Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Anna Smółko-Rafka Beata Puchalska

Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Anna Smółko-Rafka Beata Puchalska Jesteśmy psychoterapeutami pracującymi w nurcie psychoanalitycznym, naszym cele jest pomoc osobom, które borykają się z rożnymi życiowymi trudnościami.

18/07/2025

Andrés Iniesta miał wszystko, co można sobie wyobrazić: talent, trofea, uwielbienie kibiców i rolę lidera jednej z najlepszych drużyn świata. Ale nawet wśród błysków fleszy i oklasków nie da się uciec od tego, co dzieje się w środku.

W 2009 roku zmarł jego bliski przyjaciel, Dani Jarque – kapitan Espanyolu, który odszedł nagle, mając zaledwie 26 lat. Dla Iniesty to nie była zwykła strata. Był to moment, który wytrącił go z równowagi. Psychicznej, emocjonalnej i fizycznej. Czuł, że przestaje panować nad sobą. Pojawiły się stany lękowe, apatia, problemy ze snem i koncentracją. Diagnoza była jednoznaczna – depresja.

Zamiast wycofać się z futbolu, Iniesta podjął leczenie i próbował z dnia na dzień wrócić do siebie. Nie tylko jako piłkarz, ale przede wszystkim jako człowiek. To nie była łatwa droga. Każdy trening był wysiłkiem większym, niż się wydaje. Każdy mecz wymagał więcej niż tylko formy.

A jednak to właśnie on, rok później, został bohaterem finału mistrzostw świata w RPA. Strzelił zwycięskiego gola w dogrywce przeciwko Holandii. Po golu nie krzyczał, nie świętował jak zwykle. Zdjął koszulkę i pod spodem miał inną – z prostym napisem:

"Dani Jarque – siempre con nosotros".
Dani Jarque – zawsze z nami.

To nie była tylko dedykacja. To był wyraz żałoby, bólu, pamięci i siły, by grać mimo wszystkiego.

Andrés Iniesta przypomniał światu, że depresja nie wybiera i że nawet najwięksi bohaterowie sportu mogą się z nią zmagać i wygrywać.

Nie tylko na boisku, ale też w życiu.

17/07/2025

Nasza wspólna terapeutka. W tym przypadku mogliśmy wszyscy mieć tę samą i nie było to niezgodne ze sztuką.

Leczyła nas swoim humorem, dystansem. Jej interpretacje były w sam środek, w samo sedno.

Będzie nam Pani strasznie brakowało!

12/07/2025

Narcyzm niemal zawsze wynika z traumy. Cały narcystyczny sposób funkcjonowania – wielkościowość oraz wyzbywanie się części self – stanowi formację obronną. Fakt ten może być trudny do zauważenia w kontakcie z bardzo narcystycznymi osobami, ponieważ wywołują one w ludziach silne reakcje rozmaitego rodzaju – sprawiają, że odczuwamy chęć ucieczki, lęk, złość i tak dalej.
Jedna z trudności w leczeniu osoby narcystycznej polega na tym, że nie jesteśmy w stanie odkryć natury jej traumy, dopóki nie przedostaniemy się przez część obron. Możemy dostrzegać, że w dzieciństwie pacjent przeżył jakąś straszliwą katastrofę, lecz rozmowa o tym nie przyniesie żadnej wartości terapeutycznej, jeżeli nie nawiążemy kontaktu z emocjonalną rzeczywistością owych zdarzeń. Ludzie często opowiadają o swoim urazie – nawet z płaczem – lecz czynią to zachowując dystans. Wydaje się to zupełnie zrozumiałe. Jeżeli ktoś doznał poważnej traumy, to ostatnią rzeczą, której pragnie, jest ponowne przeżycie związanych z nią emocji.

📖 Neville Symington, "Narcyzm. Nowa teoria"
📸 Bobby/thapapawan

12/07/2025

"Jako ludzie dorośli, mamy wiele zahamowań powstrzymujących nas od płaczu. Mamy poczucie, że byłby to wyraz słabości, 'zniewieściałości' lub infantylizmu.
Osoba blokująca płacz, blokuje również doznawanie przyjemności. Nie potrafi 'pofolgować' swojemu smutkowi i podobnie nie potrafi 'pofolgować' zadowoleniu. Przyjemne uczucia budzą w niej niepokój. Wynika on z konfliktu pomiędzy pragnieniem, by 'odpuścić', a lękiem przed takim 'odpuszczeniem'. Nie możemy odzyskać umiejętności cieszenia się życiem, bez ponownego doświadczenie smutku. Nie możemy doznawać przyjemności, bez przeżycia bólu ponownych narodzin. Rodzimy się zaś na nowo, kiedy zdobędziemy się na odwagę, by stawić czoło cierpieniom codziennego życia, bez uciekania w iluzje".
Alexander Lowen, "Przyjemność"
fot z projektu "Kissing Strangers"

