Karolina Meyer Dietetyk

06/11/2024

Po co nam cholesterol?

- do syntezy witaminy D – witaminę D możemy samodzielnie syntetyzować. Aby do tego doszło trzeba przebywać na słońcu w odpowiednim czasie, z odsłoniętymi co najmniej rękoma i nogami, przez odpowiednio długi czas. Jednak, aby do syntezy doszło niezbędny jest też cholesterol – co oznacza, że bez odpowiedniego poziomu cholesterolu nie ma syntezy witaminy D.
- wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli witamin ADEK, bierze też w ich transporcie do tkanek,
- jest ważnym elementem produkcji hormonów - hormony steroidowe powstają właśnie z cholesterolu, na przykład progesteron (bardzo ważny w kontekście płodności i utrzymania ciąży), ale też kortyzol czy estrogeny,
- potrzebują go komórki nerwowe do optymalnego funkcjonowania,
- jest niezbędny, aby zbudować i utrzymać strukturę każdej błony komórkowej – to dzięki niemu są tak elastyczne i mogą prawidłowo pracować;

Ma jeszcze wiele innych funkcji i jest niezbędny w wielu innych procesach, ale myślę, że nawet tych kilka wymienionych jasno i wyraźnie pokazuje, że robienie z niego tylko i wyłącznie złego charakteru mija się z prawdą 😊

Warto także spojrzeć w drugą stronę – zbyt niski poziom będzie miał swoje konsekwencje – choćby problemy z płodnością, układem nerwowym, wchłanianiem witamin (i może właśnie dlatego Twoja suplementacja bywa nieskuteczna?)

27/06/2024

Dokonywanie zmian będzie wymagało od Ciebie poświęcenia - czasu, energii.

Może się wiązać z czasowym brakiem komfortu.

Ktoś może być niezadowolony z Twojej zmiany, choć sam nie ma odwagi zmienić nic u siebie.
Tak może być.

Ale może być też tak, że teraz o zmianach nie chcesz słyszeć.
Ale zawsze warto posłuchać samej siebie

06/06/2024

Masz niedoczynność i bierzesz leki?

Odpowiednie działanie tych leków zależy od Twojego stanu zdrowia.
Chcesz dowiedzieć się od czego?

Po pierwsze, leki, które przyjmujesz zawierają fT4 (hormon tarczycy), jednak jest on aktywny tylko w pewnym stopniu. Największy wpływ na Twoje samopoczucie ma fT3 (zwany aktywnym hormonem tarczycy). I to jego poziom ma tutaj duże znaczenie. Wykonaj badanie:
- TSH,
- ft3,
- fT4
i w kalkulatorze sprawdź, na ile % dane hormony działają. Chcemy, by było to co najmniej 50%.
Zwróć uwagę, ile jest fT3 - czy jest go na pewno wystarczająco dużo?
Może masz więcej fT4, a mniej fT3?

fT4 poprzez konwersję (czyli zmianę) przechodzi w fT3, ale by do tego doszło niezbędna jest odpowiednia praca wątroby, jelit i nerek.

Podstawowym badaniem pracy wątroby są próby wątrobowe.
Możesz też wykonać badania nerek (na przykład badanie ogólne moczu, eGFR czy poziom kreatyniny) oraz jelit (możesz zacząć na przykład od badania ogólnego kału).

By dochodziło do konwersji fT4 do fT3 potrzebne są też składniki odżywcze - między innymi żelazo, cynk, jod, selen, witaminy z grupy B.
Warto zbadać, czy nie masz niedoborów i w razie potrzeby je uzupełnić.

Daj znać w komentarzu jeśli masz jakieś pytania🌸

✨️A jeśli czujesz, że chciałabyś zostać Mamą, obserwuj mnie po więcej informacji o przygotowaniu do ciąży ✨️
_________________________________________________

Przygotowanie do ciąży • niedoczynność tarczycy • hormony • TSH • płodność • niepłodność • fT3 • fT4

15/05/2024

Trudno mi było tak rozległą kwestię jak płodność sprowadzić jedynie do 5 podstawowych elementów, miałam ogromną ochotę dopisać jeszcze co najmniej kilka innych, ale skoro miały być podstawy to są podstawy. Jeśli interesuje Cię ten temat i chciałabyś poznać więcej czynników, daj znać w komentarzu 😊

