Gabinet pomocy psychologiczej i psychoterapeutycznej - Ilona Laskowska

Gabinet pomocy psychologiczej i psychoterapeutycznej - Ilona Laskowska - Konsultacje psychologiczne, psychoedukacja, wsparcie psychologiczne
-Psychoterapia indywidualna

O mnie:
Od ponad 15 lat praktykuję jako psycholog, a od 10 lat jako specjalista psychoterapii uzależnień i współuzależnienia. Wiedzę i umiejętności nabyłam w wyniku ukończenia dwóch kierunków studiów (psychologia, pedagogika), szkoleń, licznych kursów w tym szkolenia potwierdzonego certyfikatem Instytutu Psychologii Zdrowia i Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Doświadczeni

e kliniczne zdobywałam w placówkach leczniczych świadczących pomoc w obszarze ochrony zdrowia psychicznego ( ośrodki i poradnie leczenia uzależnień) jak i wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą jako psycholog szkolny. Wieloaspektowe doświadczenie kliniczne i szkoleniowe wykorzystuję aktualnie w swojej pracy jako psycholog i specjalista psychoterapii uzależnień.

25/08/2025
04/08/2025

Terapia grupowa? Tylko nie to!
10 najczęstszych obaw, mitów i przesądów.

1. Terapia grupowa = grupa wsparcia

Pamiętacie “Podziemny krąg” albo “Był sobie chłopiec” i to, jak tam wyglądały grupy? Przymus mówienia, niechciany kontakt fizyczny, ciągłe “współczujące” kiwanie głowami i to skandowanie: Single parents single together! Nie, nie i jeszcze raz nie. Terapia grupowa to zupełnie co innego.

2. Na terapii grupowej trzeba opowiedzieć całe swoje życie. Ze szczegółami!
Musisz wyrzucić z siebie absolutnie wszystko i jeszcze cię dopytają. To będzie straszny wstyd, a nawet jak zdołasz jakoś się przed tym obronić, to będziesz czuł zawstydzenie, słuchając jak inni dzielą się intymnymi detalami…

Nie. Wcale nie trzeba opowiadać o swojej przeszłości. I nie trzeba mówić dużo. Jedni będą mówić więcej, drudzy mniej, inni dopiero po jakimś czasie. Tak, jak potrzebują.

3. Terapeuci zmuszają do mówienia
Albo grupa zmusza. Jest presja na dzielenie się, a jak odmówisz, to zrobi się nieprzyjemnie…

Stop. W dobrej terapii o to też chodzi, żeby nauczyć się rozpoznawania i zaznaczania własnych granic. Mówienia i niemówienia w zgodzie z nimi. Jasne, że dobrze jest odważyć się na to, żeby się odzywać. Im bardziej się zaangażujemy, tym więcej dobrego wyniesiemy z grupy. Ale zmuszanie nie wchodzi w skład żadnej etycznie prowadzonej terapii.

4. Terapia grupowa to gorsza terapia
Jest mniej kontaktu z terapeutą, niż w terapii indywidualnej, więc jest to mniej leczące.

Gdyby założyć, że źródłem pomocy są wyłącznie terapeuci, to tak, tak by było. Ale w terapii grupowej pomoc niesie przede wszystkim sama grupa. Na różne sposoby. Rolą terapeutów jest dbanie o bezpieczeństwo i usprawnianie komunikacji, pomaganie grupie w tym, by była jak najskuteczniejsza. Brzmi dziwnie? Tutaj opowiadałam więcej o czynnikach leczących. Trzeba jeszcze dodać, że dla niektórych terapia w grupie może okazać się bardziej efektywna niż indywidualny kontakt z terapeutą. Więc w niektórych przypadkach nie tylko nie jest gorsza, ale wręcz lepsza.

5. Grupa terapeutyczna polega na opowiadaniu i słuchaniu historii

Oczywiście, historie z życia mogą się pojawić, ale to nie jest główny cel i treść pracy. W grupie prowadzonej psychodynamicznie lub “po yalomowsku” głównym zadaniem jest skoncentrowanie się na tu i teraz, czyli na interakcjach między uczestnikami, tak by każdy z uczestników mógł dowiedzieć się czegoś o swoich schematach relacyjnych.

