09/06/2025
Hej :D
Przeglądałem dzisiaj zdjęcia, które mam zapisane jako "Wrzuty", i to zdjęcie rzuciło mi się w oczy. Widzimy salę ćwiczeń, pacjenta podwieszonego przy drabince, mamę pacjenta dopingującą z boku i fizjoterapeutkę klęczącą obok nogi pacjenta. Czy właśnie wspólnymi siłami zdjęli ją ze stopnia, czy przygotowują się do postawienia nań?
To właśnie taki widok skłonił mnie do refleksji – fizjoterapeuta, który długie lata studiuje, praktykuje, a w końcu pracuje w zawodzie, wykonuje często bardzo ciężką pracę, dodatkowo przypłacając to zdrowiem.
Od razu, jak to zobaczyłem, przypomniałem sobie siebie. Wróciły obrazy i filmy z lat pracy fizjo. Było to przecież bardzo niedawno, kiedy to ja tak klęczałem przy Andago, dopingując trenowanego podopiecznego. Ilość energii, mocy, ciepła i zapału, jaką terapeuci przelewają na swoich pacjentów, jest niewyobrażalna i musi taka być, bo bez tego współpraca jest sucha i mechaniczna. W Domu Seniora, czy w Centrum Neurorehabilitacji zawsze kreowaliśmy atmosferę rodziny, atmosferę przyjaźni i ciepła. Tak jak uczy profesor Jan Talar – rodzina jest jednym z najważniejszych czynników w powrocie do zdrowia, chory musi czuć wsparcie i musi wiedzieć, że rodzina stoi za nim murem.
Kilka dni temu usłyszałem: "Jesteś doświadczonym specjalistą, znasz się na sprzęcie, a robisz CLM, siedząc za biurkiem". Nigdy nie czułem się "doświadczonym specjalistą". Ja chciałem tylko pomagać ludziom, patrzeć, jak codziennie robią postępy, i mieć satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Dawałem z siebie całą moc i energię, w efekcie przypłaciłem to własnym zdrowiem i wiem, że nie należę do małej grupy ludzi.
Wiecie, co jest najtrudniejsze w pracy fizjoterapeuty? Moim zdaniem jest to ilość siebie, swojej energii i mocy, jaką dajemy tym, którzy potrzebują naszej pomocy. Damy za mało – nie będzie dobrej współpracy. Damy za dużo – współpraca będzie doskonała, za to my będziemy się czuli po godzinie pracy, jakbyśmy przepracowali osiem.
Średnia wieku fizjoterapeuty w Polsce to około 38-39 lat (wg badań KANTAR dla KIF z 2022 roku).
Blisko 60% czynnych zawodowo fizjoterapeutów ma od 20 do 34 lat.
Konkluzja jest taka, że albo jest to prężnie rozwijający się zawód, do którego napływa wiele nowych osób, albo wielu starszych stażem fizjoterapeutów nie jest już aktywnych zawodowo.
Publikacje wskazują, że proces wypalenia jest stopniowy, a okres od 5 do 10 lat jest wymieniany jako krytyczny, w którym początkowy zapał może przerodzić się w chroniczne zmęczenie i cynizm – kluczowe symptomy wypalenia. W badaniach satysfakcji zawodowej fizjoterapeutów główne negatywne czynniki to: obciążenie fizyczne, brak współpracy pacjentów, niedocenienie przez innych profesjonalistów medycznych.
Sam KIF w swoich regulacjach ma zapis mówiący o konieczności odbycia przeszkolenia w przypadku niewykonywania zawodu przez okres dłuższy niż 5 lat w ciągu ostatnich 6 lat. Istnienie takiego zapisu świadczy, że przerwy lub rezygnacja są zjawiskiem na tyle częstym, że wymagało to formalnego uregulowania. Wiele opracowań podaje także, że po wieloletniej pracy manualnej duża część fizjoterapeutów zaczyna cierpieć na dolegliwości, które uniemożliwiają dalsze efektywne wykonywanie zawodu.
Co można zrobić, gdy zauważamy u siebie wypalenie?
-->Świadome stawianie granic: oddzielanie pracy od życia prywatnego.
-->„Higiena” emocjonalna: znalezienie swojego sposobu na „oczyszczenie głowy”.
-->Superwizja: regularne rozmowy z innym, bardziej doświadczonym fizjoterapeutą, mentorem lub grupą kolegów po fachu.
-->Urozmaicenie: może czas na zmianę? Prowadzenie szkoleń? Inny profil pacjentów?
-->Dłuższy urlop: czasem jedyne wyjście to odcięcie się na chwilę.
-->Pomoc specjalisty: psychoterapia jest niesamowicie skuteczna, pozwala poznać mechanizmy działania oraz zdrowe strategie radzenia sobie.
Nie ma co bać się prosić o pomoc. Czasem zwykła rozmowa potrafi zdjąć z nas ciężar.
́piączka