11/02/2025
Jak pracuję w gabinecie fizjoterapeutycznym?
Na pewno jesteście ciekawi, jak wygląda moja praca w gabinecie, więc chętnie Wam o tym opowiem!
Więc po pierwsze pracuje głową, gdyż podczas pracy muszę wychwycić z wywiadu z pacjentem wszystkie niuanse, które są niezbędne do przeprowadzenia terapii w sposób celowany i taki aby był jak najbardziej adekwatny do problemu pacjenta z jakim się do mnie zgłasza. Dodatkowo, znajomość anatomii ciała i procesów, które w nim zachodzą, jest absolutnie niezbędna. Na koniec, staram się wybrać odpowiednie techniki, które będą miały najlepszy wpływ na poprawę stanu pacjenta.
Po drugie w mojej pracy używam moich rąk żeby rozluźnić tkanki, ucisnąć tam gdzie potrzeba lub wykonać manipulacji stawu czyli popularnie nazywane chrupaniem lub nastawianiem, natomiast nie ma możliwości nastawić kręgi ale to temat na oddzielny post.
Po trzecie gwoździe. Brzmi dziwnie? Wiem, ale to naprawdę gwóźdź, chociaż nie w sensie tradycyjnym. Gwóźdź w mojej pracy służy do uciskania i drażnienia tkanek – nie przebija skóry, ale pozwala wywrzeć znacznie większe ciśnienie, niż można to zrobić palcem. Dzięki niemu mogę stosować różne techniki, które pomagają w leczeniu.
Po czwarte bańka chińska. Warto zaznaczyć, że w mojej pracy nie używam jej do redukcji cellulitu, ale do poprawy ukrwienia tkanek i usuwania napięć mięśniowych. To bardzo skuteczne narzędzie w walce z bólem i sztywnością ciała.
Po piąte KATy. W arsenale moich narzędzi są także KATy, nazwa jest straszna ale pochodzi od Kierunkowej Adaptacji Tkanowej. Podobnie jak przy gwoździach chodzi o wytwarzanie ciśnienia przy pomocy tego narzędzia.