i głowy.
Kiedy są aktywne i zakotwiczone w plecach, kręgosłup szyjny nie musi dźwigać wszystkiego sam.

Proste ćwiczenia:
✨ Anioł na ścianie – przesuwaj ręce w górę i dół przyciśnięte do ściany, utrzymując łopatki w dół.
✨ Łopatki w kieszeni – wyobraź sobie, że wsuwasz dolne kąty łopatek do tylnej kieszeni spodni.
✨ Pływak na sucho – leżąc na brzuchu, unieś ręce i ściągnij łopatki w dół.

Twoja szyja zasługuje na lekkość

Wdowi garb to nie wyrok, a raczej wiadomość od ciała: „zatrzymaj się, daj mi wsparcie”.
I to wsparcie możesz sobie dać – poprzez ruch, świadomość postawy, oddech, a także świadomą pracę z ciałem.

👉 W TAO Studio pracuję z tym na wielu poziomach: od masażu mięśniowo-powięziowego, przez stretching meridianów, co aching ciała i naukę świadomego osadzania łopatek. Bo szyja nie musi dźwigać świata – może znaleźć królewskie podparcie w twoich plecach.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

Kiedy słyszymy słowo libido, większości z nas od razu kojarzy się ono z seksem, pociągiem fizycznym czy popędem seksualn...
07/09/2025

Kiedy słyszymy słowo libido, większości z nas od razu kojarzy się ono z seksem, pociągiem fizycznym czy popędem seksualnym. Ale z perspektywy taoistycznej, medycyny chińskiej i pracy z ciałem – libido to znacznie więcej. To wskaźnik życiowej energii, naszej zdolności do odczuwania przyjemności, radości i bliskości – zarówno ze sobą, jak i z innymi.

Libido jako wyznacznik zdrowia

Taoistyczni lekarze od wieków przyglądają się libido jako jednemu z głównych barometrów zdrowia człowieka. Jeśli energia seksualna (jing, chi) przepływa swobodnie, ciało jest pełne witalności, a serce i umysł pozostają otwarte. Gdy libido spada – oznacza to, że coś w naszym systemie wymaga uwagi: może to być zmęczenie, stres, przeciążenie emocjonalne, brak ruchu albo głębsze zaburzenia równowagi w organizmie.

Mój klient podczas jednej z sesji pięknie to ujął:

„Kiedy nie czuję podniecenia – nawet nie w sensie seksualnym, ale takiego lekkiego błysku w kontakcie z kobietą czy patrząc na zmysłową scenę w filmie – wiem, że coś jest nie tak. To dla mnie sygnał ostrzegawczy, że tracę kontakt ze sobą.”

Właśnie dlatego przychodzi do pracy z ciałem – żeby obudzić energię życiową i znów poczuć, że świat smakuje.

Libido to nie tylko seks

W taoistycznym rozumieniu libido to zdolność do przyjmowania i odczuwania przyjemności – z dotyku, jedzenia, oddechu, zapachu, dźwięku, spotkania z drugim człowiekiem. To subtelna iskra, która sprawia, że mamy chęć do życia, że świat wydaje się pełen barw i smaków.

Brak libido to nie tylko problem w sypialni – to często znak, że odcięliśmy się od własnych zmysłów, że ciało i umysł działają na przetrwanie, a nie na pełnię.

Dlaczego libido spada?

Przyczyn jest wiele, a najczęstsze z nich to:
• przewlekły stres i życie w napięciu,
• przemęczenie i brak snu,
• zła dieta i brak ruchu,
• emocjonalne blokady – niewyrażone uczucia, zamrożona energia,
• poczucie winy czy wstydu wokół seksualności,
• brak bliskości i dotyku, który odżywia układ nerwowy.

Z taoistycznej perspektywy – spadek libido oznacza, że energia jing (esencja życia) nie płynie swobodnie. To trochę tak, jakby w rzece pojawiła się tama – przepływ zwalnia, woda stoi w miejscu, a życie wokół zaczyna tracić świeżość.

Jak odzyskać energię i przyjemność życia?

Jednym z najskuteczniejszych sposobów jest praca z ciałem i dotykiem. Masaże taoistyczne, praktyki pracy z oddechem, ruchem i zmysłami pozwalają:
• rozpuścić napięcia, które blokują przepływ energii,
• przywrócić czucie w ciele,
• obudzić subtelną przyjemność płynącą ze zmysłów,
• zharmonizować energię seksualną i życiową.

