21/10/2020
Cześć!
Adaptacje metaboliczne, które mogą objawiać się m.in. popularnym "zastojem wagi", to temat rzeka. Zacznę więc od przybliżenia Wam tego tajemniczo brzmiącego pojęcia.
Najprościej rzecz ujmując, adaptacje metaboliczne to strategie i mechanizmy, jakie wytwarza nasze ciało, by dostosować się do niekorzystnej sytuacji. Organizm ludzki, to niezwykle złożona machina, która dąży do zachowania homeostazy. Dieta o ujemnym bilansie kalorycznym, zaburza tę równowagę. Kiedy nasz proces odchudzania trwa już dłuższy czas (np. 3 miesiące), a ilość tkanki tłuszczowej maleje, dla organizmu oznacza to jedno - zapasy się kończą i pora zacząć oszczędzać. W tym celu następuje zwiększona produkcja ATP z mniejszej ilości dostarczonej energii, co prowadzi do spadku produkowanego ciepła, dlatego możemy być wrażliwsi na odczuwanie zimna.
Popularny "zastój wagi" to często skutek podstępnych działań naszego organizmu, których nie jesteśmy świadomi: ciało chce oszczędzać energię za wszelką cenę, dlatego mniej się ruszamy - podczas rozmów nie gestykulujemy, nie chce nam się iść na spacer, sprzątać, podbiec do autobusu, najchętniej siedzielibyśmy cały dzień pod kocem, a nasze treningi są mniej efektywne i nie spalamy na nich tyle kalorii - konsekwencją tych wszystkich czynników jest brak lub niewielki deficyt kaloryczny, przez co waga spada wolniej lub wcale.
Podczas długotrwałej redukcji poziom hormonów ulega zmianie, wzrasta kortyzol, co może objawiać się retencją wody w organizmie, która maskuje spadek masy ciała. Zmienia się również ilość hormonów odpowiadających za odczuwanie głodu (greliny) i sytości (leptyny) - konsekwencją takiego stanu rzeczy jest ciągłe uczucie pustki w żołądku, którego nikt z nas nie lubi.
Omówione przeze mnie przykłady adaptacji metabolicznych, to jedne z tych najpopularniejszych, ale sygnałów wysyłanych przez nasze ciało może być o wiele więcej. W następnym poście przedstawię Wam sposób, jak sobie z nimi poradzić i na powrót wprawić w ruch odchudzającą machinę 😉.