Anna Bakker

Anna Bakker MEDIACJE | PSYCHOEDUKACJA

18/07/2025

Drodzy i Drogie!

Każda śmierć – w zależności od tego, co łączyło nas z osobą, której już z nami nie ma – budzi różne emocje: smutek z powodu jej „zniknięcia”, żal, że już jej/jego „nie będzie”, złość, że "za wcześnie"…

Często przy okazji informacji o śmierci kogoś, kto zmagał się z chorobą przewlekłą można usłyszeć/przeczytać:
– Przegrał/a z
– Nie dał/a rady pokonać…
– Przegrał/a walkę z

Te i inne stwierdzenia, choć powszechnie używane i często wypowiadane z dobrą intencją, może nieść szkodliwe konsekwencje – zarówno dla osób zmagających się z chorobą przewlekłą (np. nowotworową), jak i dla ich bliskich.

Bo to ujęcie wszelkich wysiłków jedynie w kategorii walki i rywalizacji, w której choroba = wróg, pacjent = wojownik. Gdy ktoś „przegrywa”, to oznacza, że: nie był wystarczająco silny, nie walczył dość skutecznie, poddał się. Tymczasem wiele osób walczy z ogromnym zaangażowaniem i mimo tego przebieg choroby jest od nich niezależny.

To może budzić poczucie winy u osób chorujących i ich bliskich.
– Może nie zrobiłem/łam dość?
– Czy mogłem/łam bardziej się starać?
– Czy zawiodłem/łam?

Ta „przegrana walka” zakłada kontrolę nad czymś, co często jest poza nią. Każda choroba zagrażająca życiu to zjawisko biologiczne, często losowe, zależne od wielu czynników. Ujęcie jej w języku walki sugeruje, że wynik zależy wyłącznie od determinacji, siły psychicznej lub podejścia pacjenta. To zniekształca rzeczywistość i może prowadzić do błędnego przekonania, że „ci, którzy przeżyli, byli silniejsi”.

Dla osób, które nadal chorują, to źródło dodatkowego obciążenia psychicznego:
– Czy jestem za słaby?
– Dlaczego inni wygrywają, a ja nie?

To również negatywne oddziaływanie na żałobę i pamięć o zmarłym/łej. Mówienie, że ktoś „przegrał” sugeruje porażkę. Ale czy śmierć w walce z chorobą jest przegraną? Takie sformułowanie może umniejszać odwagę, cierpliwość i godność, z jakimi osoba żyła mimo choroby. Jej/ Jego bliscy mogą czuć, że osoba, którą kochali, została sprowadzona do „kogoś, kto przegrał”. To może utrudniać przeżywanie żałoby i kształtowanie pozytywnej narracji pamięci o zmarłym.

Pamiętajmy, że język kształtuje rzeczywistość. Jeśli mówimy np. o „przegranych z rakiem”, to wspieramy narrację dzielącą ludzi na zwycięzców i przegranych. To z pewnością nie sprzyja empatii, zrozumieniu, ani normalizacji choroby jako części ludzkiego doświadczenia.

Jak więc mówić/informować o śmierci? Jaki sposób jest bardziej wspierający, neutralny i pełny szacunku?

Zamiast „przegrał/a z chorobą” powiedz lepiej: „zmarł/a w wyniku choroby”.
Zamiast „nie dał rady pokonać raka” powiedz, że „choroba okazała się silniejsza, niż możliwości leczenia”.
Zamiast „przegrał/a walkę z nowotworem” możesz wskazać, że do końca żyła z odwagą i godnością”.
Zamiast „nie wygrał/a…” napisz, że „nie udało się zatrzymać choroby, mimo leczenia i starań”.

Można też podkreślić postawę danej osoby, w trakcie trwania leczenia, np.
– Przez cały czas wykazywał/a ogromną siłę i determinację.”
– Zmagał/a się z chorobą z niesamowitą odwagą.”
– Zostawiła po sobie ogromną siłę, którą niosła mimo trudów leczenia.

Pamiętajmy, że język jakiego używamy w tych smutnych okolicznościach trafia również do tych, którzy nadal zmagają się z wszelkimi konsekwencjami swoich chorób. Wszelkich chorób. Zmiana sposobu, w jakim mówimy/piszemy o śmierci na bardziej empatyczny i neutralny to również wyraz szacunku i realne wsparcie dla tych, którzy czytają te informacje leżąc w łóżku szpitalnym, w lęku czy ich zabieg się powiedzie, czy starczy im sił.

