Gabinet psychologiczny Ewa Wojtych, Gdynia

Gabinet psychologiczny Ewa Wojtych, Gdynia Profil Gabinetu psychologicznego Ewy Wojtych. http://wojtych.pl Dzieci. Rodzice. Trudne sytuacje.

Jak wspierać młodzież przed maturą?Warsztaty dla rodzicówTerminy: 24 października, g. 19 31 października, g. 197 listopa...
25/09/2025

Jak wspierać młodzież przed maturą?
Warsztaty dla rodziców

Terminy:
24 października, g. 19
31 października, g. 19
7 listopada, g. 19
21 listopada, g. 19
28 listopada, g. 19
5 grudnia, g. 19

Prowadząca: Ewa Wojtych
(więcej o mnie: https://wojtych.pl)

Miejsce: Gdynia

Koszt całości cyklu:
600 zł – płatne do 1 października
700 zł płatne po tym terminie.

Warunkiem uczestnictwa jest wcześniejsza kwalifikacja po rozmowie telefonicznej (lub Whatsapp) i dokonanie całości wpłaty.

Zgłoszenia tel. 502 98 33 98

Jest w ludzkiej wyobraźni zarówno moc tworzenia, jak i niszczenia. Dzięki wyobraźni jesteśmy zdolni porządkować chaos św...
23/09/2025

Jest w ludzkiej wyobraźni zarówno moc tworzenia, jak i niszczenia. Dzięki wyobraźni jesteśmy zdolni porządkować chaos świata, ale przecież ta sama wyobraźnia potrafi również uczynić rzecz odwrotną - naturalny porządek rzeczy zamieniać w chaos.

To nasza wyobraźnia sprawia, że bardziej niepokoimy się, antycypując jakieś zdarzenie, niż w trakcie tego zdarzenia. Wyobraźnia podsuwa nam scenariusze, które wywołują w nas lęk, a przecież lęk ten często znika lub maleje podczas bezpośredniej konfrontacji z tym, czego się obawiamy.

Ta sama wyobraźnia pomaga nam jednak rozwijać kreatywność, tworzyć plany, odkrywać rozwiązania problemów zdawałoby się - nierozwiązywalnych. Nasza wyobraźnia pomaga nam w przetrwaniu, uruchamia w nas nadzieję.

Lęk i nadzieja, te bliźniacze dzieci Wyobraźni, są dwiema stronami tego samego medalu, stanowią dwa nieodłączne składniki naszego człowieczeństwa.

Korzystajmy z wyobraźni mądrze. Pozwólmy, by nas inspirowała, ale nie zgadzajmy się, by nas okłamywała. Niechaj pomaga każdej i każdemu z nas stawać się taką osobą, z którą dobrze jest się spotkać po tej, czy po tamtej stronie lustra, czego życzę i sobie, i Tobie.

Zacznij już dzisiaj Jak wspierać syna/córkę przed maturą?Przyjrzyjmy się lękom, jakie towarzyszą młodym osobom w tym str...
19/09/2025

Zacznij już dzisiaj
Jak wspierać syna/córkę przed maturą?

Przyjrzyjmy się lękom, jakie towarzyszą młodym osobom w tym stresującym okresie życia. Pamiętajmy, że dzisiejsza młodzież mierzy się z zupełnie innymi wyzwaniami, niż poprzednie pokolenia. Jonathan Heidt, badacz nowych zjawisk w psychologii, nie bez powodu pisze o niespokojnym pokoleniu.

Zapraszam rodziców na cykl 6 stacjonarnych spotkań, których celem jest wspieranie młodzieży podchodzącej do matury w 2026 i 2027 roku.

Popracujmy wspólnie nad sensem i narzędziami wspierania, pamiętając, że maturzyści 2026 roku żyją w zupełnie innym świecie niż ten ze starych fotografii. Zadajmy sobie dwa ważne pytania: Po co wspieramy? Jak możemy to robić skutecznie?

Terminy:
24 października, g. 19
31 października, g. 19
7 listopada, g. 19
21 listopada, g. 19
28 listopada, g. 19
5 grudnia, g. 19

Prowadząca: Ewa Wojtych, psycholożka i psychoterapeutka, tłumaczka książek psychologicznych, autorka publikacji o tematyce edukacyjnej i psychologicznej (https://wojtych.pl/)

Miejsce: Gdynia

Koszt całości cyklu:
600 zł – płatne do 1 października
700 zł płatne po tym terminie.

Warunkiem uczestnictwa jest wcześniejsza kwalifikacja po rozmowie telefonicznej (lub Whatsapp) i dokonanie całości wpłaty.

