SET Psychologa Dziecięcego - Agnieszka Misiak

SET Psychologa Dziecięcego - Agnieszka Misiak Jestem psychologiem, pomagam dorosłym zajrzeć za podszewkę trudnych dziecięcych zachowań. Trudne początki” oraz „Lucek i Dziki Nieśpiki”.
(1)

Od niedawna jestem również autorką dwóch książek dla dzieci: „Kosma, Kopacz i leśna szkola. Wierzę w rodzicielskie i dziecięce kompetencje, bliskie są mi strategie psychologiczne, które koncentrują się na zrozumieniu potrzeb i emocji stojących za zachowaniem dzieci. Pracując staram się być nieoceniającym towarzyszem odkrywania własnej drogi rodzicielskich wyborów. Jestem psychologiem w drodze, od ujęcia poznawczo-behawioralnego, które było początkiem mojej ścieżki psychologa dziecięcego do rozumienia relacji i rozwoju w ujęciu self-reg i rodzicielstwa bliskości. Każda z tych dróg dała mi wiedzę, z której codziennie korzystam. Jestem również trenerką, na szkoleniach dla nauczycieli i psychologów dzielę się praktyczną stroną pracy psychologa, pokazuję rozwiązania i strategie sprawdzone w mojej codziennej pracy z dziećmi i ich rodzicami. Jestem też współautorką książki 'Mam nadpobudliwe dziecko i co dalej' wydanej przez Wydawnictwo WSIP.

Tu się pisze kolejny rozdział drugiego tomu „Kosma, Kopacz i leśna szkoła” daję znać wszystkim, którzy wiercą mi dziurę ...
25/09/2025

Tu się pisze kolejny rozdział drugiego tomu „Kosma, Kopacz i leśna szkoła” daję znać wszystkim, którzy wiercą mi dziurę w brzuchu „Kiedyyyykiedyyy”. W procesie 😁🍰
Edit: bosze jak presja 😆, Wy musicie pisac „Who cares” „So what”. Ja wtedy sobie napisze dla przyjemnosci w godzinę! A tu mnie przygniata normalnie!

Na zachowanie dziecka w szkole ogromny  wpływ ma miejsce jakie zajmuje w grupie, w swoim zespole klasowym.Jeśli jest moc...
25/09/2025

Na zachowanie dziecka w szkole ogromny wpływ ma miejsce jakie zajmuje w grupie, w swoim zespole klasowym.

Jeśli jest mocno osadzone w jakiejś roli i czuje, że jest to jedyna droga, żeby zapewnić sobie uznanie kolegów i ciągłość relacji z nimi - jest gotowe na wszystko, żeby tylko nie doświadczyć odrzucenia.

Jeśli dochodzi do tego niski poziom umiejętności społecznych i mały wybór narzędzi umożliwiających odnajdywanie się w kontakcie z rówieśnikami – zachowania związane z rolą będą eskalować.

Dziecko, które jest przekonane, że uwagę kolegów zapewnia mu tylko przekraczanie granic – będzie je przekraczać, bez większej ochoty i energii.

Nauczyciel mówi:
‘Michał do pierwszej ławki’

Michał z chęcią by się przesiadł, ale czuje na plecach spojrzenia kolegów, które mówią ‘Ej, chyba sobie nie pozwolisz, żeby tobą rządziła’ i odpowiada
‘Sama się przesiądź’.

Jeśli dziecko robi z siebie w klasie błazna i to jego jedyny sposób, żeby zwrócić na siebie uwagę kolegów - jest gotowe ponieść cenę. Przełknie to, że często śmieją się z niego, a nie do niego. Jest gotowe przekroczyć własne granice.

Kiedy dziecko umie rozpoznać zasad zabawy, dołączyć do grupy, ocenic, czy to jest dobry moment na wejście - to zje mazak i będzie pluć na fioletowo. To nic, że pani od mamtmy dostNie szału, może wtedy mnie przyjmą, choćby dla rozrywki i podniesienia energii w grupie.

