
25/07/2025
W każde wakacje zaczyna się dokładnie to samo...
Jeżeli taka sytuacja zdarzyła się również Tobie, to rozumiem, że możesz poczuć się nieco 'nieswojo' - tylko spróbuj pomyśleć jak w takiej sytuacji poczuła się osoba po drugie stronie...
Do rzeczy...
Mamy wakacje, a więc nasila się zjawisko nie przychodzenia na umówione wizyty
bo zapomniałam
bo coś mi wypadło
bo nie zapisałem w kalendarzu
bo Pan nie przypomniał
bo akurat jest ładna pogoda
bo zgubiłam karteczkę z data
---
Ludzie kochani. Ja to wszystko rozumiem. Tylko musicie mieć pełną świadomość tego, że ktoś poświęca dla Was swój czas.
Czas, którego już nikt nigdy nie zwróci.
Czas, poświęcony dla Was, a nie dla kogoś innego.
---
Każdemu może zdarzyć się taka wtopa.
Oczywiście, jeśli coś takiego zdarzyło się Tobie i nie widzisz w tym żadnego problemu, to ja oczywiście to rozumiem - ale w takim wypadku nie za bardzo mamy o czym rozmawiać.
Natomiast moim zdaniem nie jest to OK.
OK jest wtedy, kiedy robimy tak, jak się umówiliśmy.
Natomiast zawsze kiedy wydarzy się coś, co nie jest OK, można to naprawić. W tym wypadku jest to bardzo proste. Po prostu należy uregulować płatność za wizytę.
Tylko patrząc z perspektywy czasu jakieś 5% ludzi kuma, że warto zachować się OK.
95% ludzi jest zniesmaczona/zgniewana/zła.
No ale ok.
Nie pozostaje mi nic, tylko poprosić, abyście pamiętali o umówionych wizytach.
Miłego piątku 🙂