🌸 1) Odżywienie – spotkałam się ostatnio ze stwierdzeniem, że 9 na 10 Kobiet starających się o dziecko jest niedożywionych. Brzmi porażająco, ale zgadzam się z tym – zdecydowana większość Kobiet, które zaczynają starania, ma duże niedobory. I często to jest przyczyną niepowodzeń w poczęciu. Albo daje to o sobie znać później, już w trakcie ciąży, jako na przykład problemy z utrzymaniem ciąży.
Jak zadbać o odpowiednie odżywienie? Podstawa to oczywiście dieta – bogata odżywczo, składająca się z prawdziwego jedzenia i naturalnych składników. W gabinecie często opisuję ją Pacjentkom jako dietę wiejskiej gospodyni sprzed 50 lat 😊 Co wtedy jedzono? Mięso ze swoich zwierząt, które jadły albo zboże (na przykład kury), albo trawę (na przykład krowy). Jajka od swoich kur, niepasteryzowane mleko od swojej krowy. I chleb na zakwasie ze swojego zboża. Wszystko „swoje”, ekologiczne i naturalne. Nic nie przyjechało z drugiego końca świata, nie było opryskane 17 różnymi opryskami i nie powstało w fabryce.

🌸 2) Sen – by dbać o swoje zdrowie (a w tym o jakość komórki jajowej i owulacji) sen powinien być nie tylko odpowiednio długi, ale także w odpowiednich godzinach. 8 godzin snu od 1:00 do 9:00 to absolutnie nie to samo co te same 8 godzin od 22:00 do 6:00. Liczy się także jakość snu – czy wybudzasz się w nocy, jak się do snu przygotowujesz – czy na przykład oglądasz TV przed snem, zaburzając produkcję melatoniny (czyli hormonu młodości, płodności i zdrowia),

🌸 3) Spokój – tu zaczynają się elementy, które zwykle zaskakują moje Pacjentki. Ale gdy pomyśli się o tym na „chłopski rozum” to wszystko zaczyna się układać. Skoro ciąża to wymagający okres (pod kątem energii, odżywiania, jak i emocjonalnie) to nasz organizm będzie tę funkcję wyłączał, gdy warunki będą niesprzyjające. Czy wieczny stres, gonitwa myśli i terminów to optymalne środowisko dla rozwoju Dziecka? Przeciwieństwem spokoju będzie stres – i to właśnie on może być jedną z przyczyn problemów z płodnością.

🌸 4) Natura – codzienny spacer w lesie, praca w ogródku albo przejażdżka rowerem za miasto – dla wielu brzmi to absolutnie niewykonalnie. No bo jak to - codziennie? Nie ma to na to czasu… Moim zdaniem to jeden z naszych (jako ludzi w XXI wieku) największych problemów. I jedna z głównych przyczyn naszych chorób. Człowiek wyewoluował w kontakcie z naturą, nie w czterech ścianach. I tego kontaktu z Naturą potrzebujemy – potrzebujemy czuć słońce na skórze, zapach kwiatów i ziemię pod stopami. I to bosymi! Uziemianie (czyli dotykanie Ziemi, na przykład bosymi stopami) zmniejsza ból, stres i pozwala chłonąć wszechobecną, uzdrawiającą energię. Połączenie Twojego ciała z Ziemią może także zmniejszać stany zapalne (a większość z nas niestety je ma), poprawić sen, zwiększyć poziom energii, łagodzić napięcie czy przyspieszyć regenerację. Spróbuj codziennie choć chwilę pochodzić boso po podwórku, trawniku czy plaży. I obserwuj czy coś przypadkiem się nie zmienia 😊

🌸 5) Relacje – nikt z nas nie jest samotną wyspą. By szczęśliwie funkcjonować potrzebujemy bliskiego kontaktu z drugim człowiekiem, jesteśmy szczęśliwsi, gdy mamy u boku kogoś bliskiego. W kontekście płodności znaczenie ma Twój kontakt z Partnerem – czy czujesz, że Cię wspiera, rozumie i w razie trudności będzie stał u Twojego boku? Nie można ukrywać, że może to mieć wpływ na Twoją płodność (i ewentualne powstawanie blokad psychosomatycznych jeśli masz wątpliwości). Wsparcie i bliski kontakt z kimś z zewnątrz – członkiem rodziny czy przyjaciółką będzie dodatkową wartością i warto o to zadbać.

