Centrum Psychoterapii Mental Balance

Centrum Psychoterapii Mental Balance Psychoterapia indywidualna i grupowa. Konsultacje rodzinne, par. Konsultacje psychiatryczne

23/08/2025

„Jeśli po odbytej terapii dorosłe dziecko długo jeszcze jest obrażone na rodziców, to znaczy, że prawdopodobnie została zakończona za wcześnie. Terapia powinna bowiem doprowadzić do tego, że w psychice instaluje się dojrzały dorosły, zdolny do empatycznego zrozumienia motywów i postępowania swoich rodziców” – mówi psychoterapeuta.

23/08/2025

"Możemy powiedzieć, że w interakcjach matki i niemowlęcia są zawarte pierwotne formy muzyki. Kołysanka to świetny przykład na to, w jaki sposób wczesna, wielomodalna komunikacja przekłada się na formy muzyczne. Jest dużo psychoanalitycznej literatury o kołysankach. Dla niektórych dzieci zaśnięcie jest bardzo trudne, ponieważ sen kojarzony jest z separacją, z rozstaniem - kołysanka jest formą muzyczną, która ma dziecko do separacji przygotować. W jaki sposób? Otóż badacze zauważyli, że kołysanki mają charakterystyczną strukturę - jest linia melodyczna, po czym pojawia się pauza. Cisza. Ta pauza odzwierciedla separację. Ale nie trwa wiecznie, po niej pojawia się dobrze dziecku znany, moglibyśmy nawet powiedzieć ukochany, motyw. A więc separacja się kończy powrotem do obiektu, który jest ważny, a potem znowu następuje separacja i następnie obiekt znów wraca. I tak krok po kroku, w formie symbolicznej, ale bliskiej fizjologii, dziecko przeżywa rozstanie i powrót.

Cezary Żechowski, Rozmowy o miłości, współczuciu i gniewie, wyd. Fundament
fot Minnie Zou

22/08/2025

Mózg małego dziecka traktuje rzeczywistość z tu i teraz jako ostateczną. Dlatego jeśli herbatnik się ułamał, w lodówce nie ma soku z borówek, a zamek z piasku się zawalił - rozpacz ma rozmiary epickie. Bo to jest koniec świata. Dziecko zamknięte w tym pobudzeniu nie może przyjąć argumentu, że są inne ciastka, a zamek można odbudować. Nie jest w stanie czerpać z uprzednich doświadczeń (kiedy to miało dwa lata i tata przecież odbudował mu pałac z Lego). Tu i teraz rozpościera się na wieczność. To jest neurobiologia, ograniczenie rozwojowe. Piętnastolatek uważa, że skoro nie lubi go jeden kolega, to oznacza, że nikt go nie lubi. To też jest ograniczenie rozwojowe typowe dla okresu dojrzewania; myślenie czarno – białe i generalizacja. Trudno to przyjąć ale z biologią ciężko dyskutować.

To już rozumiesz dlaczego trzylatek w szatni wyrywa się, krzyczy, wczepia w rodzica, kopie i ucieka? Bo wychodzący rodzic oznacza trwałe zniknięcie. Mama wyszła, a stan „nie ma” wydaje się być nieograniczony. W desperacji mówimy, że mama wróci po pracy / po południu ale przecież niejeden siedmiolatek ma kłopot z ogarnięciem zegarka. W grupie dzieci trzyletnich będą takie, które poradzą sobie z rozstaniem mniejszymi emocjami – bo każde dziecko jest gdzie indziej na osi normy rozwojowej.

Przeciążony, przestymulowany układ nerwowy daje znać światu, że już nie mieści za pomocą rozdrażnienia, płaczu, trudnych zachowań, gotowości do reagowania złością, brakiem współpracy. Wołaniem 'do maaaaaamy' bo trzyletnie zasoby nie dysponują zbyt wielkim arsenałem sposobów na wyregulowanie tsunami napięcia. Daje znać pobudkami w nocy i pilnowaniem mamy na każdym kroku – lękiem separacyjnym.