Jeśli nie umie nawiązać i podtrzymać relacji, a zachowania dzieci intepretuje jako prowokujące i zagrażające - trzyma się Pani. Skarży na kolegów, zgłasza każde choćby najmniejsze odstępstwo od zasad i domaga się kartkówki, bo była zapowiedziana. Pilnuje się pani i zrobi wszystko, żeby nie wykluczyła go z dwuosobowej drużyny. A to wszystko pod sztandarem "Ja wolę z panią rozmawiac na przerwie". A jaki dziecko ma wybór, skoro nikt inny nie chce z nim rozmawiać?

W tle trudnych zachowań stoi wtedy rola, miejsce w strukturze grupy , a to składa się na opowieść między innymi o umiejętnościach społecznych dziecka.

Jeśli szukasz strategii wspierających dziecko w budowaniu dobrych relacji z rówieśnikami, konkretnych porad i wskazówek zapisz się na bezpłatny newsletter. Otrzymasz bardzo konkretne wskazówki

➡️ https://agnieszkamisiak.pl/moj-newsletter/

Pamiętaj, że algorytm FB chowa merytoryczne treści, możesz mnie wesprzeć udostępniając.

W sobotę 27 września będę w Puławach: ciałem i duchem na bardzo fajnej konferencji „Rozwinąć skrzydła” - dla rodziców i ...
24/09/2025

W sobotę 27 września będę w Puławach: ciałem i duchem na bardzo fajnej konferencji „Rozwinąć skrzydła” - dla rodziców i nauczycieli / pedagogów. Ja poprowadzę wykład i warsztat o regulacji emocji. Ale będzie też dr Marzena Żylińska i Tomasz Bilicki i wielu innych wspanialych prelegentów. To będzie calodzienny maraton! Jeśli ktos z Was chcialby dołączyc - w komentarzu link do wydarzenia.

Możecie dać znać, gdzie w Puławach zjeść i co zobaczyć.

Michał w domu dostaje ataku złości. Z powodu dowolnego. Wyzłościł się, minęło. W ramach zgody rysujecie sobie razem na w...
23/09/2025

Michał w domu dostaje ataku złości. Z powodu dowolnego. Wyzłościł się, minęło. W ramach zgody rysujecie sobie razem na wielkim kartonie, młodsza siostra siedzi wtedy w bujaku, żeby nie zjadała kredek.
Jeśli jest to jeden z nielicznych momentów, kiedy robicie coś razem, a Michał czuje się ważniejszy od młodszej siostry.
To mamy szansę, że całkiem nieświadomie wspieramy jego trudne zachowanie. Bo to jedyne co jego mózg umie zrobić, żeby wykroić kawałek mamy tylko dla siebie, żeby być potraktowanym priorytetowo.
Michał siedzi na matematyce.
- Ale ta lekcja jest nudna. Zaraz tu usnę. Za jakie grzechy ja tu muszę siedzieć, umieram - mówi Michał dzieląc się swoim życiem wewnętrznym i entuzjazmem do ułamków oraz poziomem energii życiowej, jaki ma generalnie o ósmej rano.
- Michał idziesz do pani pedagog. Tam opowiesz o swoim zachowaniu. Ja tu mam lekcję, nie będę z tobą dyskutować!
Michał idzie. Po drodze zagląda do szatni, do łazienki, znów do szatni, na pierwsze piętro, na drugie. Kto wie, może pani pedagog też gdzieś się snuje. 10 minut z lekcji pyknęło.
U pani pedagog mówi, że on siedzi, pisze, notuje, a tu nagle trach, on ma iść do pani pedagog. I opowiedzieć o swoim zachowaniu. To on mówi właśnie, że chciał notować, no ale nie mógł ,bo musiał tu przyjść.
Do końca lekcji siedzi w gabinecie, opowiada co w weekend robił na działce, macha kopytkiem, mości się na fotelu. Miło spędza czas. Trudno żeby pedagog telepatycznie sprawdził, co tam się na tej lekcji zadziało strasznego. Potwornego na tyle, że Michał nie musi w niej uczestniczyć.
Azaliż. 24 osoby ślęczą nad ułamkami i zaliczają całkowite wypłaszczenie EEG. Tylko Michałek się relaksuje i jest to jasna informacja dla niego na przyszłość. Nie chcesz siedzieć na lekcji, chcesz miło spędzić czas: powiedz coś krytycznego o lekcji, szkole, czy fryzurze pani od matmy. I szlus.
No wyobraź to sobie. Przychodzisz do roboty, w drzwiach mówisz do szefa 'Umrę tu z nudów, w tej nic nie wnoszącej, odmóżdżającej robocie", a on na to "Proszę do domu! Przemyśleć swoje zachowanie".
To już wiesz co mówisz zamiast dzień dobry każdego dnia.
Przychodzą dziadkowie. Michał musi się całować na przywitanie. Nie ma dyskusji, tata mówi, że dziadkowie tak się witają i już. To dla niego totalne przekroczenie granic, skręca go w brzuchu z obrzydzenia. Mówi, że boli go głowa i położy się w pokoju. Jeśli to jedyny sposób, żeby uniknąć przymusowego całowania - uczy się, że ból / ciało to świetna ucieczka.
Jeśli chcesz zajrzeć za podszewkę tego mechanizmu i za podszewkę trudnych zachowań swojego dziecka - zapisz się na bezpłatny newsletter.

