
18/07/2025
Nazywam się Przemysław Piotr Zasada. Urodziłem się w 1985 roku.
Jestem fundatorem i założycielem Fundacji .
W 2017 roku wstąpiłem w związek małżeński.
Rok później, 1 sierpnia 2018 roku, urodziła się moja córka. Mała dziewczynka, która emocjonalnie ulepiła mnie na nowo.
To ona nauczyła mnie, czym jest cisza. Czym jest cierpliwość. Czym jest beztroska. Pokazała mi, że można się rozumieć bez słów. Z czasem jednak wszystko zaczęło się zmieniać.
W 2021 roku rozstałem się z matką mojej córki. To był bardzo trudny czas. Dla każdego z nas.
Nikt tego nie planował. Ale życie pisze własne scenariusze.
W 2022 roku zacząłem odczuwać na własnej skórze coś, co wcześniej znałem jedynie z artykułów i publikacji.
To, co początkowo wydawało mi się nieporozumieniem, stało się codziennością.
Alienacja rodzicielska.
25 września 2022 roku widziałem moją córkę po raz ostatni.
Do dziś minęło 1 027 dni bez żadnego kontaktu.
Tylko cisza !!
Nie dlatego, że tak chciałem.
Nie dlatego, że zrezygnowałem z obecności w jej życiu.
Nie dlatego, że założyłem nową rodzinę i zapomniałem o dziecku.
Nie dlatego, że uciekłem od odpowiedzialności, jak wielu innych ojców.
Więc... dlaczego?
Dlatego, że systematycznie, krok po kroku, byłem odsuwany od jej życia.
Mimo że później sąd wyznaczył spotkania z dzieckiem w obecności kuratora i matki, nigdy do nich nie doszło.
Za każdym razem matka tłumaczyła się chorobą dziecka lub jego rzekomym oporem przed spotkaniem ze mną.
Ale ja pamiętam dokładnie, jak wyglądały nasze wspólne chwile.
Pamiętam, jak córka opowiadała mi, co słyszy w domu.
-Jak mama mówi, że ty jesteś zły.
-Jak każe jej mówić „tata” na nowego partnera w jej obecności.
-Jak tłumaczy, że nie możesz się spotkać, bo ciągle tylko pracujesz i nie masz czasu.
-Jak córka pyta, kiedy przyjedzie tata, a w odpowiedzi słyszy, że tata jest chory albo pracuje i go nie będzie.
To tylko niektóre z przykładów manipulacji i kłamstw, które były wpajane dziecku.
Ale najbardziej bolało, gdy podczas rozmowy ze mną myliła moje imię z imieniem nowego partnera matki.
Pamiętam, jak mnie przepraszała, kiedy się pomyliła.
I jak milczeliśmy razem, patrząc sobie w oczy, czując ten sam smutek.
Dziś jestem wdzięczny, że w tych trudnych chwilach potrafiłem zachować trzeźwość umysłu.
Nagrywałem nasze rozmowy. Nie po to, by kogoś oskarżać.
Po to, by nie zapomnieć, że to wszystko naprawdę się działo.
Po to, by kiedyś jeśli będzie trzeba pokazać, że dziecko cierpiało. Że było wciągane w coś, czego nie powinno doświadczać.
Najbardziej boli mnie to, że to nie był przypadek.
To była jej prywatna wojna, prowadzona moim kosztem.
Ale największymi ofiarami takich działań nigdy nie są rodzice.
Ofiarami są dzieci.
W 2023 roku zostałem fałszywie oskarżony o przemoc seksualną wobec własnego dziecka.
To były zarzuty, które nigdy nie powinny się pojawić.
Sytuacja została w sprytny sposób wykreowana i podsycana przez osoby z otoczenia matki dziecka.
Bez żadnych dowodów postawiono mi zarzut z artykułu 200 kk , dotyczący czynów, których nigdy się nie dopuściłem.
To był moment, w którym poczułem się jak ktoś zupełnie wymazany z życia własnego dziecka nie ojciec, a wróg !!
Przeszedłem przez ogromne upokorzenie, presję psychiczną i społeczne napiętnowanie, mimo że od samego początku byłem niewinny.
Finalnie zostałem uniewinniony.
Zarówno przez sąd pierwszej instancji, jak i drugiej.
Ale ten wyrok nie cofnął strachu, bólu i poczucia
niesprawiedliwości, które na zawsze zostaną we mnie i niestety mogą również zostać w głowie mojego dziecka.
Ale to nic nie zmieniło.
Sąd rodzinny do dziś milczy.
Nie podejmuje żadnych działań.
Nie chroni więzi między ojcem a dzieckiem.
Dlatego powstała Fundacja Dziecięcy Głos.
To nie jest moja forma terapii.
To nie jest moja prywatna wojna.
To jest mój manifest.
Ślad, który chcę zostawić.
Bo wiem, że są tysiące ojców, matek, dziadków i babć, którzy przeżywają dokładnie to samo.
Tę samą niemoc.
Tę samą ciszę.
Tę samą tęsknotę.
To, co robię, nie służy temu, by było mi lżej.
Robię to, bo wiem, że alienacja rodzicielska to zjawisko, które niszczy dzieci i relacje !
Dorośli bardzo często leczą swoje zranione ego kosztem tych najmniejszych.
Kosztem dzieci, które nie rozumieją, dlaczego nie mogą zobaczyć się z mamą albo tatą.
Które są uczone, że miłość można dzielić, warunkować, odbierać.
W kolejnych postach i nagraniach opowiem Tobie moją historię w szczegółach.
Pokażę dokumenty. Fragmenty rozmów. Nagrania.
Pokażę to, co przez lata było przemilczane, zlekceważone albo zepchnięte na margines.
Nie chodzi tylko o prawdę dotyczącą alienacji rodzicielskiej.
To będzie coś więcej.
To będzie prawda, która obnaża teatr.
Teatr ludzi, którzy chowają się za maską społecznej poprawności, choć to, co robią, jest warte więcej niż niejeden scenariusz do kryminału .
Zobaczysz mnie takim, jakim jestem !
Bez żadnych masek.
Bez cenzury !
I zobaczysz ich takimi, jakimi naprawdę są !
Bez pozorów. Bez filtrów.
Tych, którzy izolują, niszczą, nienawidzą .
Tych, którzy uśmiechają się publicznie, a prywatnie karmią się bólem i dramatem innych.
Za tą sztucznie namalowaną twarzą jest prawdziwa ciemność.
Czas ją pokazać.
To głos, który...
Wybrzmi bez nienawiści, bez oskarżeń, ale z odwagą i godnością.
Bo
Fundacja Dziecięcy Głos to nie tylko przestrzeń dla innych. To także moje świadectwo !!
Prawdziwe.
Żywe.
Ludzkie.
Dziękuję !
Prezes Zarządu
Fundacja Dziecięcy Głos
Przemysław Piotr Zasada