Również dla tych, którzy teraz przeżywają stratę, opłakując Zmarłą/Zmarłego.


Obraz StockSnap z Pixabay
___________________________________
Jacek Wolszczak
psycholog, pedagog, terapeuta EMDR
pracujący z młodzieżą i dorosłymi.
e-mail: jacek@depresjanastolatkow.pl

Zdarzyło Ci się ostatnio wejść do pokoju i zapomnieć, po co? Albo trzymać coś w ręku i po chwili nie wiedzieć, gdzie to ...
09/07/2025

Zdarzyło Ci się ostatnio wejść do pokoju i zapomnieć, po co? Albo trzymać coś w ręku i po chwili nie wiedzieć, gdzie to położyłaś/eś? Albo…. wejść do Internetu „tylko na chwilę”, żeby coś sprawdzić… i ocknąć się po kilkudziesięciu minutach, scrollując zupełnie coś innego? Pozornie te sytuacje nie mają ze sobą nic wspólnego. A jednak! Żyjemy dziś w świecie zaprojektowanym do rozpraszania.
Internet to niewątpliwie genialne narzędzie, które zmieniło świat, niczym druk stworzony przez Gutenberga. Dzięki niemu mamy, jak nigdy wcześniej, szybki dostęp do wiedzy, inspirujących treści i możliwy kontakt z bliskimi, nawet, jeśli właśnie znajdują się na końcu świata. Ale jednocześnie, jak trafnie określa Nicholas Carr w książce „Płytki umysł”, to także maszyna do przerywania naszego myślenia. Cała jego struktura – linki, powiadomienia, krótkie formy, algorytmy, które wiedzą, co Cię „wciągnie” - działa w taki sposób, że nasz mózg uczy się przeskakiwać, skanować, reagować… zamiast się zatrzymywać, analizować, wnioskować.
I właśnie dlatego tak trudno się dziś skupić, przeczytać dłuższy tekst, wysiedzieć przy jednej czynności bez sięgania po telefon. Nasz mózg jest plastyczny, a to znaczy, że się zmienia i dostosowuje się do tego, jak z niego korzystamy. Jeśli więc codziennie bombardujemy go setkami informacji (często już od pierwszych chwil po przebudzeniu), to przestajemy ćwiczyć głęboką uwagę, pamięć i refleksję, a ćwiczymy płytkość myślenia, dekoncentrację, brak refleksji. W konsekwencji chociaż robimy coraz więcej, mamy kontakt z coraz większą ilością wiedzy i informacji…coraz mniej z tego pamiętamy. I coraz trudniej złapać prawdziwy oddech, bo jesteśmy sfrustrowani swoim brakiem koncentracji i jak to ostatnio usłyszałam „mgłą pokowidową"😱.
Nie chcę, żeby brzmiało to jak opowieść o tym, że Internet jest zły, chciałabym raczej. Żebyśmy pamiętali, że technologia. Choć bardzo pomocna. Wymaga od nas uważnego z niej korzystania. Bo inaczej przejmie stery. A wraz z nimi - naszą uwagę, czas i spokój.
Czasem wystarczy naprawdę niewiele, żeby zacząć odzyskiwać kontakt ze sobą. Odłóż telefon na 10 minut, wycisz powiadomienia… nie łudź się, że jesteś wielozadaniowy i skupiaj się na jednej czynności, a nie trzech jednocześnie. Rób sobie przerwę od ekranu, jeśli przy nim pracujesz. To drobne gesty, które - regularnie powtarzane - odbudowują naszą zdolność skupienia, obecności i głębokiego myślenia. A to właśnie one są dziś jednymi z najcenniejszych zasobów.
Dbajmy o nie. Dla siebie. I dla dzieci, które uczą się od nas, jak być w świecie pełnym bodźców.
Z troską – o Twoją uwagę i wewnętrzny spokój 💙

MANIFEST FUNDACJI PLAN DALTOŃSKI"NIE LAJKUJ ICH ZYCIA. CHROŃ JE.Bo dzieci nie są treścią. Są przyszłością.W sieci wszyst...
01/07/2025

MANIFEST FUNDACJI PLAN DALTOŃSKI

"NIE LAJKUJ ICH ZYCIA. CHROŃ JE.
Bo dzieci nie są treścią. Są przyszłością.

W sieci wszystko zostaje. Uśmiechnięte zdjęcie z placu zabaw, nagranie z jasełek, migawka z przedszkolnej sali – dla dorosłych to miłe wspomnienia.
Dla dziecka? To trwały ślad, o który nigdy nie prosiło.

