05/06/2025
Równowaga nie oznacza, że nigdy się nie zachwiejesz. Równowaga to sztuka wracania.
W tym tygodniu wokół tego krążymy na macie. Ale wiesz, to nie stanie na jednej nodze jest najtrudniejsze. To to, co mówisz sobie, kiedy spadasz. I jak wracasz. I tu wchodzi jogowa filozofia. Bo…
Nie boisz się porażki. Boisz się, że ktoś ją zobaczy. Najczęściej - ten, kto sam się nie chwieje. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Ale prawda jest taka: najgłośniej oceniają ci, którzy nigdy nie stanęli na jednej nodze. Nie próbowali. Nie potknęli się. Nie wiedzą, jak bardzo drży ciało i serce, gdy próbujesz po raz kolejny.
(Mam nadzieję, że wyczuwasz tu analogię do życiowych sytuacji, kiedy to próbujesz czegoś nowego, a ludzie, którzy nic nie robią, czekają aż tylko się potkniesz)
Bo upadki rozumieją tylko ci, którzy wstali.
Ale Ty wracasz.
Ponadto (muszę wtrącić wątek mózgu, wiecie jak go kocham ;)), za każdym razem, gdy nie poddajesz się i próbujesz ponownie, nie tylko rozwijasz siłę psychiczną. Ty zmieniasz swój mózg. Dosłownie: on uczy się odporności, wytrwałości, elastyczności. I nie dzieje się od sukcesu - tylko od prób.
Więc nawet jeśli dziś się zachwiałaś - jesteś dalej niż ktoś, kto w ogóle nie zaczął.
Wracaj. Uwierz w siebie. Tym właśnie jest praktyka - życiem.
Jeśli ten post z Tobą rezonuje - zostaw serduszko albo udostępnij go dalej. Niech idzie do tych, co właśnie próbują wracać.
agata
fot. .fotografia
____________________
joga, równowaga, neuroplastyczność, praktyka jogi, odporność emocjonalna, wiara w siebie