Link zapisowy https://agnieszkamisiak.pl/moj-newsletter/

Paniętaj, że algorytm FB nie lubi postow merytorycznych, możesz mnie wesprzeć udostępniając.

Byłoby wspaniale gdyby dzieci miały na plecach szybkę, przez którą moglibysmy podejrzeć ich poziom napięcia, zmęczenia, ...
22/09/2025

Byłoby wspaniale gdyby dzieci miały na plecach szybkę, przez którą moglibysmy podejrzeć ich poziom napięcia, zmęczenia, frustracji. Sprawdzilibyśmy, że są głodne, że chce im się siku - bo one często nic o tym nie wiedzą.

Zamiast szybki mamy całą paletę trudnych zachowań. Brak współpracy, rozdrażnienie, płaczliwość, pretensje o wszystko. To jest Twoja szybka. To jest informacja z układu nerwowego dziecka - sygnał z przepełnionego zbiornika - trudne zachowania. One opowiadają o tym, że dziecko już nie miesci.

O tym jak pomóc poukładać to co w środku wyjaśniam w drugiej części mojej nowej książki „Lucek i Dziki Nieśpiki”. Pierwsza część jest do czytania z dzieckiem, a druga to poradnik dla rodzica, który szuka pomysłów na regulację emocji dziecka.

Link do książki w 1 komentarzu.

Jak Wam się czytało część dla rodziców?

Wyobraź sobie Michała, który systematycznie ma w szkole kłopoty. Dziś przeszkadzał na lekcji i pluł papierkami, wczoraj ...
22/09/2025

Wyobraź sobie Michała, który systematycznie ma w szkole kłopoty. Dziś przeszkadzał na lekcji i pluł papierkami, wczoraj nie chciał wyjąć zeszytu, nie pozwolił nikomu zająć miejsca obok siebie i na wszystkich lekcjach udawał, że ma krwotok z nosa. Nie wspominając o tym, że tydzień temu pochował dzieciom stroje na gimnastykę i za nic na świecie nie chciał powiedzieć gdzie.

Mama Michała, kiedy otrzymuje powiadomienie o nowej wiadomości w dzienniku elektronicznym od razu czuje, że jej słabo a kiedy na ekranie wyświetla się numer szkoły, ma ochotę wyrzucić telefon do kosza.

Nauczyciele Michała mają poczucie, że wykorzystali już wszystko. Były już punkty ujemne, uwagi, chwalenie, rodzice w szkole, pogadanki, wizyty w gabinecie pedagoga, zeszyt, w którym nauczyciele wstawiali plusy i minusy za stosowanie się do zasad, warsztaty dla całej klasy z psychologiem, obietnice poprawy. I nic. Ci sami nauczyciele z bezradności i towarzyszącej jej złości łapią się na myśli 'Mam dość tego dziecka, już nie mieszczę, skończyły mi się pomysły, rujnuje mi prawie każdą lekcję’.

