01/10/2024
"Zdrowe poczucie godności to trwałe wewnętrzne przekonanie, że jest się osobą wartościową. Niedostatek wiary we własną wartość przejawia się jako poczucie pustki, lęku, bezsilności, nicości lub nieważności. Stąd bierze się wewnętrzny wstyd u osoby cierpiącej opresję. Może się pojawić u każdego, kto poczuje się dostatecznie bezsilny. Ten przykry stan stwarza grunt dla jawnej depresji, a w depresji ukrytej jednostka usiłuje bronić się przed nim za pomocą uzależnień i pychy. Wstyd prześladuje chłopców i mężczyzn przez większość życia, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, wzorzec męskości, do którego się przymierzają, jest nierealistycznie wyśrubowany i praktycznie nikt nie ma poczucia, że mu dorównał. Po drugie, skoro męskość to coś więcej niż cecha, skoro oznacza nie tylko pewien sposób istnienia, lecz także przynależność, to zawsze istnieje niebezpieczeństwo wykluczenia. Zawsze można wypaść za burtę bez plusku. Zdrowe poczucie godności, to umiejętność – rzadko wpajana osobom obu płci w naszej kulturze – zachowania ciepłego stosunku do samego siebie pomimo świadomości swoich niedostatków. Nasze człowieczeństwo zależy od tego, czy potrafimy okazywać pełne współczucia zrozumienie dla niedoskonałości innych ludzi. Jeśli tracimy kontakt z własnymi wadami, stajemy się surowi i bezwzględni dla otoczenia. Psychoanalitycy i psychologowie rozwojowi nie mają wątpliwości, że szacunek dla siebie wyrasta na gruncie bezwarunkowej akceptacji ze strony opiekunów w dzieciństwie. Jest on, zgodnie ze znanym określeniem, internalizacją „błysku w oku matki”, gdy przygląda się swemu dziecku. Czy jednak naprawdę zapewniamy naszym chłopcom taką bezwarunkową akceptację? Być może tak jest w przypadku konkretnych rodziców czy nauczycieli, ale jako społeczeństwo tego nie czynimy. W rzeczywistości oferujemy im uznanie wysoce warunkowe, zależne od osiągnięć, a nie fundamentalne wewnętrzne poczucie własnej wartości. Na zdrową godność własną się nie zasługuję. Ją się ma."
Terrence Real, „Nie chcę o tym mówić. Jak poradzić sobie z męską depresją.”
fot César Rincón