Dziś nie potrzebujemy już zgody dziecka, by zapisać jego twarz w chmurze.
Wystarczy jedno kliknięcie. Jeden post. Jedna naklejka „dla niepoznaki”.
Algorytmy i tak wiedzą swoje.

Ale to nie one są problemem. To my.
Bo zbyt często zapominamy, że dziecko to nie „content”.
Nie służy budowaniu wizerunku dorosłego.
Nie jest ozdobą profilu ani narzędziem promocji instytucji.

Dziecko ma prawo do prywatności. Do bycia niewidzialnym w świecie, który wszystko rejestruje. Ma prawo nie wiedzieć, że jego wizerunek trafił do sieci. I mieć pewność, że kiedy dorośnie, nie będzie musiało się wstydzić cudzych decyzji.

Wzywamy:

Rodziców – by zastanowili się dwa razy, zanim opublikują kolejne zdjęcie.
Nauczycieli – by dbali o prywatność dzieci bardziej niż o własny zasięg.
Placówki edukacyjne i fundacje – by tworzyły polityki ochrony wizerunku dzieci i edukowały społeczność.
Media i influencerów – by nie budowali marki kosztem tych, którzy nie potrafią się bronić.

To nie przesada.

To szacunek wobec drugiego człowieka.
To wybór, który pokazuje, kim naprawdę jesteśmy.

Dołącz do nas. Udostępnij ten manifest.
Edukuj. Reaguj. Działaj.
Nie lajkuj ich życia. Chroń je."

GRANICE W ERZE EKRANÓW - JAK ZADBAĆ O CYFROWĄ HIGIENĘ?Świat ekranów to jedno z najtrudniejszych wyzwań granicznych, prze...
01/07/2025

GRANICE W ERZE EKRANÓW - JAK ZADBAĆ O CYFROWĄ HIGIENĘ?

Świat ekranów to jedno z najtrudniejszych wyzwań granicznych, przed którymi stają dziś rodzice. Tablety i smartfony są z nami wszędzie. I bez wątpienia technologia daje nam wiele dobra i ułatwia życie, jednocześnie bez granic bardzo łatwo wymyka się spod kontroli i wyrządza nam krzywdę. Jak postawić granice tak, by technologia służyła dziecku, a nie mu szkodziła.
📌 To Ty jesteś drogowskazem.
To Ty - swoim przykładem i decyzjami - pokazujesz dziecku, jak mądrze poruszać się po cyfrowym świecie. Jeśli scrollujesz ekran godzinami i potem tłumaczysz się, że Ty przecież pracujesz…. Nie spodziewaj się, że Twoje dziecko zaakceptuje ograniczenia ekranowe, które na niego nałożysz.

👉 Dzieci potrzebują jasnych zasad dotyczących czasu spędzanego z elektroniką. Jednak ten czas powinien dotyczyć wszystkich … rodziców także (z uwzględnieniem, że nie po równo, tylko według istotnych potrzeb)

💡 Jakie granice warto wprowadzić?
✔️ Ustalcie strefy bez ekranów.
Niech przy stole, w łóżku czy podczas wspólnych spacerów króluje rozmowa i uważność na siebie. Zróbcie wspólnie pudełko (możecie je razem ozdobić), do którego wszyscy domownicy mogą odkładać telefon np. po wejściu do domu albo na czas obiadu.
✔️ Określ maksymalny czas ekranowy.
Dostosuj do wieku. WHO zaleca dla dzieci do 3 roku życia- zero ekranów, dla przedszkolaków max 1 godzinę dziennie. Dla starszych dzieci – maksymalnie 2 godziny.
✔️ Interesuj się tym, co ogląda i w co gra Twoje dziecko.
Nie wystarczy limit czasu. Liczy się też o czym jest ta bajka czy gra. Rozmawiaj o tym, co jest wartościowe, a co może szkodzić.
✔️ Daj alternatywy - samo nałożenie ograniczeń może spowodować, że dziecko nie będzie wiedziało co ma ze sobą zrobić i tym bardziej będzie domagało się zwiększenia limitu, albo wręcz nie przestrzegało zasad. Pograjcie w gry planszowe, pojedźcie na wycieczkę rowerową, pójdźcie na basen czy śpiewajcie przy ognisku… możliwości jest wiele.

✔️ Sam świeć przykładem.
Czy Twoje dziecko widzi Cię z telefonem w ręku podczas wspólnego posiłku? Czy scrollujesz przed snem? Granice stawiane dziecku będą miały sens tylko wtedy, gdy Ty również ich przestrzegasz.