Dodałabyś coś do tej listy? A może coś byś zmieniła? Jeśli tak, napisz w komentarzu, chętnie o tym przeczytam 😀

A jeśli chciałabyś całościowo przygotować się do ciąży albo starasz się od jakiegoś czasu i chciałabyś znaleźć przyczynę niepowodzeń - zapraszam Cię na indywidualne konsultacje.

Pozdrawiam Cię serdecznie ❤

29/03/2024

🍀 Dbając o siebie, dbasz o Matkę Ziemię. 🍀

Co posiejesz, to zbierzesz.

Napełniając siebie, podnosząc swoje wibracje sprawiasz, że kończy się stagnacja, że wszystko zaczyna płynąć.

Dbając o siebie, dajesz następnym pokoleniom. Poprzez swoje ciało, jeśli będziesz w ciąży. Albo poprzez przykład, pokazanie innym, jak można siać dobro. A kolejne pokolenia będą dawać Ziemi dalej.

Szczęśliwi, spełnieni ludzie dbają o siebie i ludzi wokół. Dbają o swój dom i o swoją planetę.
Pielęgnują piękno, podlewają i nawożą dobrymi myślami.

Nie zazdroszczą, ale się inspirują – jeśli ktoś inny ma coś, co sami chcieliby mieć to myślą o tym, co trzeba zmienić w ich życiu, aby i do nich ta rzecz przyszła.

🌸 Dając dobro, zbierają dobro. 🌸

Jeśli jesteś w nieciekawym położeniu, w kiepskim zdrowiu – czy ignorując to i nie dbając o siebie robisz komukolwiek przysługę?

Czy sama nie mając energii i siły do działania możesz dawać innym?

Skupienie najpierw na sobie to pierwszy krok do zmiany świata na lepsze. Zmieniając siebie, zmieniasz świat.
Ale najpierw musisz mieć do tego energię. Zasoby. Możliwości.

Pozwól sobie na to. Pozwól sobie na napełnienie swojej studni. A dopiero później myśl o podzieleniu się tym z innymi. Z pustego i Salomon nie naleje.

Zadbaj o siebie. Nakarm siebie. Odpocznij.

Co posiejesz, to zbierzesz.

Niech Wam się darzy ❤️

03/03/2024

⛔️Wszędzie wokół trucizny, wszędzie wokół chemia. Woda skażona, mąka pełna pestycydów, mięso szprycowane antybiotykami, powietrze zanieczyszczone. Jak tu być zdrowym?💔
🤷‍♀️„Pani droga, nie da się!”

Kto podobnych stwierdzeń nigdy nie usłyszał, niech da znać 🙋‍♀️

Często je słyszę, choć może z racji wykonywanego zawodu jakoś częściej mnie ten temat spotyka 😜

Tylko co z tym zrobić? Że tak jest, że „świat zdrowiu nie sprzyja”, że można to uznać za fakt – pewnie wiele osób by się z tym zgodziło. Tylko czy rzeczywiście się nie da, czy jesteśmy na to skazani?

Moim zdaniem trzeba stawić czoła faktom – SAMI TO WYBRALIŚMY.

No ale jak to? – ktoś zapyta.

🌸Po pierwsze, to nie przypadek, że żyjesz na Ziemi akurat w tym momencie, w tym ciele, w tym miejscu, w tych okolicznościach. Sama wybrałaś to, co teraz Cię otacza i to, co Cię teraz dotyka. Najwyraźniej tego potrzebowałaś i tak miało być. Może to Twoja rola, by coś zmienić?

🛒Po drugie, swoimi wyborami kształtujesz to, jak wygląda świat, w tym wypadku konkretnie pod kątem jakości żywności – jeśli jest zapotrzebowanie, jest i produkcja.

Jeśli kupujesz produkty kiepskiej jakości – producenci będą zarabiać i dalej je produkować. Bo widzą, że nie przeszkadza Ci niska jakość tego, czym się karmisz.