Moje doświadczenie pokazuje, że niezależnie od tego, czy przychodzą do mnie kobiety, czy mężczyźni – kiedy energia w ciele zaczyna płynąć, wraca także naturalne libido. Ciało otwiera się na radość, serce na bliskość, a życie staje się pełniejsze i lżejsze.

Zaproszenie

Jeśli czujesz, że Twoje libido osłabło – czy to w wymiarze seksualnym, czy po prostu w zdolności cieszenia się codziennością – to sygnał, że Twoje ciało potrzebuje troski.

W mojej pracy w TAO Studio wspieram kobiety i mężczyzn w odzyskiwaniu tej energii poprzez taoistyczne masaże, praktyki pracy z ciałem i oddechem. To bezpieczna, pełna szacunku przestrzeń, w której możesz:
• odnowić kontakt ze swoim ciałem,
• obudzić naturalne libido,
• poczuć radość i lekkość w codziennym życiu.

Libido to nie tylko seks. To Twoja witalność, Twoja zdolność kochania i Twoja życiowa iskra.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

✨ Potrafię się poddać.W tańcu – partnerowi.W życiu – losowi.W masażu – większym siłom, które sprzyjają osobie masowanej....
04/09/2025

✨ Potrafię się poddać.
W tańcu – partnerowi.
W życiu – losowi.
W masażu – większym siłom, które sprzyjają osobie masowanej.

Czasem przez moje dłonie dotyka czułość przodków, rodziców, bliskich dusz. Każdy masaż staje się wtedy jedyny – utkany z Twojej intencji i wsparty obecnością czegoś większego.

🌿 Poddaj się razem ze mną.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego w niektórych miejscach śpi Ci się lekko jak piórko, a w innych – przewracasz się ...
03/09/2025

Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego w niektórych miejscach śpi Ci się lekko jak piórko, a w innych – przewracasz się z boku na bok?
Może winny jest materac, może sąsiad zza ściany, ale może… kierunek, w którym układasz głowę do snu.

Od wieków różne kultury przywiązywały wagę do tego, jak sen łączy się z kosmosem i kierunkami świata.

🌱 Wschód – kierunek poranka i nowych początków

Spanie głową na wschód to wybór tych, którzy chcą w życiu lekkości i klarowności.
Wschód to miejsce, gdzie rodzi się słońce. Symbolicznie – nowe życie, energia młodości, świeży oddech dla duszy.
Według ajurwedy sprzyja pamięci, nauce i harmonii. To dobry kierunek dla studentów, osób uczących się nowych umiejętności, ale też dla każdego, kto chce obudzić w sobie ciekawość życia.

🔥 Południe – ogień działania

Leżenie głową na południe daje sen głębszy, ale też bardziej nasycony energią.
To kierunek ognia, ambicji, działania. Może wspierać ludzi aktywnych, liderów, tych, którzy chcą przyciągnąć do swojego życia intensywność i siłę.
Ale uwaga: zbyt długo spoglądając na południe, można poczuć się jak w słońcu – rozgrzanym, czasem nawet niespokojnym.

🌊 Zachód – odpoczynek i odpuszczanie

Głowa zwrócona na zachód to wybór dla tych, którzy szukają ukojenia.
Zachód to kierunek zachodzącego słońca – zamykania dnia, spokojnego snu, regeneracji.
Według niektórych tradycji daje też sny prorocze, głębszy kontakt z intuicją. To kierunek artystów, marzycieli i wszystkich, którzy potrzebują wyciszenia po intensywnym dniu.

❄️ Północ – moc ziemi i ciszy

To kierunek najbardziej kontrowersyjny.
W tradycji hinduskiej mówi się, że spanie głową na północ może zakłócać przepływ energii i zdrowy sen – z powodu oddziaływania pola magnetycznego Ziemi.
Ale w innych kulturach północ to stabilność, siła, kontakt z korzeniami. To kierunek dla tych, którzy szukają ugruntowania i głębokiego snu „jak kamień”.
Warto sprawdzić na własnym ciele – bo każdy organizm czuje to inaczej.