🎲 Punktem wyjścia do szukania rozwiązań może być określenie ‘sprawia kłopoty’. ‘Sprawia’ sugeruje, że dziecko ma wybór, jakby chciało, odrobinę się postarało to by nie sprawiało. To jest założenie, że dziecko ma okienko na decyzję, takie dwie minuty na początku lekcji, kiedy myśli

‘Hę, hę co by tu porobić. Mogę zrobić notatkę, pilnie uważać, zgłaszać się i pomóc pani rozdać klasówki albo …już wiem! Będę się czołgał pod ławkami, kopał kolegom w krzesła i mazał im po butach. Dobra, dzisiaj wybieram opcję numer dwa.’

Trudno wyobrazić sobie, żeby jakiekolwiek dziecko świadomie wybierało tę opcję, z myślą ‘Będzie extra, dostanę dwie uwagi, 5 punków ujemnych, pani na mnie nakrzyczy a mama znowu będzie płakać w domu. Ale czad, tak zrobię. Do dzieła.’

Za trudnym zachowaniem stoją różne rzeczy, które generują systematycznie nowe i nowe kłopoty. Im wszystkim trzeba się przyjrzeć, zanim uruchomimy jakiekolwiek działania wspierające dziecko w zmianie.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak wprowadzać zmianę i zaglądać za podszewkę trudnego zachowania dziecka oraz jak przestać leczyć trudności dziecka szlabanem na Ipada - zapisz się na bezpłatny newsletter. Otrzymasz pakiet wskazówek i praktycznej wiedzy.

Link zapisowy na bezpłatny newsletter https://agnieszkamisiak.pl/moj-newsletter/

„Pani Agnieszko, ja jednak wolę Panią w wersji profesjonalnej. Zupełnie nie pomaga mi to życie wewnętrzne na wierzchu. N...
21/09/2025

„Pani Agnieszko, ja jednak wolę Panią w wersji profesjonalnej. Zupełnie nie pomaga mi to życie wewnętrzne na wierzchu. Nie wiem po co mi to wiedziec. Ale moze czemuś to służy, proszę o wskazówkę, dlaczego to jest ważne w dobie uzewnętrzniania wszystkiego.”

Taki komentarz dostałam pod ostatnim postem o moim sekretnym życiu neurochirurga.

Zamieszczam moją odpowiedź. Gdyby ktoś niał podobne odczucia - od razu będzie wiedział co i jak.
Ja jestem człowiekiem, który ma zacięcie do pisania na śmiesznie, taki standupowy rys. Co widać w poważnych newsletterach, w merytorycznych postach. Umarłabym z nudow pisząc stricte merytorycznie.
Jestem człowiekiem heheszków. Stąd od czasu do czasu posty, o tym jak wspaniale bawiłam się na zumbie, jak dobrze parkuję albo jak zgubilam 100 zl w Lidlu.
To ma słuzyc temu, zebym J A Agnieszka dobrze się bawiła pisząc heheszki, podnosi mi to nastroj i wierzę, ze innym podnosi. Ale nie każdemu przeciez, bo kazdy ma inne poczucie humoru.
Pisząc nie zastanawiam się czy Ewa autorka komentarza lubi śmieszne teksty, czy Basia je lubi, a co powie Paweł? Tu jest 100 000 ludzi i ja nie mam zamiaru zastanawiac się jak napisac, zeby zaspokoic 100 000 gustow.
To jest moje miejsce i cały fun z wlasnego miejsca polega na tym, że mogę sobie napisać o parkowaniu, a potem o leczeniu ADHD. Gdybym pracowala w poradni - to bym nie mogła na - poradnianym profilu. Dlatego min w poradni nie pracuję.
Co ja ujawniam? Czy ja piszę o swoich klopotach zdrowotnych, wyzwaniach codziennych, o tym kto z mojej najblizszej rodziny umarł, o tym ile zaplacilam za wakacje, czy ja wrzucam zdjęcia dziecka, męża i siebie w kostiumie? W tle mam życie ze zwykłymi ludzkimi wyzwaniami i dramatami - nie obciążam tym czytelników, nie buduję zasięgów na pisaniu o tym.
Czasem piszę śmieszne teksty o pierdołach, bo lubię. One ujawniają tyle, ze w alternatywnym zyciu moglabym byc chirurgiem.

