Anna Kieliszewska Psycholog

Anna Kieliszewska Psycholog Nazywam się Ania Kieliszewska, jestem psychologiem. Pomagam mamom budować szczęśliwe rodziny.

Paradise Valley w Maroko. Ani rajska, ani dolina. Ci, którzy byli nastawieni na cel, wrócili rozczarowani. Ja dopiero od...
27/01/2025

Paradise Valley w Maroko. Ani rajska, ani dolina.

Ci, którzy byli nastawieni na cel, wrócili rozczarowani. Ja dopiero od dzieci nauczyłam się cieszyć drogą. Patyki, kamyki, strumyki… „Have a nice day” rzucone z uśmiechem przez lokalsa. Słońce prześwitujące przez liście palmy, urocze knajpki złożone z paru desek i starych poduszek w regionalne wzory. Smak świeżo wyciskanego soku z pomarańczy i mango.

Często widzę matki tak skupione na wychowawczych celach, tak wyrabiające się w oczekiwaniach społecznych, że mam wątpliwości czy wiedzą że tu i teraz, w tej chwili jest ich życie z dzieckiem.

Teraz jest krok, który zbliża to takiego albo innego celu.
I czasem ten krok jest ważniejszy niż cel… A bez wątpienia na ten jeden krok masz większy wpływ, niż na to kim będzie Twoje dziecko kiedy dorośnie.

Przyjęcie tej prawdy to dla mnie jedno z największych wyzwań macierzyństwa.

To jest mama senegalskiej dziewczynki. Sprzedaje biżuterię i chusty przy promenadzie. Jej córka ma niecałe dwa lata. Spę...
24/01/2025

To jest mama senegalskiej dziewczynki.

Sprzedaje biżuterię i chusty przy promenadzie. Jej córka ma niecałe dwa lata. Spędza z nią cały dzień. Czasem przykleja się do przypadkowych turystów, którzy bawią się z nią w piasku albo w oceanie. Dziś z plaży do matki przywiózł ją policyjny quad. Widocznie odeszła naprawdę daleko. Policjant oddał dziewczynkę matce. Na luzie, z uśmiechem.

Fale były dziś potężne. Czarna flaga na wieży ratowników. Myślę o naszym skakaniu nad dziećmi. O przekonaniu, że jeśli tylko spuścimy je z oka zgina niechybną śmiercią w ciągu godziny. A ta mała ma się dobrze. Żyje, jest zdrowa, wygląda na szczęśliwą.

Mind blow.

Dziś powstała kolejna rolka o frajdzie. Odpał na me time na koncie o terapii, rodzinie i dzieciach? Tak. Odpaliło mi. Pi...
09/07/2024

Dziś powstała kolejna rolka o frajdzie. Odpał na me time na koncie o terapii, rodzinie i dzieciach? Tak. Odpaliło mi. Pierwszy raz w życiu jestem na trzytygodniowych wakacjach. W moim raju. Na wsi między Częstochowa a Wieluniem. Byłam w tym roku w słowackich Tatrach, na Malediwach, na Cyprze, w Chorwacji. Wszędzie na gazie, szybki odpoczynek. Jak załatwiałam ubezpieczenie dostałam pytanie, czy będziemy uprawiać sporty ekstremalne. Odpowiedziałam, że jedynym sportem ekstremalnym będą wakacje z dziećmi. Bo krótko i intensywnie. A tutaj powtarzalność. Dzień świstaka. 20 tysięcy kroków dziennie. Medytacje oddechowe. Dużo snu. Dużo wody. Rzeka. Las. Basen. Odpoczynek i frajda. Pracuję w dwóch ważnych dla mnie programach- i
Praca z trwa pół roku. dołożyła brakujący puzel. Wakacje wyciszyły szumy. Teraz wyraźnie słyszę, co chcę dawać i komu. Tobie. Oddech. Puszczenie presji oczekiwań. Puszczenie poczucia winy. Odwagę wyjścia na spacer przy pełnym zlewie. Zgodę na wściek na własne dziecko. Na podniesiony głos. Oddech. Chcę Ci oddać Ciebie. Jesteś matką. I to jest cudowne. I jesteś kimś o wiele więcej. Pamiętasz?