12/07/2025

Sygnałem zmęczenia jest niezdolność do przeżywania radości. Nagle znika przyjemność płynąca z pracy i z wysiłku, znika też przyjemność z odpoczywania.
Mówi się często, że w dorosłym życiu traktujemy siebie tak, jak byliśmy traktowani w dzieciństwie. Jeśli słyszeliśmy wtedy, że odpoczynek jest nagrodą i zależy od wykazania się, to jako ludzie dorośli prawdopodobnie potraktujemy siebie podobnie. To ma niewiele wspólnego z dbaniem o siebie i wsłuchiwaniem się w swoje potrzeby. Każdy z nas funkcjonuje zasadniczo w cyklu: wysiłek – mobilizacja – zmęczenie – odpoczynek – regeneracja i ponowny wysiłek. O zdrowym funkcjonowaniu świadczy uczucie przyjemności płynące z podejmowanego wysiłku przy jednoczesnej świadomości potrzeby odpoczynku. Jednak nie w nagrodę czy za osiągnięcie czegoś, ale dlatego że jest to naturalny sposób bycia. Nie da się tego schematu skrócić do nieustannego wysiłku i niejasnej perspektywy odpoczynku – kiedyś, w przyszłości i w dodatku tylko na chwilę, bo trzeba się będzie przecież spieszyć, by wykonać kolejne zadanie. Wówczas odpoczynek przybiera karykaturalną formę inwestycji, która ma podtrzymać naszą zdolność do wysiłku i wydajności.

Rafał Bornus
fot Unsplash

24/06/2025

Cele terapii psychoanalitycznej obejmują: zrozumienie wszystkich aspektów Ja, nawet najbardziej prymitywnych i zaburzających, rozwój współczucia dla samego siebie (i innych w miarę jak zmniejsza się nasza potrzeba projekcji i przemieszczenia niepożądanych cech) oraz poszerzenie swej wolności, by móc rozwiązywać stare konflikty nowymi metodami.
Do celów terapii nie należy przeprowadzanie czystki w Ja i usuwanie niechcianych aspektów czy wymazywanie prymitywnych pragnień.

📖 Nancy McWilliams, "Diagnoza psychoanalityczna. Nowe, zaktualizowane wydanie"
📸 Võerahansu Johannes

24/06/2025

"Dziecko w okresie dojrzewania jest trudne do kochania: robi okropne rzeczy, działa nam na nerwy, zachowuje się w sposób nieprzewidywalny, często szalony. W tym trudnym okresie, w którym nie rozpoznajemy naszego dziecka, łatwo przegapić, że to jest to samo dziecko, które – wbrew pozorom – tak samo potrzebuje naszej miłości i akceptacji. Że się oddala, buntuje, kontestuje, a my mamy je po staremu kochać i stawiać sensowne granice. Nadal jesteśmy dla niego punktem odniesienia. I żeby za kilka lat zacząć budować z nim relację opartą na wzajemności, musimy teraz ten okres rozumnie przetrwać."

Zofia Milska-Wrzosińska
fot Daniil Onischenko

23/06/2025

"Najważniejszym zadaniem ojca, które większości mężczyzn wydaje się zupełnie intuicyjne, jest pokazywanie dziecku świata. (...) Ojcowie próbują pokazywać dziecku świat na wiele różnych sposobów i faktycznie im się to udaje. Przypuszczalnie bardzo częste wyjścia z domu i powroty, przynajmniej w pierwszych miesiącach życia dziecka, stopniowo kształtują w dziecku przekonanie, że ów nazywany"pracą" świat, do którego zmierza ojciec, rzeczywiście istnieje. (...) Stawanie się ojcem to proces złożony i nigdy niezakończony. (...) Istotnym zadaniem ojca jest ustanawianie i egzekwowanie pewnych praw oraz wzmacnianie granic rzeczywistości zarówno psychicznej, jak i zewnętrznej. Umożliwia on w ten sposób separowanie się matki i dziecka i pokazuje dziecku świat. (...) Podsumowując, odpowiedź na pytanie mojej pacjentki: "Czy ojcowie są naprawdę niezbędni?" musi zatem brzmieć: "Tak"."