Dlatego stopniowo wydłużaj czas pobytu w przedszkolu. To, że córka kuzynki Bożeny od razu poszła na 8 godzin, nie oznacza, że ten schemat sprawdzi się u Ciebie. Tak, Bożena może sugerować, ze wychowujesz lelum polelum, maminsynka i ofermę. Ale ty nie musisz wyznawać ulubionej prawdy Bożenki „Jeszcze nikt od płaczu nie umarł, a niejeden mniej w nocy sikał”. Jako psycholog dziecięcy, który zajmuje się później efektami porad typu „Im szybciej pani wyjdzie, tym lepiej”, „Im dłużej zostanie od razu, tym szybciej zrozumie, że nie ma zmiłowania i się pogodzi” - mówię Ci – autorzy tych porad nie zapłacą za konsultację u mnie, ani u żadnego specjalisty. A jeśli dziecko zacznie wymiotować rano na myśl o przedszkolnej szatni, to cóż, powiedzą, peszek, inni jakoś nie wymiotują. Wymiotuje? To dlatego, że już wcześniej był rozpuszczonym maminsynkiem. Umów się na znak z przedszkola - żeby nie dopuszczać do sytuacji, w której dziecko upłacze się do nieprzytomności. Tak to jest trudne. Ale adaptacja jest tylko raz w życiu, w tak wrażliwym okresie rozwoju. Warto rozważyć zaplanowanie kilku dni urlopu, wsparcie babci, ulubionej cioci - bo to wszystko okazuje się później lepszą niż inwestycją niż radzenie sobie z objawami układu nerwowego, który nie podołał.

O tym jak wspierać dziecko które idzie do przedszkola, zerowki i pierwszej klasy, jak wspierać w regulacji porannego lęku i popoludniowego rozdrażnienia - dowiesz się z długiego newslettera - pełnego praktycznych wskazówek.

Link zapisowy na bezpłatny newsletter
https://agnieszkamisiak.pl/moj-newsletter/

Czyta go 45 000 osób. Warto dołączyć.

21/08/2025

"To właśnie w okresie dojrzewania „dopada nas” przeszłość. Chodzi o to, że życie psychiczne człowieka - choć można je dzielić na okresy takie jak niemowlęctwo, dzieciństwo, dojrzewanie, dorosłość, wiek średni i wiek podeszły - jest procesem ciągłym, w którym każda faza ma swoje szczególne właściwości i wnosi pewien wkład w życie psychiczne i rozwój jednostki. Szczególny wkład adolescencji można podsumować następująco: to czas, w którym ustala się psychiczny obraz siebie z konkretną i stałą tożsamością płciową. W tej fazie - jednostka poprzez relacje, doświadczenia społeczne I seksualne, edukację i pracę - szuka odpowiedzi na pytanie: co można zaakceptować z perspektywy jej sumienia i ideałów, a co trzeba absolutnie (bez względu na koszty psychiczne) odrzucić lub od zaspokojenia czego należy się powstrzymać."

Skłonności samobójcze nastolatków. Pod redakcją Mosesa Laufera. Przekład: Agnieszka Pałyniczko – Ćwiklińska. Oficyna Ingenium. Warszawa 2020.
fot Maxim Tolchinskiy

21/08/2025

Niektórzy uważają, że terapia wspiera skoncentrowanie na sobie, służy pielęgnowaniu egoizmu. I na pierwszy rzut oka może to tak wyglądać. Co tydzień o tej samej porze poświęca się niemal godzinę na rozmawianie o sobie. To fakt. Tylko czy to rozmawianie i troszczenie się o siebie oznacza, że działamy wbrew czyjemuś dobru? Czy dbanie o siebie musi oznaczać, że zaniedbujemy kogoś ważnego albo jakieś istotne sprawy?
Wydaje mi się, że twierdzenie „terapia koncentruje człowieka na sobie” opiera się na pewnym założeniu. Jakim? Że terapia to tylko wysłuchiwanie przez terapeutę niekończących się monologów, klepanie po ramieniu i podawanie chusteczek. Że ona nic realnie nie zmienia, a tylko „pozwala się wygadać”. Że nie zawiera w sobie konfrontacji, weryfikacji różnych przekonań, dowiadywania się o sobie również tej niewygodnej części prawdy. Że terapeuta wyłącznie wysłuchuje i podbudowuje pacjenta. A tak nie jest! A przynajmniej — w dobrze prowadzonej terapii tak być nie powinno.
Jak mawiał słynny psychoanalityk Harry Stack Sullivan, „psychoanaliza to nie herbatka”. Nie zawsze musi być miło.
Tak, w terapii koncentrujemy się na sobie — ale nie w taki sposób, który buduje nieadekwatnie wysoką samoocenę i sprawia, że „obrastamy w piórka”. I również nie w taki sposób, by utwierdzić się w przekonaniu, że my mamy najgorzej, a wszyscy wokół są źli, albo — jesteśmy niewinni, a całe zło jest w nieżyczliwych ludziach wokół. W psychoterapii pacjent skupia się na sobie w sposób, który pomaga w braniu odpowiedzialności za siebie i za własne życie.
Dla niektórych takie przekonanie stanowi rodzaj bariery utrudniającej sięgnięcie po pomoc. Wielu osobom wydaje się, że to niewłaściwe, żeby zajmować się sobą, poświęcać sobie czas, wydawać na siebie pieniądze. Są ludzie, którym trudno jest sobie prawo do zaspokajania własnych potrzeb i dbania o siebie nawet na tak podstawowym poziomie, jak wysypianie się i regularne jedzenie. A co dopiero do zajmowania się swoim cierpieniem, żeby mieć się lepiej… Jeśli takie osoby zgłaszają się na terapię, to zwykle dlatego, że zaczynają się dokuczliwe objawy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie. Przyprowadza ich do gabinetu bezsenność, problemy z jedzeniem, natręctwa, nasilona depresja.

