Tatapsycholog

Tatapsycholog Nazywam się Damian Giętkowski. Jestem psychologiem i dumnym tatą małej Tosi. Przemycam tu wynik zderzenia psychologicznej teorii z ojcowską praktyką.

📌 LĘK PRZED SZKOŁĄ – co naprawdę się za nim kryje?🔔 To nie lenistwo, bunt ani chęć manipulacji.Lęk przed szkołą to rosną...
02/05/2025

📌 LĘK PRZED SZKOŁĄ – co naprawdę się za nim kryje?

🔔 To nie lenistwo, bunt ani chęć manipulacji.
Lęk przed szkołą to rosnący problem psychiczny wśród dzieci i nastolatków. Dzieci nie zawsze potrafią powiedzieć, co je przeraża, ale ich ciało i zachowanie zawsze dają wyraźne i trafne sygnały.

🔍 Objawy, które warto zauważyć:
✅ codzienne bóle brzucha lub głowy przed wyjściem do szkoły (lub inne objawy somatyczne)
✅ płaczliwość lub wybuchy złości przy rozmowie o szkole
✅ trudności z zasypianiem lub częste budzenie się w nocy
✅ rezygnacja z aktywności, które wcześniej sprawiały radość
✅ słowa typu: „Nie chcę tam iść”, „Nienawidzę szkoły”, „Jest bez sensu”

💬 Co może być przyczyną tego lęku?
• Lęk społeczny – dziecko boi się oceny, wystąpień publicznych, odrzucenia
• Presja ocen – strach przed zawiedzeniem oczekiwań
• Problemy relacyjne – konflikty z rówieśnikami, brak przyjaciół
• Przemoc – w szkole, w grupach klasowych, także online (cyberprzemoc)
• Perfekcjonizm – „Jak nie zrobię idealnie, to nie ma sensu”
• Zaburzenia nastroju – depresja, zaburzenia lękowe, ADHD

🧩 Dla rodziców – jak możesz pomóc?
1. Nie oceniaj i nie porównuj – „Inni chodzą, ty też musisz” - to tylko zwiększa presję
2. Rozmawiaj codziennie – nie tylko o ocenach, ale też o relacjach i emocjach, zamiast „Co tam, w szkole?” zapytaj: „Jak Ci minął dzień?”
3. Nazwij emocje dziecka – „Widzę, że jesteś spięty rano. Coś Cię męczy?”
4. Nie lekceważ objawów somatycznych – to często głos ciała, nie symulacja
5. Wspieraj, nie zmuszaj – empatia działa lepiej niż groźby
6. Rozważ konsultację z psychologiem – im wcześniej, tym lepiej

🧠 Dla nastolatków – jeśli to czytasz:
💬 To normalne, że czasem boisz się szkoły.
💬 Nie musisz radzić sobie sam/sama.
💬 Masz prawo mówić o tym, co czujesz.
💬 Pomoc to nie słabość – to siła i odwaga.
💬 Psycholog nie ocenia – pomaga Ci znaleźć wyjście.

✋ Nie każdy lęk mija sam. Ale każdy można oswoić, zminimalizować i usunąć – z pomocą i wsparciem.

📱 Jeśli widzisz te objawy u dziecka lub doświadczasz ich jako nastolatek – nie czekaj. Zrób pierwszy krok. Pomoc istnieje.

Coraz częściej w gabinecie mam okazję pracować z nastolatkami, którzy mogli skorzystać z pomocy szybciej, przez co z cza...
18/10/2020

Coraz częściej w gabinecie mam okazję pracować z nastolatkami, którzy mogli skorzystać z pomocy szybciej, przez co z czasem okazuje się, że sama psychoterapia nie wystarczy.
Co to oznacza? Właściwie chodzi o dwie sprawy: po pierwsze to, że dolegliwości są już tak nasilone, że potrzebna jest konsultacja psychiatryczna i leki, a po drugie to, że zbyt długo czekano z udaniem się do specjalisty.

Dlaczego u coraz większej ilości nastolatków występują dolegliwości emocjonalne?
Dojrzewanie to trudny okres. Dochodzi do wielu zmian neurochemicznych, co przekłada się na funkcjonowanie fizjologiczne i psychiczne i emocjonalne. Młoda osoba zaczyna planować przyszłość, która wydaje się być niepewna i nieznana, buduje swoją tożsamość tracąc jednak dziecięce przywiązanie i beztroskę względem swojego domu rodzinnego. Na znaczeniu zyskują rówieśnicy, pojawiają silne zaangażowania emocjonalne, które jednocześnie nieraz fundują brak stabilności i poczucia bezpieczeństwa. Anna Freud porównuje okres adolescencji do „łagodnej psychozy”, która ma być niewielką ceną za konieczność poradzenia sobie z wyzwaniami jakie niesie za sobą ten wiek. Trzeba coś z tym zrobić.