Jeśli kupujesz produkty z długim składem, pełnym wypełniaczy i szkodliwych substancji - producenci będą zarabiać i dalej je produkować. Bo widzą, że nie przeszkadza Ci niska jakość tego, czym się karmisz.

Jeśli kupujesz mięso z konwencjonalnej hodowli, pełne antybiotyków, hormonów wzrostu, konserwantów - producenci będą zarabiać i dalej je produkować. Bo widzą, że nie przeszkadza Ci niska jakość tego, czym się karmisz.

💟To swoimi wyborami kształtujesz rzeczywistość. I masz realny wpływ na to, jak świat wokół wygląda. Pomyśl o swojej mocy. I o tym jak możesz ją wykorzystać 😊

26/02/2024

🌿 Badanie TSH, FT3 i FT4 – jak patrzeć na wyniki? 🌿

🍀 Hormon TSH to hormon hormon przysadki mózgowej (nie tarczycy). Ale z tarczycą ma wiele wspólnego, bo to właśnie on pobudza tarczycę do zwiększonego wchłaniania jodu i tym samym do nasilenia produkcji hormonów tarczycy.
Dlatego w wynikach występuje trochę „dziwna” na pierwszy rzut oka korelacja – im wyższe TSH, tym bardziej myślimy o niedoczynności tarczycy, choć wydawałoby się, że skoro tarczyca jest niedoczynna to hormonu powinno być mniej 😊

Jaki wynik chcemy uzyskać?
🌼 dla kobiet w wieku rozrodczym - TSH < 2,0 µU/ml

🍀 FT3 i FT4 – to dwa hormony tarczycy. Dlaczego warto je zbadać, dlaczego nie wystarczy samo TSH?
Poziom TSH może ulegać częstym zmianom, wynik może być inny każdego dnia.

Dlaczego tak się dzieje? Na wartość TSH wpływa bardzo wiele czynników - między innymi stres, ilość snu, dieta. Wystarczy słabo przespana noc, pominięcie posiłku, mocno stresująca sytuacja i TSH może się podnieść. A 3 dni później wynik mógłby być niższy. Dlatego badanie TSH zawsze warto połączyć z FT3 i FT4 – samo TSH może Cię niepotrzebnie zestresować, gdy wynik będzie za wysoki.

🍀 Jakie wyniki FT3 i FT4 będą optymalne?
Te, które będą co najmniej w połowie normy, czyli w zakresie 50 – 90%.

Można spróbować to samodzielnie obliczyć, bazując na wyniku i widełkach z Twojego laboratorium, które podane są po prawej stronie od wyniku (zawsze trzeba odnosić się do wartości podanych w Twoim laboratorium, w Twoich wynikach). Można też skorzystać z kalkulatorów dostępnych w internecie – wpisz w google „kalkulator hormonów tarczycy” – podaj swój wynik FT3 i FT4, normy z Twojego laboratorium, a otrzymasz wynik. Aby Twoja tarczyca pracowała na odpowiednim poziomie celujemy w wynik „optymalnie”, a nie tylko „w normie”.

Absolutnie warto sobie to przeliczyć i znać swoje wyniki, bo możesz mieć poziom tych hormonów „w normie”, choć to „w normie” może się okazać poziomem na przykład 10-15%. A czy chciałabyś, by Twoja tarczyca pracowała tylko na 10 czy 15%?

Przy tak niskich poziomach możesz mieć objawy niedoczynności tarczycy (są to między innymi: zmęczenie, przybieranie na wadze, zaparcia, wypadające włosy i łamliwe paznokcie, zmiany w cyklu miesiączkowym, problemy z koncentracją – będę o tym pisała więcej, więc jeśli temat Cię interesuje – obserwuj mój profil 😊).

🌼 I dlatego tak ważne jest, by spojrzeć na wyniki szerzej, by znać normy funkcjonalne (czyli te wskazujące optymalne poziomy), nie tylko laboratoryjne. Zachęciłam Cię do spojrzenia raz jeszcze na swoje wyniki? A może dawno nie robiłaś badań i teraz pomyślisz o ich wykonaniu? Daj znać w komentarzu 😊

A jeśli czujesz, że:
🌿 potrzebujesz indywidualnego spojrzenia na Twoje wyniki badań, bo czujesz, że coś jest nie tak, choć „wszystko jest przecież w normie”,
🌿 nie wiesz jakie badania wykonać i od czego zacząć,

zapraszam na konsultacje – wszystkie informacje znajdziesz na mojej stronie. Jeśli masz pytania albo wątpliwości – pisz śmiało wiadomość prywatną 😊

03/08/2023

🌸Z jakim nastawieniem przychodzą Pacjentki do dietetyczki? 🌸

Często jest to mocno „waleczne” nastawienie – nastawienie, które wynika z przekonania, że odchudzanie to musi być walka.

Że to walka z kilogramami, z pokusami, ze słabościami.

Że to walka na imprezach, wyjazdach i w restauracjach.

A jak w tym wszystkim czuje się Twoje ciało?
Twoje ciało też przygotowuje się do walki – podnoszą się hormony stresu, ciało się spina, mobilizuje. Nastawia na wielką niewiadomą, w której trzeba będzie wiele poświęcić.

Jeśli myślisz, że odchudzanie to walka z kilogramami to jednocześnie będzie to także walka ze sobą – przecież te „kilogramy” to jesteś Ty, Twoje ciało.

Jak się czujesz, myśląc o tym w ten sposób?

P. S. Nie martw się, jest też inny sposób ❤️
Obserwuj mój profil po więcej 🌸

26/07/2023

🌸Jak to możliwe?🌸

Ciało wie,
ciało czuje
i ciało Ci „powie” ❤️

🌿 Usłyszysz ten głos, gdy swojego ciała posłuchasz. Czasem szybciej, czasem później – będzie to zależało od tego, jaką do tej pory miałaś relację ze swoim ciałem. 🌿

Czy słuchałaś sygnałów, jakie Ci wysyłało? Czy byłaś uważna na to, co chciało Ci przekazać? Czy może częściej zdarzało się, że ignorowałaś te znaki?
Nie martw się, większość z nas była w tym miejscu. Nie uczono nas, jak nawiązywać relację ze swoim ciałem.

🌸 Nie uczono nas, że odpowiedzi nosimy w sobie. 🌸
🌸 Nie uczono nas zaufania do swojego ciała, do swojej intuicji, do samej siebie. 🌸

Możesz to zmienić, możesz wziąć odpowiedzialność, możesz usłyszeć te sygnały.

Co możesz zrobić?
🔎 teraz – usiądź w cichym miejscu, odstaw wszystkie rozpraszacze i powoli, po kolei pomyśl o każdej części swojego ciała. Zacznij od stóp, przez łydki, uda, do brzucha, przez klatkę piersiową i szyję, aż do głowy – co czujesz? Czy gdzieś pojawił się ból, napięcie, dyskomfort?

🔎 gdy będziesz głodna – pomyśl na co masz ochotę, nie ograniczaj się tylko do produktów, które masz w domu i z których łatwo coś zrobić; pomyśl szeroko, puść wodze fantazji – co pojawia się w Twoich myślach? Mogą to być lody, może być burger, może sałatka z kurczakiem i pysznym sosem. Każda z tych potraw to podpowiedź odnośnie tego, czego aktualnie potrzebujesz.
Tak, nawet lody to sygnał – i powiedziałabym nawet, że dosyć ważny.🍦

Ale o tym to już w innym poście 😊 A jeśli chciałabyś ze mną pracować nad słuchaniem swojego ciała albo poszukać znaczenia usłyszanych już sygnałów – zapraszam do współpracy 1:1.

Przytulam! ❤️

22/07/2023

🌸Co tak właściwie tu robię?
Tu – na tym Świecie?🌸

Widzę, słyszę i czuję wokół, że coraz więcej z nas, kobiet, zaczyna coraz częściej zadawać sobie to pytanie. Coraz mocniej i coraz wyraźniej czujemy, że to życie to na pewno coś więcej niż tylko obowiązki, terminy i rachunki.
Że pisane jest nam więcej – więcej radości, więcej bliskości, więcej spokoju, więcej obfitości.💗 Więcej tego, czego pragnie Twoja Dusza.💗

✨Też to czuję.
I czułam od dawna, ale chyba wcześniej za bardzo się bałam. Czego? Tego, co odkryję – że nie jestem gotowa, że nie wiem, co to będzie. Ale chyba najbardziej to tego, co powiedzą inni, tego słynnego „co ludzie powiedzą”.
Ale czyż jest większe marnotrawstwo niż uciszanie tego cichego, wewnętrznego głosiku, który chce powiedzieć coś ważnego, który zna odpowiedzi?
Czy jest większe marnotrawstwo niż próba wciśnięcia się w za ciasne ramy tylko po to, by się dopasować, by się nie wyróżniać, by się nie wychylać?