Zgłoszenia tel. 502 98 33 98

Foto czarno-białe: Andrzej Krzyżaniak

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?459

Mocno nam namieszano w głowach, kiedy kazano nam bezrefleksyjne czerpać dumę z tego, co napisali i do czego nas zachęcal...
18/09/2025

Mocno nam namieszano w głowach, kiedy kazano nam bezrefleksyjne czerpać dumę z tego, co napisali i do czego nas zachęcali romantycy. Adam Mickiewicz może i wielkim romantykiem był, ale w poezji, a nie w życiu. I choć w wierszach z wyższością wyrażał się o praktycznym podejściu do życia, to sam wcale nim tak bardzo nie pogardzał.

W Pieśni Filaretów Mickiewicz pisze:

„Cyrkla, wagi i miary
Do martwych użyj brył;
Mierz siłę na zamiary,
Nie zamiar podług sił.”

To są właśnie słynne romantyczne porywy, nieprzemyślane powstania, szlachetne intencje pozbawione wymiaru praktycznego. To zdanie stało się mottem szlachetnych desperatów, naiwnych idealistów, hymnem najlepszych kandydatów do wypalenia zawodowego.

Czy można się dziwić młodym ludziom, że krytycznie reagują na nauki romantyków?
Mickiewiczowskie górnolotnie brzmiące słowa „Mierz siły na zamiary” na prosty dzisiejszy język tłumaczone oznaczają przecież, by podczas planowania myśleć o tym, czego chcemy bez zwracania uwagi na to, czy mamy ku temu możliwości, zdolności, siły, umiejętności, zasoby finansowe.

Tymczasem podczas planowania jakiegokolwiek przedsięwzięcia potrzebujemy zadać sobie dwa podstawowe pytania: „Co?” i „Jak?”. W psychologii mówimy o nastawieniu na cel i nastawieniu na przeszkody. Potrzebujemy wiedzieć, CO zamierzamy osiągnąć (mickiewiczowskie zamiary), ale i JAK to możemy zrobić (mickiewiczowskie siły).

Huraoptymistyczne nastawienie zgodne z naszą narodową zasadą „Jakoś to będzie” pozbawione analizy potencjalnych trudności może się czasami sprawdzać, ale długoterminowo skazuje nas albo na życie w bylejakości, albo na pasożytnictwo - korzystanie z pracowitości, odpowiedzialności i zapobiegliwości innych osób.

Z kolei nastawienie wyłącznie na trudności, bez pragnień i marzeń, skazuje nas na pozbawione wizji i głębszego sensu życie, przepełnione nadmiarowym, czasem paraliżującym lękiem. Taka postawa długoterminowo również prowadzi do braku samodzielności.

Wiodąc pełne, satysfakcjonujące i odpowiedzialne życie wiemy nie tylko, czego pragniemy, ale i w jaki sposób chcemy to osiągnąć. Innymi słowy, przymierzamy do siebie zamiary i siły, a następnie dążymy do ich kompatybilności. Możemy albo realistycznie dostosowywać zamiary do naszych możliwości, albo zwiększać nasze zasoby, kompetencje, umiejętności, by osiągać cele.

Anglicy mają powiedzonka: „Don’t bite off more than you can chew”, albo „Cut your coat according to your cloth”. Tu jest właśnie mowa o praktycznym dopasowaniu zamiarów i sił, o tym by nie odgryzać większych kawałków, niż jesteśmy w stanie przeżuć, o wybieraniu kroju płaszcza z uwzględnieniem wielkości posiadanego materiału.

Trudno mi wybaczyć romantykom ich nierealistyczne podejście do ludzkiej natury, ale jeszcze trudniej zrozumieć wpajanie takich dyrdymałów dzisiejszym młodym ludziom. Potrzebujemy krytycyzmu w czytaniu dawnych mistrzów. Doceniajmy tych młodych ludzi, którzy „swój rozum mają” i potrafią krytycznie podejść do najwspanialszych nawet tekstów literatury. Nie utrącajmy ich marzeń, ale pomagajmy im szukać realistycznych sposobów ich spełniania.

I nam wszystkim życzę dziś zarówno pięknych zamiarów, jak i dużo sił!

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?458

W czarnej d…Zawsze jest jakieś inne wyjście, nawet jeśli dziś go nie widzisz. Nawet jeśli dzisiaj jesteś w czarnej dziur...
10/09/2025

W czarnej d…

Zawsze jest jakieś inne wyjście, nawet jeśli dziś go nie widzisz. Nawet jeśli dzisiaj jesteś w czarnej dziurze, to przecież nic nie jest na zawsze. Nawet jeśli teraz czujesz, że wokół Ciebie jest tylko lepka smoła niemocy, to możesz zdecydować, by być i powoli odzyskiwać moc i siebie.

Twoje „Przepraszam, że żyję”, zawsze spotyka czyjeś „Dobrze, że jesteś”.

