11/04/2020
Okrutnie smutno jest patrzeć fizjoterapeucie (zaliczam się) na spakowany w futerale stół do masażu oraz torbę dla Pacjentów, która służyła tyle czasu! I tak od 13 marca. Już miesiąc nie wolno nam dotykać Ludzi, podczas gdy politycy robią imprezy i dosłownie leją na wszelkie zakazy, śmiejąc się nam w twarz. Czyżby byli szczepieni??
Smutno jest patrzeć na ludzkie cierpienie i odbierać telefony z prośbą o poradę od biednych i obolałych Pacjentów. Rozumiem obostrzenia doskonale. Ale jak wszyscy, to wszyscy. A nie, że "gorszy sort" dostaje mandaty i nabija kiesę ludziom u władzy, którzy żyją jak pączki w maśle, jak podczas najlepszej w życiu imprezy.
Równie dobrze mogłabym założyć rękawiczki, maseczkę, przyłbicę i wymasować Pacjentowi receptory na jego stopach, zachowując odległość co najmniej 1,5 m lub więcej. Chore. Nie zrobię tego, bo jest zakaz. Nie stać mnie na mandat. Nie stać mnie powoli NA NIC. Telerehabilitacja? Pomyłka. Okazja do popełnienia niewybaczalnych błędów.
Podobnie fryzjer, stylista paznokci czy kosmetolog nie podejmie działań, bo jest zakaz. Mandat teraz by nas dosłownie zabił.
W wielu krajach RUCH na świeżym powietrzu, w rejonie w którym NIE MA LUDZI (lub są daleko), jest wręcz zalecany i wskazany! A u nas mandaty za myjnię, za zabawę ojca z dwójką dzieci na własnym podwórku. A kaczystan ile by dostał za złamanie wszelkich obostrzeń, wyliczyłby ktoś, podczas swojej "imprezy"??? Każą ludziom w mundurach w durny sposób karać innych. Biedni mundurowi!
Rozumiem jednocześnie, co to złamanie zasad kwarantanny, nie o tym tu piszę. Większe ryzyko złapania "syfa" w sklepie z jedzeniem czy w przychodni po receptę, niż w lesie, na polu, na pustej ulicy, gdzie nikogo nie ma! Chore! W taki sposób władza doprowadzi do:
- buntu (u silnych)
- depresji (u delikatniejszych psychicznie) i prób samobójczych
- kradzieży i rozbojów (u tych, którzy nie mają z czego żyć i już jest im obojętne)
- ogromnego i nierozładowanego stresu u wszystkich, niezależnie od grupy wiekowej
Dno totalne. Brak przemyślanych rozwiązań, albo przemyślane rozwiązania, aby krzywdzić własnych ludzi, z podatków i pracy których największe kleszcze się wykarmiają. To my jesteśmy w tym łańcuchu pokarmowym najważniejsi - właśnie Szarzy Obywatele, bo to nasza praca, nasze ręce i głowy, napędzają gospodarkę i nabijają konta rządzącym. Zajadą nas psychicznie i fizycznie i co dalej? Teraz mamy zastraszanie mandatami, a za chwile co? Broń palna może? Nie starczy im amunicji na nas wszystkich! Ugotują się jak jajka, na twardo.
Maseczka i rękawiczki? TAK! Wszędzie w miejscach publicznych! Dla Wszystkich! Bez wyjątków! Co z malutkimi niemowlaczkami? Nie zabierajcie ich po prostu w miejsca publiczne, bo maluszkom nie wolno zakrywać ust i noska. CO z astmatykami, którzy wręcz duszą się w maseczce - zróbcie im zakupy. Popytajcie dookoła.
Wyjście na zakupy - TAK, 2 m!
Wyjście do lasu, na pole, gdzie NIKOGO nie ma, lub człowiek spaceruje od nas daleko - TAAAAAK!
Umycie auta! - TAK! (środki myjące odkażają pojazd!)
Wybory korespondencyjne pod presją strachu? W zasadzie jawne wybory? SAMI POMYŚLCIE!
Full patroli ukrytych i polujących na "Kowalskiego", który wyjdzie poza swoją posesję - chore - dlaczego by nie zapolować na ludzi na osiedlach domków jednorodzinnych, łatwiejsza zdobycz, bo przecież w wielkich miastach nie upilnują chodzących, bo jest ich więcej. Już dwie nieoznakowane dziwne fury mignęły mi w ciągu jednego dnia! W środku umundurowani. I co robili? Jeździli. Gorzej się kręcili jak auta Google Maps.
Do meritum: Czy wiecie, czy może gdzieś organizują kurs na C+E? Jeśli tak, poproszę o prv. Zanim człowiek zdechnie, to przynajmniej sobie na legalu pojeżdżę!
Mimo chorej sytuacji, życzę Wam odporności na szóstkę, zdrowia fizycznego i psychicznego też na szóstkę, kasy, pracy, radości, odpoczynku i świetnej pogody!
Ewa, fizjoterapeuta.