
20/08/2025
Na tym zdjęciu jestem z Martą, moją pierwszą nauczycielką masażu lomi lomi nui i świadomej pracy z ciałem. Wiecie... wszystko zaczęło się właśnie od kursów z Martą :) Pamiętam, że już wtedy, na pierwszym module, miałam takie myśli, że kiedyś też będę tego uczyć.
Minęło wiele lat. Po 7 latach intensywnego masowania i rozwoju pojechałam na Hawaje domknąć swoją ścieżkę nauki w tej konkretnej linii przekazu i kończąc tam ostatni etap kursu nauczycielskiego.
Zaczęłam uczyć. Małymi krokami, w zgodzie ze sobą i z łagodnością do tego, gdzie prowadzi mnie ta droga.
Ludzie na kursy po prostu pojawiali się, a ja przez ostatnie 3 lata odkrywałam (wciąż to robię), ile radości i zachwytu niesie dla mnie nauczanie innych i dzielenie się swoim doświadczeniem. Jednocześnie pełna pokory i uważności, gdyż to droga bardzo odpowiedzialna, niosąca wiele lekcji i mająca absolutnie wywalający w kosmos potencjał rozwoju. Wow! Nigdy tyle nie nauczyłam się o lomi, jak ucząc lomi 😉
Przyszedł czas na dzielenie się w formie kursów grupowych. Praca indywidualna bardzo mi pasuje i ma swoje ogromne zalety, ale przy moich zawodowych i osobistych zobowiązaniach po prostu potrzebuję i chcę przenieść ciężar na grupy i wyjazdy. Czuję również po prostu wołanie oraz gotowość do pogłebionej, wielodniowej pracy z grupą ❤️ Och jak dobrze się tym publicznie podzielić!
A więc na tym zdjęciu te dwie roześmiane buzie to Marta i ja, po intensywnym dwutygodniowym kursie prowadzonym przez Martę i z moją asystą na jej zaproszenie. Przyjęłam to zaproszenie bez wahania i choć później głowa miała wiele pomysłów na sabotowanie wyjazdu, to moja podświadomość i Wyższe Ja wiedziały, że to będzie dobre. Potrzebne. Marta ma w sobie coś, co bardzo inspiruje mnie do działania, rozwoju i bycia nauczycielem. Pewnie dlatego już na pierwszym spotkaniu z Nią miałam myśli o tym, by też uczyć ;) Czasem spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy potrafią, czasem nawet samą obecnością, wydobyć z nas nasze dary. Inspirować, coś poszerzyć, coś uwydatnić, coś rozpalić. Cieszę się, że spotykam na swojej drodze takich ludzi, wiedząc do tego, że sama też mogę przysłużyć się dla nich. Życie to wspaniała, boska wymiana ❤️
I choć już uczę, mam swój styl, swoje koncepcje, perspektywy, pomysły - to dołączanie do i nauka od kogoś innego i poszerzanie się w stylu, koncepcjach i perspektywach jest czymś, co obiecuję sobie robić, by nigdy nie ustawać w nauce w swojej drodze nauczania ❤️
Dzięki Marta za ten dobry, bliski, wspólny czas, za to, co Ty, za to, co Ja, i za wszystko pomiędzy ❤️