
30/07/2025
ACH, CO TO BYŁ ZA ŚLUB! 🤩
Każdy ślub jest wyjątkowym wydarzeniem. Jednak jeśli związek małżeński zawiera mieszkanka domu opieki i pracownik tego ośrodka to jest to mega wyjątkowe wydarzenie. Nic dziwnego, że 27 lipca na ślubie Ewy i Marka były osoby nie tylko z najrozmaitszych zakątków Polski, ale również z Islandii i Australii.
Uroczystość zaślubin odbyła się w kaplicy „Samarytanina”, o godz. 11.00. Trwała trochę ponad godzinę. Prowadził ją pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, Adam Ples. Swoimi występami ubogacili ją: zaprzyjaźnione z nami małżeństwo oraz syn i córka panny młodej 🎼🎹🎸
Pastor Adam Ples wygłosił kazanie, którego mottem był Psalm 23: „Pan jest pasterzem moim, niczego mi nie braknie”. Opowiedział w nim m.in. o losach Ewy i Marka 👩🦰🧔
Ewa po różnych perturbacjach życiowych znalazła się w naszym ośrodku. Była przekonana, że już nic dobrego nie wydarzy się w jej życiu i czeka ją tylko wegetacja. Pewnego dnia w jej tablecie wyświetlił się numer telefonu kogoś kto naprawiał tablety. Zadzwoniła i powiedziała, że mieszka w domu opieki w Bielsku-Białej i poprosiła o pomoc, bo często miała problemy z tabletem. Usłyszała spokojny męski głos: „Chętnie bym pomógł, ale jest pewien problem… Ja mieszkam w Elblągu!” Tak zaczęła się jej znajomość z Markiem. Coraz więcej rozmawiali przez telefon. Okazało się, że oboje mają takie same przekonania religijne i podobne spojrzenie na wiele innych spraw. W końcu Marek przeprowadził się do „Samarytanina” i został zatrudniony w dziale technicznym. Oboje mają na siebie bardzo pozytywny wpływ 👩❤️👨
Nowożeńcom życzymy, żeby bez względu na to, co jeszcze przyjdzie im przeżyć, ich wzajemna miłość wciąż wzrastała 🥰