Autorka komentarza wolałaby zebym ich nie pisala, Zosia wolalaby zebym pisala - najwazniejsze jest to co bawi i cieszy wlasciciela tego profilu. A jesli w efekcie niektorzy uznaja, ze fajnie - psycholog z poczuciem humoru - to super. A jesli ktos uzna - bez sensu wolę eksperta co głupotek nie pisze - tez super.

Każdy znajdzie w sieci człowieka, ktorego dobrze mu się czyta i słucha. To normalne. Nie wszyscy muszą lubic pomidorowkę i Agnieszkę Misiak. Ani pomidorowka, ani ja nie mamy takiego celu w zyciu, zeby zadowolic wszystkich.

Na zdjęciu ekspert, ktory w weekend suszył glowę na plazy.

PS Kto czytał juz moją książkową nowość „Lucek i Dziki Nieśpiki?” Dla dzieci w przedziale 5 - 8? Bo jeśli ktoś nie zanabył jeszcze, to ona czeka tu https://bonito.pl/produkt/lucek-i-dziki-niespiki

Ja i Jimmy Fallon pozdrawiamy niezadowolonych 🤪

Bardzo lubię czytać recenzje swoich książek.Zawsze mnie zaskakuje, to co czytelnicy sobie dopowiadają, jak widzą bohater...
19/09/2025

Bardzo lubię czytać recenzje swoich książek.
Zawsze mnie zaskakuje, to co czytelnicy sobie dopowiadają, jak widzą bohaterów - często nie ma to nic wspólnego z moim pomysłem! I to jest najlepsze, za kazdym razem przypomina mi to oczywistą prawde, że to samo zachowanie kazdy z nas ocenia, rozumie inaczej. Kazdy przypisuje inne intencje i widzi inny kontekst.

A Kosma numer dwa się pisze.

Trochę spóźniona, bo wczoraj nie zdążyłam, Literacka Podróż Hestii nominacja #4.

„Kosma, Kopacz i leśna szkoła. Trudne początki” to już trzeci z nominowanych tytułów, który wymyka się ustalonej przez organizatorów kategorii wiekowej. Bohaterami książki Agnieszki Misiak są przyszli pierwszoklasiści i ich młodsze rodzeństwo, ale mowa nie o liceum, a o… szkole podstawowej.

To rodzina miastowych, która przeprowadziła się na wieś i niedługo potem dorobiła nowego, kudłatego członka, który potrafi wykopać dół głębokości Rowu Mariańskiego. Nic dziwnego, że przylgnęło do niego imię Kopacz. To niby pies, ale tata Kosmy i Lucka podejrzewa, że to raczej zmutowany kret, który ma jeszcze jeden talent – potrafi każdego zaślinić i zalizać na śmierć.

Tak czy inaczej Kopacz staje się częścią rodziny i sprawia, że ta rozrasta się jeszcze o grono przyjaciół z sąsiedztwa – sarkastyczną, szczerą do bólu, wyluzowaną doktorkę weterynarii, Lidkę oraz rówieśniczkę Kosmy Sandrę i jej młodszego brata, Leszka.

Każdy z tych bohaterów jest wyjątkowy. I nie mogło być inaczej, bo ta książeczka to debiut literacki psycholożki dziecięcej, Agnieszki Misiak. Trzeba dodać, że niezwykle udany debiut.

Autorka nienachalnie przemyca w tekście zachowania charakterystyczne dla współczesnych dzieci obarczonych różnego rodzaju deficytami społecznymi, pokazując równocześnie, że te mogą stać się ich silną stroną. Kosma ma ADHD. Lucek opiekuje się bezdomnymi wymyślonymi pojazdami-zabawkami i ogarnięty emocjami sepleni. Sandra jest raczej cicha i wycofana, a kiedy się denerwuje gryzie warkocz. Jej brat nie odzywa się do ludzi, za to ochoczo rozmawia z Kopaczem, a z czasem dzięki terapii zaczyna być coraz śmielszy w kontaktach z otoczeniem.

