
07/11/2023
„Kiedy mówię „jestem zmęczona” mogę mieć na myśli:
– że spędzam większość czasu codziennie sama zajmując się małymi dziećmi, czasem ta sytuacja kompletnie mnie przygniata,
– że są chwile, kiedy myślę, że nie jestem już w stanie tego robić ani chwili dłużej,
– że nigdy nie sądziłam, że to wszystko będzie takie trudne,
– że śpię o wiele mniej niż potrzebuję i nie wiem czy kiedyś jeszcze się to zmieni,
– że nie chcę seksu. Nie dlatego, że mnie to nie pociąga lub że nie kocham mojego partnera. Ale dlatego, że nie jestem w stanie odłączyć mojego zmęczonego umysłu na tyle, żeby dać się ponieść,
– że nie mam mentalnej kondycji wystarczającej, żeby prowadzić rozmowy z ludźmi w sklepie, na placu zabaw, na zebraniu w szkole, w poczekalni czy gdziekolwiek indziej, gdzie spotykam ludzi takich, jak ja,
– że nie pomaga mi myślenie, że te dni już nie wrócą i że trzeba się nimi cieszyć, bo kiedyś do nich zatęsknię,
– że opłakuję moje ciało, energię, osobowość, wolny czas, samotność z czasów zanim zostałam mamą,
– że zastanawiam się czy kiedykolwiek znowu poczuję się sobą, czy ten stan gonienia ostatkiem sił to moja nowa normalność,
– że nie ogarniam tematów, które są odpowiedzialnością dorosłych, a to ja jestem teraz dorosła.”
Marta Sikorska
Pasikonie
fot Magda Senderowska