Joanna Piekarska, Notatki terapeutyczne, dalszy ciąg artykułu w komentarzu.

20/08/2025

🚨 Twoje dziecko może być w kryzysie… Czy wiesz, jak mu pomóc? 💔
Depresja, samookaleczenia, presja szkolna, neuroróżnorodność – to realne wyzwania, z którymi mierzy się młodzież.
Już 13 września 2025 r. odbędzie się wyjątkowa konferencja online NeuroKRYZYS 2025 – dla rodziców, nauczycieli, psychologów i terapeutów, którzy chcą realnie pomagać młodzieży w trudnych chwilach.
👉 https://neurokryzys.luckymind.pl/

Dlaczego warto dołączyć?
✅ Prawie 8 godzin praktycznych prelekcji ekspertów z psychologii, pedagogiki i neurobiologii
✅ Imienny certyfikat uczestnictwa – potwierdzenie kompetencji
✅ 30 dni dostępu do nagrań – obejrzysz w swoim tempie
📌 Tematy, które poruszymy:
💡 Jak rozmawiać z nastolatkiem, żeby słuchał i chciał się otworzyć
💡 Depresja, samookaleczenia, myśli samobójcze – jak rozpoznać i reagować
💡 Granica między normą a zaburzeniem – kiedy i jak interweniować
💡 Neuroróżnorodność, seksualność, samoocena, presja szkolna – tematy, o których wciąż mówi się za mało.

👥 Dla kogo?
● Nauczycieli i wychowawców

● Psychologów, terapeutów, pedagogów

● Dyrektorów szkół

● Rodziców i opiekunów

💸 Zgarnij 40 zł zniżki – wpisz kod kryzys-zycie przy rejestracji!
📅 Zadbaj o młodzież z empatią i skutecznością – zarejestruj się już dziś!
👉 https://neurokryzys.luckymind.pl/

20/08/2025

"Niemowlęta pewne responsywności ze strony matki mogły bez przeszkód wsłuchiwać się we własne uczucia i potrzeby, mogły je sobie uświadamiać i wyrażać.
Niemowlęta unikające, spodziewając się odrzucenia ze strony matki i własnej złości na tę sytuację, nie mogły sobie pozwolić na kontakt z tymi uczuciami (i ze swoją potrzebą przywiązania) dlatego przyjęły strategię umniejszania lub hamowania takich wewnętrznych doznań: „Nie będę cię potrzebować”.

David Wallin, "Przywiązanie w psychoterapii"
fot Ted Balmer

20/08/2025

Często ich relacje nie tylko się nie poprawiają, ale wręcz pogarszają. Jak wtedy reagować, podpowiada psychoterapeuta.

20/08/2025

TRENING UMIEJĘTNOŚCI
EMOCJONALNO-SPOŁECZNYCH
👥 Grupa wiekowa: 10–12 lat (max. 8 osób)
📅 Czas trwania: 20.09.2025 – 14.02.2026
⏰ Spotkania: w soboty, godz. 9:30–11:00
📍 Miejsce: Dąbrowa Górnicza, ul. Łukasińskiego 14/1
💰 Koszt: 200 zł / spotkanie (90 minut)

Program treningu
Zajęcia dostosowane są do potrzeb grupy i obejmują m.in.:
• radzenie sobie z emocjami,
• budowanie pewności siebie,
• rozwijanie umiejętności komunikacji i współpracy,
• rozwiązywanie konfliktów,
• wzmacnianie relacji rówieśniczych

Formalności
✅ Uczestnictwo poprzedzone jest BEZPŁATNĄ konsultacją.
📞 Umów się telefonicznie:
• 889 364 564
• 515 828 285

Udział dziecka w zajęciach wymaga kwalifikacji oraz podpisania umowy z deklaracją płatności miesięcznych z góry.

Prowadzące
Karolina Sowa-Traczyńska
Justyna Paszkiewicz
– specjalistki psychoterapii dzieci i młodzieży, z ponad 15-letnim doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą.

