Manomassaji - My inspirations of life

  • Home
  • Manomassaji - My inspirations of life

Manomassaji - My inspirations of life MANOMASSAJI - gabinet masażu w Dąbrowie Górniczej, ul. Ks. Grzegorza Augustynika 1A (parter)

Natuvi to piękne wibracje, zachęcam by odwiedzić 👐🌻
24/08/2025

Natuvi to piękne wibracje, zachęcam by odwiedzić 👐🌻

W piątek zakończyłam kurs masażu klasycznego😀
Fantastyczna ekipa i profesjonalny, godny polecenia prowadzący💪 Manomassaji - My inspirations of life
Dziękuję za cenną wiedzę, wartościowe doświadczenie i świetną zabawę🥰

Wspaniałe zdjęcia okiem minimalism_and_plant_forms https://www.instagram.com/minimalism_and_plant_forms?igsh=MWxzbTJha3g...
17/08/2025

Wspaniałe zdjęcia okiem minimalism_and_plant_forms
https://www.instagram.com/minimalism_and_plant_forms?igsh=MWxzbTJha3gzMGgzNw==

Kiedy człowiek porusza się długo w jakiejś przestrzeni, przestaje doceniać to co ma, choć jak wiadomo, posiadanie to rzecz ulotna, chwilowa, materialna, to cieszę się tą chwilą. Zajrzyjcie na insta autorki zdjęć. Zdjęcia pracochłonne i dopracowane w najmniejszym szczególe. U niej nie ma miejsca na błąd 🌻💐👐 Dziękuję 🫶

Szkolenia w Katowicach z Akademia Sztuki Masażu "Menos"  i szybkie jedzenie na mieście. Szybkie? Nic bardziej mylnego, j...
05/06/2025

Szkolenia w Katowicach z Akademia Sztuki Masażu "Menos" i szybkie jedzenie na mieście. Szybkie? Nic bardziej mylnego, jedzenie bardzo pyszne i bar polecany przez Książulo spełnił oczekiwania. Kebaby mi zbyt często nie podchodzą, więc skupiłem się na barach mlecznych polecanych przez internety. Teraz moge polecić i ja🤗, choć Książulo ze mnie żaden to wiecie że dobry obiad jest ważny 💪 Bar Mleczny KukuRyku

Współpracować z takimi ludźmi to sama przyjemność :-)
09/05/2025

Współpracować z takimi ludźmi to sama przyjemność :-)

Każdy  chciał być jak Diego.  W moim czasie, w pokoleniu 80, brzmi rewolucyjnie, prawie jak solidarność, nie, nie to mam...
06/05/2025

Każdy chciał być jak Diego. W moim czasie, w pokoleniu 80, brzmi rewolucyjnie, prawie jak solidarność, nie, nie to mam na myśli. W moim pokoleniu, dzieciaków urodzonych w 1980, ale pewnie i w 81,82,83... w czasie kiedy analogowe zabawy dominowały, biegaliśmy po podwórku od rana do nocy a grając w piłke koło bloku, w drużynie wszyscy chcieliśmy być Diego Maradona. Ja często byłem tym Diego co stał na bramce, a kolega mój, Sebastian, czyli Diego napastnik, żonglował piłką i kiwał się sam ze sobą albo drugiego kumpla, grubego Michała. Tak, Michał był gruby, pewnie sam o tym wiedział, ale jakby miał zapomnieć to my mu często przypominaliśmy. My szczupli biegaliśmy, a gruby Michał ciągle sapał w tyle, o ironio Diego Maradona strasznie utył na starość. Kiedyś tak mocno się wczułem w bycie piłkarzem, że kopnąłem piłke rozwalając okno w hydroforni. Co to hydrofornia? To taki budynek, w którym jest hydrofor, czyli urządzenie które wzmacnia ciśnienie wody. Wtedy nie wiedzieliśmy co to jest hydrofor, ale hydrofornia czyli budynek w którym była skomplikowana machina, miał dla mnie duże znaczenie, nie, nie dlatego że potłukłem w nim okno, ale dlatego że mieszkałem na czwartym piętrze w dziesięciopiętrowym wieżowcu. Sytuacja była taka, że miejskie ciśnienie wody dobijało do czwartego, a hydrofor cisnął od czwartego, no Bareja by tego nie wymyślił, i tak moja Mama wstawała często w nocy brodząc po kostki w wodzie. Tak, czasem mieliśmy basen w domu, dlaczego? Bo wiecie, często na tym naszym czwartym piętrze był problem z wodą, więc na noc Mama odkręcała kurki, a że w nocy ciśnienie było większe bo ludzie spali, to u mnie pojawiała się woda i dobrze było jej nazbierać na okres kiedy w dzień znowu pojawiał się problem, ale że w nocy ludzie śpią to my też spaliśmy, i nie zawsze lejąca się nagle do wanny woda nas budziła. Nasz sąsiad z dołu bardzo się cieszył kiedy u nas był basen. Piękne czasy, ludzie żyli ze sobą dobrze. Sąsiad bardzo głośno ziewał a jego córka rewanżowała się potem nocnym pisaniem na maszynie. Pewnie to idealizowanie wspomnien, no bo jak mozna miło wspominać psią kupę na której jako dzieciak położyłem się niechcący po zagranym koło bloku meczu, no nie da się. Miło jednak wspominam ten czas, bo wtedy każdy był kimś. Listonosz chodził w uniformie, Pan co roznosił mleko, ekspedientka w społem, woźna, budowlaniec, wszyscy byli widoczni ze względu na swój zawód, no może poza Panią blond z Pewexu, no ale tam powiew zachodu, więc to było oczywiste. Dzieci chodziły do szkoły, biegały po podwórkach, rodzice pracowali, dziadki monitorowały osiedle, i tak babcia grubego Michała podkablowała mnie że rozwaliłem szybę. Słyszała że coś się na podwórku stłukło, ale nie wiedziała co. Wykminiła pękniętą szybę w samochodzie na parkingu, tak, w jednym z czterech wówczas parkujących na całym osiedlu, i poinformowała właściciela jak ten wrócił do auta. Jakież było rozczarowanie babci Michała że facet tą szybę ma pękniętą już dawno. Powiem Wam, szacunek do kolegów wzrósł bardzo mocno, bo nikt nie puścił pary o miejscu zbrodni i o winowajcy. Teraz w hydroforni jest Żabka. Tak, też jak to usłyszałem to byłem w szoku, ale wiecie ciśnienie w całym bloku już jest eleganckie podejrzewam, więc hydrofor okazał się zbędny, a Żabka przecież bardzo potrzebna. Technologia i postęp dobił wodę do dziesiątego piętra, tak jak dobija aktualnie nas. Długo szukałem w głowie drugiej takiej technologii która tak mocno ujednoliciła społeczeństwo. Teraz chodząc po mieście, jeżdżąc komunikacją miejską, obserwuję. I co? Nie patrzymy na siebie, nie uśmiechamy się, nie mówimy dzień dobry dosiadając się do współpasażerów. Każdy ma swoje, nieswoje życie w telefonie, w małym pudełeczku, w okienku na wielki świat, bez podziałów na młodszych, średnich, starszych, czy najstarszych. Jedyna różnica to oglądana platforma, czy to facebook, instagram, tik tok, youtube, a i modlitewnik na androida się znajdzie. Jeśli spróbujecie obejrzeć filmy science fiction z dawnych lat to tam to wszystko jest. Przyszłość jest teraz, ale jej nie widzimy, tak jak nie zauważamy mijanych ludzi na ulicy. A może potrzebujemy terapii szokowej? Dłuższy, globalny blackout?..

Zapytania o mate do akupresury wracają jak bumerang. Ja polecam 4fizjo bo z takiej korzystam. Widziałem kiedyś biedronko...
02/04/2025

Zapytania o mate do akupresury wracają jak bumerang. Ja polecam 4fizjo bo z takiej korzystam. Widziałem kiedyś biedronkowe, ale tam ewidetnie kontrola jakości leżała i raczej nie na matach. Z tego co widziałem to firma 4fizjo zaczyna mocno poszerzać swoją ofertę, czasem zdarzy się wtopa, bo niedawno odebrałem popękane bańki szklane, ale ze zwrotami nie ma kłopotów, a każdemu się może zdarzyć.
Na macie dobrze jest leżeć na początku przez 5 minut, potem 10, 15 i jak ktoś chce to i 20-30minut. Początkowy czas łatwo zapamiętać, bo my, którzy tej maty potrzebujemy jesteśmy często tymi którzy pamiętają program 5 10 15, ale polecam ją też młodszym klientom. Na macie kładziemy się gołym ciałem. Początkowo możemy jej używać na łóżku by mata mogła się wtopić lekko w materac i być mniej intwnsywną, z czasem możemy zejść na podłogę. Zakładamy słuchawki z relaksującą muzyczką lub stopery jeśli chcemy się wsłuchać mocniej w swój oddech. Zalecam robić to codziennie i systematycznie zwiększać czas, co doprowadzi nas do zagospodarowania godzinki dla siebie 👐. 4fizjo.pl

Nowi żołnierze do sezonowej walki z cellulitem już są 🫡Są też szklane bańki próżniowe-ogniowe.Bańki takie stosowane regu...
20/03/2025

Nowi żołnierze do sezonowej walki z cellulitem już są 🫡
Są też szklane bańki próżniowe-ogniowe.
Bańki takie stosowane regularnie, tym bardziej w okresie przejściowym poprawiają odporność, a przy rozpoczynającej się infekcji zwiększają zdolności obronne organizmu. Zapraszam na oba zabiegi. Zobaczycie będzie cudownie... bolało 😆 Jak mawiają w branży
"Masażysta zniesie każdy ból klienta"
Żartowałem, bańka chińska nie boli...
tak bardzo 🫢 Sporo z Was lubi ten przyjemny ból🤗😉

Jako masażysta staram się mieć otwartą głowę. Nie jest mi łatwo, ponieważ też mocno stąpam po gruncie i tak do dziadka w...
14/01/2025

