Ona i On. Rozstania, powroty, toksyczne związki

Ona i On. Rozstania, powroty, toksyczne związki Jak poradzić sobie z rozstaniem? Jak poprawić istniejącą relację? Czy pozwolić na powrót?

CZEGO ABSOLUTNIE NIE MOŻESZ ROBIĆ, JEŚLI ZOSTAŁAŚ PORZUCONA!!!!Oto trzy rzeczy, których absolutnie nie powinnaś robić, g...
14/07/2025

CZEGO ABSOLUTNIE NIE MOŻESZ ROBIĆ, JEŚLI ZOSTAŁAŚ PORZUCONA!!!!

Oto trzy rzeczy, których absolutnie nie powinnaś robić, gdy zostawia Cię facet:

1. Błaganie o powrót i upokarzanie się
Pisanie, dzwonienie, wysyłanie wiadomości typu „proszę, wróć” — to tylko pogłębia ból i odbiera kobiecie godność. Jeśli ktoś odszedł, to znaczy, że podjął decyzję. Błaganie nie sprawi, że wróci z szacunku — najwyżej z litości, a to żadna relacja.

2. Obwinianie siebie za wszystko
Branie całej winy na siebie niszczy poczucie własnej wartości. Rozpad związku to zawsze bardziej złożona historia niż "to wszystko moja wina". Taki sposób myślenia może prowadzić do depresji, utraty pewności siebie i toksycznego samokrytycyzmu.

3. Próbowanie wzbudzania zazdrości na siłę
Udawanie, że „już się świetnie bawię z kimś nowym” tylko po to, by facet to zobaczył, jest formą samooszukiwania się. To daje byłemu kontrolę nad emocjami kobiety — bo nadal wszystko, co robi, kręci się wokół niego.

NATOMIAST:

Oto trzy rzeczy, które naprawdę warto zrobić, gdy facet odchodzi — nie po to, żeby go odzyskać, ale żeby odzyskać siebie:

1. Zatrzymać się i poczuć wszystko, co się dzieje
Zamiast tłumić emocje lub "działać na siłę", pozwól sobie na smutek, gniew, rozczarowanie. To nie słabość, tylko siła – prawdziwe przeżycie straty to pierwszy krok do zdrowego odcięcia i odzyskania wewnętrznej równowagi.

2. Skupić się na sobie, nie na nim
Zamiast analizować, co on robi, z kim pisze i czy cierpi – skup się na sobie: idź na terapię, napisz to, co czujesz, wróć do rzeczy, które dawały ci radość przed związkiem. On odszedł – ale ty zostałaś ze sobą i to najlepszy moment, by się naprawdę o siebie zatroszczyć.

3. Odbudować swoją wartość bez porównań
Nie oceniaj swojej wartości przez pryzmat tego, że ktoś cię zostawił. Przypomnij sobie, kim byłaś, zanim ten związek się zaczął. Wróć do tej osoby — albo stwórz nową wersję siebie, mocniejszą, bardziej świadomą i niezależną.

ALE JA GO KOCHAM!!!!!„Ale ja go kocham!” – hymn współczesnej męczennicy emocjonalnejZdradził? Kłamał? Zniknął na weekend...
13/07/2025

ALE JA GO KOCHAM!!!!!

„Ale ja go kocham!” – hymn współczesnej męczennicy emocjonalnej
Zdradził? Kłamał? Zniknął na weekend „z kolegami”, z których połowa to influencerki z Instagrama? Świetnie. Ona płacze, jej przyjaciółki zgrzytają zębami, a mama już po raz ósmy zaczyna zdanie od „A nie mówiłam?”. I wtedy, jak grom z jasnego nieba, pada to jedno zdanie, które kasuje wszystko:
„Ale ja go kocham!”

No cóż. Skoro kocha, to nie ma sprawy. Można się rozejść. Rozum niepotrzebny, granice niepotrzebne, godność? To już naprawdę zbytek luksusu.

Witajcie w teatrze jednego uczucia – wielkiej, nieodwzajemnionej miłości do faceta, który ma problem z byciem człowiekiem, ale nie ma problemu z byciem „kochanym mimo wszystko”.

Facet jako projekt renowacyjny
Bo on nie jest zły. On jest zagubiony. Miał trudne dzieciństwo, toksyczną byłą, trudną sytuację w pracy, i generalnie to „nie wie, czego chce”. Ale spokojnie – ona wie za niego. I gotowa jest latami naprawiać, ulepszać, pomagać mu „dojrzeć emocjonalnie”, mimo że on najwyraźniej planuje spędzić resztę życia na poziomie emocjonalnym czternastolatka z dostępem do Pornhuba.