Zacznijmy od tego kiedy udać się do psychoterapeuty?
1️⃣Kiedy nastolatek o to prosi – to podstawa.
2️⃣Kiedy Ciebie jako rodzica zaniepokoi zmiana w zachowaniu, nawykach, relacjach społecznych czy nauce i aktywnościach.
3️⃣Kiedy nastolatek albo Wy jako rodzina jesteście po trudnych wydarzeniach (rozwód, starta kogoś bliskiego, rozstanie, przeprowadzki itp.).
4️⃣Kiedy chcesz pomóc dziecku ale nie wiesz jak i nie potrafisz wyjaśnić powodu zmiany w zachowaniu.
5️⃣Kiedy pojawią się problemy ze snem i trwają ponad 2 tygodnie.

A co jeśli objawów jest więcej, są silniejsze i trwają dłużej? Może się okazać, że niezbędna będzie konsultacja u lekarza psychiatry. Czy to coś złego? Absolutnie nie. Leki leczą, pomagają i mają poprawić funkcjonowanie nastolatka. Po kilku tygodniach nastrój będzie ustabilizowany, lęki nie będą ograniczać funkcjonowania, poprawi się nastrój oraz koncentracja i zdolność do nauki.

Nie bójmy się leków. Mówimy: to psychotropy! Brzmi to strasznie i pasuje do leków z lat 90 tych XX wieku i wcześniej. Współczesne leki leczą i poprawiają funkcjonowania, a nie je pogarszają. Żaden psychiatra nie przepisze leków dziecku które ich nie potrzebuje, a dobrze dobrana dawka nie powodują ospałości i otępienia. Nie niszczą zdrowia tylko je poprawiają. Mówimy: leki to chemia! Oczywiście, ale czy wiemy co się dzieje w organizmie narażonym na długie działanie lęku? Wydziela się adrenalina, kortyzol i inne tzw. hormony stresu, które niszczą np. jelita, blokują działanie płata czołowego przez co szwankuje pamięć, koncentracja, obrywa też żołądek i serce. Leki to chemia, z którą organizm sobie spokojnie poradzi, z kolei długotrwałe objawy lęku to trwałe uszkodzenia.

Drogi rodzicu jeśli coś cię niepokoi w zachowaniu nastolatka umów siebie, dziecko albo pójdźcie razem na konsultację do psychologa, a gdy psycholog mówi, że trzeba rozpocząć leczenie farmakologiczne nie obrażaj się, działaj dla dobra swojego dziecka.
Obserwujcie i nie czekajcie, działajcie.

Obecna sytuacja dla wielu rodzin oznacza spędzanie większej ilości czasu ze sobą przy jednoczesnym ograniczeniu urozmaic...
29/03/2020

Obecna sytuacja dla wielu rodzin oznacza spędzanie większej ilości czasu ze sobą przy jednoczesnym ograniczeniu urozmaiceń i atrakcji. Czy to coś złego?
Nie, ale nie zmienia to faktu, że może czasami nie być to łatwe. Ostatnie tygodnie to sporo zmian, które dotknęły praktycznie każdego i wpłynęły na codzienne funkcjonowanie. Zmiany wprowadzają niepewność i konieczność dostosowania się, to z kolei jest wyzwaniem dla naszej psychiki. W związku z tym możemy stać się spięci, mniej cierpliwi i nerwowi. Sytuacje i reakcje innych, nad którymi zwykle przechodziliśmy na porządku dziennym, staną się iskrą zapalającą konfliktu i podsycającą nieporozumienia.
W związku z tym jak ze sobą rozmawiać aby tego uniknąć?