6. Opowiadanie o sobie na forum to obciach

To nie obciach. To odwaga.

7. Brudy pierze się w domu

Gdyby to pomagało, nikt nie potrzebowałby terapii. Paradoksalnie często najłatwiej jest rozmawiać o sobie z obcymi ludźmi. Z tymi, których nie spotkamy nigdzie indziej i od których nie jesteśmy w żaden sposób życiowo zależni. Z tego wynika zasada, że uczestnicy grupy terapeutycznej nie powinni się wcześniej znać. Nie dotyczy to grup wsparcia, warsztatów i wszelkich form psychoedukacji. Grupa terapeutyczna oraz trening interpersonalny wymagają jednak, by ten warunek był spełniony. Dlatego nie można zapisać się na terapię grupową z koleżanką.

8. Terapia grupowa jest tylko dla uzależnionych

Nie tylko. Też dla: nieśmiałych, bojących się oceny, obawiających się odrzucenia, zahamowanych, wiecznie wchodzących w konflikty, samotnych, nadopiekuńczych…

9. Grupa terapeutyczna polega na realizowaniu planu

Na wiele osób zadziałałoby to pewnie uspokajająco, ale grupa terapeutyczna jako taka nie ma jasnej struktury. Nie ma listy rzeczy, które “powinny się wydarzyć”. Dlatego każda grupa jest inna i mogą dziać się w nich różne rzeczy, zależnie od tego, czego aktualnie potrzebują uczestnicy.

10. W grupie wszyscy mówią prosto z mostu, co o kim myślą

Można obawiać się konfrontacji, usłyszenia od innych, jak nas postrzegają. Po to jednak są terapeuci, by dbać o bezpieczeństwo. Jeżeli ktoś jest obcesowy albo robi coś destrukcyjnego, ich rolą jest reagowanie. Więc tak, w grupie mogą wydarzać się trudne rzeczy, ale dzieje się to w bezpiecznych warunkach i chodzi o to, by je przepracować — by np. konflikt mógł się zakończyć wyjaśnieniem i porozumieniem, odnowieniem relacji, i by jego uczestnicy dzięki temu przestali się obawiać różnicy zdań.

Joanna Piekarska, Notatki terapeutyczne
Fot: Kadr z filmu Rocketman

W Kontekstach stworzyliśmy specjalny rodzaj doświadczenia grupowego, weekendowa pre-Grupa, aby skonfrontować swoje wyobrażenia, mity i przekonania z rzeczywistością. Myślisz o terapii grupowej i zatrzymują Cię utarte twierdzenia? Spróbuj grupy korzystając z pre-Grupy
Szczegóły i link do zapisów w komentarzu

10/07/2025

Z biegiem czasu nauczyłam się dostrzegać istotę funkcjonowania psychicznego moich pacjentów, którzy – oprócz problemów psychologicznych – cierpieli także wskutek alergii, chorób układu krążenia i układu oddechowego, dolegliwości ginekologicznych albo innych chorób pojawiających się lub nawracających w związku ze znaczącymi psychologicznie wydarzeniami. [...] Na podstawie obserwacji klinicznych stopniowo dochodziłam do wniosku, iż od czasu do czasu wszyscy pacjenci somatyzują – szczególnie wtedy, gdy stresujące okoliczności przeciążają dotychczasowe metody radzenia sobie z bólem psychicznym i konfliktem. Najbardziej jednak interesowali mnie ci pacjenci, którzy na niemal każdą sytuację wzbudzającą emocje (szczególnie gniew lub lęk) reagowali tendencją do zapadania na różne choroby.

Joyce McDougall, Teatry ciała.
Tłumaczenie: Marta Kruszyńska-Mąka
Obraz Egon Schiele Fräulein Beer

14/05/2025

"Po co Ci to? W twoim wieku...";
"W pewnym wieku, nie wypada";
"Taki kolor to DLA MŁODYCH"
"Jak już ma się tyle lat, to takie kolczyki nie pasują"

Tyle, że...
Potem umieramy.

