12/07/2025
Zrozumieć jogę🙏
Ciała
Kiedyś dostałam e-maila:
Dzień dobry, kontaktuję się z twoją szkołą jogi, bo mam pytanie – jestem kobietą w większym ciele i chciałabym zapisać się na kurs nauczycielski, ale nie wiem, czy akceptujecie osoby w większych ciałach.
Na początku nie do końca zrozumiałam, o co jej chodzi. A potem dotarło do mnie, że naprawdę pytała, czy może wziąć udział w szkoleniu tylko dlatego, że nie mieści się w standardowe rozmiary.
Zarówno ja, jak i Sara, pochodzimy z innej tradycji (parampara), w której joga nigdy nie była związana z wyglądem. W kundalini nikt nie mówił o tym, jak wygląda ciało. Nie chodziło o to, żeby być szczupłym, ani atrakcyjnym. Chodziło o świadomość. Moi nauczyciele mieli ciała najróżniejszych kształtów. Asany były narzędziem – nie celem.
Odpisałam jej: oczywiście, że może dołączyć. Jeśli praktykuje jogę – w dowolnej formie – od co najmniej dwóch lat, to jej rozmiar nie ma żadnego znaczenia.
I wiecie co? Ta kobieta była – i nadal jest – niesamowitą joginką. Jej ciało potrafiło przyjąć formy, których ja nawet nie próbowałam. Ale to był pierwszy raz, kiedy tak mocno dotarło do mnie, jak bardzo wizerunek „idealnego ciała” przeniknął do świata jogi.
A przecież joga jest dla wszystkich ciał.
Nie jest sportem. Nie jest konkurencją. Joga to ścieżka świadomości.
Jako nauczycielki i nauczyciele jogi musimy być gotowi pracować z różnymi osobami – z różnymi ciałami, z różnym doświadczeniem, zdrowiem i sprawnością. To oznacza zarówno osoby w większych ciałach, jak i osoby poruszające się na wózkach, osoby z ograniczoną mobilnością, osoby starsze czy w trakcie rekonwalescencji.
Dziewięćdziesiąt procent nauczycieli jogi to osoby w pełni sprawne. Ale wielu uczniów – nie. I niestety, często boją się przyjść na zajęcia. Boją się, że zostaną ocenieni. Boją się, że nie pasują.
A to ogromna strata. Bo joga nigdy nie była o tym, jak wygląda ciało.
Joga jest tym, jak się w ciele żyje.
-
QI
-