🌌 Sen w dialogu z kosmosem

Być może to nie tylko folklor czy przesąd.
Śpiąc, oddajemy się w ręce sił większych niż my – Ziemi, gwiazd, rytmów dnia i nocy. Kierunek, w którym zasypiamy, może być jak intencja wysłana do wszechświata.
• Głowa na wschód: „chcę wzrostu i jasności”
• Głowa na południe: „chcę ognia i działania”
• Głowa na zachód: „chcę odpoczynku i wizji”
• Głowa na północ: „chcę stabilności i głębi”

✨ A Ty?
Może dziś spróbujesz przesunąć łóżko albo ułożyć głowę inaczej?
Sen stanie się wtedy nie tylko odpoczynkiem, ale i rytuałem współgrania z kierunkami świata.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

Śmierdzimy nie dlatego, że jesteśmy „nieświeży” czy „nieczyści”. Śmierdzimy, bo nasze ciało spotyka się z czymś, co mu n...
26/08/2025

Śmierdzimy nie dlatego, że jesteśmy „nieświeży” czy „nieczyści”. Śmierdzimy, bo nasze ciało spotyka się z czymś, co mu nie służy.

Pot sam w sobie jest prawie bezwonny. Zapach pojawia się dopiero wtedy, gdy bakterie zaczynają go rozkładać. A to, jak szybko powstaje, zależy od środowiska, w którym znajdzie się nasze ciało. Ubrania są tu najlepszym przykładem.

Syntetyczne tkaniny – poliester, poliamid, elastan – tworzą idealne warunki do namnażania bakterii. Pot zamienia się w ostrą woń, której nie sposób ukryć. W naturalnych włóknach – lnie, bambusie, jedwabiu, wełnie merino – ciało oddycha, pachnie sobą, a nie smrodem. To nie my „śmierdzimy”, to środowisko, w którym nasze ciało zostało zamknięte, prowokuje taki efekt.

Nieprzyjemny zapach nie bierze się z samego potu – ten jest niemal bezwonny. Pojawia się dopiero wtedy, gdy bakterie zaczynają rozkładać jego składniki. To, jak szybko do tego dochodzi, zależy od materiału, który mamy na sobie. Włókna naturalne – len, bawełna, bambus, merino czy jedwab – wchłaniają wilgoć i stopniowo oddają ją na zewnątrz, dzięki czemu skóra oddycha, a bakterie nie mają idealnych warunków do rozwoju. Syntetyki działają inaczej: nie wsiąkają potu, lecz zatrzymują go między tkaniną a skórą. Zanim odparuje, powstaje tam ciepła, wilgotna „sauna”, w której bakterie rozmnażają się błyskawicznie. Dlatego właśnie w sztucznych tkaninach szybciej pojawia się intensywny zapach i trudniej się go pozbyć.

Tak samo jest w życiu. Śmierdzimy, kiedy tkwimy w niesprzyjającym środowisku: w pracy, która nas dusi, w miejscu, które nie daje przestrzeni, w rytmie życia, który rozregulowuje nasz oddech i spokój. Tak samo, jak tkanina może być stresorem dla skóry, tak i środowisko – zawodowe, rodzinne, społeczne – może sprawić, że nasze wnętrze zaczyna wydzielać „zapach zmęczenia”, „zapach frustracji”, „zapach wypalenia”.

Zapach – ten cielesny i ten metaforyczny – to nie wstyd. To informacja. Ciało mówi: „to mi nie służy, znajdź coś innego, co pozwoli mi być w zgodzie ze sobą”.

Dlaczego śmierdzimy? Bo dusimy się w materiałach, miejscach, rytmach, które nie są nasze. I maskowanie tego antyperspirantem – czy to perfumą, czy uśmiechem, czy pozorną dzielnością – nie rozwiązuje problemu. Rozwiązaniem jest wybór: prawdziwych tkanin, prawdziwych przestrzeni, prawdziwych zajęć, które pozwalają nam oddychać.

Świeżość nie rodzi się z perfum ani z udawania. Świeżość rodzi się z prawdy.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

Przyjemność to nie luksus ani fanaberia. To naturalny mechanizm uzdrawiania, który mamy w sobie od zawsze. Wystarczy chw...
21/08/2025

Przyjemność to nie luksus ani fanaberia. To naturalny mechanizm uzdrawiania, który mamy w sobie od zawsze. Wystarczy chwila – ciepła kąpiel, kawałek czekolady, masaż czy spacer w zieleni – żeby ciało i umysł odetchnęły głębiej.

Dlaczego przyjemność leczy?

👉 Biologia robi swoje – w trakcie przyjemnych doświadczeń w ciele obniża się poziom kortyzolu (hormonu stresu), mięśnie się rozluźniają, serce bije spokojniej. Pojawia się dopamina i endorfiny, które dają nam poczucie ulgi i radości. To nie jest magia, to fizjologia.