Wyjątkowi są również dorośli. Mama Kosmy, która potrafi opowiadać najlepsze historie na świecie i bezlitośnie piętnuje niepedagogiczne zachowania Pań z przedszkola Lucka, gdzie Kosma chodzi do zerówki, a w końcu zabiera chłopców na nauczanie domowe. Tata Sandy, który stracił słuch po chorobie i podobne jak syn milczy. No i wspomniana już Lidka, która bez ogródek wyrzuca okolicznym właścicielom psów, świnek i kotów ich głupotę, za to samymi zwierzętami opiekuje się jak nikt inny.

To książka pełna dowcipnych dialogów i odautorskich komentarzy Kosmy, który prowadzi nas przez historię walki okolicznych dzieciaków o powstanie leśnej szkoły po przewodnictwem Pani Celiny, gdzie lekcje będą odbywały się na zewnątrz, uczniowie sami zdecydują czego się uczą. Będą mogli palić ogniska, włazić na drzewa i chodzić na bosaka. Sęk w tym, że żeby powołać do życia pierwszą klasę, trzeba zgromadzić odpowiednią liczbę chętnych. Ale kiedy do pracy weźmie się taki team jak Kosma i Sandra, to sukces jest gwarantowany!

Doskonała, zabawna, pouczająca książka – świetna do rodzinnego czytania lub słuchania. Tylko nastolatkowie, którzy mają być docelowymi odbiorcami lektur polecanych w ramach LPH mogą być niepocieszeni. Jednego z nich, bohatera drugiego planu, Lucek nazywa w ślad za mamą „takim robalem, jak to było… pocwarkiem”, który kiedyś przeistoczy się w motyla, ale na razie dzieciaki wołają na niego: Książę Ciemności albo Ciem 😊

🩷 Sopocianie i Sopocianki! 🩵 Gdańszczanie i Gdańszczanki 💛 Gdynianie i Gdynianki - wszyscy mieszkańcy i mieszkanki Trójm...
19/09/2025

🩷 Sopocianie i Sopocianki! 🩵 Gdańszczanie i Gdańszczanki 💛 Gdynianie i Gdynianki - wszyscy mieszkańcy i mieszkanki Trójmiasta! :)
Już w najbliższą sobotę o 11:00 w sopockiej księgarni Ambelucja spotkacie Agnieszkę Misiak, autorkę "Lucka i Dzików Nieśpików" i nagradzanej powieści "Kosma, Kopacz i leśna szkoła". Nasza ulubiona PsychoAutorka zaprasza na pogaduszki przy kawie i książkowe podpisywanki.
Zapraszamy!

Jak się mają Wasze Dziki?Moje siedzą na kaszubskim pomoście i machają do Syneczka, który łowi z łódki szczupaki. On i je...
18/09/2025

Jak się mają Wasze Dziki?
Moje siedzą na kaszubskim pomoście i machają do Syneczka, który łowi z łódki szczupaki. On i jego Dziki są przeszczęśliwe - sami na łódce, nikt im nie truje.

W związku z tym chciałabym Wam zadać ważkie pytanie. Azaliż. Kim jesteście w alternatywnym życiu? Bo nie wierzę, że możecie żyć tylko jednym życiem!

Ja słuchajcie w alternatywnym życiu jestem neurochirurgiem albo Jonem Snow.

Obejrzałam Chirurgów, The Pit, The Knick, Ostry Dyżur i wszystkie dostępne seriale medyczne o charaketrze dokumentalnym.

Przestańcie! Jeszcze nie można się zapisywać na wizyty! W mojej mózgowej przeglądarce otwarych jest zawsze 70 okienek, a z 10 dotyczy medycyny.

Jak to dziala? Normalnie. Ja się przerzucam. Idę na cardio i sobie w okienku „Kosma drugi tom” zapisuję notatki, punkty, pomysły, dialogi. W okienku „Newsletter” zapisuję pomysly na newsletter, a w w okienku „Ksiązki” grupuję tytuły na webinar. Muszę miec pootwierane duzo, bo potrzebuję się ciągle przerzucac. Ale medyczny hiperfocus działa jak złoto.