Mamo! Codziennie wykonujesz dziesiątki zadań w domu: sprzątasz, gotujesz, a co najważniejsze - opiekujesz się swoimi dzi...
21/04/2024

Mamo! Codziennie wykonujesz dziesiątki zadań w domu: sprzątasz, gotujesz, a co najważniejsze - opiekujesz się swoimi dziećmi. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, ile etatów wykonujesz i ile byś zarobiła, gdybyś za wszystkie te czynności otrzymywała wynagrodzenie?

Teraz możesz to sprawdzić z moim Kalkulatorem Matki!

Jak go dostać? Wypełnij ankietę i pomóż mi stworzyć pigułkę know how w temacie budowania szczęśliwej rodziny i rozwiązywania problemów z dziećmi!

Link do ankiety:
https://tally.so/r/mR04Jj

Made with Tally, the simplest way to create forms.

Ankieta jest dla Ciebie, jeśli choć jeden z poniższych opisów pasuje do Twojej sytuacji:◾ Spoczywa na Tobie ciężar domow...
09/04/2024

Ankieta jest dla Ciebie, jeśli choć jeden z poniższych opisów pasuje do Twojej sytuacji:
◾ Spoczywa na Tobie ciężar domowych i wychowawczych decyzji
◾ Szukasz odpowiedzi na pytanie co możesz odpuścić w wychowaniu, a co cisnąć.
◾ Miewasz poczucie winy, że Twój podniesiony ton złamał życie swojemu dziecku
◾ Twojemu mężowi zdarza się zapominać, co jest ważne i odpływać dalej, niż byś chciała.

W zamian za wypełnienie ankiety otrzymasz do pobrania PDF: “Jak skutecznie osłabić relację z dzieckiem” i szansę na zaproszenie na półgodzinną konsultację ze mną (zaproszę jedną wybraną osobę).

Pomóż mi stworzyć pigułkę know how w temacie budowania szczęśliwej rodziny i rozwiązywania problemów z dziećmi!

Link do ankiety:
https://tally.so/r/mR04Jj

Made with Tally, the simplest way to create forms.

Rety! Ten film jest jak podmuch rześkiego majowego powietrza. Vurnebility (wrażliwość/otwartość) Brene Brown przełożone ...
19/04/2023

Rety! Ten film jest jak podmuch rześkiego majowego powietrza. Vurnebility (wrażliwość/otwartość) Brene Brown przełożone na język psychoterapii. Metoda Stutza jest odważna i kontrowersyjna. Myślę, że na niejednej superwizji zebrałby ostre bęcki. Ale jest też autentyczna i magnetyzująca. rekomendowała obejrzenie filmu, bo w jej odczuciu metody i narzędzia, których używa Stutz leżą blisko filozofii buddyjskiej. I coś w tym jest.
Cytat ze zdjęcia jest o wszystkim. Mnie oczywiście skojarzył się z rodzicielstwem. Podjęcie z wiarą wyzwania wychowania człowieka i wzięcie na siebie konsekwencji. Brzmi trochę jak wyrok. A teraz zdejmiemy ciężar. Wychowanie nie jest jednym cyklem zakończonym werdyktem- wygrałeś albo schrzaniłeś. Jest niezliczoną serią cykli. Niezliczoną liczbą pereł na sznurze czasu. A to, co Ty masz zrobić to nawlec kolejną perłę. Ze świadomością, że będzie w niej trochę gówna. Czasem więcej, czasem mniej. Ale zawsze to g***o będzie otoczone perłową masą. Zawsze będzie w tym koraliku dobro.