19/08/2025

"Najpierw nieuchronnie rozczarowujemy się, że nie wszystko od nas zależy, czyli że świat nie całkiem, nie dosłownie, nie natychmiast i nie bezwarunkowo realizuje nasze potrzeby. W efekcie dziecko zaczyna czuć granice między sobą a otoczeniem; uznaje, że nie wszystko i nie zawsze jest dla niego dostępne. Oczywiście ta lekcja powinna odbywać się w sposób naturalny, z poszanowaniem potrzeb dziecka – chodzi o stopniowe uczenie się, że bliscy, oprócz zajmowania się dzieckiem, mają swoje potrzeby czy ograniczenia, a z wystawy sklepu z zabawkami nie wszystko może natychmiast mieć na własność.
W dorosłym życiu łatwiej lub trudniej przychodzi nam akceptacja faktu, że nie dostajemy czegoś, co nam się „po prostu należy”, albo że spotyka nas bolesna strata – a półświadomie sądziliśmy, że przecież to zdarza się tylko innym. Jeśli rozczarowanie zwykle wiąże się ze smutkiem i zniechęceniem, a przede wszystkim z poczuciem beznadziejności, możemy mówić o klimacie depresyjnym. Każdy psychoterapeuta słyszał czasem od pacjenta: „Nic z tego nie będzie, nic się nie poprawia w moim życiu, nie liczę już absolutnie na żadną zmianę; chyba, że na gorsze”. Gdy terapeuta próbuje znaleźć jakiś przebłysk nadziei i, kierowany chęcią ulżenia pacjentowi, mówi na przykład: „Ale przecież pani przychodzi tu i próbuje sobie pomóc, czyli wierzy, że to możliwe”, może usłyszeć w odpowiedzi: „No i co z tego? Przychodzę, bo to takie niby koło ratunkowe – łudzę się, że bez tego poszłabym na dno. Ale myśli pani, że kręcenie się w lodowatej wodzie i kurczowe trzymanie koła jest życiem cokolwiek wartym? Wyprowadzę panią z błędu. To jest beznadziejne. Zawiodło mnie już wszystko i nie spodziewam się niczego dobrego”. To jedno z najtrudniejszych doświadczeń zawodowych, zwłaszcza dla młodszych psychoterapeutów, gdyż konfrontuje ich z własną bezradnością i czasem napawa rozczarowaniem nie mniejszym niż rozczarowanie pacjenta."

Zofia Milska-Wrzosińska
fot Valeria Miller

19/08/2025

„Niepokazywanie własnych uczuć może dawać człowiekowi poczucie siły w związkach, ale jednocześnie wyklucza możliwość zaufania. W ten sposób samokontrola, która wydaje się cechą godną podziwu, jest przejawem strachu przed miłością."

Alexander Lowen „Miłość, seks i serce"
fot Remi Clinton

18/08/2025

Pacjenci z histrionicznym zaburzeniem osobowości powszechnie przejawiają ożywiony, poszukujący uwagi stan umysłu w niewłaściwym otoczeniu. Np. osoba ubiera się zbyt uwodzicielsko na spotkanie biznesowe lub wyraża potrzebę sympatii, kiedy są inne palące problemy. Gdy poszukiwana uwaga nie zostanie udzielona, może nastąpić przejście do posępnego lub urażonego, nadąsanego stanu. Chociaż dramatyczny stan może mieć nieadaptacyjne konsekwencje, jest on jednak preferowany przez pacjenta, ponieważ ekscytacja redukuje apatię, usychanie z tęsknoty oraz poczucie słabości. Przy drobnych czynnikach wyzwalających osoba może gwałtownie przejść od pobudzenia i wesołości do płaczu.
Mogą także występować nieśmiałe, zahamowane stany umysłu; pomagają one jednostce w unikaniu niebezpieczeństwa nadmiernej autoekspozycji. Osoba chce raczej przyciągnąć uwagę, iż ulec uczuciom rozpaczy, ale obawia się, że kiedy uzyska pożądaną wagę, będzie to zbyt ekscytujące i doprowadzi do utraty samokontroli.

John F.Clarkin, Peter Fonagy, Glen O. Gabbard, Psychoterapia psychodynamiczna zaburzeń osobowości.

Kadr z filmu American beauty

Adres

Kolejowa 28
Bukowno
32-332

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 19:00
Wtorek 08:00 - 19:00
Środa 08:00 - 19:00
Czwartek 08:00 - 19:00
Piątek 08:00 - 19:00

Telefon

+48882718372

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Centrum Psychoterapii Mental Balance umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Centrum Psychoterapii Mental Balance:

Udostępnij