👉 Energia zaczyna płynąć – gdy jesteśmy spięci, energia blokuje się w napięciach. Przyjemność sprawia, że znów czujemy przepływ, a ciało przypomina sobie, że może być miękkie, lekkie i żywe.

👉 Psychika dostaje sygnał: życie jest dobre – to szczególnie ważne, jeśli nasze ciało było uczone funkcjonowania w trybie „przetrwania”. Przyjemne doświadczenia stopniowo piszą nową historię: zamiast lęku i napięcia – zaufanie i spokój.

I właśnie dlatego chwila przyjemności to moment, kiedy możemy przekierować tor biegu losu na pozytywny. To w takich chwilach modlitwy, afirmacje i intencje mają największą moc – gdy są podszyte emocjami lekkości, akceptacji i tego, co dobre.

Co ważne, przyjemność ma wiele twarzy. Seksualność jest tylko jedną z nich. Przyjemnością może być owsianka z kardamonem, patrzenie w niebo, głęboki oddech po ciężkim dniu czy… masaż, który pozwala odłożyć wszystkie napięcia na bok.

Masaż – praktyka przyjemności w czystej postaci

W Teostudio wierzymy, że masaż to nie tylko relaks, ale prawdziwa praktyka zdrowia. Dotyk reguluje układ nerwowy, koi emocje, przywraca przepływ energii i uczy ciało nowej jakości – jakości odpoczynku i lekkości. To taka godzinna lekcja: „Twoje ciało ma prawo czuć się dobrze. Odpocznij. Zaufaj.”

W świecie, w którym często liczy się tempo, obowiązki i bycie w biegu, przyjemność bywa spychana na ostatnie miejsce. A przecież to właśnie ona sprawia, że mamy więcej siły, jesteśmy bardziej twórczy, spokojni i… po prostu szczęśliwsi.



✨ Jeśli więc szukasz lekarstwa bez recepty – spróbuj przyjemności.
Czasem wystarczy drobny rytuał dnia, czasem godzina masażu, by przypomnieć sobie, że życie naprawdę może smakować.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

🐉🐯 Opowieść o Jadeitowym Smoku i Białej TygrysicyW taoistycznych przekazach mówi się, że mężczyzna i kobieta noszą w sob...
20/08/2025

🐉🐯 Opowieść o Jadeitowym Smoku i Białej Tygrysicy

W taoistycznych przekazach mówi się, że mężczyzna i kobieta noszą w sobie pradawne zwierzęta mocy: Smoka i Tygrysicę.
Smok – jadeitowy, pełen ognia, majestatu i siły. Tygrysica – biała, śnieżna, zmysłowa, wnikliwa, subtelna, a zarazem dzika.

Smok jest obrazem męskiej energii seksualnej – potężnej, twórczej, życiodajnej. Jednak jeśli pozostaje nieujarzmiony, spala się szybko, rozpraszając w jednym błysku całą swoją moc.
Prawdziwa sztuka polega na tym, by sublimować tę energię – nie pozwolić, aby się rozproszyła, lecz unieść ją ku górze, przekształcić w siłę, która odżywia ciało, umysł i ducha.

Tygrysica natomiast to kobieta, która potrafi przyjąć, przetransformować i nadać kształt tej mocy. Jej energia nie jest bierna – ona jest tyglem, w którym ogień staje się światłem. Tygrysica sublimuje dar otrzymany od Smoka, zamieniając go w witalność, młodość, wewnętrzne piękno i duchową głębię.

Smok i Tygrysica są sobie przeznaczeni. On daje jej swoją siłę, ona zamienia ją w życie. Kiedy oboje spotykają się w świadomej energii seksualnej, stają się jak dwie połówki jednego symbolu yin i yang – razem osiągają to, czego nie mogli zdobyć osobno. Zdrowie, moc twórczą, jasność ducha, długowieczność.

W taoistycznych legendach mówi się, że w spotkaniu Jadeitowego Smoka i Białej Tygrysicy ukryty jest sekret odnowy człowieka – sekret przemiany pożądania w eliksir życia.



🌿 Właśnie do tego nawiązują rytuały, które tworzę w Tao Studio – Rytuał Tao Dragon i Rytuał Tao Tigress. To przestrzenie, w których można spotkać się ze swoim wewnętrznym zwierzęciem mocy i nauczyć się, jak sublimować własną energię seksualną – zamiast ją tracić, zamieniać ją w siłę, zdrowie i duchowy blask.

Smok i Tygrysica żyją w każdym z nas. Wystarczy ich obudzić.

