
23/07/2025
LogopediArt - wakacje czas start! Trochę zmęczona, ale szczęśliwa 🥰 Aż trudno uwierzyć tyle się przez ten rok wydarzyło (oprócz moich surdo i neuro specjalizacji)…i choć wkraczając w logopedię nie miałam w sumie pojęcia jak wymagająca to jest praca, ile ton pokładów kreatywności, ksero, pomocy logo (tych dla dzieci, ale też dla dorosłych), hektolitrów cierpliwości - będę musiała wygenerować oprócz wiedzy, którą permanentnie należy poszerzać i konfrontować z rzeczywistością i indywidualnym podejściem do pacjentów - to w chwilach takich ja te nie żałuję ani odrobinę … Były wywołane i utrwalone głoski wszystkich szeregów, wibrujące pięknie „r” i rotacyzm, który odszedł w cień:), zażegnanie seplenienia międzyzębowego i dorsalnego, rehabilitacje głosów przy dyzartrii poudarowej, przy chorobie Parkinsona, ORM i afazja, surdologopedia z emisją, masaże, miofuncje w tym domykania ust, pionizacje języka, właściwe połykanie, historie ortodontyczne, niepłynności mowy z jąkaniem włącznie, konsultacje logopedii medialnej, artystycznej - zakończone promocją na studia aktorskie 🙂.
Były też podziękowania i łzy wzruszenia 🥹 i nawet kiedy moje moce przerobowe są na rezerwie to gdzieś na granicy pracy i odpoczynku wkrada się to podziękowanie w postaci smsów, słów, uśmiechu, książki z dedykacją, miodu z własnej pasieki, własnoręcznie wykonanej maskotki, wyciętego ze stali orła, upieczonego ciasta, owoców z sadu, słodkich czekoladek, czy świeczek wśród błękitu kwiatów w kolorze mojego wianka … To daje wiarę (oprócz pozytywnych efektów), że praca, dla której oddaję część siebie ma SENS i zmienia na lepsze jakość życia konkretnych osób. To ma dla mnie naprawdę wiodące znaczenie. Dziękuję, że jesteście i, że (z konstruktywną pomocą) mogę być dla Was!🙏Bumerang!💞