
19/09/2025
W biznesie często słyszymy o zaufaniu: do partnerów, klientów, zespołu. Rzadziej mówi się o tym, że najtrudniej jest zaufać… samemu sobie. Brak pewności w swoje kompetencje to cichy sabotażysta. Pojawia się w chwilach, gdy mamy podjąć ważną decyzję, wycenić swoją pracę, wystąpić przed klientem. Głos w głowie szepcze: „Czy na pewno umiem? A jeśli popełnię błąd? Może ktoś zrobi to lepiej…”.
To właśnie w tych momentach potrzebujemy największej odwagi – odwagi, by zaufać sobie.
💡 Jak to zrobić?
Zbieraj dowody – Nie opieraj się na poczuciu, ale na faktach. Spójrz wstecz: ile projektów już zrealizowałeś, ile trudnych sytuacji rozwiązałaś, ilu ludziom realnie pomogłeś? Każdy sukces, nawet najmniejszy, to cegiełka budująca pewność. Oddziel emocje od kompetencji – To, że dziś czujesz lęk, nie znaczy, że nie potrafisz. Strach jest naturalny, ale to umiejętności prowadzą Cię do celu. Mów do siebie tak, jak do przyjaciela – Kiedy bliska osoba wątpi w siebie, nie mówisz jej: „Nie dasz rady”. Dajesz wsparcie i przypominasz o jej sile. Zrób to samo dla siebie. Działaj mimo niepewności – Zaufanie do siebie nie rodzi się z myślenia, tylko z doświadczenia. Każdy krok, każda rozmowa, każdy projekt to dowód, że potrafisz.
Prawdziwa moc w biznesie zaczyna się wtedy, gdy umiesz powiedzieć:
👉 „Nie muszę być perfekcyjny. Wystarczy, że jestem kompetentny – a tego dowody mam każdego dnia.”
Zaufanie do siebie to proces. Nie pojawi się nagle, jak olśnienie. Buduje się powoli – z każdą decyzją, z każdym zadaniem, z każdym „dam radę”, które mówisz i które naprawdę realizujesz. Jeśli nie uwierzysz w swoje kompetencje – dlaczego mają wierzyć w nie inni?
Zaufania wam życzę!
Agnieszka