⚘Po pierwsze – pamiętajmy o swoich skłonnościach.
Kiedy pojawia się problem, mężczyzna w pierwszej kolejności chce go rozwiązać, dzięki czemu czuje się potrzebny, natomiast kobiety wolą najpierw poświęcić czas na rozmowę o problemie, a następnie wspólnie go rozwiązać. Może to prowadzić do konfliktu, kiedy mężczyzna będzie czuł się zniecierpliwiony „niepotrzebną” rozmową, a kobieta poczuje się odrzucona brakiem czułości ze strony mężczyzny i niechęcią do wspólnej rozmowy.
Co robić? Wiedząc o tych skłonnościach można spotkać się w połowie drogi. Mężczyzna zrobi rozsądnie, kiedy uwzględni potrzeby swojej partnerki, będzie przygotowany na rozmowę i powstrzyma się od udzielenia konkretnych rad przed rozmową, natomiast ona uwzględni potrzeby partnera i będzie to krótsza rozmowa, a gdy usłyszy rady od partnera uzna je za przejaw troski i zaangażowania. Wyrozumiałość dla siebie nawzajem i gotowość do kompromisu może wiele zdziałać.

🌻Po drugie – jasna komunikacja. Kiedy pojawi się jakiś problem niezwykle ważne jest, jak o nim zakomunikujemy. Czasami z racji lat spędzonych razem w związku możemy mieć niewypowiedziane oczekiwanie, że druga strona będzie nas „rozumieć bez słów”, i nie musimy nic mówić, bo i tak wiadomo czego chcemy. Na tej podstawie może dochodzić do nieprozumień, kiedy okaże się, że tak to nie działa. Krótko mówiąc nie warto mieć takich oczekiwać, bezpieczniej będzie jasno powiedzieć czego potrzebujemy i jakie mamy oczekiwania, dopiero wtedy mamy pewność, że druga strona będzie mogła na to zareagować.

🌺Po trzecie – sposób komunikacji. W chwilach konfliktu i nieporozumienia często ważniejsze niż to „co” powiemy, jest „jak” to powiemy. Kiedy emocje biorą górę mamy skłonności do mówienia w stylu oskarżającym, np. „Ty zawsze robisz to i tamto..”, „Nigdy nie mogę na tobie polegać…” itp. Kiedy mówimy w ten sposób osoba nie skupia się na tym co mówimy, ale na tym, że jest atakowana. A jeśli kogoś atakujemy musimy liczyć się z tym, że będzie się bronić. Obrona, podobnie jak atak, uniemożliwia przeprowadzenie sensownej, konstruktywnej rozmowy. W takiej sytuacji każda ze stron skupia się na sobie. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy w trudnej chwili mówimy o sobie. W jaki sposób? Kiedy mówimy o swoich emocjach i oczekiwaniach.
Np. „Jest mi smutno kiedy tak do mnie mówisz…”,
„Jestem zły, bo oczekiwałem …”,
„Chciałbym, żebyś w przyszłości spróbował zrobić inaczej…”.
W takiej sytuacji łatwiej dotrzeć do drugiej osoby i nie eskalujemy konfliktu.

Warto jeszcze pamiętać o kilku uniwersalnych zasadach prowadzenia rozmów i rozwiązywaniu konfliktów:
🍀Lepiej więcej słuchać niż mówić, zwiększa to szanse na pozytywne zakończenie sporu.
🍀Okazuj w rozmowie szacunek drugiej stronie, to uchroni rozmówców przed powiedzeniem czegoś, co mogliby później żałować. Poza tym miłość przejawia się właśnie w okazywaniu szacunku.
🍀Próbuj rozumieć swojego partnera/partnerkę. Czy ma złe intencje? Co chce powiedzieć? Czego oczekuje? Co mogę zrobić?

Bez względu na to ile potrwa obecna sytuacja, komunikacja między bliskimi sobie osobami zawsze będzie ważnym czynnikiem, który może wpłynąć na poprawę bądź pogorszenie relacji. Zawsze można coś poprawić i spróbować wykorzystać nowe sposób by dogadywać się lepiej. Im lepsza komunikacja, tym bliższa i bardziej satysfakcjonująca relacja. Rozmowy są nieodłącznym elementem każdego związku!
Powodzenia 😉

Kochani! 🙂👋W związku z ograniczeniami, jakie pojawiły się wraz z wprowadzeniem stanu epidemii, zmianie uległ także chara...
27/03/2020

Kochani! 🙂👋

W związku z ograniczeniami, jakie pojawiły się wraz z wprowadzeniem stanu epidemii, zmianie uległ także charakter pracy gabinetu. Już od kilku tygodni z powodzeniem udaje się prowadzić spotkania, konsultacje i terapię w sposób zdalny, przy użyciu komunikatorów typu Skype i WhatsApp. W związku z tym, jeśli zastanawiasz się nad rozpoczęciem terapii lub potrzebujesz konsultacji psychologicznej zachęcam do kontaktu telefonicznego pod numerem 664 942 017.
O konkretnych szczegółach technicznych opowiem podczas osobistego kontaktu.

