06/05/2025
Wczoraj był ważny dzień – DZIEŃ POŁOŻNEJ! 🤰💕
Wracam pamięcią, jak zwykle z ogromnym wzruszeniem i niesamowitą wdzięcznością, do tej magicznej wrześniowej nocy… 🌚🌌🌠
To wtedy na własnej skórze poczułam, co znaczy obecność, wsparcie i bliskość położnych.
🙏 I powiem Wam jedno: jeśli kiedykolwiek byłam chociaż w połowie tak dobra, jak One były dla mnie w czasie ciąży, porodu i połogu… to znaczy, że jestem we właściwym miejscu.
Kasiu Szpaczkowa,
Nikt tak pięknie nie mówi:
"dasz radę", "nie dzicz", "jestem gotowa na tę ewentualność" (gdy rodząca-ja-mówi, że chyba umiera 🤪).
Nikt tak dobrze nie uciska bioder przy skurczu i nie podaje zimnej wody z lodem.
Twoje wsparcie było dla mnie bezcenne — Twój spokój, Twój delikatny dotyk.
Słuchałaś, doradzałaś, wspierałaś całym sercem.
Dzięki Tobie wiedziałam, że ja i Mikołaj jesteśmy bezpieczni.
Jesteś w tym doskonała… I wiesz co? Dzięki Tobie chcę jeszcze raz! 🌸
Domi Położna CDL Dominika Grabowska,
Czekałam, aż przyjedziesz…
Słuchałam, jak kółka Twojej walizki porodowej cichutko suną po chodniku właśnie do mnie.
I wtedy poczułam spokój, wiedząc, że jesteś przy mnie, choćby na ostatnie kilka minut.
A Twoje rady w tych pierwszych dniach naszej mlecznej przygody były bezcenne.
Twoja wizyta po porodzie dała mi tak wiele… to był dobry start. 🌺
Krzysiu Krzysława Krzempek,
Może i (tym razem😁) nie zdążyłaś dojechać… Ale Twoje słowa: „Zrobiłaś to! Jesteś wielka”, kilka minut po porodzie, były jak matczyne otulenie całego mojego trudu.
To dzięki Tobie czułam spokój przed porodem — wiedziałam, że jeśli nie w domu, to urodzimy jak w domu, razem w szpitalu.
Poza tym… to dzięki Tobie jestem dziś dobrą położną.
To od Ciebie wszystkiego się uczyłam i od zawsze podziwiałam. 🏵
I wciąż mówię głośno: „Jak dorosnę, chcę być Krzysią” 🥰
Wszystkie położne bliskie mojemu sercu ściskam mocno.
Jesteście potrzebne temu światu. 💕
(Zdjęcie wykonane 2h po moim porodzie — w moim domowym łóżku, z moimi domowymi położnymi, przyjaciółkami.)