Znajduję fascynujący opis wstrząsu septycznego, który to doprowadził do niewydolności wielonarządowej i zespołu wykrzepienia wewnątrznaczyniowego. Ale gdzieś jest dopisek o stosowaniu rękawów ozonujących, godzinka schodzi na czytanie o specjalistycznych opatrunkach w leczeniu zmian martwiczych i odleżyn. Ale ja muszę wiedzieć skąd wiadomo, gdzie zaczyna się taka zmiana nie do uratowania i wjeżdża artykuł o demarkacji.

O północy każę mężowi słuchać o tym jak się leczy chorobę Kimury i czy on wiedział, że jest taka choroba i tak się ją ciekawie leczy?

A potem muszę doczytać o co kaman, że wlewy katecholamin powodują obkurczenie naczyń obwodowych. Jest 2 w nocy. Czytam artykuły po angielsku. Mam zaznaczone dwa na portalu dla medykow, zaraz rano mi koleznka zrobi scceiny i wysle.

W Chat wrzuciłam francuski artykuł z opisem protezowania dróg żółciowych. O 4 stwierdzam, ze nie ma sensu juz sie kłaść, to ja sobie nagranie przyszycia palca obejrzę!

Dlatego jak idę do chirurga, ginekologa lub dowolnego stałego lekarza, to oni na mój widok mają taki zmęczony wyraz twarzy i mówią: To najpierw ty swoje rozpoznanie, a potem ja i cos uzgodnimy.

😆😆

Teraz możecie bookować termin!

To jest okienko, w ktorym żyję, kiedy mam dosyc bycia psychologiem. Tuż obok jest okienko z audiobookiem Gry o tron i Wiedźminem. Odpalam ktorykolwiek tom i jestem Jonem Snow, na horyzoncie White Walkers albo kikimory, smoki i strzygi. Jak mozna żyć słuchajcie, nie będąc ani trochę Geraltem z Rivii? 😄

Ewentualnie moglabym byc weterynarzem. W ostateczności.

No więc Drogie Dzieci? Kim jesteście w alternatywnym zyciu?

PS przypominam, w sobotę w Sopocie, w Księgarni Ambelucja o 11.00 spotkanie autorskie.

17/09/2025

Ogladacie?

„Trudne emocje w szkole i po szkole” dziś o 20.00 zapraszam Was serdecznie na bezpłatny live, na ktorym będę rozmawiac z...
17/09/2025

„Trudne emocje w szkole i po szkole” dziś o 20.00 zapraszam Was serdecznie na bezpłatny live, na ktorym będę rozmawiac z Marzeną Żylińską. Tu na moim FB i na FB Budząca się szkoła. Będziemy mówic o opiekowaniu dziecięcych emocji w okołoszkolnych przestrzeniach. W komentarzu link - kliknijcie po prostu „zainteresowana”. Mam nadzieję, że moje leśne i nadjeziorne WIFI to dźwignie, żyję w lęku, idę poszukać po szafkach wsparcia w regulacji emocji. Kto będzie?

Tu kliknij https://www.facebook.com/share/19TxopD5Hs/?mibextid=wwXIfr

Adres

Dobieszków

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy SET Psychologa Dziecięcego - Agnieszka Misiak umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do SET Psychologa Dziecięcego - Agnieszka Misiak:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria

Our Story

Jestem psychologiem z kilkunastoletnim doświadczeniem w pomaganiu małym dzieciom i ich rodzicom. Wierzę w rodzicielskie i dziecięce kompetencje, bliskie są mi strategie psychologiczne, które koncentrują się na zrozumieniu potrzeb i emocji stojących za zachowaniem dzieci. Jestem również trenerem, zrealizowałam ponad 2000 szkoleń dla nauczycieli i psychologów. Wierzę, że uczestnicy moich szkoleń czytają książki, dlatego nie streszczam ich na szkoleniach, zawsze staram się dzielić praktyczną stroną mojej pracy z dziećmi i rodzinami.