02/04/2024
Karmione piersią lub mieszanką,
śpiące w swoich łóżeczkach lub z rodzicami,
odpieluchowane w drugim roku życia lub w czwartym,
z mamą w domu lub mamą pracującą,
z iPadem lub bez iPada,
urodzone w znieczuleniu lub bez,
przez cesarkę lub naturalnie,
jedzące tylko domowe organiczne jedzenie albo nieorganiczne i brane na wynos,
te, które raczkowały, mając sześć miesięcy i te, które miały wtedy rok,
te, które lubią śmieciowe jedzenie lub go nie tkną,
dzieci mam pokazujących idealne życie na Instagramie lub tych pogodzonych z bałaganem,
przytulających swoje dzieci za dużo lub za mało.
dających smoczka lub nie,
dzieci nas wszystkich będą musiały się z czymś mierzyć,
czy to z kryzysem psychicznym,
czy zawieraniem przyjaźni,
nauką
albo trudnymi diagnozami,
by wymienić tylko kilka rzeczy.
I żadne z nich nie będzie perfekcyjne,
pomimo całego tego domowego jedzenia i mleka mamy,
którymi napełniałyśmy ich ciała.
Dlatego podnośmy się wzajemnie na duchu.
Jeśli słyszysz, że ktoś wyśmiewa inną mamę, stań w jej obronie.
Bądź dumna ze swoich wyborów, ale szanuj jej drogę.
tekst: Living FULL
📷: this mama doodles