
18/08/2025
Każdy z nas jest jak instrument ✨💛
Nieustannie my i wszystko dookoła nas wibruje, mino że tego nie słyszymy. Czasem nie znamy, nie pamiętamy tego kawałka własnej melodii a jednak jakiś dźwięk z zewnątrz potrafi poruszyć w nas strunę, która odpowie: „to o mnie”.
Tak właśnie działa rezonans – przyciągamy i rozpoznajemy to, co brzmi podobnie w nas samych. Dlatego czasem jedno zdanie, jeden gest albo spotkanie może wywołać falę, która długo w nas zostaje.
Wczorajszy wpis przypomniał mi o tym bardzo mocno. Dostałam od Was wiele słów wsparcia, choć tekst nie był prośbą o pomoc. W wiadomościach prywatnych pojawiło się tyle dobra – ukrytego w prostych słowach, w Waszych własnych opowieściach, a nawet w propozycji ugotowania pysznej zupy, jeśli akurat jest trudno ❤️ To, czym się podzieliłam, zarezonowało – ktoś poczuł w sobie znajomy ton, kawałek własnej historii i ta częstotliwość odpowiedziała. To niezwykle poruszające 💛
Na macie do jogi uczę się słuchać swojej częstotliwości. Zatrzymać się, żeby usłyszeć co teraz naprawdę we mnie gra. I kiedy jestem bliżej tego wewnętrznego dźwięku, łatwiej mi rozpoznać, co jest moje, a co tylko obcym szumem.
W sesjach muzykoterapii pracuję z kamertonami, misami kryształowymi i innymi instrumentami – grając nimi nad ciałem, dosłownie dostrajamy się do określonych częstotliwości. To czysta fizyka, fala dźwiękowa, która przenika ciało i przywraca harmonię. W świecie, w którym jesteśmy zalewani bodźcami, taki kamerton to subtelny a zarazem potężny stroik a nasze ciało to najpiękniejszy instrument.
I wierzę, że tak samo działa spotkanie w prawdzie z drugim człowiekiem – kiedy nasze częstotliwości się spotykają, powstaje coś większego. Jak orkiestra, w której partie, choć różne, tworzą wspólnie muzykę piękniejszą niż każdy z nich osobno 💛
Dziękuję za to, że moja prawda spotkała się z Twoją prawdą ✨💛