07/09/2025
‼️‼️‼️
Jak nauczyciel powinien prowadzić spotkanie z rodzicami, w sytuacji gdy większość z nich atakuje rodzica dziecka w spektrum, które przeszkadza w prowadzeniu lekcji.
To sytuacja dość typowa. Niestety zazwyczaj jest sposobem wywierania presji na rodziców ucznia, z którym szkoła sobie nie radzi.
Celem takiego zebrania nie powinna być, próba rozwiazania problemów z zachowaniem ucznia. To rola nauczycieli i specjalistów zatrudnionych w szkole, a nie rodziców. Konieczne są do tego zupełnie inne działania. Celem zebrania jest uspokojenie nastrojów i umożliwienie kadrze szkoły sensowne rozwiązanie problemów związanych z zachowaniem dziecka.
Prawidłowa postawa nauczyciela, to okazywanie zrozumienia każdej ze stron sporu. Nie tłumaczenie się, nie oskarżanie, ani nie osądzanie nikogo. Niestety umiejętności bycia mediatorem nauczyciele nie są uczeni.
Przykładowa rozmowa:
Mama 1: „To, nie do pomyślenia, żeby nasze dzieci uczyły się w takich warunkach. Jedno dziecko w klasie terroryzuje resztę. Jeśli rodzice nie potrafią go wychować, to niech nie oczekują, że zrobi to szkoła”
Nauczyciel do Mamy 1: „Boli Panią, że Pani dziecko i inne dzieci muszą uczyć się w klasie w której jedno dziecko terroryzuje resztę i uniemożliwia naukę wszystkim pozostałym. Uważa Pani, że to rodzice są temu winni. Uważa Pani, że nie powinni oczekiwać, że szkoła będzie wychowywała dzieci za rodziców”.
Mama 2: (Ma przerażoną minę)
Nauczyciel do Mamy 2: „Wyobrażam sobie, jak trudno się Pani tego słucha. Została Pani oskarżona o złe wychowanie syna. To musi być bardzo bolesne. Dla mnie by było.”
Mama 2 do Mamy 1: „Pani nie wie co mówi! Nawet nie umie Pani sobie wyobrazić, co to znaczy wychowywać dziecko autystyczne”.
Nauczyciel do Mamy 2: „Zauważyła Pani, że rodzice, którzy Panią oskarżają, nie mają doświadczenia i wiedzy, żeby móc ocenić Pani wysiłki”.
Itd.
Szczególnie starannie trzeba klaryfikować (przyjmować) słowa osoby, która ma przed sobą atakującą ją większość. To ją chroni przed psychicznym linczem.
Taka formuła sprawdzała się w prowadzonej przeze mnie placówce, zarówno w konfliktach pomiędzy pracownikami jak i rodzicami.
Polecam.
Jacek Kielin