
15/06/2025
Kochani, 🙏
muszę odpisać zbiorczo, bo ilość wiadomości, którą otrzymałam w ostatnich dniach, jest naprawdę ogromna. Nie jestem w stanie odpowiedzieć każdemu z osobna, choć bardzo bym chciała.
Wielu z Was martwiło się i dopytywało, co się dzieje. Niektórzy przepraszali, że pisali i “zawracali mi głowę”, nie wiedząc, że jesteśmy w szpitalu z Olusiem.
Po pierwsze – absolutnie nie przepraszajcie. Skąd mieliście wiedzieć, skoro tylko nieliczni byli wtajemniczeni?
Po drugie – Oluś ma się w tej chwili dobrze. Jesteśmy po drugiej serii wlewów immunoglobulin (IVIG), które przeszedł znacznie lepiej niż pierwszą.
W zeszłym roku otrzymaliśmy diagnozę: autoimmunologiczne zapalenie mózgu o podłożu paciorkowcowym – PANDAS. Droga do niej była długa, trudna i pełna zakrętów. Od tamtej pory mieliśmy aż siedem wizyt w różnych szpitalach.
W międzyczasie robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc Olusiowi – raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. Niestety, w Poznaniu nie uzyskaliśmy realnego wsparcia – obiecywano leczenie, a potem się z tego wycofywano, szczególnie wtedy, gdy udało nam się samodzielnie na chwilę poprawić stan Olka.
Dzięki nieocenionej pomocy mojej kochanej ♥️, która pomogła nam w kontakcie z wspaniałą prof. Magdaleną Chrościńską-Krawczyk, Oluś został zakwalifikowany do terapii wlewami z immunoglobulin.
Wierzymy, że jesteśmy na właściwej drodze do zdrowia naszego synka.
Dziękuję Wam za troskę, każde słowo wsparcia i cierpliwość.