
28/04/2025
A z przyjemniejszych (niż śmieci) tematów: od przeszło 20 lat mamy taki zwyczaj, że kiedy poznamy gdzieś w świecie dobrą duszę, z którą z tej czy innej przyczyny przetną się nasze ścieżki, i gdy lecimy w dane miejsce ponownie, kupujemy tej dobrej duszy coś fajnego w prezencie za poświęcony czas. Zwykle były to polskie wódki z wyższej półki (nic tak nie cieszy np. Francuza, jak topowa polska wódka jako niespodzianka) lub ceramika Bolesławca i jakieś rzemieślnicze jedzonka dla tych niealkoholowych. Tym razem, dla Antonio z wysepki La Gomera szukaliśmy czegoś innego, co byłoby bliższe jego pasji. Antonio robi między innymi rzemieślniczy hidromel, czyli pitny miód, uznaliśmy więc, że zawieziemy mu jakiś mega dobry pitny miód made in Poland. Najlepsze polskie miody pitne dostępne są jednak nie w sklepach, a bezpośrednio w gospodarstwach pszczelarzy, którzy te miody wytwarzają, co z perspektywy Warszawy nie ułatwia sprawy. Przeszukując net, trafiliśmy na stronę z wynikami dorocznych międzynarodowych konkursów Mead Madness Cup, gdzie dostępne są listy nagrodzonych producentów miodów pitnych z całego świata, w dwóch kategoriach: "Home" i "Pro". Polska reprezentacja ma się w tych konkursach nadzwyczaj dobrze, by nie rzec doskonale! Poczytaliśmy, i bazując na niczym więcej poza intuicją, skontaktowaliśmy się z Pasieką Mimoza Państwa Okulskich z Podkarpacia 🍯🍯🍯 Zamiast kupić dwa miody na prezent, kupiliśmy cztery (wybór jest większy). Dwa na prezent, i dwa dla nas. Aż żal nie spróbować, skoro miody są wytrawne, a Jarosław Okulski wywalczył swoim czwórniakiem tytuł Grand Champion Home. Miody dotarły do nas w idealnym stanie, zapakowane jak na wojnę, a o smakach i wrażeniach napiszemy, kiedy spróbujemy, czyli pewnie w drugiej połowie roku. Pozostaje mieć nadzieję, że Kanaryjczykowi Antonio też będą smakować.
Najgorsze w całej tej historii jest to, że gdy Antonio na koniec winnej degustacji poczęstował nas swoim wspaniałym, lekkim i przyjemnie wytrawnym pitnym miodem, powiedzieliśmy mu, że polskie miody nie są takie pyszne... Co za wstyd 😳🫣 Dawno temu próbowaliśmy kilku miodów pitnych z przemysłowej polskiej produkcji, które nie dostarczyły najmniejszych powodów do zachwytów, a tu okazuje się, że polska rzemieślniczym pitnym miodem stoi 🍯
Tak wyglądają nasze pitne miodki, a gdybyście też chcieli spróbować, telefon do pasieki Pana Jarosława możecie łatwo sobie wygooglać. To jak zakupy prosto od rolnika 🐝🌼