✨ Już mi w tych ramach za ciasno. Czas rozpocząć coś nowego i śmielej pokazać to Światu. Jeśli i w Tobie coś się budzi, coś Cię poruszyło, czegoś szukasz – wędrujmy razem ku nowemu.
🌸
Mam głowę pełną pomysłów, zdecydowanie wykraczających poza tereny tradycyjnej dietetyki. Ale coś czuję, że i ona tu zostanie – przecież przed każdą podróżą warto zjeść coś przepysznego 😊

02/01/2023

15/09/2022

🌿 Co może być przyczyną pojawienia się dominacji estrogenowej? 🌿

➖ zaburzenia mikrobioty jelitowej,
➖ leki,
➖ stres,
➖ niedobór snu,
➖ niedobory żywieniowe,
➖ spożywanie wysokoprzetworzonych produktów – dieta bogata w tłuszcze trans, cukier, rafinowane (oczyszczone) zboża,
➖ dieta niskobłonnikowa,
➖ picie zbyt małej ilości wody,
➖ zaparcia, brak codziennego wypróżnienia,
➖ toksyny środowiskowe – ksenoestrogeny, DDT (insektycydy) i ich metabolity (zakazane w 1972 roku, jednak niestety wciąż są obecne w środowisku), chlor, bisfenol A, parabeny, ftalany, pestycydy, ksenobiotyki i ksenohormony,
➖ kosmetyki i środki czystości,
➖ zaburzenia detoksu estrogenów,
➖ obciążenie wątroby,
➖ antykoncepcja hormonalna,
➖ nadwaga, otyłość,
➖ insulinooporność,
➖ problemy w pracy tarczycy,
➖ nadmierna ekspozycja na ksenoestrogeny,
➖ oporność receptora progesteronowego,
➖ histamina i aktywacja komórek tucznych;

Przyczyn dominacji estrogenowej niestety jest wiele, część z nich może nawet brzmieć obco i niezrozumiale.

Co możesz zrobić, by zadbać o odpowiedni poziom estrogenów?
🌸 dbaj o swoją dietę – jedną z najważniejszych rzeczy jest dbanie o odżywczość diety – by była doborowa, by dostarczała Ci wszystkich niezbędnych składników, by wspierała stabilną gospodarkę glukozowo-insulinową i by dzięki temu Twój organizm czuł się bezpiecznie i chciał zainwestować w owulację ;),
🌸 wspieraj pracę wątroby – choć czasem wystarczy po prostu nie przeszkadzać jej w pracy :), jeśli zajdzie konieczność, możesz pomyśleć o wsparciu suplementacją (po konsultacji ze specjalistą),
🌸 dbaj o mikrobiom i odpowiednie trawienie – dobry stan Twoich jelit będzie jednym z czynników odpowiedzialnych za detoks estrogenów, czyli wydalenie z organizmu tych, które nie są już Ci potrzebne,
🌸 dbaj o odpoczynek – wysypiaj się, pozwól sobie na relaks. Słuchaj sygnałów płynących z Twojego ciała, ono powie Ci kiedy potrzebuje chwili wytchnienia :)
🌸 unikaj ksenoestrogenów – zwracaj uwagę, czy w produktach, których używasz nie pojawiają się substancje wymienione powyżej – jeśli tak warto je zamienić na bezpieczne odpowiedniki;

Jeśli interesuje Cię temat hormonów i zaburzeń hormonalnych, zachęcam do obserwowania profilu. Z kolejnych wpisów dowiesz się między innymi jak sprawdzić poziom estrogenów oraz jak przebiega detoks estrogenów i co możesz zrobić, by pozbywać się tych, które nie są już Ci potrzebne.

A jeśli czujesz, że chciałabyś skorzystać z indywidualnego wsparcia, zapraszam na konsultację 😀