Praca z traumą relacyjną, stratą w obliczu trudnych wydarzeń życiowych, czy ze zobowiązań wynikających z podświadomej lojalności rodowej: IoPT- metoda INTENCJI, EMDR, Generational Brainspotting, Generation Code
Dominika Madaj-Solberg - psychotraumatolog
30/11/2025
Takie klimaty u nas na Nikiszu😇
A przed nami w tym tygodniu Barbórka i jarmark🌲🔝
29/11/2025
Z serca dziękuję Zuzannie Janin za stworzenie tak sugestywnych obrazów łączenia pokoleń i przekazu jaki niosą.
Zapraszam na warsztaty pracy z traumą transgeneracyjnà.
Najbliższe Juž 13-14 grudnia - stacjonarnie i online
👁️🗨️ Dominika Madaj-Solberg
psycholog
psychotraumatolog
w trakcie certyfikacji IoPT (psychoterapii Traumy skoncentrowanej na Tożsamości) w Instytucie Terapii Traumy w Oslo
Kiedy? 28 listopada, 17.00- 19.00
Gdzie? Na Nikiszu w FAMILOK- pracownia psychologiczna- Plac Wyzwolenia 10/1
22/11/2025
No to zaczynamy!
Podstawy pracy każdej osoby mierzącej się z traumą i oczywiście każdego terapeuty traumy.
PAMIĘĆ PRENTALNA- czekają nas dwa intensywne dni nauki i ćwiczeń z użyciem Psychoterapii Traumy Skoncentrowanej na Tożsamość(IoPT)
l
20/11/2025
O tym, od kiedy kształtuje się matryca naszego stylu przywiązania i dlaczego pamięć prenatalna i pamięć wczesnodziecięca ma kluczowe znaczenie w kształtowaniu naszej tożsamości.
Już w sobotę i niedzielę 22-23 listopada w Familok - pracownia psychologiczna - warsztaty ustawień intencji Dominika Madaj-Solberg IoPT.
🔝gość specjalny➡️ dr Emilia Lichtenberg- Kokoszka
👁️🗨️ Dominika Madaj-Solberg
psycholog
psychotraumatolog
w trakcie certyfikacji IoPT (psychoterapii Traumy skoncentrowanej na Tożsamości) w Instytucie Terapii Traumy w Oslo
Moje prywatne, małe zachwyty👁️
Z wizytą w pewnej szkole niedaleko Bergen👋
12/11/2025
Taki koncept tworzenia własnej INTENCJI powstał podczas ostatniego spotkania grupy RĘKOCZYN. Joasia Chwastek zrobiła projekt, ja go skleiłam w opowieść, Basia Surma przyjęła -jak wszystko- z otwartym sercem i gotowością tworzenia.
Dziewczyny będą czekać na chętnych do tworzenia własnej intencji schowanej w bezpiecznych ścianach domu,
w najbliższy piątek, godz.17.00❣️
Ja będę akurat w podróży, jak zwykle do mojej Norwegii, ale zapraszam w imieniu całej naszej trójki.
Obudziłam się o świcie i nie wiem nawet dokładnie jak znalazłam się w świecie Samów w podcaście Anny Dudzińskiej.
Krzątam się po mieszkaniu, uśmiecham się do siebie, płaczę, a nawet łkam. Moja reakcja mnie zaskakuje, bo przecież nic szczególnego nie łączy mnie z Samami, a sama północ Norwegii jest dla mnie zagadką. Wsłuchuję się w tak dobrze znaną mi mieszankę słów norweskich, angielskich, polskich, która od dawna są już częścią mojej tożsamości. Od dawna, bo ten proces zaczął się trzydzieści lat temu „men sakte og sikkert – ale powoli lecz nieodwracalnie” został wchłonięty w mój krwioobieg.
Jedna z rozmówczyń podcastu mówi, że całe swoje życie dorosłe musiała poświęcić temu, by poczuć się dobrze jako Samka, ale też by innym opowiadać o tym, co Samów spotkało.
Już wiem, że los Samów jest również moim, albo raczej ta część ich losu, która dotyczy wykluczenia ich identyfikacji kulturowej: języka, wyrażania siebie, wyglądu, sposobu życia. Doświadczyli bezlitosnego mechanizmu tworzenie norweskiej tożsamości narodowej z pominięciem indywidualnych różnic etnicznych. Tożsamość Samów została stłumiona, zamknięta wielopokoleniowo szczelną otoczka wstydu, a otwieranie starych ran jest do dzisiaj bardzo bolesne i wymaga dużej odwagi. Odkrywanie i czerpanie z własnej tożsamości, bez pomijania czegokolwiek, bez względu na to, jak bolesne to może być, jest jedyna właściwą drogą do Siebie.
Dziękuję Pismo za ten materiał, będę wyglądać następnych.
👁️🗨️ Dominika Madaj-Solberg
psycholog
psychotraumatolog
w trakcie certyfikacji IoPT (psychoterapii Traumy skoncentrowanej na Tożsamości) w Instytucie Terapii Traumy w Oslo
👁️🗨️Familok - pracownia psychologiczna
FAMILOK ▪️pracownia psychologiczna
▪️ Trauma ▪️ Tożsamość ▪️ Relacje
Dziękuje za ten materiał, będę wyglądać następnych.
07/11/2025
Pracownia otwarta dla kreatywności i uważności na siebie, dzisiaj, w piątek 7 listopada od godz.17 ej.
Zapraszamy
Joasia, Basia i Dominika
06/11/2025
Niektóre dni nie potrzebują dodatkowych dekoracji.
Wystarczy, że są.
„Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem.” A.M. Jopek
Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Familok - pracownia psychologiczna umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.
Jestem terapeutą, od kiedy pamiętam. W liceum, poza sportem, biegałam do domu dziecka dla chłopców, prowadzonego przez siostry zakonne. Co mnie, młodą dziewczynę tam ciagnęło? Teraz po latach pracy z sobą już wiem, ale wtedy, to był początek, podwalina pod przyszłe wybory: zawodu, rodziny, sposobu życia.
Po liceum dwukrotnie próbowałam dostać się na psychologię - nie udało się i...dzięki Bogu! Byłabym chyba teraz wypalonym psychologiem. Zamiast tego skończyłam szkołę dla nauczycieli wieloprofilowego usprawniania dzieci , pracując równocześnie w ośrodkach rehabilitacyjno- wychowawczych dla dzieci niepełnosprawnych i przedszkolach z oddziałami integracyjnymi. Prowadziłam grupy dzieci niepełnosprawnych głównie z upośledzeniem umysłowym w stopniu znacznym i głębokim. Z tamtych czasów pamiętam szczególnie towarzyszenie rodzicom w doświadczeniu ciężkiej choroby i śmierci dziecka.
Po IV roku studiów na wydziale oligofrenopedagogiki w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, nastąpiło coś, co do dzisiaj mnie określa. Tym czymś jest emigracja. Czym jest dla mnie ? Nową kulturą, nowym językiem, małżeństwem, narodzinami dzieci, budową domu i prawie całym zawodowym życiem. To życie skupiło się tym razem wokół młodzieży i osób dorosłych z niepełnosprawnościami. Norwegia nauczyła mnie wszystkiego - podejścia, sposobu pracy, prostoty i patrzenia na terapię z perspektywy jej odbiorcy. Wtedy dystans pomiędzy Polską, a Norwegią był ogromny, a każde doświadczenie smakowało nieznanym. Od dwunastu lat moja praca zmieniła profil; zajęłam się terapią środowiskową osób z zaburzeniami psychicznymi. Pomimo tego, że mniej więcej w tym samym czasie przeniosłam się z rodziną do Polski, kontynuuję swoją pracę zawodową w Norwegii.
Moje życie rodzinne przyniosło mi wiele okazji do testowania własnych granic i możliwości. Mam czwórkę dzieci, a narodziny każdego z nich, to było jak małe trzęsienie ziemi. Jedno z moich dzieci urodziło się z poważną wadą wrodzoną, jako skrajny wcześniak, czego konsekwencją jest niepełnosprawność. Kilka lat póżniej zmarł mój pierwszy mąż, a ja przeniosłam się z dziećmi do Polski. Wróciłam na Śląsk skąd pochodzą rodzice i dziadkowie zarówno ze strony mamy jak i taty.
Mój powrót do Polski cechowało naiwne i infantylne podejście do świata i ludzi. Byłam głodna wszystkiego tego co się łączy z terminem przynależność. Mieszkanie kupiłam właśnie takie, które było z widokiem na szyb górniczy. To oczywiście musiało skończyć się rozczarowaniem, ale z tego rozczarowania powstała fundacja. Fundacja pochłonęła mnie przez sześć lat bez reszty, aż dotarłam do do takiego miejsca, w którym czułam sie całkowicie zużyta i nie miałam z czego już więcej dać. I wtedy wróciłam do mojego młodzieńczego marzenia i zaczęłam studiować psychologię. Byłam jedyną osobą 40+ w mojej grupie, reszta studentów, poza jedną trzydziestolatką, sama młodzież. To było ogromne wyzwanie nie tylko intelektualno- logistyczne ( praca, fundacja, rodzina), ale też wyjścia poza granice stereotypów - wiekowych, zawodowych. Trzeba było odłożyć koronę i stanąć na równi w gronie adeptów. To był piękny czas, czas zmian, odkrywania siebie, swoich potrzeb, swoich ograniczeń, ale i talentów i obierania zawodowej ścieżki. Chociaż początkowo broniłam się przed psychologią kliniczną, im dalej od tego uciekałam, tym mocniej mnie to goniło. Obszarem szczególnego zainteresowania stała się dla mnie trauma, trauma generacyjna terapia traumy, potraumatyczny wzrost. To są tematy , które dają ogromny wachlarz możliwości pracy psychologa w obszarze zdrowia, ale również praca na systemach rodzinnych, środowiskowych, szkolnych. Grupami szczególnego zainteresowania są dla mnie rodziny, które doświadczyły trudności, musiały zmierzyć się z kryzysem: rozpadem więzi, rozłączeniem rodziny poprzez emigrację, chorobą, śmiercią, czy innymi sytuacjami krytycznymi.
Obecnie uczę się pod okiem Anny Brzozowskiej w Szkole Ustawień Systemowych, dla terapeutów dzieci. Dla mnie osobiście poza wiedzą związaną z metodą ustawień systemowych, proces ten łączy się z nauką stawiania granic i sięgania po swoje. Chcę kontynuować naukę nad terapię traumy poprzez pracę z ciałem i tym do czego ono nas prowadzi.
Familok - pracownia psychologiczna jest miejscem, w którym zapraszam do przyjrzenia się sobie, do przyjrzenia się systemom, w których funkcjonujemy i w jaki sposób wpływa to na nasze życie. Swoją rolę postrzegam jako towarzyszenie osobom w odkrywaniu tego co dla nich jest istotne, w czym utknęli, a co może ich poprowadzić dalej. Zapraszam Cię - jeśli coś z tego o czym piszę przyciągnęło - Twoją uwagę. Wejdź, zobacz, posłuchaj, czy Familok jest miejscem dla Ciebie...