🜂🜃🜁🜄
——
Ta⭕️ Studio Eli Czaczkowska
- masaż
- kobieca gimnastyka tradycyjna
- access bars
- inspiracja i rozwój
- szkolenia
☎️ Zarezerwuj wizytę: +48 506 236 545

taostudio.booksy.com/a/
https://bialystokmasaz.pl/

Buddyzm mówi o sześciu poziomach egzystencji, a ja odniosę się do nich w temacie niejedzenia mięsa.W którym świecie aktu...
18/08/2025

Buddyzm mówi o sześciu poziomach egzystencji, a ja odniosę się do nich w temacie niejedzenia mięsa.

W którym świecie aktualnie urzędujesz Ty?😃

Świat Piekieł
Nie jem mięsa, bo każde włókno jest krzykiem. Słyszę rzeźnię w ustach, gdy próbuję przełknąć. Widzę oczy zwierząt, które umierały w lęku, i nie chcę mieć ich strachu w sobie. Odwracam się od mięsa jak od ognia, który parzy.
A jednak bywa, że w chwili gniewu czy rozpaczy jem mięso – jakby jego ciężar potwierdzał, że cały świat jest pełen bólu. I potem jeszcze mocniej siebie karzę.
Patrzę na tych, którzy jedzą, jak na tych, co dolewają oliwy do pożaru – nie rozumieją, że dokarmiają piekło na ziemi.



Świat Głodnych Duchów
Nie jem mięsa, bo chcę być czysta. Mięso jest brudem, ciężarem, zakwaszeniem, gęstą energią, której boję się jak trucizny. Odrzucam je, ale głód czystości nigdy się nie kończy. Zawsze znajdzie się coś jeszcze do wykluczenia, coś, co „zanieczyszcza”.
Czasem jednak ulegam – jem mięso i od razu czuję się winny, jakbym zhańbił własne ciało. Potem oczyszczam się surowymi dietami, postami, wyrzeczeniami.
Patrzę na tych, którzy jedzą mięso, i czuję zazdrość – oni pozwalają sobie, ja muszę odmawiać. Czasem potępiam ich, bo jeśli ja się ograniczam, to dlaczego oni nie?



Świat Zwierząt
Nie jem mięsa, bo wiem, że ja też jestem ciałem. Gdyby ktoś chciał mnie zjeść, broniłabym się. Czuję w sobie solidarność ze zwierzęciem, które chce żyć. Mój instynkt mówi: „nie rób drugiemu, co tobie niemiłe”.
A jednak czasem jem mięso – wtedy, gdy mój instynkt przetrwania jest silniejszy, gdy ciało domaga się siły, jak drapieżnik w głodzie. I nie mam z tym wielkiego problemu, bo wiem, że natura zna swój łańcuch.
Patrzę na tych, którzy jedzą, trochę z lękiem – są drapieżnikami. Ale też z akceptacją – tak bywa w lesie, gdzie każdy walczy o życie.



Świat Ludzi
Nie jem mięsa, bo to moja decyzja. Wiem, że inaczej funkcjonuje moje ciało, serce, planeta. Czytałam badania, słuchałam lekarzy, sprawdziłam na sobie. Czuję się lżej, zdrowiej, bardziej w zgodzie z naturą.
Ale czasem, gdy moje ciało poprosi, jem mięso. Bez poczucia winy, bo wiem, że ciało należy do świata zwierząt i ma swoje prawa. Czasem potrzebuje składników odżywczych ukrytych w tkankach innych istot. To nie jest słabość, to jest mądrość ciała, które uczy mnie słuchania i elastyczności.
Patrzę na tych, którzy jedzą, z ciekawością, nie z potępieniem. Wiem, że nie muszę być doskonała – że człowieczeństwo to sztuka równowagi, a nie zakazów. Jeśli mogę – inspiruję, ale wiem, że każdy ma swój czas.



Świat Półbogów
Nie jem mięsa, bo jestem ponad to. Mięso to niska wibracja, a ja już jestem wyżej. Moje ciało jest czystsze, mój umysł jaśniejszy, moja energia potężniejsza. Niejedzenie mięsa jest znakiem, że mam moc nad sobą, że nie potrzebuję tego, co karmią zwierzęcymi resztkami.
Czasem jednak jem mięso – ale tylko po to, by udowodnić sobie, że mam nad tym pełną kontrolę. To pokaz siły, nie słabości.
Patrzę na tych, którzy jedzą, z pogardą. Oni jeszcze tkwią w ciemności, a ja już wiem. To moja przewaga.