Zawsze możesz poprosić o pomoc. Twoja obecność ma znaczenie. Dobrze, że jesteś.


Gabinet psychologiczny Ewa Wojtych, Gdynia

„Może przeszkadzały jej błyszczące drobiny, które wirowały w powietrzu i ściągały alergie i choroby oraz złe wspomnienia...
07/09/2025

„Może przeszkadzały jej błyszczące drobiny, które wirowały w powietrzu i ściągały alergie i choroby oraz złe wspomnienia. Żadne tam gwiazdy i planety krążące w kosmosie. To chaos czekał, żeby nas pochłonąć. Chaos. Bezradność. Bunt rzeczy. Bunt komórek.

Marząc o rzeczach, cofamy się do dzieciństwa. Niedostępne przedmioty pozwalają skoncentrować smutek w jednym kształcie. Opisać to, czego nam brakuje.
Na pewno bylibyśmy szczęśliwi, gdyby tylko…”

~Marcin Wicha „Rzeczy, których nie wyrzuciłem”

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?456

Mały Leo miał poważne kłopoty w szkole. Uznano go za intelektualnie odbiegającego od normy, ponieważ w wielokulturowym s...
01/09/2025

Mały Leo miał poważne kłopoty w szkole. Uznano go za intelektualnie odbiegającego od normy, ponieważ w wielokulturowym społeczeństwie amerykańskim, w publicznej szkole, nikt nie rozpoznał, że chłopiec po prostu nie mówi po angielsku. Nikt też nie rozpoznał, że jego „nadmiarowe” dotykanie innych ludzi jest normą we włoskiej kulturze, w której dorastał przez pierwsze kilka lat życia.

Na każdą rzecz i na każdą osobę można popatrzeć inaczej, na nowo. Choćby taka zwykła przydrożna pokrzywa - powszechnie traktowana jak chwast, jest przecież zarazem lekiem i źródłem cennych składników pokarmowych. Mnie zachwyca swoją formą. W pierwszym kontakcie Leo ze szkołą zabrakło bardziej otwartego, szerszego spojrzenia.

Jak się potem okazało Leo nie tylko nie był poniżej normy intelektualnej, ale wręcz przeciwnie - został cenionym pracownikiem naukowym. Miał też rzadką odwagę świadomej naiwności, patrzenia na świat przez pryzmat miłości. Leo Buscaglia - pracownik naukowy, twórca programów nauczania, w tym na potrzeby edukacji specjalnej, charyzmatyczny mówca i wykładowca uniwersytecki, autor wielu książek - na różne sposoby opisuje i przetwarza swoje doświadczenie bycia niezrozumianym i niezobaczonym w szkole.

W komentarzu zamieszczam bajkę Buscaglii, którą już tu kiedyś publikowałam, ale przeczytajmy ją jeszcze raz, z myślą o tych dzieciach, które dziś zaczynają kolejny rok szkolny. Oby trafiły w dobre dla siebie miejsca, do nauczycieli, którzy za zasłoną dobrych i złych ocen, zaliczonych i niezaliczonych sprawdzianów, pochwalnych i nagannych uwag, wygranych i przegranych olimpiad przedmiotowych, sportowych osiągnięć i porażek dojrzą młodą osobę, pełną niepokoju ale i nadziei.

Bo w ostatecznym rozrachunku tylko to się liczy - prawdziwe spotkanie prawdziwych osób.

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?454

Duma czy wstyd?Co to znaczy, że jesteś Polakiem? Czy bycie Polakiem może być źródłem zadowolenia? Czy odczuwasz dumę z w...
28/08/2025

Duma czy wstyd?

Co to znaczy, że jesteś Polakiem? Czy bycie Polakiem może być źródłem zadowolenia? Czy odczuwasz dumę z wielkich czynów osób, które również mówią po polsku albo z powodu pięknych kart historii czy wspaniałych osiągnięć państwa polskiego? Czujesz, że z tego powodu spływa i na Ciebie jakaś część chwały?

Jeżeli tak, to czy zarazem wstydzisz się, gdy ktoś, kto mówi po polsku zachowuje się nieetycznie, albo gdy myślisz o niechlubnych kartach historii czy o niegodziwościach dokonywanych przez państwo polskie? Czy czujesz z tego powodu dyskomfort, czy bierzesz za to odpowiedzialność?

Tożsamość to zarówno tożsamość indywidualna, jak i grupowa. Nasze poczucie tożsamości obejmuje nie tylko to kim jesteśmy jako pojedyncze osoby, ale i to, do jakich grup należymy. Dlatego często identyfikujemy się z tym, co w narodzie, grupie uznajemy za dobre, a odcinamy od tego, co złe.