W głowie bohaterki tej tragedii nie ma brutalnej rzeczywistości – jest nadzieja, że jak wystarczająco mocno go pokocha, to on wreszcie się „zmieni”. Albo chociaż przestanie znikać na urodziny swojej „koleżanki z pracy”. Tylko, że tak to nie działa. Ludzie się nie zmieniają pod wpływem cudzego poświęcenia. Raczej utwierdzają się w przekonaniu, że mogą więcej, bo i tak im się upiecze.

Miłość jako argument absolutny
To zdanie – „ale ja go kocham” – jest niczym karta wyjścia z więzienia w Monopoly. Anuluje każdą próbę logicznej rozmowy, każdy argument, każdą przestrogę. Możesz mówić:
– „On cię źle traktuje.”
– „Zasługujesz na więcej.”
– „To nie miłość, to emocjonalne uzależnienie.”
Ale nie. Ona go kocha. A jak wiadomo, miłość to najwyższe dobro – nawet jeśli kosztuje ją zdrowie psychiczne, poczucie własnej wartości i resztki rozsądku.

Syndrom emocjonalnego samobójcy
Niektóre kobiety (nie wszystkie, ale wiele) traktują związki jak reality show – im więcej dramatu, tym bardziej prawdziwe. Cichy, dobry facet, który pyta jak minął dzień, nie robi scen, nie znika i nie zdradza – to nuda. To brak chemii. A ten, co co chwilę wywraca jej życie do góry nogami, zostawia, wraca, przeprasza i znowu zostawia – no to jest akcja! Emocje! Rollercoaster! A że prowadzi wprost w ścianę? Szczegół.

Zresztą, jak sama mówi:
„On nie jest idealny, ale ja też nie jestem. Nikt nie jest.”
Tak, tylko że różnica między nią a nim polega na tym, że ona analizuje każdy swój oddech, a on nawet nie pamięta, jak ma na drugie imię.

Miłość nie powinna boleć. Serio.
Niech to wybrzmi raz na zawsze:
Miłość nie powinna boleć.
Nie powinna przypominać ciągłej walki o przetrwanie, konkursu o uwagę czy testu na cierpliwość. Nie powinna zmuszać Cię do tłumaczenia jego każdego świństwa kontekstem z dzieciństwa. Nie powinna sprawiać, że budzisz się z bólem w żołądku i pytaniem: „Czy dziś znowu coś odwali?”.

I co dalej, kochanko nieszczęścia?
Możesz oczywiście dalej kochać. Możesz czekać, aż on „dojrzeje”, aż „zrozumie”, aż „zobaczy, co stracił”. Możesz spędzić kolejne lata na analizowaniu jego nastrojów, śledzeniu jego aktywności online i tłumaczeniu jego nieobecności „zmęczeniem”. Tylko pamiętaj: każdy dzień, który spędzasz z niewłaściwym człowiekiem, to dzień, w którym nie dajesz szansy sobie na coś prawdziwego.

Bo może kiedyś, jak już wykrzyczysz ostatnie „ale ja go kocham!”, i usiądziesz w ciszy bez dramatów, bez napięcia, bez jego nazwiska w telefonie – zrozumiesz, że nie byłaś zakochana w nim, tylko w iluzji. W wyobrażeniu, które sama sobie stworzyłaś. I wreszcie powiesz zdanie, które ma sens:

„Ale ja kocham... siebie.”

I to dopiero będzie miłość, którą warto przeżyć.

LIST DO ZDRADZACZA? PRÓBOWAŁAŚ/PRÓBOWAŁEŚ? SPRÓBUJ NAPISAĆ (ALE NIE WYSYŁAJ!)Do Ciebie, który mnie zdradził.Nie będę krz...
01/07/2025

LIST DO ZDRADZACZA? PRÓBOWAŁAŚ/PRÓBOWAŁEŚ?
SPRÓBUJ NAPISAĆ (ALE NIE WYSYŁAJ!)

Do Ciebie, który mnie zdradził.

Nie będę krzyczeć.
Nie będę rzucać talerzami.
Nie napiszę, że Cię nienawidzę.

Po prostu –
zawiodłeś mnie tak głęboko, że coś we mnie umarło.

Zdrada nie była pomyłką.
Była decyzją.
Dokładnie wiedziałeś, co robisz, kiedy przekraczałeś granice.
Kiedy zamiast powiedzieć: „coś się wypala”,
wolałeś ukryć się za cudzym ciałem.

Nie jestem idealna.
Ale byłam prawdziwa.
I miałam odwagę być lojalna – nawet wtedy, gdy było trudno.
Ty miałeś tylko odwagę uciekać.

Zawsze uważałeś się za „dobrego faceta”.
Może nawet dalej tak o sobie myślisz.
Ale dobry facet nie krzywdzi kobiety, która trzymała go za rękę,
gdy cały świat jej mówił, żeby puściła.

Zdrada nie złamała mnie.
Zmieniła mnie.
Zabrała naiwną wiarę, że miłość wystarczy.
I zostawiła kobietę, która już nigdy nie pozwoli, by kochano ją połowicznie.

Nie życzę Ci źle.
Życzę Ci tylko jednej rzeczy:
żebyś któregoś dnia spojrzał komuś w oczy
i zobaczył w nich ten sam chłód, który zostawiłeś we mnie.

Żegnaj.
Bez scen. Bez łez.
Z ciszą, w której już nie ma miejsca na Ciebie.

PAMIĘTAJ, ŻE EMOCJA MOŻE STAĆ SIĘ DZIEŁEM! ..gdyby każdy z nich regulował emocje, brał udział w warsztatach: naucz się p...
26/06/2025

PAMIĘTAJ, ŻE EMOCJA MOŻE STAĆ SIĘ DZIEŁEM!
..gdyby każdy z nich regulował emocje, brał udział w warsztatach: naucz się panować nad emocjami, stosował techniki mindfulness....?

ZŁOŚĆ I GNIEW
Frida Kahlo (1907–1954)
„Maluję kwiaty, żeby nie umarły.”
„Przeszłam przez dwa wypadki: autobus, który mnie zmiażdżył, i Diego.”

– Jej gniew wobec losu, zdrady, samotności i bólu fizycznego nie był tłumiony – był wcierany w płótno.
– Zamiast uciekać od emocji, przetwarzała je w symboliczne, brutalnie osobiste obrazy, często wyprzedzające swoją epokę.

Nina Simone (1933–2003)
„Nie jestem pogodna. Nie jestem łagodna. I nie jestem uprzejma, kiedy coś mnie boli.”
„Wolność to brak strachu.”

– Jej gniew był aktualny, polityczny, rasowy, kobiecy, ale też głęboko osobisty.
– W muzyce łączyła krzyk i modlitwę – zamiast „panować nad emocjami”, robiła z nich broń i manifest.

SMUTEK I MELANCHOLIA
Virginia Woolf (1882–1941)
„Jestem zbudowana z tysięcy tego, czym nie jestem.”
„Gdzie są te cudowne chwile? One też należą do rozpaczy.”

– Smutek u Woolf to nie stan depresyjny do wyleczenia, ale forma odczuwania świata.
– Jej język nie „uspokaja” – zamyka w środku fali, pokazując, jak emocja staje się rzeczywistością.

Nick Cave (ur. 1957)
„Ból jest drzwiami. Albo w nie wejdziesz, albo zostaniesz na zawsze za nimi.”
„Kiedy moje dziecko zginęło, muzyka przestała być fikcją. Zaczęła być litanią.”

– Cave nie złagodził cierpienia po śmierci syna — przekształcił je w sztukę, która nie daje ukojenia, ale tworzy wspólnotę w bólu.
– W jego piosenkach smutek jest surowy, cichy i absolutnie realny.

SAMOTNOŚĆ I PUSTKA
Franz Kafka (1883–1924)
„Jestem klatką szukającą ptaka.”
„Pisanie to modlitwa.”

– Jego emocje nie są krzykliwe — są zamknięte, zduszone, samotne.
– Kafka nie wierzył w ucieczkę od emocji, dlatego pisał z pozycji kogoś, kto nie znajduje wyjścia.

Leonard Cohen (1934–2016)
„Muzyka nie leczy samotności. Ale czasami ją unosi.”
„Zawsze są ciemne miejsca. Ale jeśli posiedzisz w nich wystarczająco długo, zobaczysz światło.”

– Cohen traktował emocje jak mistyczną drogę do poznania siebie.
– Samotność i pustka w jego twórczości nie są depresją – są przestrzenią, z której wyrasta coś głębszego.

LĘK I NIEPOKÓJ
Edvard Munch (1863–1944)
„Chciałem, by obraz wyrażał duszę – nie postać.”
„Krzyk przeszył niebo i mnie – i to musiałem namalować.”

– Lęk egzystencjalny był centrum jego twórczości, nie anomalią.
– Nie próbował go oswoić – on go wylewał farbą, aż stał się krzykiem całej epoki.

Sylvia Plath (1932–1963)
„Nie jestem zdolna do połowicznego przeżywania.”
„Cisza rośnie we mnie jak nowotwór.”

– Plath miała świadomość brutalności własnych emocji, ale nie tłumiła ich — zamieniała w ostrą, precyzyjną poezję.
– Lęk i niepokój nie były „chorobą do naprawienia” – były częścią jej tożsamości i stylu pisania.

MIŁOŚĆ I TĘSKNOTA
Rainer Maria Rilke (1875–1926)
„Miłość to nie zlanie się dwóch istot. To ochrona granic drugiego.”
„Być samotnym to znaczy być wewnętrznie pełnym.”

– Dla Rilkego emocje to droga duchowa – nie dramat, lecz kontemplacja.
– Tęsknota, samotność, miłość – nie jako przeciwieństwa, lecz napięcie, które tworzy człowieka.

Fryderyk Chopin (1810–1849)
(w listach): „Cała dusza gra, kiedy nic już nie można powiedzieć.”
„Nie potrafię mówić, więc gram.”

– Jego muzyka to emocja w czystej postaci – rozedrgana, subtelna, tęskniąca.
– Chopin nie ujawniał emocji w rozmowie – ale w dźwięku zostawił całą swoją wrażliwość.

EKSPLOZJA TWÓRCZOŚCI
Jean-Michel Basquiat (1960–1988)
„Chciałem być czarnym Picasso.”
„Nie mam planu. Mam impuls.”

– Jego twórczość to emocjonalne graffiti świadomości – bez warsztatowego chłodu, ale z ogromną siłą.
– Emocje u Basquiata są brudne, agresywne, nielogiczne – i dlatego tak prawdziwe.

Freddie Mercury (1946–1991)
„Nie jestem legendą. Jestem człowiekiem, który czuje za stu.”
„Chcę żyć do końca. W każdej sekundzie.”

– Jego ekspresja to niekontrolowana radość, ból, ekstaza i dramat.
– Freddie nie panował nad emocjami – on był emocją. I dzięki temu był nie do zapomnienia.

CZY EMOCJE SĄ ZŁE??? EMOCJE SĄ WAŻNIEJSZE NIŻ PORADNIKI. COACHING CIĘ USPOKOI, A POTEM UCISZY.CZUJESZ: gniew, złość, str...
26/06/2025

CZY EMOCJE SĄ ZŁE??? EMOCJE SĄ WAŻNIEJSZE NIŻ PORADNIKI. COACHING CIĘ USPOKOI, A POTEM UCISZY.

CZUJESZ: gniew, złość, strach, lęk, wstyd???? Napotykasz się wszędzie na coachów, pseudopsychologów, którzy zasypują Cię informacjami: zapanuj nad sobą, weź udział w warsztatach, naucz się regulować emocje!!!!

Czy zdrowy człowiek musi uczyć się panowania nad emocjami?
NIE!!!! — jeśli jego emocje naturalnie są przeżywane i wyrażane w sposób nieniszczący dla niego i otoczenia.
Nie każdy musi praktykować „techniki regulacji” albo chodzić na warsztaty mindfulness, żeby być zrównoważonym człowiekiem.

Współczesny przekaz (coachów, self-helpu itp.) często brzmi tak:
„Jeśli nie panujesz nad emocjami, jesteś słaby/a”,
„Musisz umieć się uspokoić, być zawsze produktywny/a”,
„Negatywne emocje są złe — musisz je szybko przetworzyć lub usunąć.”

To jest fałszywe uproszczenie.
Emocje nie są problemem — problemem jest ich chroniczne tłumienie lub wybuchanie w destrukcyjny sposób.

Człowiek może mieć bardzo silne emocje i nie potrzebować żadnych „technik”, bo jego sposób bycia i środowisko wspierają autentyczność i równowagę.
Kultura „kontroli emocji” często opiera się na lęku przed byciem nieprzewidywalnym, słabym albo niewygodnym społecznie.
A co mówi psychologia naukowa, nie coachingowa?
Psychologia mówi raczej o regulacji emocji niż „kontroli”. A to oznacza:
poznanie swoich emocji i zrozumienie ich funkcji (np. po co się złościsz? z czego to wynika?),
możliwość wyboru reakcji, a nie impulsu (co nie znaczy „tłumienia” emocji!),
brak lęku przed przeżywaniem emocji, także trudnych.
Regulacja emocji to nie narzędzie do stania się „lepszym człowiekiem”. To raczej nabywanie umiejętności, gdy emocje stają się zbyt obciążające albo gdy przeszkadzają w codziennym życiu. Nie każdy tego potrzebuje.
A artysta, filozof, wolny duch?
Ludzie głęboko czujący, wrażliwi, twórczy, często żyją emocjami i z nich tworzą – i to jest ich forma ekspresji i harmonii.
Dla nich „panowanie nad emocjami” może być wręcz opresyjne, zabójcze dla autentyczności.
Ale: wielu z nich cierpiało również przez to, że nie potrafili tej intensywności unieść. I wtedy regulacja emocji była ratunkiem, nie kagańcem.

Zdrowy, zrównoważony człowiek nie musi „panować” nad emocjami w sensie narzucanym przez coaching czy kulturę produktywności.
To, czy potrzebujesz regulacji emocji, zależy od Twojej własnej historii, osobowości i środowiska.
Czasem nie trzeba się uczyć „techniki oddychania” — wystarczy mówić o tym, co się czuje, wyrażać się w sztuce, rozmawiać z drugim człowiekiem.