Jeśli Twoje dziecko kocha przedszkole i męczy w każdy weekend, żeby jak najszybciej do niego wrócić- nie czytaj dalej. T...
12/04/2023

Jeśli Twoje dziecko kocha przedszkole i męczy w każdy weekend, żeby jak najszybciej do niego wrócić- nie czytaj dalej. Tak, takie dzieci istnieją nie tylko w opowieściach przemądrzałych mam. Te dzieci, w pewnym uproszeniu, dzielą się na dwie grupy. Te, które uwielbiają każdą aktywność poza domem i te, które nie lubią być w domu. Pozostałe dzieci to te, które do przedszkola chodzą, bo muszą. Czasem za karę, czasem z prawdziwą frajdą. Ale z przymusu. Powrót takiego dziecka do przedszkola po przerwie (wyjeździe, wakacjach, świętach) bywa... wyzwaniem.
Szukasz złotej rady, jak uniknąć dramatycznej sceny? Oto ona: "Po prostu zostaw dziecko w przedszkolu i uciekaj!" Serio? Oczywiście, że nie. To może "Porozmawiaj z dzieckiem poprzedniego wieczoru o przedszkolnym poranku i zaplanujcie razem kolejne kroki, które zapewnią mu poczucie bezpieczeństwa". Tak? Tak. Ale to nie musi uchronić Was przed fontanną łez. To może: "Niech do przedszkola odprowadzi dziecko tata". Zadziała? Może i zadziała na łzy, ale trudne emocje zostaną, tylko pod dywanem.
Jedynym pewnym efektem korzystania z poradników pt. "5 złotych rad, jak w 5 minut odstawić dziecko do przedszkola" jest poczucie winy. Bo skoro te rady sprawdzone, taki autorytet je przedstawia, a u nas nie działają, to widocznie ze mną coś jest nie tak.
Jeśli twoje dziecko płacze, keep cool - to normalne. Próbuj trzymać się planu, ale jednocześnie pamiętaj, że ten plan jest od tego, żeby Wam pomóc, a nie Was wiązać i usztywniać. Zrób co możliwe, żeby nawet ze łzami, ale weszło do sali samodzielnie. Ale jeśli się nie da- a Ty jesteś spóźniona do pracy. Wszyscy przeżyją. Obgadacie to wieczorem poszukacie razem nowych rozwiązań. Nie zadziałają? Życie. Będziecie szukać dalej.
Tutaj nie chodzi o pożegnanie jak z obrazka. Chodzi o utrzymanie bezpiecznej więzi- danie dziecku miejsca na jego trudne emocje. Rozmawianie o nich po powrocie z przedszkola. Łapanie "wyjątków"- tych momentów, kiedy wejście poszło jak z płatka i budowanie na nich.
To, co pomaga to ograniczenie pośpiechu do minimum (świadomie nie napisałam "brak pośpiechu") i poranne rytuały (nie mylić z rutynami. Rytuał to rutyna w wydaniu możliwym dla dziecka, czyli zależnym od warunków biometeo i aktualnego stadium księżyca 🤷‍♀️; czytaj: rób tyle, ile danego dnia jest możliwe, resztę odpuść). I jeszcze coś- co pomaga na każdej płaszczyźnie współpracy z dzieckiem- położenie go wcześnie spać. Wyspane dziecko ma z czego współpracować- jeśli podejmie taką decyzję 😉 Niewyspane- nie ma opcji.
Reasumując- wszystko z Tobą OK, jeśli Twoje dziecko odgrywa dramatyczne sceny w przedszkolnej szatni. Twoim zadaniem jest zadbanie o Waszą więź- wytrzymanie tych trudnych emocji, pomieszczenie ich i pokazanie, że one nie podpalają świata. Wasz świat nadal stoi twardo na fundamencie miłości i bezpieczeństwa. Ostatecznie Twoja twarz w zamykających się za dzieckiem drzwiach przedszkola będzie dla niego informacją. Mama przestraszona (że jest złą mamą)- zostaję w strachu. Mama smutna moim smutkiem- smutno, że zostaję, ale bezpiecznie.