📙Ricky Emanuel. Stawanie się ojcem. Refleksje z obserwacji niemowląt. W: Po co są ojcowie. Rozważania psychoanalityczne. Pod redakcją Judith Trowell i Alicii Etchegoyen

🖼️ Carl Larsson. Brita i ja

15/06/2025

"Dorośli ludzie miewają do rodziców rozmaite pretensje. Oczywiście zdarzają się sytuacje naprawdę dramatyczne - zaniedbanie, przemoc; powstało wiele ważnych książek i wnikliwych opracowań na ten temat, ale ja mam na myśli traumy mniej jaskrawe. W rozmaitych opowieściach o tym, co dorosłe już dzieci irytowało kiedyś i irytuje nadal w rodzicach, często pojawia się wspólny mianownik - nazwałabym to brakiem psychologicznej przytomności. Częśc ludzi uważa, że w dzieciństwie nie byli widziani. Ich emocjonalne potrzeby i trudności - zwłaszcza te emocjonalne - były odsuwane, pomijane. Nie chodzi o realne zaniedbanie, bo takie dziecko nieraz miało świetne warunki - było wożone na lekcje muzyki, basen i tenis - ale rodzice w gruncie rzeczy nie wiedzieli, z czym się zmaga i jakiej pomocy potrzebuje. Brakowało myślącego rodzica, który zrozumie, że dziecko ma życie wewnętrzne. Kogoś, kto potrafi rozpoznawać i wytrzymywać emocje."

Danuta Golec, Czyim życiem żyjesz? Dylematy trzydziestolatków, s 12. wyd Ingenium

fot Markus Spiskie

13/06/2025

Jednym z kluczowych aspektów, które warto podkreślić w kontekście pracy terapeutycznej,
jest moment, w którym rodzice – jako para – decydują się sięgnąć po pomoc. To nie tylko akt
troski o dziecko, ale często także próba znalezienia przestrzeni, w której to, co niewyrażalne, może zostać pomyślane i nazwane.
[…]
Przy głębokich problemach dziecka, które jest agresywne w domu, stosujące przemoc wobec
bliskich, niemożliwości funkcjonowania rodziny, która deleguje dziecko do terapii, ważne wydaje się znaleźć miejsce na historię rodziców - ich bezradności, wstydu, poczucia winy i cierpienia. Podobnie jak ich dzieci, oni także doświadczają bolesnego wykluczenia i niezrozumienia – ze strony rodziny, szkoły, nauczycieli czy innych specjalistów, którzy kolejno odsyłali ich.
Często w konsultacjach z rodzicami, którzy przychodzą z poczuciem porażki, bezradności,
przytłoczeni poczuciem winy wobec dziecka, kluczowe okazuje się stworzenie przestrzeni,
w której można powiedzieć na głos coś zupełnie nie do przyjęcia: „nienawidzę swojego dziecka”. Nazwanie tej nienawiści – i uznanie jej istnienia – nie prowadzi do rozpadu relacji, lecz może paradoksalnie stać się początkiem jej odbudowy.

Katarzyna Bączkowska, Kochaj mnie mimo wszystko. Wyzwania w terapii młodzieży na przykładzie filmu: „Musimy porozmawiać o Kevinie” - fragment wykładu wygłoszonego wczoraj w Kontekstach.
Dziękujemy Pani Katarzynie za podzielenie się swoim bardzo osobistym doświadczeniem pracy klinicznej oraz wnikliwą analizą obrazu filmowego oraz uczestnikom za wrażliwą obecność i żywą dyskusję

Fot: Michał Rzeźnik

13/06/2025

Jedzenie może być protezą dla relacji, może zaspokajać potrzebę bezpieczeństwa, zaufania, bliskości, czyli takich aspektów życia, które są właściwe dla związków międzyludzkich.
Deficyt ten powstaje często podczas kształtowania się bezpiecznego przywiązania pomiędzy dzieckiem, a ważnym dla niego dorosłym. Taka konstytuująca się więź może zostać uszkodzona, kiedy dziecku brakuje czułości, zrozumienia i opieki. Powstaje zaprzeczenie, że miłość i bezpieczeństwo mogą płynąć od DRUGIEGO i pojawia się nowy sposób, aby uzupełniać te braki za pomocą pokarmu, poza wymiarem interpsychicznym. Jedzenie łagodzi wtedy uczucie bycia odrzuconym, zranionym i daje złudzenie sytości także w obszarze relacji. Jedzenie, niestety, niweluje te przykre uczucia tylko chwilowo, głód relacji pozostaje.

Justyna Dworczyk, Jedzenie jako oralna fiksacja.

Fot: Szymon Szcześniak

Adres

Białystok

Telefon

512 369 558

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Anna Smółko-Rafka Beata Puchalska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet Psychoterapii Psychoanalitycznej Anna Smółko-Rafka Beata Puchalska:

Udostępnij

Kategoria