I WYPADAMY z życia.

I nikt już się nie zastanawia,
co i gdzie wypadało.
Jeśli nikomu nie sprawiasz krzywdy, a jedyną nieszczęśliwą osobą, gdy tego nie zrobisz, jesteś Ty, to znasz odpowiedź, czy warto 🙂

Rysunek: Lisa Aisato

14/05/2025

To nie namiętność sprawia, że ludzie czują się ze sobą szczęśliwi, tylko intymność. Dlatego trzeba o nią dbać. [...]

Jedną z ważniejszych funkcji związku jest zapewnianie sobie wsparcia społecznego. Jeśli partner zostanie naszym najbliższym przyjacielem, nie tylko rozumie nas intelektualnie, ale też emocjonalnie.
Kiedy przechodzimy przez trudne chwile, jest nam w stanie powiedzieć: "Masz prawo czuć się tak, jak się czujesz". Albo: "Jesteś fajnym, sensownym człowiekiem".
I powie to wtedy, kiedy najbardziej potrzebujemy podobne rzeczy usłyszeć. To ma dobroczynny wpływ nie tylko na naszą psychikę, ale też na ciało. Wsparcie partnera chroni kobiety przed depresją, na którą zapadają cztery razy częściej niż mężczyźni. A wsparcie kobiet chroni partnerów dosłownie przed śmiercią. Mężczyźni, którzy mają szczęśliwe związki, żyją dłużej i mają lepszą kondycję zdrowotną.
[...]

Niedawno kolega mi opowiadał o wstrząsających wynikach badań w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że znaczna liczba dorosłych Amerykanów twierdzi, iż nie ma z kim porozmawiać o swoich problemach. Brakuje im tzw. bratniej duszy. I to nie są ludzie samotni, ten problem dotyczy tych, którzy trwają w związkach. [...]

Zanika intymność. Amerykanie są narodem pracoholików, dziesięć godzin w firmie, dwie godziny w aucie, brak urlopu lub urlop bardzo krótki. Życie spędzają obok siebie. Podejrzewam, że w kulturze uznającej za najważniejsze pracę i sukces bliskie związki mają niski priorytet ważności. Ale cena za to jest wysoka. Już od 30 lat dane w USA mówią, że połowa małżeństw się rozpada. Związki są płytsze albo mają charakter hedonistycznego kontraktu: ty mi sprawiasz przyjemność, ja tobie sprawiam przyjemność, dopóki sobie nawzajem świadczymy tę usługę, to bądźmy razem. Polacy do tego modelu szybko się zbliżają. Przez 25 lat wolności rósł odsetek rozwodów. Z szacunków wynika, że rozpadnie się aż połowa obecnie zawieranych małżeństw, czyli gonimy Amerykę.
Ludzie wśród powodów rozpadu związku najczęściej wymieniają tzw. niezgodność charakterów. Cokolwiek by to miało znaczyć.
Tak piszą w pozwach rozwodowych. Myślę jednak, że bezpośrednim powodem wielu rozstań jest to, że związek przestaje dawać satysfakcję, "nie maksymalizuje szczęścia". Bo dzisiaj "maksymalizacja szczęścia" stała się celem. Mam się z tą najbliższą osobą realizować, spełniać, czuć szczęśliwym.”

Bogdan Wojciszke w rozmowie z Agnieszką Jucewicz, WO
Obraz: René Magritte, Kochankowie II | 1928, Museum of Modern Art, Nowy Jork

Adres

Wąwozowa 15
Brodnica
87-300

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 16:30 - 18:30
Wtorek 10:30 - 16:30
Piątek 14:00 - 19:00
Sobota 08:00 - 12:00

Telefon

+48792055475

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet pomocy psychologiczej i psychoterapeutycznej - Ilona Laskowska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Gabinet pomocy psychologiczej i psychoterapeutycznej - Ilona Laskowska:

Udostępnij

Kategoria