
02/08/2025
Mam na imię Oksana. Jestem szczęśliwą kobietą, żoną, mamą, przyjaciółką, koleżanką. Po urodzeniu mojej córki i jej odejściu nauczyłam się być szczęśliwa z tego, że po prostu jestem. Na co dzień pracuję jako trener personalny, co też zawdzięczam córeczce. Po jej urodzeniu zaczęłą się droga mojego osobistego rozwoju, która doprowadziła do tego, że obecnie pomagam kobietom się rozwijać. Spełniam swoją misję - służę pomocą i z tego mam satysfakcję. Jako wolontariuszka prowadzę grupy wsparcia dla kobiet, które straciły dzieci i na swoim przykładzie pokazuję, że istnieje życie po stracie życia. Poza tym prowadzę sklep internetowy, gdzie sprzedaję tatuaże zmywalne dla dorosłych. Uwielbiam spędzać czas ze swoją rodziną, bardzo lubię uczyć się czemuś nowemu i poznawać nowych ludzi. Cała nasza rodzinka (ja, mąż i synek) lubimy jeździć na rowerach, zwłaszcza do lasu. Nauczyłam ich praktykować metodę uwolnienia emocji, którą mój synek nazywa ""ryk łosia" 😊 I teraz mamy taką tradycję - jak czujemy, że mamy potrzebę, to jeździmy do lasu, żeby zadbać o swój dobrostan fizyczny i psychiczny. Uczę swojego syna, jak dbać o swoje samopoczucie, ponieważ od niego zależy to, jak żyjemy nasze życie.
To moje jedyne zdjęcie, gdzie widać, że jestem w ciąży. Pierwsze i jedyne potwierdzenie naszej wspólnej z córeczką drogi na ziemi. Po tym jeszcze 6 dni byłyśmy razem i ona zdecydowała pójść do innego światu. To nie znaczy, że nie jest ze mną. Nadal żyje w moim sercu i wspomnieniach. Zawsze jest i będzie moją córeczką-aniołkiem. I za to dziękuję…
✨ Fragment z książki "Okruszki" z historii o Wiktorii 🤍
"Chyba dlatego, kochana, przyszłaś do nas, żeby nauczyć nas, jak się cieszyć każdym dniem, kochać, doceniać każdą chwilę, nie zwracać uwagi na głupoty, które wcześniej wydawały się poważnymi problemami. Szkoda, że musieliśmy przejść przez to
wszystko, żeby to do nas dotarło. Nie potrafilibyśmy tego wszystkiego docenić, gdyby nie było ciebie. Miałaś, i nadal masz, poważną misję… Dziękujemy, Wiktorio, że mogliśmy być Twoimi rodzicami. Nie pożegnaliśmy się z tobą, zawsze jesteś z nami. Jesteś… i będziesz…"