Do usłyszenia! 😀👊💪
Damian Giętkowski

Temat aktualny i powracający w wielu rodzinach co kilka miesięcy. Dziecko traci zainteresowanie szkołą i zdaje się nią w...
18/01/2020

Temat aktualny i powracający w wielu rodzinach co kilka miesięcy. Dziecko traci zainteresowanie szkołą i zdaje się nią w ogóle nie przejmować. Spada motywacja do nauki, przez co nie odrabia zadań domowych, a efekt tego widoczny jest w niedługim czasie w ocenach. Atmosfera w domu staje się napięta⛈, co niekorzystnie wpływa na wszystkich domowników.

Jak temu zaradzić🤔❓
Co powinieneś wiedzieć o możliwych przyczynach takiej sytuacji?
I co najważniejsze, jak pomóc dziecku poprawić oceny?

🔸️Potencjalne przyczyny.
Z perspektywy osoby dorosłej łatwo zapomnieć, jak to było być nastolatkiem i z jakimi problemami zmaga się młodzież. Same problemy też na przestrzeni lat ulegają zmianie i nie zawsze nadążamy. Dość powiedzieć, że podejście do nastolatka typu: „Przecież ma co jeść i w co się ubrać, ma tylko do szkoły chodzić i się uczyć” jest dość płytkie i przypomina oczekiwanie, że jak wrzucimy do garnka kilka składników, to za chwilę sam zrobi się obiad. Nie tędy droga.
Nastolatek może borykać się z mnóstwem problemów i to one mogą być jedną z przyczyn pogarszających się ocen i spadku motywacji.
Nie jest to artykuł o problemach nastolatków, więc wspomnę tylko o niektórych sytuacjach, które mogą przerosnąć adolescenta: brak akceptacji ze strony rówieśników, brak odpowiedniego poziomu zrozumienia i wsparcia w domu, obawa przed przyszłością związana z koniecznością dokonania ważnych wyborów, jak odpowiednia szkoła czy przyszły kierunek studiów, problemy w relacji z nauczycielami, ciągła presja nauczycieli i otoczenia związana z nastawieniem na osiągnięcia, zawód miłosny, brak akceptacji swojego wyglądu, zmęczenie i nadmiar obowiązków oraz wiele, wiele innych.
Rozważając na temat sytuacji swojego dziecka nie zapomnij o tym, jak wpływa na niego jego najbliższe otoczenie, czyli dom rodzinny, a w tym rodzice, rodzeństwo czy inne ważne osoby. Zastanów się czy w ostatnim czasie coś działo się w Twojej rodzinie. Niektóre ważne wydarzenia mogą pokazać swój negatywny skutek dopiero po długim czasie. Czy jesteście rodziną pełną, niepełną czy patchworkową, jak dużo czasu spędzasz z dzieckiem, o czym rozmawiacie, jaki jest poziom wsparcia, czy wasza rodzina przechodzi przez jakieś problemy – ekonomiczne, zdrowotne lub inne? Ile czasu spędzasz w pracy? Czy Twoja rodzina doznała starty, którego ze swoich członków, np. babci, wujka itd. Te i inne wydarzenia prędzej czy później dadzą o sobie znać. Nie można także zapomnieć o systemie wychowawczym dziecka, który poprzez stawianie odpowiednich granic i dawanie wsparcia, od najmłodszych lat ma uczyć je odpowiedzialności, konsekwencji i realistycznych oczekiwań.

🔸️Czego unikać?

1️⃣Presja i straszenie. Młode osoby mają niestety jednego i drugiego pod dostatkiem. Presja ze strony rówieśników, presja ze strony nauczycieli, wychowawców. Nie dokładajmy im jeszcze presji ze strony rodziców w ich domu. Presja potęguje stres, a ten w nadmiarze zabiera siły i motywację. To tylko może pogorszyć sprawę. Dziecko czy też młody dorosły w swoim domu i od swoich najbliższych oczekuje zrozumienia, pomocy i wsparcia, a nie wyrzutów i straszenia marną przyszłością.