30/06/2025

Są takie chwile, które zostają w sercu na długo. Które sprawiają, że oddychasz głębiej, czujesz mocniej, widzisz wyraźniej.

Wróciłam z pierwszego Zjazdu certyfikowanych Edukatorów Pozytywnej Dyscypliny i… wciąż unoszę się kilka centymetrów nad ziemią.
Dwa dni wśród ludzi, którzy naprawdę rozumieją, że relacja jest ważniejsza niż racja. Ludzi, którzy widzą w błędach nie porażkę, lecz piękną okazję do nauki i wzrostu.
Byliśmy razem. Z całej Polski. Różni, a jednak tacy podobni - w wartościach, w podejściu, w sercu.

To był czas głębokich rozmów, śmiechu, wzruszeń, wspólnego milczenia i głośnego „ja też tak mam!”.
Czas wymiany doświadczeń, dzielenia się sobą, swoimi historiami i marzeniami.
Czas, który przypomniał mi, dlaczego robię to, co robię.

Patrzyłam na was i widziałam ludzi, którzy naprawdę wierzą w dobro. Którzy niosą je dalej - do domów, do szkół, do rodzin, do dzieci.
I pomyślałam sobie: jeśli tacy ludzie są wokół mnie, to świat naprawdę może być lepszy.

Skrzydła mi urosły. Tak wielkie, że nic mnie nie zatrzyma.
Dziękuję Wam za ten czas. Za obecność. Za to, kim jesteście.
Za każde spojrzenie, każde „rozumiem”, każde „też to czuję”.

Cudownie było Was zobaczyć.
Do zobaczenia znowu - z wdzięcznością w sercu i nadzieją w oczach. ❤️

Centrum Pozytywnego Rodzicielstwa Emilia MichalukWiesława Derc - edukator Pozytywnej Dyscypliny Monika Niedzielska Joanna Baranowska Kinga Sanocka Olga Pośpiech Mariusz Rabczak Teresa Ulanowska

Przez kilka ostatnich dni czytam pojawiające się lawinowo,  jak każdego roku tuż przed wakacjami , komentarze dotyczące ...
27/06/2025

Przez kilka ostatnich dni czytam pojawiające się lawinowo, jak każdego roku tuż przed wakacjami , komentarze dotyczące „obdarowywania nauczycieli prezentami”. I co roku, noszę w sobie przez chwilę te oburzone głosy internautów i zastanawiam się : Czy ludzie naprawdę tak źle o nas myślą? I robi mi się po prostu smutno.
Kiedy ostatni raz zapisuję temat lekcji, patrzę na dzieci, które od września tak bardzo urosły nie tylko wzrostem, ale sercem i głową. I czuję dumę, wzruszenie i radość, że mogłam być częścią ich świata. Nie oczekuję prezentów, nie uczę dla nich, ale nie będę udawać, że nie porusza mnie ten moment, gdy ktoś mówi, „Dziękuję, że była pani dla mojego dziecka ważna”. Dziś żegnam się z moimi uczniami. Ich rodzice napisali wiersz (!!!!! 😊) , który dzieci wyrecytowały, jedno po drugim, kiedy tylko weszłam do sali. Nie sposób było powstrzymać wzruszenia. I tak - dostałam też prezent, który będę mogła zrealizować w empiku…. I znając mnie to będą kolejne planszówki, w które będziemy potem wspólnie grać😉. I przyjmuję go jako wyraz wdzięczności, szacunku i sympatii. I rosną mi skrzydła, bo czuję, że to, co robię ma sens. Nie dzięki prezentom, ale dzięki temu, że jeśli rodzicowi i dziecku chciało się pomyśleć i poświęcić swój czas na to, by sprawić nauczycielce niespodziankę…. to znaczy, że to, co robię ma dla nich wartość. I ta świadomość jest właśnie najpiękniejszym darem. Dziękuję rodzicom moich uczniów za zaufanie, za wiarę we mnie, za podążanie za tym, co proponuję. I dziękuję za tę piękną chwilę.

GRANICE  WYCHOWANIU SĄ JAK ZNAKI NA DRODZEMyśląc o granicach w wychowaniu, wyobraź sobie budowanie nowej drogi.Ktoś plan...
25/06/2025

GRANICE WYCHOWANIU SĄ JAK ZNAKI NA DRODZE
Myśląc o granicach w wychowaniu, wyobraź sobie budowanie nowej drogi.
Ktoś planuje zasady: gdzie będzie skrzyżowanie, gdzie światła, gdzie znak STOP.
Ktoś stawia znaki zakazu, nakazu i ostrzegawcze. Ktoś decyduje, która ulica ma pierwszeństwo.
👷‍♀️ W wychowaniu tą osobą jesteś TY.
To Ty wyznaczasz dziecku pierwsze drogowskazy. To Ty wiesz, gdzie jaki znak postawić i bierzesz odpowiedzialność za źle oznaczone skrzyżowania.

