08/10/2025
ŚRODA Z ANATOMIĄ
Część zstępująca mięśnia czworobocznego – dlaczego nie działa w izolacji?
Od lat uczyliśmy się anatomii mięśni tak, jakby każdy z nich był samodzielną jednostką – ma początek, przyczep i funkcję.
Ale rzeczywistość jest o wiele bardziej złożona i powiązana, niż pokazują klasyczne atlasy.
🔬 Nowe badanie (Kawabuchi i in., 2024) wprowadza nas w fascynujący świat epimuskularnej transmisji sił.
Obecnie wiemy już, że mięsień nie kończy się na swoim przyczepie.
Poprzez powięź i tkanki okołomięśniowe potrafi przekazywać siły w bok, w głąb, a nawet w poprzek do sąsiednich mięśni.
W praktyce – napięcie w jednym mięśniu może zmieniać rozkład sił w zupełnie innym miejscu układu ruchu.
Czym zatem jest epimuskularna transmisja sił?
To zjawisko, w którym siła wytwarzana przez włókna mięśniowe nie przepływa wyłącznie przez ścięgno, ale również rozprzestrzenia się przez sieć powięzi, przegrody międzymięśniowe i otaczające tkanki łącznej.
W badaniu Kawabuchi i wsp. (2024) wykazano, że:
• napięcie w jednym mięśniu może zmienić długość i aktywność sąsiedniego, nawet jeśli nie jest on aktywnie pobudzony,
• okołomięśniowa powięź (namięsna i omięsna) przewodzi mikroskopijne naprężenia do przylegających struktur,
• ciągłość mechaniczna pomiędzy mięśniami (np. Czworoboczny → dźwigacz łopatki → płatowy głowy) tworzy układ wzajemnych zależności.
To trochę jak system linek w namiocie – naciągniesz jedną, a cały kształt konstrukcji się zmienia.
Przykładem niech będzie część zstępująca trapeziusa:
• nie tylko unosi bark i rotuje łopatkę,
• ale też poprzez powięź komunikuje się z mięśniem MOS, dźwigaczem łopatki i tkankami karku.
Jeśli w górnym trapezie pojawia się przewlekłe napięcie, to może ono:
• mechanicznie przeciążać sąsiadujące struktury,
• zmieniać orientację włókien w obrębie levator scapulae,
• wpływać na propriocepcję szyi poprzez napięcie powięzi karkowej.
To tłumaczy, dlaczego czasem wystarczy praca manualna na MOS-ie albo levator scapulae, by pacjent poczuł ulgę w odcinku szyjnym lub barku.
Powięź trapeziusa zawiera gęste pęczki kolagenu typu I, biegnące nie tylko liniowo, ale krzyżowo – co umożliwia wielokierunkowy przepływ sił.
W mikroskopie elektronowym widać, że włókna kolagenowe przeplatają się z włóknami sąsiednich mięśni, tworząc tzw. epimysial bridges – mosty powięziowe między mięśniami.
Dzięki temu ciało zachowuje się bardziej jak ciągła sieć napięć (tensegracja) niż jak zbiór oddzielnych linek.
Kilka drobnych wskazówek:-)
Trening i terapia – jeśli wzmacniamy tylko górny trapezius bez uwzględnienia jego połączeń (levator, serratus, MOS), możemy nasilać nierównowagę mięśniową i kompresję w obręczy barkowej.
Terapia manualna trapeziusa wpływa kaskadowo na napięcie MOS i karku, co poprawia propriocepcję i ruchomość szyi.
Ból karku nie zawsze znaczy „problem w karku”. Czasem to efekt przeciążenia przekazanego powięziowo z barku lub łopatki.
Kiedy myślimy o części zstępującej trapeziusa – nie patrzmy na nią jak na osobny mięsień, ale jako węzeł sieci powięziowej, który przekazuje napięcia i siły w wielu kierunkach.
📚 Źródła naukowe:
1. Kawabuchi Y, et al. Epimuscular myofascial force transmission and its role in biomechanics of movement. J Biomech. 2024.
Życzę Wam wszystkim dobrego dnia:-)
Marcin Absalon