Dalej modelowanie na tapecie. Jakie odczucia wzbudza w Tobie ten cytat? U mnie w pierwszej chwili ciężar. „O, rety! Czyl...
07/04/2023

Dalej modelowanie na tapecie. Jakie odczucia wzbudza w Tobie ten cytat? U mnie w pierwszej chwili ciężar. „O, rety! Czyli nie wystarczy, że będę korzystała z narzędzi mądrego rodzicielstwa. Nie wystarczy, że będę akceptująca i czuła. Bez względu na to, co dam dziecku i tak czeka mnie poradzenie sobie z własnymi demonami”. W drugim oddechu nadzieja: „Czyli to jest ten moment, kiedy mogę nakarmić, jako dorosła, to co było głodne kiedy byłam dzieckiem”. I na końcu spokój: „Idę, ramię w ramię, no… może pół kroku przed moim dzieckiem, drogą odważnego i autentycznego życia. Bywa trudno. Ale w miejsce pustki pojawia się dostatek. W miejsce poczucia winy- akceptacja. W miejsce znużenia- frajda”.

Każdy kto kiedyś pracował ze mną w temacie rodzicielstwa wie, że mam fioła na punkcie modelowania. „To, co robisz krzycz...
05/04/2023

Każdy kto kiedyś pracował ze mną w temacie rodzicielstwa wie, że mam fioła na punkcie modelowania. „To, co robisz krzyczy głośniej, niż to co mówisz”. Szczególnie do dzieci, których instynkty nie są jeszcze stępione społeczną presją tłumienia i zaprzeczania. Chcesz, żeby dziecko przepraszało- przepraszaj. Chcesz, żeby było uprzejme- bądź uprzejma. Chcesz, żeby budowało przyjaźnie- buduj przyjaźnie. To trudniejsza, wydawałoby się, droga. Ale dobra, nie tylko dla Twojego dziecka, ale też dla Ciebie. Bo możesz nauczyć się tego, czego nie nauczyłaś się w dzieciństwie, a w co chcesz wyposażyć na życie swoje dziecko. To urodzone i to wewnętrzne.

Wstyd i poczucie winy. Wylewają się, sączą i wyskakują z większości moich rozmów- terapeutycznych i warsztatowych. Co je...
16/03/2023

Wstyd i poczucie winy. Wylewają się, sączą i wyskakują z większości moich rozmów- terapeutycznych i warsztatowych.
Co jest przeciwnym biegunem wstydu? Brene Brown twierdzi, że „życie całym sercem”.
A co jest punktem wyjścia dla życia całym sercem? Poczucie własnej wartości. Przekonanie, że „może i jestem niedoskonały, podatny na zranienie i czasami się boję, lecz to nie zmienia faktu, że jestem również odważny, godny miłości i przynależności”.
Sercem wysokiego poczucia własnej wartości i przynależności jest wrażliwość. A żeby być wrażliwym trzeba wykazywać się wielką odwagą.
Przebrnęłaś przez naukowy wywód? Czas na konkrety.
Rodzicielstwo to, jak poetycko ujmuje Brown, pole minowe wstydu. Karmiłaś piersią za długo albo za krótko. Dzieci masz za mało albo za dużo. Dlaczego takie rozbiegane? Mówi się „dziękuję”. Tablet przed siódmym rokiem życia? Pizza na obiad? Kurtka taka cienka i pod szyją rozgogolone?
Hodowanie i osadzanie dzieci w zasadach życia społecznego jest ważne. Ale przy prawdziwym nadawaniu dzieciom ważności i budowaniu zdrowej relacji jest jak rodzaj palnika vs jakość pomidorów w smaku zupy pomidorowej. Trzeba podgrzać, ale bez pomidorów obiad będzie gwizdany.
Wychowawcze pomidory to zaangażowanie i dawanie uwagi- nadawanie ważności właśnie.
Wielką odwagą w rodzicielstwie jest przyjęcie faktu, że popełnisz niezliczoną liczbę błędów. Przesolisz, dodasz oregano zamiast bazylii i za mało czosnku. Ale jeśli przyjmiesz, że idealne rodzicielstwo nie istnieje, Twoje dziecko dostanie lekcję radzenia sobie z błędnymi decyzjami i naprawiania ich skutków. Lekcję autentyczności. A w dorosłość wkroczy z przekonaniem: „może i jestem niedoskonały, podatny na zranienie i czasami się boję, lecz to nie zmienia faktu, że jestem również odważny, godny miłości i przynależności”. Będzie żyjącą całym sercem, wystarczająco dobrą, kochającą i kochaną zupą pomidorową.