🚦 A co jest potrzebne na drodze?
✔️ Znaki informacyjne - „Tu zaczyna się strefa zabawy”, „Tu kończy się czas bajki”.
✔️ Znaki nakazu - „Zawsze myj ręce przed jedzeniem”.
✔️ Znaki zakazu - „Nie hejtujemy - nawet żartem”.
Jeśli tych znaków zabraknie - dziecko nie wie, co robić.
Jeśli znak stoi w złym miejscu - dziecko się myli.
Jeśli znaki są sprzeczne - dziecko się frustruje.
Pamiętaj - to Ty wiesz, gdzie jaki znak postawić i bierzesz odpowiedzialność za źle oznaczone skrzyżowania.
Czasem kierowca zignoruje znak i ponosi tego odpowiedzialność w postaci mandatu. Tak samo jest z zasadami w domu. Ale… zanim pojawi się „mandat” - dziecko musi:
✅ WIEDZIEĆ, że znak jest,
✅ ROZUMIEĆ, przed czym chroni,
✅ ZNAĆ konsekwencje złamania zasady.

🎯 Jak wygląda MĄDRA GRANICA?
1️⃣ JASNA I CZYTELNA
✅ Komunikat jest konkretny i nie budzi wątpliwości:
👉 „Telefon odkładamy o 22:00, żeby się wyspać” - zamiast „Znowu siedzisz z nosem w ekranie!”
👉 „W weekend wracasz do 22:30” - zamiast „Nie szlajaj się za długo!”
👉 „Za 5 minut gasimy światło” - zamiast „Idź już spać!”
👉 „Książki wracają na półkę” - zamiast „Posprzątaj pokój”.
2️⃣ UZASADNIONA
✅ Dziecko wie DLACZEGO dana granica istnieje, a nie tylko że „tak ma być”:
👉 „Nie chcę, żebyś jechał z kimś, kto właśnie pił - to może się źle skończyć”
👉 „Nie pozwalam ci iść na tę imprezę, bo nie będzie dorosłych, a to ryzykowne”
👉 „Nie skacz po kanapie, bo możesz spaść i zrobić sobie krzywdę”
👉 „Ograniczam Ci czas w social mediach, bo to wpływa na Twoje samopoczucie”
3️⃣ DOSTOSOWANA
✅ Granice mają sens - nie ma ich zbyt wiele i są adekwatne do wieku:
✳️ „Nie kontroluję każdego kroku, ale oczekuję, że dasz znać, gdzie jesteś”
✳️ „Twoje decyzje = Twoje konsekwencje. Ale jestem obok, jeśli coś się posypie”
✳️ „Masz prawo się nie zgadzać, ale masz też obowiązek rozmawiać”
💡 I pamiętaj:
➡️ Każde dziecko czasem przekroczy znak. To normalne. Ale im lepszy drogowskaz postawisz dziś - tym bezpieczniejsza i pewniejsza będzie podróż.
❓ A Ty? Jakie „znaki drogowe” w Twoim domu są najtrudniejsze do postawienia?
Napisz w komentarzu - pomogę Ci je sformułować jasno i spokojnie. 💬

GRANICE DZIECKA - SZACUNEK OD NAJMŁODSZYCH LATTwoje dziecko ma swoje granice… Tak - nawet roczne, które odsuwa główkę, g...
23/06/2025

GRANICE DZIECKA - SZACUNEK OD NAJMŁODSZYCH LAT
Twoje dziecko ma swoje granice… Tak - nawet roczne, które odsuwa główkę, gdy nie chce buziaka. Albo dwuletnie, które mówi „NIE!” gdy ktoś próbuje je wziąć na ręce.

To nie jest „humor”, „foch” czy „wymysł”. To budowanie tożsamości. To jego sposób na powiedzenie światu: „Tu jestem. Mam prawo decydować o sobie.”

Jeśli teraz to prawo zignorujesz - dziecko nauczy się… że jego „nie” nic nie znaczy. Że nie warto bronić swoich granic. Że dorośli wiedzą lepiej, co czuje.

💡 A przecież chcesz, żeby:
✔️ w przedszkolu potrafiło powiedzieć: „Nie, nie chcę się tak bawić”,
✔️ w szkole umiało odmówić rówieśnikowi, który namawia do złych rzeczy,
✔️ jako nastolatek potrafiło powiedzieć: „Nie zgadzam się na to”,
✔️ a w dorosłości - miało siłę postawić granicę w pracy, w relacji, w związku.
Jeśli dziecko w domu nie nauczy się, że jego granice mają wartość - w dorosłym życiu będzie bezbronne wobec innych.
Z życia wzięte:
Koleżanka odbierając córeczkę z przedszkola, była świadkiem takiej sytuacji: 5 letnia dziewczynka skarży się mamie, że kolega z grupy ją bije, na co mama odpowiada: "pewnie cię lubi i dlatego tak zaczepia". Czego to nauczy małą dziewczynkę..??? Że nie musi czuć się z tym niekomfortowo, że takie zachowanie jest ok. No i że jeśli w przyszłości partner będzie ją bił..... to przecież tak okazuje się, że się kogoś lubi.

👉 TWOJE DZIECKO MA PRAWO DO:
✔️ odmówienia buziaka cioci czy babci,
✔️ powiedzenia „nie chcę być przytulane” po kłótni,
✔️ samotnej zabawy, gdy potrzebuje spokoju,
✔️ płaczu, złości, frustracji, milczenia - bo to jego emocje.

💡 CO MOŻESZ ZROBIĆ W PRAKTYCE?
✔️ Zapytać, a nie kazać:
Zamiast: „Daj buziaka cioci!” - powiedz: „Chcesz, żeby ciocia cię przytuliła?”.

✔️ Zauważyć i uznać:
„Widzę, że dziś wolisz być sam. To w porządku - każdy czasem tak ma”.

✔️ Wysłuchać odmowy:
„Nie podoba ci się ten pomysł? Powiedz mi, co wolisz. Poszukajmy rozwiązania razem.”

✔️ Nie karać za emocje:
Złość, płacz, smutek - to sygnały, a nie złe zachowanie. Powiedz: „Widzę, że jesteś zły. Chcesz o tym pogadać czy wolisz chwilę pobyć sam?”.

🔸 A CO Z TRUDNYMI SYTUACJAMI?
🙋‍♀️ Gdy dziecko mówi „NIE” obowiązkom (np. mycie zębów) - możesz uszanować emocje, ale przypomnieć granicę:
„Rozumiem, że nie chcesz myć zębów. To nudne i męczące. Ale to ważne, bo dzięki temu masz zdrowe ząbki. Zrobimy to razem, a potem poczytamy książkę.”

💡 Klucz? Usłyszeć emocje, ale nie rezygnować z zasad.

🔍 WARTO ZATRZYMAĆ SIĘ I ZADAĆ SOBIE PYTANIE:
❓ Kiedy ostatnio Twoje dziecko wyraziło swoją granicę - a Ty ją uszanowałaś/eś?
❓ A kiedy - może z rozpędu -jednak ją naruszyłaś/eś „dla świętego spokoju”?

❤️ Pamiętaj: Jeśli Ty nie usłyszysz granic swojego dziecka - ktoś inny też ich nie usłyszy.
A przecież chcesz, by w przyszłości umiało powiedzieć „stop”, „nie chcę”, „to mi nie pasuje” - i czuło, że ma do tego prawo.

🎯 GRANICE — NAJLEPSZY PREZENT, JAKI MOŻESZ DAĆ SWOJEMU DZIECKU.

Jeśli chcesz - napisz w komentarzu:
📝 „W jakiej sytuacji najtrudniej Ci zaakceptować granice dziecka?”
Pomogę Ci znaleźć słowa i rozwiązania. 💬


GRANICE ZACZYNAJĄ SIĘ OD CIEBIE. To jeden z najtrudniejszych kawałków w wychowaniu. Bo nie da się nauczyć dziecka stawia...
22/06/2025

GRANICE ZACZYNAJĄ SIĘ OD CIEBIE.
To jeden z najtrudniejszych kawałków w wychowaniu. Bo nie da się nauczyć dziecka stawiania zdrowych granic… jeśli sam/a ich nie masz.
💥 Jeśli Ty nie mówisz „stop” wtedy, gdy naprawdę chcesz się zatrzymać - Twoje dziecko uczy się ignorować własne zmęczenie, dyskomfort, potrzeby.
❌ „Dobrze, pobawię się z Tobą” ( choć padam na twarz…)
❌ „Pomogę Ci i zabiorę do przedszkola i Twoje dziecko” (chociaż jestem spóźniona i zestresowana…)
❌ „Oczywiście, że przygotuję święta…” (chociaż padam na buzię ze zmęczenia i chciałabym, żeby w tym roku ktoś mnie zaprosił)
Twoje dziecko patrzy. I uczy się: „Moje potrzeby muszą zawsze iść w kąt, jeśli ktoś czegoś chce ode mnie”.
A przecież nie tego chcesz go nauczyć, prawda?
👉 GRANICE RODZICA TO NIE EGOIZM,
TYLKO ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Rodzic, który ma granice:
✔️ dba o swoje siły,
✔️ szanuje swój czas,
✔️ jest bardziej spokojny i obecny w relacji,
✔️ uczy dziecko… że ono też ma do tego prawo.
💡 JAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE?
✔️ Zamiast ulec: „Nie teraz. Potrzebuję 10 minut na kawę. Potem się z Tobą pobawię.”
✔️ Zamiast ciągle biec z pomocą: „Dzisiaj nie dam rady podjechać do Was. Bardzo się spieszę i chcę wyjść wcześniej”
✔️ Zamiast tłumić frustrację: „Miałam ostatnio bardzo dużo pracy i czuję się przemęczona. Chętnie w tym roku przyjmę zaproszenie na święta do Was”
To nie odrzucenie. To jasny komunikat: „Mam potrzeby i Ty też masz prawo je mieć. Ty też możesz mówić ‘nie’, gdy coś Ci nie pasuje.” Tylko w taki sposób nauczysz dziecko, że nie jest po to, by zadowalać innych swoim kosztem.
I wiem co mówię…. Kiedyś mocno dziwiło mnie, jak to się dzieje, że ludzie „wchodzą mi na głowę…”, aż ktoś mi powiedział: „Aniu… ty wszystkich sama na tę głowę zapraszasz…”. Bo długo właśnie mi się wydawało, że muszę zadowolić wszystkich dookoła…poza sobą.
💥 STOP. To moment na refleksję:
Gdzie postawiłaś/eś dziś granicę SOBIE - dla swojego dobra?
Jeśli tego nie robisz… Twoje dziecko też nie będzie umiało tego zrobić w przyszłości.
❤️ MAŁA ZMIANA - DUŻA LEKCJA:
👉 Powiedz dziś dziecku: „Potrzebuję 10 minut spokoju. To dla mnie ważne.”
👉 I… trzymaj się tej granicy.
Twoje dziecko to zapamięta.
Nauczy się, że można być ważnym dla siebie - i dla innych.
🎯 GRANICE -NAJLEPSZY PREZENT, JAKI MOŻESZ DAĆ SWOJEMU DZIECKU.
Jeśli chcesz - napisz w komentarzu:
📝 „Jaką granicę najtrudniej Ci postawić wobec siebie?”
Pomogę Ci znaleźć słowa i odwagę. 💬


1. PO CO DZIECIOM GRANICE?Granice to nie betonowy mur ani klatka, z której dziecko marzy, by się wyrwać.Granice to drogo...
21/06/2025

1. PO CO DZIECIOM GRANICE?
Granice to nie betonowy mur ani klatka, z której dziecko marzy, by się wyrwać.
Granice to drogowskazy. Jasne, czytelne, żywe - pokazujące: „Tu kończę się ja, a zaczynasz Ty”.
👉 To właśnie dzięki nim dziecko wie:
 co jest w porządku, a co przekracza czyjąś granicę,
 co jest dla niego bezpieczne, a co może zaszkodzić,
 kiedy powinno się zatrzymać i pomyśleć,
 kiedy i jak może wyrazić siebie - bez lęku przed odrzuceniem.
Stawiając granice pamiętaj, że one nie są narzędziem do kontroli dzieci, tylko formą opieki nad dziećmi i nad sobą.
Jeśli ja jako rodzic umiem postawić granicę, to uczę dziecko, że ono też ma prawo dbać o siebie i swoje potrzeby. Jeśli moje „nie” jest spokojne, bez krzyku i poczucia winy, to uczę dziecko asertywności i szacunku - do siebie i innych.
Granice to narzędzie, które daje młodym ludziom poczucie bezpieczeństwa i sensu.
To ramy, w których mogą próbować, buntować się, sprawdzać, rozwijać - ale bez wrażenia, że „świat jest chaosem, nikt tu nie pilnuje porządku”. Dzieci i nastolatki potrzebują dorosłych, którzy wezmą odpowiedzialność na siebie i wyznaczą kierunek. Gdy brakuje granic, czują się zagubione, pozostawione same sobie i obarczone ciężarem decyzji, na który nie są jeszcze gotowe.
Gdy rodzic mówi: „Wracasz do 21.00” - to nastolatek może zrzędzić, wywracać oczami… ale wewnętrznie czuje: ktoś mnie pilnuje, jestem ważny, nie muszę sam ogarniać świata.
Dziecko bez granic jest jak pieszy na ruchliwej ulicy bez świateł i znaków. Sam musi się domyślać, co teraz powinien zrobić. A jeśli ma 4, 7 czy 12 lat - po prostu tego nie potrafi.
Skutek jest taki, że maluch staje się niepewny, lękliwy albo… „niegrzeczny”, bo szuka ram choćby w cudzym gniewie. Nastolatek zaczyna testować: „Skoro nikt nie stawia granic sprawdźmy ile mogę zrobić (czyt. Ile ujdzie mi na sucho?). A rodzic - zmęczony, sfrustrowany, z poczuciem winy, bo „ciągle trzeba się kłócić o to samo”.
Uwaga: nastolatek może próbować przesuwać granice. To normalne. Ale właśnie wtedy potrzebuje Twojej spokojnej, pewnej obecności: „Tu się zatrzymujemy. Ta zasada jest dla nas ważna”.
❤️ GRANICE -NAJLEPSZY PREZENT, JAKI MOŻESZ DAĆ SWOJEMU DZIECKU.
Dołącz do naszej akcji - przez 7 kolejnych dni pokażę Ci, jak budować zdrowe granice w codziennych sytuacjach.
Bez kar. Bez krzyku. Z czułością i konsekwencją.
Jeśli chcesz postawić jakąś granicę, ale nie wiesz jak….napisz w komentarzu - podpowiem, jak to zrobić stanowczo i z szacunkiem.


20/06/2025
GRANICE TO NAJLEPSZY PREZENT, JAKI MOŻESZ DAĆ SWOJEMU DZIECKUJeśli myślisz, że granice to „zakazy i nakazy” - to chcę Ci...
19/06/2025

GRANICE TO NAJLEPSZY PREZENT, JAKI MOŻESZ DAĆ SWOJEMU DZIECKU

Jeśli myślisz, że granice to „zakazy i nakazy” - to chcę Cię dziś zaprosić do innego spojrzenia.

Granice to nie są mury. To są drogowskazy.
To nie „stop” dla dziecka -to „start” dla jego poczucia bezpieczeństwa, sprawczości i samodzielności.

Dziecko, które rośnie wśród jasnych, spokojnych i czułych granic:
✔️ lepiej radzi sobie z frustracją,
✔️ uczy się mówić „nie” innym (gdy trzeba),
✔️ wie, że ma prawo do własnych potrzeb i emocji,
✔️ potrafi też uszanować granice innych -bo doświadczyło tego w relacji z Tobą.

Granice to nie tylko Twój prezent „na teraz” -to inwestycja w dorosłe życie Twojego dziecka.
To dzięki Tobie nauczy się stawiać granice w przyszłej pracy, związku, przyjaźniach. To dzięki Tobie nie zgubi się w chaosie świata pełnego wymagań, presji i bodźców.

To dlatego zapraszam Cię do akcji:
🎁 GRANICE - NAJLEPSZY PREZENT, JAKI MOŻESZ DAĆ SWOJEMU DZIECKU 🎁

Przez najbliższe 7 dni pokażę Ci:
➡️ jak stawiać granice z empatią, a nie złością,
➡️ jak nie „przeginać” w żadną stronę: ani w luzie, ani w kontroli,
➡️ jak budować granice z małym dzieckiem i z nastolatkiem -bo w obu tych światach granice działają inaczej,
➡️ jak zadbać o granice w świecie ekranów i cyfrowych pokus (to temat, z którym wielu rodziców dziś przegrywa - ale nie musi tak być!),
➡️ jak… postawić granice także sobie -dla swojego spokoju, siły i przestrzeni.

To będzie seria prawdziwa, praktyczna i bliska życia. Bez presji. Bez wstydu. Bez oceniania.

💬 Będzie też przestrzeń na Twoje pytania i historie - bo każda rodzina to inny świat.

Gotowa/y?
To zaczynamy! 💙

👉 Udostępnij ten post lub zaproś znajomych rodziców -niech więcej dzieci dostanie ten ważny prezent.

Adres

Gdynia

Telefon

+48502109215

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Anna Bakker umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Anna Bakker:

Udostępnij

Kategoria