2️⃣Coś za coś czyli nagroda za oceny. Rozwiązanie dobre, ale na bardzo krótką metę. Celem jest rozbudzenie w dziecku motywacji do nauki, a nie do zdobywania prezentów za oceny. Metoda ta mija się z celem ponieważ wzmacnia niepożądane motywacje, a kwestia nauki, obowiązków szkolnych pozostaje bez zmian.

3️⃣Nauczyciel zły. Obwinianie nauczycieli nie przyniesie nikomu pożytku, nawet w sytuacji, gdy rzeczywiście można coś zarzucić pedagogowi. W takiej sytuacji dziecko tym bardziej może dojść do wniosku, że nie musi się starać bo „gość od matmy jest ... jakiś tam”, a rodzice i rówieśnicy to potwierdzają, więc oceny i staranie się można sobie odpuścić. Nauczyciel powinien odgrywać w pewnym sensie rolę autorytetu w życiu dziecka i chociażby z tego powodu lepiej w dziecku rozbudzać szacunek do nauczyciela niż go dewaluować. Ponad to dziecko szybko wykorzysta sytuację i winę za swoje niepowodzenia przeżuci na nauczyciela, nie widząc w sobie żadnego problemu. Czy aby na pewno tak jest?

🔸️Co robić? / Jak pomóc?

1️⃣Nie rozmawiaj o ocenach z dzieckiem pod wpływem impulsu, w emocjach. Może dopiero sprawdziłeś e-dziennik i właśnie twoja pociecha przyszła do domu, w Tobie zawrzało i przystępujesz do działania. Stop. Ochłoń, przemyśl, co chcesz powiedzieć, przygotuj się by wysłuchać swoje dziecko. Nie atakuj pytaniami, ale poproś by przedstawił sytuację ze swojej perspektywy. Zaproponuj pomoc, powiedz, że rozumiesz, że nie jest mu łatwo.

2️⃣Rozważ potencjalne przyczyny wystąpienia problemów z motywacją dziecka do nauki i szkoły. Zaplanuj co zrobić i jak rozmawiać z dzieckiem.

3️⃣ Zadbaj o to by dziecko miało odpowiednie warunki do nauki. Chodzi tu o samo miejsce ale też o sprzyjającą atmosferę.

4️⃣Wprowadź zasady, które będą działać na rzecz nauki. Chodzi głównie o korzystanie z komputera, gier, telefonu i innych tego typu rzeczy. One same w sobie nie są winne. Chyba najgłupszą karą jaką dziecko może otrzymać to zabranie mu telefonu. Dziecko go potrzebuje chociażby do kontaktu z rówieśnikami ale to Ty rodzicu jesteś odpowiedzialny za to by nauczyć dziecko korzystać z elektroniki. Zabierając ją przyznajesz, że dałeś ją dziecku w nieodpowiednim momencie życia albo nie nauczyłeś z niej skorzystać.

5️⃣Zaplanujcie wspólnie jak się uczyć i opracujcie razem metody nauki. Być może pamiętasz jak sam lubiłeś się uczyć, podziel się tym ze swoim dzieckiem.

6️⃣Rozmawiajcie o przyszłości i o celach do których nauka ma zaprowadzić Twoje dziecko, ale nie w kontekście straszenia ale tworzenia konkretnych celów do osiągnięcia. Zaproponuj konkretne rozwiązania, kierunki nauki. Nawet jeśli dziecko będzie je odrzucać, to będzie miało poczucie, że się nim interesujesz. Nie narzucaj, tylko proponuj. Pytaj, rozmawiaj, wspieraj.

7️⃣ Pomagaj dziecku w odrabianiu prac domowych ale go w tym nie wyręczaj. Wtedy Twoja pociech nauczy się, że może liczyć na Twoją pomoc ale ostateczny efekt zależy od niego. To ważne!

Cały ten tekst można podsumować jedną zasadą: nie zakładaj, że dziecko ma złe intencje!
Postaraj się przeanalizować sytuację dziecka, pamiętaj, że nie o wszystkim co dzieje się w życiu twojego dziecka musisz dokładnie na tą chwilę wiedzieć.
Zapytaj, zaproponuj pomoc. Mobilizuj, poświęć czas i uwagę.
Powodzenia!

Znalezione w Internecie 😜
07/12/2019

Znalezione w Internecie 😜

Te same dolegliwości jeszcze kilkanaście lat temu nazywane były nerwicą natręctw i do dziś można spotkać się z taką term...
30/10/2019

Te same dolegliwości jeszcze kilkanaście lat temu nazywane były nerwicą natręctw i do dziś można spotkać się z taką terminologią.