O tym jest cała Brene. O tym samym Czuła Przewodniczka. Nakładanie zbroi, masek, płaszczyków- codzienność większości z n...
10/03/2023

O tym jest cała Brene. O tym samym Czuła Przewodniczka. Nakładanie zbroi, masek, płaszczyków- codzienność większości z nas. I ten moment kiedy podejmujesz decyzję, żeby się pokazać. Często terapia jest o tym, żeby znaleźć i pokazać światu to, co w nas prawdziwe. Na początku wstydliwe, czasem budzące wstręt, prawie zawsze poczucie winy. Pod koniec terapii- przekształcone. Zadbane, wzmocnione, rozkwitłe. Bo dostało światło ❤️

Jestem w ciąży, nie mam wiedzy o macierzyństwie. Co robię? Czytam. „Aha! Tak to działa!”. Strona po stronie, buduję mode...
08/03/2023

Jestem w ciąży, nie mam wiedzy o macierzyństwie. Co robię? Czytam. „Aha! Tak to działa!”. Strona po stronie, buduję model dobrego rodzicielstwa- cierpliwość, kreatywne podejście do problemów, czuła stanowczość. Zapowiadało się, że będę dziecięcym Cesarem Millanem.
I wtedy urodził się Jasiek. Złote rady niemowlęcych guru nie działały. Wszędzie jak b*k: jak dziecko jest najedzone, przewinięte i (to już kontrowersyjne) wytulone- to śpi. A… jeszcze jedna rzecz- dziecko jest spokojne jak mama jest spokojna. To znaczy, że ze mną jest coś nie tak. No już, Anka! Uspokój się (pokażcie mi jedną osobę, która uspokoiła się po tej komendzie)! Dziecko krzyczy- jako niemowlę, bo tak. Jako 2-latek, bo dlaczego nie można z rowerkiem do teatru. Jako 3-latek, bo ulubiona czapka wyprana i nie wyschła. A Ty? Czule empatyzuj. Nie empatyzujesz? Co z Ciebie za matka?!
Widuję te smutne obrazki- rozhisteryzowane dziecko na placu zabaw. Mama próbuje przytulić dziecko (bo przeczytała, że kontakt fizyczny uspokaja), przemawia subtelnym tonem (bo podniesiony narusza dziecka integralność). W jej głosie wyraźnie pobrzmiewa frustracja, a napięty, ale jednak uśmiech, gości tylko na ustach. W oczach już nie. Ale ona walczy. Ze sobą- żeby nie skrzywdzić swojego dziecka. Bo dziecko krzycząc, bijąc i bojkotując kolejne aktywności daje tylko wyraz swoim trudnym uczuciom. Rolą mamy jest zmieścić te uczucia, przetransformować i wygładzone położyć na zasmarkanej rączce maleństwa.
Taki przekaz osadza się jak ołów w głowie młodej mamy. A początkowe poczucie kompetencji płynące z poradników zamienia się w poczucie winy.
Dziewczyny! Nie jest tak łatwo zepsuć dziecko! Gdyby było- bylibyśmy w ewolucji hen za małpami. Jeśli wściekasz się na swoje dziecko tak, że ono się Ciebie boi. Jeśli używasz słów, które uderzają w jego poczucie własnej wartości- zadbaj o siebie. Złap oddech, zresetuj system. Jeśli nie dajesz rady sama- idź do terapeuty. Ale pożegnaj się z poczuciem winy za każdy ostrzejszy ton i minę inną niż „kocham Cię i jestem przy Tobie”. Jasne, że kochasz i jasne, że jesteś. I czasem potrzebne jest (i Tobie i dziecku) być w swoich autentycznych, nawet trudnych, ale mądrze okazywanych emocjach.

Adres

Wrocławska 31a/14
Kalisz
62-800

Telefon

+48535318811

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Anna Kieliszewska Psycholog umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Anna Kieliszewska Psycholog:

Udostępnij

Kategoria