Jako masażysta staram się mieć otwartą głowę. Nie jest mi łatwo, ponieważ też mocno stąpam po gruncie i tak do dziadka w chmurach mi daleko, ale już w kosmitów wierzę, jesteśmy przecież jednymi z nich. Z jednym aspektem mam cały czas kłopot. Z duchowoscią, energią i życiem po śmierci.
Duchowość to dla mnie rezonowanie z otaczającym światem, zatrzymaniem się i wsłuchaniem w siebie.
Energia to fizyka, lub jeśli w grę wchodzi energia osób to interpretuję ją raczej jako styl bycia, inspirację, mądrość drugiego człowieka albo też pasożytniczy styl energi który odbiera nam chęci, jeśli mamy takiego człowieka blisko.
Życie po śmierci jeśli wogóle coś tam jest, to postrzegam bardziej jako zmianę wymiaru.

Całkiem niedawno nabrałem olbrzymiej ochoty na kakao, prawdopodobnie po tym jak na fb mignął mi post o ceremoni kakao. Sformułowanie to słyszałem dosyć często, najczęściej w kontekście praktyk szamańskich. Nie za bardzo to do mnie trafia, bo jak mówiłem, mimo otwartej głowy, twardo stąpam po ziemi i jakoś ajurweda z Pepco do mnie nie przemawia. Pewnie i zabrzmi to szyderczo, ale jak ktoś nie nauczył się grać na instrumencie to wali w bębenek na szamańskich obrzędach. Żeby nie było, filozofię wejścia w głąb siebie rozumiem i sam coraz częściej zaglądam do mojego wnętrza. Jedyną rzeczą która mnie kłuje to adaptacja starożytnych praktyk majów czy innych cywilizacji na obecny grunt z dorabianiem ideologii która wiąże się oczywiście z darami - najlepiej w postaci sporych pieniędzy. Historyczni Majowie rzecz jasna o swojej ceremonii kakao nie słyszeli, a jedynie kolejne pokolenia które zwięszyły piniondz w turystyce zarzekają się że to prawdawna ceremonia. To trochę, jak krzyż ankh, który przez lata był uważany z święty amulet, bo ktoś odkrył ludzików namalowanych z tym przedmiotem w jaskiniach. Potem okazało się że to prawdopodobniej narzędzie rolnicze a "krzyż" z pętelką to narzędzie do zrywania trzciny.
Od jakiegoś czasu ceremonia kakao znana jest również w Polsce jak i powszechne szamaństwo które coraz częściej mam wrażenie wyrasta jak piramida, ale finansowa. Ja moje kakało mam z biedronki i ceremonii oddaję się dzisiaj, oddając cześć Bogini która mi je kupiła 🙏 👐

* post nie jest sponsorowany przez wymienione Pepco ani Biedronke. Nie ma też na celu obrazić perkusistów ani fanów kakao.

Kochani, kiedy wychodzicie ode mnie z masażu, często polecam jedno lub dwa, maksymalnie trzy ćwiczenia, bo jak wiecie, m...
08/01/2025

Kochani, kiedy wychodzicie ode mnie z masażu, często polecam jedno lub dwa, maksymalnie trzy ćwiczenia, bo jak wiecie, masaż jest dodatkiem, a obciążone codziennie ciało nie zdąży się w godzinę tygodniowo w pełni zrelaksować.

Jeśli Was bolą plecy w odcinku lędźwiowym i czujecie dyskomfort po tak zwanym zasiedzeniu,pracy biurowej, prowadzeniu samochodu lub też wydawałoby się przespanej dobrze nocy, to te ćwiczenia rozciągające (mobilizujące) są dla Was. Kilka z nich polecam robić od razu po przebudzeniu. Nóżka w prawo, nóżka w lewo itd. Robimy to wszystko z tak zwanym czuciem, czyli słuchamy własnego ciała i jeśli coś boli, to robimy rozciąganie do momentu aż zaboli i gdy przestanie, dopiero wtedy pogłębiamy pozycję.
WAŻNE! NIE BUJAMY POGŁĘBIAJĄC RUCH,
rozciągamy i trzymamy.

1️⃣ Pozycje przedstawione na zdjęciach możemy robić codziennie
2️⃣ Nie musimy robić wszystkich pozycji, ale dobrze wybierać podobne, by płynnie przejść między nimi.
3️⃣ Jeśli pozycja nie jest symetryczna, powtarzamy ją na drugą stronę i utrzymujemy w takim samym czasie.
4️⃣ Nie ma jednej recepty dla wszystkich, czas rozciągania jest różny, wsłuchujemy się w ciało, ono da znać kiedy będzie dobrze 🤗

Gabinet masażu Manomassaji,
Zapraszam do kontaktu - 512 208 313
Andrzej

Address

Ulica Ks. Grzegorza Augustynika 1A (parter)

Opening Hours

Monday 09:00 - 17:00
Tuesday 09:00 - 17:00
Wednesday 09:00 - 17:00
Thursday 09:00 - 17:00
Friday 09:00 - 17:00

Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Manomassaji - My inspirations of life posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

  • Want your practice to be the top-listed Clinic?

Share

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram