02/02/2021
Tym razem zgadzam się z Freudem
Dariusz Bugalski: Kiedy wiadomo, że terapia się udała? Czy jest zawsze tak samo? Czy za każdym razem i u każdego jakoś inaczej?
Monika Miller-Nadolska:Freud mówił, że wyznacznikiem osobowości dojrzałej, ku której zmierzamy, jest umiejętność pracy i zdolność do kochania.
DB: Ładnie powiedziane, ale co to znaczy?
MM-N: Kochać to tworzyć żywe, głębokie emocjonalnie związki, umieć je utrzymywać w obliczu frustracji i kryzysów, radzić sobie z wewnętrznymi konfliktowymi sytuacjami; własnym zniechęceniem, chęcią odepchnięcia kogoś, znudzeniem: umieć rozpoznawać i przezwyciężać swoje destrukcyjne pokusy. Widzieć w partnerze, dziecku, w bliźnim ten zasadniczo dobry obiekt. A „pracować”? To funkcjonować w życiu w sposób odpowiedzialny, potrafiąc organizować różne sprawy swojego życia, dla siebie i dla innych.
Alina Neugebauer: Viktor E. Frankl w książce Człowiek w poszukiwaniu sensu pisał: „Wszystko w twoim życiu może zostać ci odebrane, za wyjątkiem jednej rzeczy - twojej wolności dokonania wyboru, wyboru swojej postawy w każdych okolicznościach. To właśnie determinuje jakość naszego życia, a nie to, czy jesteśmy bogaci czy biedni, znani czy nieznani, zdrowi czy cierpiący. To, co determinuje jakość naszego życia, to nasz odbiór rzeczywistości, nadawane jej znaczenie, nasz stosunek do niej, stan umysłu na jaki sobie pozwalamy”.
Nie możemy zmienić przeszłości pacjenta, wymazać tych doświadczeń, których nie chciał, a życie mu je przyniosło, ale możemy pracować nad zmianą myślenia o nich, stosunkiem do nich, nastawieniem. I jeśli to nam się udaje we wspólnej pracy, to możemy myśleć o udanym procesie terapii. Wtedy w życiu pacjenta jest mniej cierpienia, jest pogodzenie z przeszłością, jest integracja tego, co się zdarzyło kiedyś w życiu i tego, co jest w nim obecnie. A to przekłada się na rozwój, na lepsze funkcjonowanie w wielu obszarach życia.
MM-N: Jeszcze słowo o tym, co to znaczy kochać: Kochać nie tylko tych nowych, którzy się w życiu pojawią. Kochać także tych starych, którzy w nim byli i są.
fragment rozmowy z książki "Psychoterapia dziś"
fot Motoki Tonn