Na czym dokładnie polega? To pojawiające się w brew woli obsesje – myśli, impulsy i wyobrażenia, które „pchają” się do głowy i nie chcą z niej zniknąć. Mogą być dziwne, niepotrzebne, absurdalne, stresujące i męczące. Wzbudzają emocje, zasiewają wątpliwości „czy na pewno?”, powracają jako takie same powtórzenia i przymuszają do określonego działania „umyć ręce, umyć ręce, umyć ręce…”, kształtują rytuały ( np. mycie rąk w określony, dokładny sposób).

To także kompulsje – powtarzające się, pozornie bezcelowe, pojedyncze lub złożone zachowania wykonywane w ustalonym porządku jako rytuał. Wykonywanie tych czynności wiąże się z pojawianiem się lęku i ma na celu rozładowanie go i odzyskanie kontroli.

Zarówno obsesje jak i kompulsje nie są częścią osobowości osoby cierpiącej na te dolegliwości, nie są jego złą wolą, słabością i chęcią udowodnienia czegoś lub bycia upartym. Chory nie chce mieć tych myśli w głowie i nie chce wykonywać czynności rytualnych bo przynoszą mu cierpienie, jednak sam nie potrafi tego przerwać.

Najczęściej diagnozuje się tą dolegliwość około 15 roku życia, jednak początki i pierwsze objawy mogą sięgać nawet lat przedszkolnych i też wtedy można dostrzec pierwsze symptomy. W okresie młodzieńczym zaburzenie to występuje równie często u chłopców jak i u dziewcząt. Leczenie obejmuje farmakoterapię i psychoterapię. Praca z psychologiem to głównie szukanie i wypracowywanie nowych sposobów na rozładowanie leku i radzenie sobie z nim. Pomaga w tym gruntowna praca z emocjami i nabywanie nowych umiejętności przeżywania emocji.

Jeśli zauważyłeś takie objawy u swojego dziecka, zgłoś się do psychologa lub lekarza psychiatry, aby potwierdzić diagnozę i rozpocząc leczenie. Nie krytykuj swojego dziecka, okaż zrozumiecie i zapewnij pomoc, dla twojego dziecka to męczące, a nawet krępujące.

photo: "Designed by jcomp / Freepik"

Co jest największą matematyczną zmorą twojego dziecka? Być może większość rodziców powie, że zadania tekstowe. Jednak po...
20/10/2019

Co jest największą matematyczną zmorą twojego dziecka?

Być może większość rodziców powie, że zadania tekstowe. Jednak podobna analiza i interpretacja tekstu pojawia się też przy okazji innych przedmiotów, takich jak język polski, historia, biologia, chemia, fizyka i wszędzie tam, gdzie trzeba zrozumieć, co należy zrobić w danym zadaniu.
Umiejętność ta wydaję się więc być życiowo przydatna.

Dlaczego twoje dziecko ma z tym problem i jak go rozwiązać?
Wszystko zaczyna się od pewnego banału, mianowicie, że mamy dwie półkule mózgu. Przy okazji tego posta i opisywanego problemu głównym bohaterem jest lewa półkula. Odpowiada ona za opracowanie i uporządkowanie informacji krok po kroku. Dostrzega różnice między elementami, a dzięki linearnemu przetwarzaniu umożliwia czytanie tekstów ze zrozumieniem.

Jeśli więc Twoje dziecko ma problemy z czytaniem i analizą tekstu, to powinieneś skupić się na trenowaniu lewej półkuli.

W jaki sposób? Poprzez szeregowanie, sekwencje wzrokowe, słuchowe, ruchowe, znajdowanie relacji.
W praktyce oznacza to nie mniej i nie więcej jak rozwiązywanie zadań typu: dokończenie szeregu obrazków, powtórzenie wzoru, układanie wzoru z klocków, znajdowanie różnic na obrazkach, łączenie tych samych obiektów itp.

Na szczęście na rynku można znaleźć mnóstwo książek z gotowymi ćwiczeniami. Jednak kupienie książki to dopiero początek, bo najważniejsza jest systematyczna praca, zarówno TWOJA jak i twojego dziecka.

photo:Designed by creativeart / Freepik

Adres

Szkolna
Brzeg

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 21:00
Wtorek 08:00 - 21:00
Środa 08:00 - 21:00
Czwartek 08:00 - 21:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Tatapsycholog umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Tatapsycholog:

Udostępnij

Kategoria