Świat Bogów
Nie jem mięsa, bo nie mam takiej potrzeby. Moje ciało cieszy się owocem, ziarnem, światłem słońca zamkniętym w liściu. Wszystko, co jem, jest błogosławieństwem, a nie walką.
Czasem jednak sięgam po mięso – nie dlatego, że muszę, lecz by doświadczyć świata w pełni, by pamiętać, że boskość obejmuje wszystko, także gęstość materii. I nawet wtedy nie czuję ciężaru, bo jem w wdzięczności i bez winy.
Nie potępiam tych, którzy jedzą mięso – każdy ma swoje tempo, swoją wędrówkę. Ja wybieram lekkość i wdzięczność, bo czuję, że życie samo mnie syci.



✨ I tak, choć każdy świat odrzuca mięso, każdy czyni to z innej motywacji i inaczej odnosi się do tych, którzy jeszcze je jedzą. Piekło ucieka od bólu, głodne duchy od brudu, zwierzęta z empatii, ludzie z rozumu, półbogowie z dumy, a bogowie z lekkości. Ale w każdym świecie bywają chwile, w których mięso wraca – jako kara, jako wyjątek, jako instynkt, jako potrzeba ciała, jako pokaz siły czy jako pełnia doświadczenia.

Adres

Ludwika Waryńskiego 6/24
Białystok
15-461

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 07:30 - 21:00
Wtorek 07:30 - 21:00
Środa 07:30 - 21:00
Czwartek 07:30 - 21:00
Piątek 07:30 - 21:00
Sobota 10:00 - 18:00
Niedziela 10:00 - 18:00

Telefon

+48506236545

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy ᴛᴀᴏ ꜱᴛᴜᴅɪᴏ ᴇʟɪ ᴄᴢᴀᴄᴢᴋᴏᴡꜱᴋᴀ umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do ᴛᴀᴏ ꜱᴛᴜᴅɪᴏ ᴇʟɪ ᴄᴢᴀᴄᴢᴋᴏᴡꜱᴋᴀ:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria

Spotkajmy się we FL☯️W!

Nie ma pośpiechu. Jeśli coś ma się wydarzyć to się wydarzy. We właściwym czasie, z właściwą osobą i z dobrych powodów.

FLOW SZTUKA ŻYCIA to przestrzeń w moim sercu i samym centrum Białegostoku, które wraz z przyjaciółmi otwieramy dla Ciebie i każdego kto poszukuje równowagi wewnętrznej, prawdy o samym sobie i inspiracji do rozwoju osobistego. To miejsce dla wszystkich, którzy potrzebują wytchnienia od codziennego pędu, zdystansowania się, przywrócenia równowagi w ciele i umyśle. Przyjdź po inspirację do wprowadzenia pozytywnych zmian w życiu. Masaże manualne relaksacyjne i powięziowe, sesje dźwiękowe pomogą wejść w harmonijny przepływ. Regularne zajęcia indywidualnej lub grupowej pracy z ciałem, coaching ciała, gimnastyka słowiańska i inne metody (Makka Ho, Kaoshiki, tantryczna Kaya Kalpa) uwolnią cię od napięć i blokad w ciele. Spotkania, projekcje filmów, medytacje w kręgu, warsztaty, wykłady, kursy, wernisaże pomogą ci poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach i spojrzeniu na świat, wymienić i uzupełnić informacje.

Kolor logo to czerwień (życiodajna krew, energia pierwotna, ruch) bo pracujemy z podstawą czyli Z CIAŁEM. W formie masażu, coachingu ciała, gimnastyki słowiańskiej, makka ho, kaoshiki. Uważna joga to też skupienie na ciele, czyli na podstawie. Kiedy ugruntowani, zakorzenieni jesteśmy w ciele to łapiemy flow z chwila obecną, z najbardziej rzeczywista z rzeczywistości, z mitycznym TERAZ. Co nas w tej podróży wspiera? ODDECH, którego nie da się wziąć na zaś, ani zatrzymać w przeszłości. Kiedy czuję jak powietrze muska moje włoski w nosie, jak przy wdechu łagodnie unosi się brzuch to jestem W DOMU.

Flow to stan “przepływu”, “uskrzydlenia” kiedy całkowicie zanurzamy się w chwili obecnej, kiedy świadomie doświadczamy każdej chwili i sączymy z niej rozkosz bycia w swoim ciele, w wykonywanym zadaniu, w oddechu, w ćwiczeniach... spacerze po lesie, zabawie z dzieckiem czy zwierzakiem.