A OTO MITY NA TEMAT EMOCJI I ROZWOJU EMOCJONALNEGO, które są dziś powszechnie powielane, szczególnie w social mediach, coachingu i niektórych nurtach self-helpu.

1. Mit: „Zawsze możesz kontrolować swoje emocje”
✅ Rzeczywistość:
Nie możesz. Emocje to reakcje biologiczne, często automatyczne. Nie jesteś w stanie „wybrać”, żeby nie poczuć złości czy lęku.
To, co możesz kontrolować, to reakcja na emocję, nie sama emocja.

Przykład: Możesz poczuć zazdrość – i to nie jest „błąd systemu”. Możesz jednak wybrać, czy zrobisz z niej zemstę, czy autorefleksję.

2. Mit: „Negatywne emocje są złe – trzeba je szybko przekształcić w coś pozytywnego”
✅ Rzeczywistość:
Nie ma „złych” emocji. Są tylko trudne i nieprzyjemne.
Smutek, wstyd, złość – są ważnymi sygnałami. Tłumienie ich prowadzi do napięcia, chorób psychosomatycznych, depresji.

Prawdziwy rozwój to nauczyć się być ze sobą również wtedy, gdy czujesz się źle, a nie „naprawiać się” na siłę.

3. Mit: „Spokój to najwyższa forma dojrzałości”
✅ Rzeczywistość:
Nie, dojrzałość to umiejętność przeżywania emocji w całym spektrum, bez potrzeby ich teatralnego tłumienia ani wybuchów.
Są ludzie spokojni, którzy są emocjonalnie odcięci. I są intensywni, którzy są bardzo świadomi siebie.

Wrażliwość, ekspresja, żar – nie są „niższym stadium rozwoju”. Czasem są oznaką życia w prawdzie ze sobą.

4. Mit: „Jeśli reagujesz emocjonalnie, to znaczy, że masz problem”
✅ Rzeczywistość:
Nie, to znaczy, że jesteś człowiekiem. Emocjonalna reakcja nie oznacza niedojrzałości.
Dojrzałość to np. umieć później wrócić do rozmowy, przemyśleć, przeprosić, zrozumieć siebie, niekoniecznie od razu „trzymać fason”.

5. Mit: „Techniki samoregulacji są dla każdego i każdy powinien je stosować”
✅ Rzeczywistość:
Nie każdy tego potrzebuje. Jeśli ktoś ma naturalny wgląd, rozumie siebie, potrafi się zatrzymać, nie musi stosować „ćwiczeń z Instagrama”.
Te techniki są narzędziami pomocniczymi, a nie obowiązkowym pakietem życiowym.

Kiedy „panowanie nad emocjami” to pułapka?
Gdy prowadzi do autocenzury i tłumienia siebie.

Gdy służy temu, by dopasować się do oczekiwań innych (np. być „łatwym w obyciu”).

Gdy zamieniamy autentyczne przeżywanie w wieczne „ogarnięcie się”.

💡Alternatywa:
Nie kontrola, ale świadomość emocjonalna. Czyli:

Czuję → rozumiem → decyduję, co z tym zrobię.

Nie „muszę się uspokoić”, ale mogę przeżyć, nazwać i ruszyć dalej.

Jak podnieść poczucie własnej wartości po zdradzie, porzuceniu?Zdrada i porzucenie przez partnera mogą być jednym z najt...
22/03/2025

Jak podnieść poczucie własnej wartości po zdradzie, porzuceniu?

Zdrada i porzucenie przez partnera mogą być jednym z najtrudniejszych doświadczeń emocjonalnych. Taki cios w serce potrafi zachwiać poczuciem własnej wartości, prowadząc do pytania: „Czy to ze mną jest coś nie tak?”. Ważne jest jednak, aby zrozumieć, że te wydarzenia świadczą więcej o drugiej osobie niż o Tobie. Oto kilka sposobów, które mogą pomóc odbudować wiarę w siebie:

1. Daj sobie czas na przeżycie emocji. Złość, smutek, rozczarowanie – to wszystko jest naturalne. Nie spiesz się z ich tłumieniem. Pozwól sobie na płacz, rozmowę z bliskimi lub zapisanie uczuć w dzienniku.

2. Skup się na swoich mocnych stronach. Przypomnij sobie swoje sukcesy, talenty i cechy, które Cię definiują. Spróbuj sporządzić listę rzeczy, z których jesteś dumny – od małych zwycięstw po większe osiągnięcia.

3. Rozwijaj siebie. To dobry moment, aby zainwestować w swoje zainteresowania i pasje. Może to być nauka czegoś nowego, np. języka obcego, kurs tańca czy sztuki. Wzrost kompetencji może znacząco podnieść Twoje poczucie wartości.

4. Otwórz się na wsparcie innych. Bliscy, przyjaciele, a nawet terapeuci mogą być cennym źródłem wsparcia. Rozmowy o przeżyciach mogą ułatwić proces odbudowy.

5. Zadbaj o wygląd. Wizyty u fryzjera lub kosmetyczki mogą zdziałać cuda dla Twojej pewności siebie. Nowa fryzura, kolor włosów czy subtelny zabieg pielęgnacyjny to nie tylko zmiana wizualna, ale także akt samoakceptacji i troski o siebie. Może to być mały krok w kierunku odzyskania poczucia kontroli nad swoim życiem.

6. Dbaj o siebie fizycznie i psychicznie. Regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta i techniki relaksacyjne, takie jak medytacja, mogą pomóc Ci poczuć się lepiej we własnym ciele.

7. Zmień narrację o sobie. Przestań obwiniać się za wydarzenia, na które nie miałaś/miałeś wpływu. Powtarzaj sobie, że jesteś wartościową osobą, zasługującą na miłość i szacunek.

8. Wyznacz sobie nowe cele. Skupienie się na przyszłości i ustalenie nowych priorytetów pomoże skierować energię w pozytywną stronę.

Pamiętaj, że odbudowa poczucia wartości to proces. Dbając o siebie – zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie – możesz odzyskać wiarę w siebie i poczucie własnej wyjątkowości.

JAKA JA BYŁAM GŁUPIA!!! JAKI JA BYŁEM GŁUPI!!!Znasz to? Ile razy pomyślałaś/pomyślałeś tak o sobie?A czy tak właśnie był...
17/05/2022

JAKA JA BYŁAM GŁUPIA!!! JAKI JA BYŁEM GŁUPI!!!
Znasz to? Ile razy pomyślałaś/pomyślałeś tak o sobie?
A czy tak właśnie było?...hmmm
Czy ufając drugiemu człowiekowi popełniamy błąd? Czy wierząc w słowa drugiej osoby robimy źle? Czy oczekując wywiązania się z obietnic, szacunku dla nas, dla naszego czasu, dla naszego zaangażowania powinniśmy się obwiniać i nazywać się "głupią/głupim"?
Jeśli zostajemy oszukani to oszukujący postępuje źle i głupio a nie Ty!
Jeśli zostajemy skrzywdzeni, zdradzeni... nie szukaj winy w sobie i nie analizuj każdego swojego słowa, czynu..co zrobiłam źle i dlaczego tak się stało.
Jesteśmy dorośli! Jeśli w związku dzieje się coś niedobrego NALEŻY ROZMAWIAĆ A NIE PROWADZIĆ MONOLOGU!
Jeśli druga osoba unika takiej komunikacji to nie obwiniaj się o to. To wybór tej osoby.
Nie doprowadzajmy się do "obłędu" wkręcając się w to, że byłam głupia i wierzyłam, ufałam, starałam się, chciałam! To są standardy. To jest podstawa każdej relacji. Jeśli Twój partner tego nie rozumie, nie jest to Twoja wina i nie Twoja głupota.
Skup swoją uwagę na tym, dlaczego wybrałaś takiego partnera. Przeanalizuj to, ale nie obwiniaj się za to.
Nigdy nie jest i nigdy nie będzie "głupotą" wierzyć, ufać czy kochać. Wyciągnij z tej sytuacji lekcję/wnioski
Zamiast mówić byłam głupia.....powiedz na głos: Zaufałam, zakochałam się w partnerze, który ma inne standardy i inne wartości niż Ty. Niekoniecznie właściwe.
Obwiniaj się i krytykuj się tylko wtedy, gdy naprawdę zawiniłaś....lecz też "nieprzesadnie", ponieważ gdy człowiek (a każdy ma do tego prawo) umyślnie lub nieumyślnie popełnił błąd i skrzywdził kogoś powinien się skupić na naprawianiu tego, zadośćuczynieniu, a nie obwinianiu siebie i całego wszechświatu. To Ty masz tę moc! Nie ta druga osoba. Więc nie niszcz tej mocy w sobie, mówiąc o sobie głupia! ̨zek

NIE MÓW MI CO CZUJE! NIE MÓW MI CO JA MAM CZUĆ! NIE MÓW MI CO JA MAM ROBIĆ I JAK MAM DALEJ ŻYĆ!Zostaw go, on/ona nie jes...
14/03/2022

NIE MÓW MI CO CZUJE! NIE MÓW MI CO JA MAM CZUĆ! NIE MÓW MI CO JA MAM ROBIĆ I JAK MAM DALEJ ŻYĆ!
Zostaw go, on/ona nie jest wart Ciebie! Nie pozwalaj sobie na takie coś! Pomyśl o dzieciach! Nie możesz tak pochopnie przekreślać wszystkiego! A co ludzie powiedzą! Taki wstyd! Może Ci się tylko wydaje! Może to nie jest prawdą? On/ona? Niemożliwe! Powinnaś/powinieneś to przemyśleć, poczekać...itp. itd.
Ile razy w życiu to słyszałaś/słyszałeś?
Od rodziny, przyjaciół?
Jesteś w kropce, w szoku, Twój świat runął na kawałki, masz wrażenie, że to sen! Płaczesz, krzyczysz! Wydaje Ci się, że popadasz w obłęd, że nic już nie będzie takie same... zwracasz się o radę, o pomoc a słyszysz to (z czym najczęściej wewnętrznie się nie zgadzasz!)
Bo chcesz zaprzeczenia, chcesz, żeby coś się samo naprawiło, żeby było tak jak dotychczas...chcesz się obudzić z tego koszmarnego snu!
Nie chcesz słyszeć, że nie warto, że on zawsze był draniem, że lepiej Ci będzie bez niego! Jak lepiej??? Przecież ja go kocham, ja go chce!!!
Potrzebujesz czasu.
Potrzebujesz przeżyć w spokoju swoje emocje.
Potrzebujesz się wyciszyć, ułożyć.
Potrzebujesz usłyszeć: COKOLWIEK SIĘ STANIE, COKOLWIEK ZADECYDUJESZ...JESTEM PRZY TOBIE, POMOGĘ CI, MOŻESZ NA MNIE LICZYĆ.
Jeśli przeżywasz właśnie takie chwile, nie doradzaj się różnych osób. Ty w przekazywaniu informacji, nie jesteś obiektywna/obiektywny (często działasz i oceniasz sytuację pod wpływem emocji). Twój słuchacz zna tylko część prawdy -to co przekazujesz i bardzo często doradza Ci także bazując na własnych doświadczeniach, a i bardzo często z nie do końca właściwych intencji. Unikajmy sytuacji, gdy Twój dramat jest w następstwie źródłem plotek, różnych dyskusji i ocen osób niekompetentnych.
Jeśli sama/sam nie potrafisz lub nie jesteś w stanie tego zrozumieć, przejść, przeżyć...zwróć się do osób wykwalifikowanych (ponieważ bardzo często "rady" amatorów nie tylko nie pomagają ale i szkodzą, powodując co raz większy konflikt wewnętrzny.
To Ty sama/sam musisz to przejść...przejść tak,żeby to było zgodne z Tobą. Z tym co Ty czujesz (a nie inni), zrobić to , co będzie dla Ciebie najlepsze (a nie dla innych).
Ja nie zrobię tego za Ciebie ale pomogę i poprowadzę. Zapraszam do kontaktu. ̨zek

LUSTRO!Pewnie kojarzysz taki kadr z filmów...Kobieta w sypialni siedzi przed toaletką i rozczesuje włosy Kojarzysz?Czy p...
07/03/2022

LUSTRO!
Pewnie kojarzysz taki kadr z filmów...Kobieta w sypialni siedzi przed toaletką i rozczesuje włosy
Kojarzysz?
Czy pamiętasz ten jej tajemniczy uśmiech, rozmarzenie...
A Ty?
Co widzisz siadając przed lustrem? Patrzysz w ogóle na siebie, czy tylko przelotnie, w łazience, na szybko poprawiając włosy, czy myjąc zęby "sprawdzasz" czy wszystko jest ok?
Usiądź i popatrz. Co widzisz? Czy osoba siedząca na przeciw Ciebie podoba Ci się? Lubisz ją? Jest Ci przyjazna? Żal Ci jej czy może patrzysz na nią z podziwem?
Usiądź i popatrz. To bardzo ważne. Rób to codziennie. Codziennie i z każdym dniem uważniej i co raz dłużej.
Uwierz, że nawet jeśli na początku będziesz widzieć tylko smutek w jej oczach, jej szarą zmęczoną twarz i opadające kąciki ust, to z każdym dniem będzie lepiej.
Może to wydawać się nierzeczywiste, niemożliwe a dla niektórych zbyt narcystyczne....ale jest to jedna z wielu dróg, która prowadzi nas do wyzbycia się kompleksów, wzmocnienia lub odbudowania wysokiego poczucia własnej wartości a w końcu do znacznej poprawy Twojego życia.
Poprowadzę Cię przez ten proces...proces, który doprowadzi do momentu, aż usiądziesz przed lustrem, uśmiechniesz się do siebie, rozczeszesz włosy, nałożysz krem na twarz i położysz się szczęśliwa spać, myśląc tylko o tym jak to dobrze, że jutro znów będzie fajny dzień

POWRÓŻYĆ? Wiele z moich klientek w rozmowach podczas sesji przyznają się do korzystania z takich usług! Zwłaszcza wtedy,...
02/03/2022

POWRÓŻYĆ?

Wiele z moich klientek w rozmowach podczas sesji przyznają się do korzystania z takich usług! Zwłaszcza wtedy, gdy decyzja o rozstaniu nie wyszła z jej strony.
Czy on do mnie wróci? Czy on mnie jeszcze kocha? Czy on mnie zdradza?
Co dają nam wróżby?
Nadzieję? Czy rzeczywiście? Czy słysząc odpowiedź; Tak, on do pani wróci...nie zaczynamy żyć marzeniami i w totalnej iluzji?
Czy wróżka/wróżbita da nam gwarancję, że tak będzie?
Mam klientkę, która przez dwa lata wydzwaniała do wróżek, tracąc przy tym ogromne pieniądze, doprowadzając się do bankructwa (firmy) i wprowadzając się w stan uzależnienia się od ich odpowiedzi!
Nie szukajcie takich dróg rozwiązań swoich problemów! Nie oszukujcie w ten sposób rzeczywistości! Zamiast iść do wróżki, płacąc jej ogromne pieniądze zainwestuj w siebie! W swój wygląd, w swój samorozwój...bo tylko zmieniając siebie możesz doprowadzić do tego, że ktoś kto Cię porzucił....zacznie tego żałować lub stworzysz nowy, fajny związek.
Tkwienie w oczekiwaniu, karmiąc się iluzjami nie wykonujesz żadnego kroku do przodu.
Jeśli jednak koniecznie chcesz skorzystać z takich karcianych czy astrologicznych porad - zaczekaj aż będziesz w innym miejscu, nie będziesz już potrzebować wróżby jako koła ratunkowego...a zapewniam Cię, że jeśli to zrobisz...zaczniesz się sama z siebie śmiać, że wpadłaś na tak absurdalny pomysł.
Twoja przyszłość nie zależy od tego, kto Ci przepowie jak będzie, tylko od Ciebie samej!
Kieruj swoim życiem sama! Uwierz to, że kierownica należy do Ciebie i tylko Ty jesteś w stanie zdecydować w którą stronę skręcić, czy jechać prosto, czy zawrócić!
Nie uzależniaj swoich kroków, decyzji od wróżb. Gdyby wróżby miały sprawdzalność, każda z wróżących osób byłaby milionerem! A nie jest!
Jedna z moich klientek zadała pytanie wróżce/kartom: Czy ja stworzę z tym mężczyzną związek? odpowiedź: Nie! Niech pani ucieka z tej relacji, niech go pani rzuci bo to zły człowiek?
Kto tak stwierdził? Jakim prawem, ktoś kto nie zna Ciebie a tym bardziej Twojego mężczyznę, podczas krótkiej rozmowy jest w stanie DECYDOWAĆ o Twojej przyszłości???!!!!! Nie dawaj innym, obcym takiego przyzwolenia za swoje własne pieniądze i Twój czas!
Ja stanowczo mówię NIE!! nie okłamujmy się SAME!!!

Lęk!Różne są rodzaje lęku...od pierwotnego, lęku przed utratą, fobicznego czy sytuacyjnego.A w obecnym czasie (konflikt ...
02/03/2022

Lęk!
Różne są rodzaje lęku...od pierwotnego, lęku przed utratą, fobicznego czy sytuacyjnego.
A w obecnym czasie (konflikt zbrojny w Ukrainie) może wzmóc w nas poczucie utraty bezpieczeństwa, troski o przyszłość.
Jak sobie poradzić? Oglądać? Być na bieżąco z doniesieniami? Panikować? Płakać czy próbować wszystko ignorować?
Trudne? Prawda?
Człowiek, który odczuwa na co dzień "zdrowy lęk" (sytuacyjny czyli reaguje lękiem na stresujące sytuacje w życiu np. lęk przed egzaminem, podróżą czy przemówieniem publicznym) łatwo sobie poradzi.
Człowiek, któremu lęk towarzyszy w bardziej niepokojący sposób czyli: odczuwa długotrwały lęk, niepokój uniemożliwiający poradzenie sobie z codziennymi sprawami w sytuacji zagrożenia powinien skupiać się na tu i teraz! Technika uważności!
Skupiać się na codziennych i najprostszych zadaniach, nie wybiegać myślami w przyszłość, ponieważ może to doprowadzić do większych zaburzeń lękowych.
Gdy odczuwasz silny i długotrwały, niczym nie uzasadniony lęk zgłoś się po pomoc. Istnieje wiele terapeutycznych metod, które pomogą poprawić Ci komfort życia, które pomogą wyzbyć się tego lęku. Zapraszam.

Adres

Online
Biała
43-300

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 12:00 - 20:00
Wtorek 12:00 - 20:00
Środa 12:00 - 21:00
Czwartek 12:00 - 21:00
Piątek 12:00 - 20:00
Sobota 09:00 - 13:00

Telefon

+48533524257

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Ona i On. Rozstania, powroty, toksyczne związki umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram