Psycholog, psychoterapeuta Aleksandra Kubacka-Jelenia Góra

Psycholog, psychoterapeuta Aleksandra Kubacka-Jelenia Góra Gabinet psychologiczno-psychoterapeutyczny metaforę, hipnozę) oraz humanistyczne (akcentujące takie wartości jak autentyczna relacja, samoakceptacja).

Ukończyłam studia psychologiczne na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu (specjalność psychologia kliniczna), a także studia socjologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Jestem absolwentką 4-letniego podyplomowego kursu psychoterapii w Polskim Instytucie Ericksonowskim (szkolenie atestowane przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne). Ukończyłam także roczny kurs interwencji kryzysowej atestowany przez Po

lskie Towarzystwo Psychologiczne, a także liczne szkolenia z zakresu diagnozy psychologicznej, interwencji kryzysowej i psychoterapii (m.in. w Instytucie Ekspertyz Sądowych, Pracowni Testów Psychologicznych i Pedagogicznych, Wrocławskim Instytucie Psychoterapii, Dolnośląskim Centrum Psychoterapii). Pracuję w podejściu integracyjnym co oznacza, że terapia dostosowana jest do potrzeb konkretnej osoby – „szyta na miarę”. Szczególnie bliskie mojemu sercu są podejście ericksonowskie (podejście zorientowane na przyszłość i odkrywanie zasobów pacjenta, wykorzystujące m.in. W myśleniu o człowieku i relacjach międzyludzkich bliskie są mi także filozofia Rodzicielstwa Bliskości i Porozumenie Bez Przemocy. Fascynują mnie obecne odkrycia naukowe w dziedzinie neuronauk i ich wykorzystanie w psychoterapii. Mam kilkunastoletnie doświadczenie niesienia pomocy psychologicznej. Dotychczas pracowałam m.in. w: Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Kłodzku, Oddziale Dziennym Psychiatrycznym w Jeleniej Górze, Ośrodku Leczenia Uzależnień w Miłkowie, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Świdnicy, Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w Janowicach Wielkich. Obecnie pracuję w Opiniodawczym Zepole Sądowych Specjalistów w Wałbrzychu, współpracuję także z jeleniogórską fundacją "Nasza Fundacja." Jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, pracuję pod stałą superwizją.

18/10/2024

STAN CHRONICZNEGO ZAMROŻENIA A PROKRASTYNACJA

Reakcje przetrwania mają zawsze pierwszeństwo. Układ nerwowy najpierw zapewnia sobie (i nam) bezpieczeństwo, nawet jeśli kosztem bezpieczeństwa jest nasze wyregulowane, twórcze, pełne życie. Jedną z neurobiologicznych strategii przetrwania jest reakcja zamrożenia. Wchodzimy w stan zamrożenia - ekstremalnego pobudzenia uwięzionego w nieruchomym ciele - zawsze wtedy gdy nie byłoby bezpiecznie użyć bardziej aktywnych strategii przetrwania - walki lub ucieczki.

Jeśli w naszym życiu musieliśmy wchodzić w reakcję zamrożenia wielokrotnie, a może nawet rzadko wychodziliśmy ze stanu zamrożenia, bo świat na zewnątrz był zbyt zagrażający - zamrożenie staje się nie tylko strategią przetrwania, staje się sposobem na życie. Dotyczy to szczególnie sytuacji dorastania w chaotycznym, przemocowym domu, mobbingu, bullyingu i kumulujących się, długotrwałych traum o charakterze interpersonalnym.

Prokrastynacja, czyli niesprzyjające nam odkładanie realizacji ważnych zadań na później, może być jednym z przejawów chronicznego stanu zamrożenia. Prokrastynując dotykamy esencji stanu zamrożenia - mamy w ciele dużo pobudzenia, napięcia, stresu, jednak zacina się w nas ważny samoregulujący mechanizm - oddania tego pobudzenia, użycia psychofizjologicznej energii stresu w kierunku realizacji zadań. W ciele narasta w nas presja (od wielu dni, tygodni, miesięcy, lat), by coś zrobić, ale nie możemy z nią zrobić zupełnie nic.

Funkcjonalny (długoterminowy) stan zamrożenia może przyjąć postać:
❄️paraliżującego lęku przed działaniem
❄️nierozpoczynania lub niekończenia ważnych dla nas zadań
❄️kręcenia się w kółko, popełniania stale tych samych błędów
❄️wypadania ze sprzyjającego nam rytmu pracy i życia; branie na siebie za dużo, a potem zupełne odpuszczanie, tak by - w efekcie końcowym - wylądować znów w punkcie wyjścia
❄️mówienia o tym, co mamy zrobić i nierobienie tego nigdy
❄️szukania idealnego rozwiązania/samochodu/psychoterapeuty/… i niesięganie po rozwiązania “wystarczająco dobre”
❄️atakowania w myślach lub rozmowach osób, które coś robią
uporczywych negatywnych myśli (ruminacji) na swój własny temat
❄️fantazjowanie o życiu, które zacznie się dla nas, gdy tylko coś się w tym życiu zmieni
❄️niesięganie po wsparcie, gdy tego potrzebujemy

Trwający latami stan zamrożenia rzadko mija w naszym życiu samoistnie. Im bowiem dłużej trwa, tym trudniej nam ze stanu zamrożenia wejść do stanu czucia, używania swojej energii i tworzenia.

Od czego zatem zacząć wychodzić ze stanu chronicznego zamrożenia?

🌞sprawdź jakość swojego monologu wewnętrznego; negatywne myśli na swój własny temat mogą jeszcze bardziej wtrącać nas w stan zamrożenia (i prokrastynacji), a nie motywować do wyjścia z tego stanu
🌞przyjmij, że działaniom - po latach zamrożenia - może towarzyszyć lęk, wstyd, a nawet gniew (“czemu zajęło mi tyle czasu?”); te emocje świadczą o tym, że zamrożenie zaczyna się delikatnie (lub wcale nie) rozmrażać i są przejawem zdrowienia
🌞priorytetyzuj ruch: ruch ciała, ruch emocji, ruch myśli; twórz wokół siebie środowisko stymulujące cię do ruszania się
🌞otocz się bodźcami sprzyjającymi działaniu (u mnie jest to ostatnio muzyka Harry’ego Belafonte)
🌞 sięgnij po wsparcie z zewnątrz; zamrożenie domaga się asysty, a asysta jest dokładnym odwróceniem tego, co przeżywaliśmy w momentach traumy - kompletnego osamotnienia.

Trzymam za Was mocno w tym procesie kciuki!

Autorką posta jest Sabina Sadecka - terapia traumy, wiedza i miłość, praktyczka Somatic Experiencing, członkini zespołu redakcyjnego PSSE.

17/08/2024

"Znana psychoterapeutka psychodynamiczna Martha Stark nazwała taką nadzieję [ że rodzice się zmienią] "nieustępliwą”. Dorosłe już osoby często mają poczucie, że czegoś w dzieciństwie nie dostały, jeżdżą do domów rodzinnych, myśląc, że tym razem będzie inaczej. Że mama i tata w końcu ich docenią. Dlatego jeszcze bardziej się postarają, kupią lepszy prezent, będą bardziej potulni albo awansują w pracy tylko po to, by w oczach mamy lub taty pojawił się błysk dumy albo miłość. Ale to się nie dzieje. W terapii tym, co leczy, jest pozbawienie nadziei na to, że rodzic się zmieni. I że w dorosłym życiu da to, czego nie dał w dzieciństwie. Ta świadomość pozwala wejść w proces żałoby za tym brakiem. Kiedy żałoba zostaje przepracowana, można zaczynać budować nowe, dorosłe życie. Bo ci sami ludzie, którzy straceńczo jeżdżą do domów po zrozumienie, często sami nie "widzą" i nie akceptują swoich rodziców takimi, jakimi oni są.
A w tym nowym, dorosłym życiu można na swoich rodziców spojrzeć innym okiem. Dostrzec, że zimny, krytyczny ojciec nie jest może w stanie dać ciepła, ale może mi np. naprawić samochód. Albo że mama, choć kompletnie niezainteresowana tym, co się u mnie dzieje, to potrafi zrobić wyśmienitą kapustę. Nie kochała tak, jak tego oczekiwałam, ale kapusta jest OK. I że mogę przyjechać do niej po prostu na obiad, a nie po to, czego kiedyś nie dostałam.
Ale że tak jak ja nie zamierzam być dentystką z mężem i dwójką dzieci, tylko, powiedzmy, historyczką sztuki żyjącą w bezdzietnym związku z kobietą – tak moja mama nie będzie wrażliwą i empatyczną duszą, a tata intelektualistą. Im mniej wzajemnego oczekiwania zmiany, tym łatwiej się spotkać w dorosłym tu i teraz. Albo zadecydować o ograniczeniu kontaktu, jeśli ta niezmienność polega na tym, że np. tato jest alkoholikiem, stosuje przemoc psychiczną i nie chce się leczyć.

Katarzyna Szaulińska, psychiatra, psychoterapeutka
fot Gelgas/pexels

Adres

Jelenia Góra

Telefon

+48727657150

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psycholog, psychoterapeuta Aleksandra Kubacka-Jelenia Góra umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psycholog, psychoterapeuta Aleksandra Kubacka-Jelenia Góra:

Udostępnij