12/02/2022
ŚLADY ZRANIEŃ SERCA W CIELE
By mieć serce dla innych, najpierw trzeba je mieć dla siebie.
Odwracając ten porządek narażamy się na duże koszty. Poczynając od wyczerpania, a na ponownych zranieniach kończąc.
Przypominam serię tekstów o tym, jak chroniąc nasze serce przed ponownym zranieniem, obudowujemy je napięciami.
I również o tym, jak łagodnie i mądrze rozbrajać powstały pancerz mięśniowy.
Pragnienie otwierania czy otwarcia serca towarzyszy nam w różnych momentach życia. Jak ważne jest, by przy tej unoszącej energii mieć dostęp do uwrażliwionych i żywych granic, zatrzymując nieświadome odtwarzania... bo żaden pancerz nie powstał bez powodów...
Z najlepszymi życzeniami dla naszych serc!
WSTĘP
Czy „złamane serce” jest tylko literackim opisem, oddającym skalę bólu? Czy też odcisk tego złamania możemy odnaleźć́ w sobie? Nie tylko jako okruch pamięci czy falę wspomnień́, ale jako fizyczny ślad w ciele, który zamanifestuje się̨ kształtem i napięciem?
Serce to ten narząd, któremu przypisujemy czucie. To za nie chwyta nas strach i to ono może pęknąć lub zostać złamane. Z całego serca kochamy i obdarowujemy innych. Właśnie tam nieświadomie łapiemy się̨, kiedy coś nas porusza.
W analizie bioenergetycznej wiemy, że wszystko, czego doświadczyliśmy, zapisze się̨ w naszej fizyczności niczym w archiwum. Odpowiedź obronna organizmu, która w reakcji na zranienie utworzyła pancerz ochronny w okolicy serca, dziś jest napięciem, które znacząco wpływa na jakość naszego życia.
Klatka piersiowa to strefa wpływów zawieszeń́ typu hak czy wieszak. W niej również̇ znajdują̨ się̨ taśmy: sercowa i przeponowa. W obszarze tym możemy wiec odnaleźć zarówno ślady deficytu miłości czy chłodu emocjonalnego, jak i rany narcystycznej czy edypalnej zdrady miłości. Oczywiście wszystkie one rzadko występują w czystej postaci.
Mam nadzieję, że to opracowanie pozwoli poszukać odpowiedzi na pytania, jak historia mojego serca odzwierciedliła się w ciele i jak nieuświadomiony zapis wpływa na moje funkcjonowanie w tu i teraz. A mam na myśli napięcia niosące w sobie pamięć bólu, którego obecność w bieżącym życiu uniemożliwia pełne zaangażowanie uczuciowe. Niezagojone rany i mechanizmy obronne mające ochronić przed ponownym zranieniem skutecznie blokują łączność z własnym sercem. Można powiedzieć, że zamknęliśmy je na innych, ale i straciliśmy je dla siebie.
By rozpocząć proces gojenia, należy najpierw uznać istnienie ran, ich głębokość i cierpienie stojące za nimi. Dopiero wtedy możliwe jest leczenie, którego niezbędna część to przyjęcie swojego zranienia, opłakanie go i uznanie swojej kruchości. Dzięki temu może powstać dobrze zagojona blizna, której istnienia będziemy świadomi. Oczywiście odczujemy, że jest tkanką mającą inne właściwości (czasem przeczuloną, czasem znieczuloną), ale oswojoną i w kontakcie. W związku z tym nigdy już nas nie zaleje paraliżująca fala bólu, o takiej sile, jak w momencie powstawania rany. Z czasem nauczymy się też dostrzegać, jak narażamy się na jej odnowienie i co może podrażniać jej brzegi. Dzięki temu zaczniemy skutecznie chronić się przed takim sytuacjami.
Kiedy nie ma szansy na proces gojenia, zmuszeni jesteśmy wycofać czucie przez spłycenie oddechu, ograniczenie ruchu i w efekcie obkurczenie tkanek. Zmniejsza to falę bólu, ale dzieje się kosztem ograniczenia żywotności, a tym samym pojemności uczuciowej.
Zatrzymanie, zmrożenie, odcięcie nie działa tylko miejscowo na obszar wymagający wycofania czucia. Wpływa na cały organizm, pomniejszając dostęp do radości, przyjemności, wrażliwości na siebie i innych oraz otwartości na życie. Wychodząc od reakcji obronnych, jakie możemy odnaleźć w ciele, w kolejnych artykułach opiszę cztery główne rodzaje zatrzymań psychofizycznych związanych z doświadczeniami, jakie nosimy w sercu. Będą to:
• ZBROJA
• POSTRZAŁ
• NÓŻ W PLECY
• PRASA
Każde zablokowanie ma inną dynamikę powstania, inne tło historyczne, ale wszystkie miały jeden cel: OCHRONIĆ serce i zabezpieczyć je przed kolejnymi zranieniami.
Przed nami „zbroja”.
Marzena Barszcz,
Psychoterapeutka w Analizie Bioenergetycznej.
Więcej znajdziecie Państwo w książce "Psychoterapia przez ciało": https://www.instytutanalizybioenergetycznej.com/produkt/psychoterapia-przez-cialo/