Chętnie identyfikujemy się z osiągnięciami grupy, ponieważ sukcesy grupy pomagają nam utrzymać pozytywny obraz siebie i wzmacniają poczucie własnej wartości. Natomiast od negatywnych zachowań czy od niegodziwości grupy odcinamy się, co pozwala nam chronić swój obraz moralny i uniknąć poczucia winy.

Takie identyfikowanie się z niektórymi tylko aspektami grupy pozwala nam zachować dumę, a jednocześnie dystansować się od wad grupy.

W psychologii mówimy także o mechanizmie rozszczepienia – dzielenia świata na dobrych i złych – który ułatwia utrzymanie pozytywnego obrazu grupy, z którą się identyfikujemy. My i nasza grupa jesteśmy dobrzy, a oni, ci spoza naszej grupy, są źli. My jesteśmy zagrożeni, oni stanowią zagrożenie. My - postępując nieetycznie - nie jesteśmy niegodziwi - my tylko się bronimy. Innymi słowy, nie widzimy tego, co w naszej grupie jest niedobre, nieetyczne, niezgodne z głoszonymi przez nas wartościami.

Łatwo wtedy uzasadnić nawet najgorsze uczynki, a psychologiczne mechanizmy pozwalają nam dobrze o sobie myśleć kosztem zdystortowanego, nieprawdziwego obrazu świata.

W dobrej terapii poznajemy lepiej siebie, swoje wnętrze, własną potencjalność czynienia i zła, i dobra, ale również zdolność do dokonywania wyborów. Kiedy to się nam uda osiągnąć - choćby i częściowo - to w większym stopniu bierzemy za nasze wybory odpowiedzialność, a w mniejszym - obwiniamy innych.

Psychoterapia nie jest jednak jedynym sposobem na prawdziwsze relacje ze światem. Każda i każdy z nas może szukać swoich sposobów na życie, na przeżycie i na zachowanie przyzwoitości. Dla mnie jedną z metod weryfikacji moich poglądów jest prawdziwe spotkanie z kimś spoza mojej grupy - z pojedynczym człowiekiem, którego nie chcę do niczego przekonywać, a próbuję go zrozumieć. A jakie są Wasze sposoby?

Zrozumienia, ale i porozumienia pomiędzy zwaśnionymi, skonfliktowanymi, walczącymi stronami sobie i Wam życzę w tych niełatwych czasach. Bo chyba większości z nas służą pokój i dobro.

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?452

„Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcieBudować ściany wokół siebie - marna sztukaWrażliwe słowo, czuły dotyk wy...
22/08/2025

„Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie
Budować ściany wokół siebie - marna sztuka
Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą
Czasami tylko tego pragnę, tego szukam
Na miły Bóg
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać
Na miły Bóg
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać
Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka
A przecież każdy włos jak nasze lata policzony
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci
Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam
Na miły Bóg
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać”
~Stanisław Soyka

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?451

Kiedy jesteśmy dziećmi, potem młodymi dorosłymi, pełnymi ideałów, mniej lub bardziej świadomie malujemy dla siebie obraz...
08/08/2025

Kiedy jesteśmy dziećmi, potem młodymi dorosłymi, pełnymi ideałów, mniej lub bardziej świadomie malujemy dla siebie obraz - wyobrażenie tego, jakie ma być nasze życie. Niekiedy tak mocno przywiązujemy się do tego obrazu, że życie - prawdziwe życie - nam umyka.

Nasza moc, nasze poczucie wpływu są jak elegancki zapomniany bagaż na opustoszałej lotniskowej karuzeli w hali przylotów, a my ciągniemy jakieś wielkie ciężkie i przeładowane walizy, które przecież wcale do nas nie należą.

Jeśli nosimy w sobie urazy, jeśli inni nieustająco nas rozczarowują, jeżeli życie raz po raz zawodzi nasze oczekiwania, to może pora na przegląd swoich bagaży. Czasami dobrze jest zostawić za sobą wyobrażenia o tym, jakie życie powinno być i odnaleźć siebie i swoją moc w realnej historii swojego życia.

Taki „reset” sprawia, że stajemy się głównymi bohaterkami naszego życia i przypomina trochę przejście z czarno-białego obrazu świata na obraz wielobarwny. Życie nie zaczyna być łatwiejsze, ale na pewno prawdziwsze, bardziej autentyczne, a my odzyskujemy naszą moc niczym własny bagaż na lotnisku.

Stara wędrowna dusza we mnie podpowiada jeszcze, że podróżować na lekko można się nauczyć. Zatem pięknej podróży przez życie, z własnym a nie z cudzym bagażem, na lekko, życzę dziś nam wszystkim.

https://wojtych.pl/kartkizkalendarza.php?450

Adres

Ulica Św. Wojciecha 10 A/1
Gdynia
81-347

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet psychologiczny Ewa Wojtych, Gdynia umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram