Gabinet Psychoterapii Adriana Kosińska

Gabinet Psychoterapii  Adriana Kosińska Jestem psychologiem klinicznym i psychoterapeutą. Mam wieloletnie doświadczenie w praktyce klinicznej.

Specjalizuję się w leczeniu zaburzeń lękowych, depresyjnych, psychosomatycznych i osobowościowych.

W tym czasie, w którym wierzymy w to, czego jeszcze nie widzimy, może nie rozpoznajemy, może raczej czujemy w głębi serc...
08/04/2023

W tym czasie, w którym wierzymy w to, czego jeszcze nie widzimy, może nie rozpoznajemy, może raczej czujemy w głębi serca albo nasłuchujemy, albo po prostu mamy nadzieję, że Życie się odradza, z serca życzę wszystkim radości i miłości w sercu. Dzielmy się radością i miłością.
Dobrych Świąt!

I co z tego, że nie mam skrzydeł🙂Chciałabym czasem tak po prostu przeskoczyć,   zobaczyć jak to wszystko wygląda z innej...
12/01/2023

I co z tego, że nie mam skrzydeł🙂
Chciałabym czasem tak po prostu przeskoczyć, zobaczyć jak to wszystko wygląda z innej perspektywy. Być jak owca😉?

no to lecimy...

Z okazji przejścia w Nowy Rok życzę wszystkim nam Pokoju.Myślę, że jest teraz najważniejszy. Przyda nam się jak zwykle u...
01/01/2023

Z okazji przejścia w Nowy Rok życzę wszystkim nam Pokoju.
Myślę, że jest teraz najważniejszy.
Przyda nam się jak zwykle uważność, troska o siebie i innych, praktyka współczucia i nauka współdzialania. I szczęście. I pewnie wiele innych dobrych rzeczy, których potrzebujemy.
Niech się nam wszystkim darzy w tym Nowym Roku 2023!

Życzę wszystkim dobrych, pięknych Świat! Bądźmy blisko siebie, uważni na uczucia swoje i innych osób. Życzę Wam łagodnyc...
24/12/2021

Życzę wszystkim dobrych, pięknych Świat!
Bądźmy blisko siebie, uważni na uczucia swoje i innych osób.
Życzę Wam łagodnych uczuć i jasnych myśli.
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!

❗️❗️❗️
24/11/2020

❗️❗️❗️

Czy psychoterapia to archeologia, czyli grzebanie w przeszłości? A może płatna przyjaźń i niekończąca się przygoda? Czym charakteryzuje się więź z terapeutą i jak to się dzieje, że to ona leczy? Dr…

:)
19/11/2020

:)

Zadano pytanie dzieciom w wieku od 4 do 8 lat:
„Co oznacza Miłość?”

Krzyś - 4 lata
„Gdy ktoś Cię kocha, sposób w jaki wypowiada Twoje imię jest inny. Po prostu wiesz, że Twoje imię jest w jego ustach bezpieczne.”

Gosia - 6 lat
„Miłość jest wtedy gdy wychodzicie razem na kolację i oddajesz temu komuś większość swoich frytek bez żądania by oddał Ci swoje.”

Kasia - 4 lata
„Miłość to, to co sprawia, że się uśmiechasz gdy jesteś zmęczony.”

Maciej - 7 lat
„Miłość jest wtedy, gdy moja mama robi kawę dla mojego taty i bierze łyka zanim mu ją da, by sprawdzić czy dobrze smakuje.”

Natalia - 7 lat
„Miłość jest gdy mówisz facetowi, że podoba Ci się jego koszulka, a on nosi ją potem codziennie.”

Basia - 8 lat
„Gdy moja babcia dostała zapalenia stawów nie mogła więcej się schylać i malować sobie paznokci u nóg.
Więc mój dziadek robi to za nią przez cały czas, nawet gdy jego ręce też dostały zapalenia stawów… To jest miłość.”

Robert - 7 lat
„Miłość jest wtedy, gdy pani widzi pana śmierdzącego i spoconego, i wciąż mówi, że jest przystojniejszy niż Brad Pitt.”

Marysia - 4 lata
„Miłość jest wtedy, gdy Twój piesek liże Cię po twarzy nawet jeśli zostawiłeś go na cały dzień samego w domu.”

Marek - 6 lat
„Miłość jest wtedy, gdy mama widzi tatę na toalecie i nie uważa, że to ohydne.”

Ania - 8 lat
„Naprawdę nie powinieneś mówić „Kocham Cię” jeśli tak nie myślisz. Ale jeśli tak myślisz, powinieneś mówić to często. Ludzie o tym zapominają.”

Zwycięzcą jest 4-latek, którego sąsiadem jest starszy pan, który niedawno stracił żonę:
Widząc jak straszy pan płacze, maluch przyszedł do niego, usiadł obok i po prostu tak siedział.
Gdy jego mama zapytała, co powiedział sąsiadowi, maluch odpowiedział:
„Nic, po prostu pomogłem mu płakać."

— Gentelman Polska

❗️❗️❗️
16/11/2020

❗️❗️❗️

„Wiosenny lockdown spowodował zdecydowane pogorszenie się zdrowia psychicznego nastolatków. Niektóre ośrodki oferujące pomoc psychologiczną zostały zamknięte, więc część młodych pacjentów musiała zawiesić leczenie, co spowodowało nasilenie się objawów. Teraz z częścią moich pacjentów znów przeszłam na tryb pracy online. Widzę wśród nich dużo złości, niezgody, ale też lęku i stresu. Bardzo na te nasze spotkania czekają, widać, że potrzebują tego kontaktu. Mimo że to grupa terapeutyczna, nazywają ją grupą wsparcia.

Maturzyści boją się, że nie dadzą rady przygotować się do egzaminów tak dobrze, jak zrobiliby to w szkole. Dużo nastolatków zgłasza, że ma problemy z organizacją pracy. Nie mogą się zmotywować, wstać rano. Część nazywa to „rozleniwieniem”, ale to raczej duże napięcie i stres, które przejawiają się brakiem sił, a nie lenistwo. Niektórzy, ci bardziej pilni, uciekają w świat nauki i zamykają się w nim. Jest ryzyko, że potem będzie im bardzo trudno wrócić do budowania relacji z rówieśnikami.

Rośnie grupa dzieci i młodzieży zgłaszających problemy psychiczne, głównie depresyjne i lękowe. Obawiam się, że wraz z przedłużającą się sytuacją ta tendencja będzie się nasilać. Przybywa też dzieci z zaburzeniami autodestrukcyjnymi, jak cięcie się. Nastolatki, które wcześniej rozładowywały napięcie przez alkohol i inne środki psychoaktywne, mogą teraz sięgać po nie częściej.

Rodzice szybciej teraz reagują, kiedy widzą, że coś niepokojącego dzieje się z ich dzieckiem, i to jest pozytywne. Ale nawet w prywatnych placówkach terminy są bardzo odległe, tylu jest chętnych. Za każdym razem, kiedy spotykam się z dzieckiem i jego rodzicami na konsultację i muszę powiedzieć, że na terapię mogę ich przyjąć dopiero za dwa czy trzy miesiące, jest mi bardzo niezręcznie. Widzę ich rozczarowanie, niepokój, ale nie mam jak im pomóc”.

Beata Wójcik, psycholog i psychoterapeuta młodzieżowy z Ośrodka ReGeneRacja

źródło: Link do pełnego artykułu znajduje się w komentarzu

13/11/2020

To be or not to be😉

"Powoli umiera ten kto staje się więźniem przyzwyczajenia,powtarzając każdego dnia te same drogi,kto nie zmienia marki, ...
01/11/2020

"Powoli umiera ten kto staje się więźniem przyzwyczajenia,
powtarzając każdego dnia te same drogi,
kto nie zmienia marki, znaku firmowego,
kto nie ryzykuje, nie zmienia koloru ubrań,
kto nie rozmawia z ludźmi których nie zna.
Powoli umiera ten kto unika w swoim życiu pasji,
kto zawsze przekłada czarne nad białe i poszczególne chwile nad całą paletę emocji,
które powodują, że błyszczą oczy, że na twarzy pojawia się uśmiech,
że serce bije mocniej w konfrontacji z błędami i uczuciami.
Powoli umiera ten kto nie wywraca stołu,
kto jest nieszczęśliwy z pracy,
kto nie ryzykuje pewności dla niepewności realizacji marzeń,
kto nie pozwoli sobie, przynajmniej jeden raz w życiu, uniknąć rozumnych rad.
Powoli umiera ten kto nie podróżuje,
kto nie czyta, kto nie słucha muzyki,
kto nie znajduje dobra w sobie.
Powoli umiera ten kto siebie nie kocha,
kto nie pozwala sobie pomóc,
kto przechodzi przez życie ciągle narzekając na własne nieszczęście lub na deszcz który pada.
Powoli umiera ten kto rezygnuje z własnego projektu przed rozpoczęciem go,
kto nie pyta o to, czego nie zna i nie rozumie,
kto nie odpowiada kiedy się go pyta o coś co zna.
Uniknijmy śmierci w małych dawkach,
pamiętając zawsze, bycie żywym nie ogranicza się tylko do prostej czynności oddychania.
Tylko płomienna cierpliwość poprowadzi cię do zdobycia wielkiego i wspaniałego szczęścia."

Pablo Neruda

!!!!!
28/10/2020

!!!!!

My, niżej podpisane i podpisani, psycholodzy pracujący w Uniwersytecie Śląskim, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec konsekwencji decyzji Trybunału Konstytucyjnego, podjętej 22.10.2020 r., dotyczącej uchylenia fragmentów art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkac...

"Co widzisz, kiedy widzisz mnie?"
22/10/2020

"Co widzisz, kiedy widzisz mnie?"

"Współczesne self zamieszczające 'selfie' na Facebooku pyta: 'Co widzisz, kiedy widzisz mnie?'. Smutna prawda sprowadza się do tego, że 'selfie' nie są tym, czym wydają się być. Ukazują nie tyle osobę, ile 'innego' w samotnym akcie wyobcowanej intymności. Robimy nasze zdjęcie z pewnego oddalenia, jakbyśmy znajdowali się w doborowym towarzystwie. Odpowiednikiem selfie w wiekach XIX i XX było badanie samego siebie: zdawanie sobie sprawy z tego, co dzieje się w świecie wewnętrznym jednostki. W tym celu trzeba było toczyć intymny dialog z samym sobą. Począwszy od wieku XVI możemy śledzić nieprzerwany ciąg spotkań ze światem wewnętrznym, to część procesu, bez którego nie byłoby możliwe odkrycie psychoanalizy.
Wielu współczesnych pacjentów patrzy na siebie oczami innych ludzi, tak jakby oglądanie selfie było jakimś aspektem psychoterapii. Pacjent spodziewa się, że zajrzy w głąb siebie dzięki interpretacjom podawanym przez analityka i zakłada, że do tego sprowadza się funkcja psychoterapeuty. Ma on dostarczać mentalne towary zwane 'wglądami', zaś pacjent staje się 'konsumentem' tego produktu."

Christopher Bollas - Znaczenie i melancholia. Życie w epoce oszołomienia
fot. unsplash

"Psychoterapia dziś"....
21/10/2020

"Psychoterapia dziś"....

"Jeżeli mówimy o profesjonalnej psychoterapii, potwierdzonej klinicznie i badawczo, to nie ma wielkiej niezgody pomiędzy zwolennikami różnych koncepcji. Na przykład w tak kluczowym obszarze, jak przyczyny cierpienia psychicznego zgoda co do bazowych założeń jest zaskakująco duża. Ujmę je tu w wielkim uproszczeniu: w umyśle (albo, jak kto woli, w mózgu, czy też w duszy) zaistniał zapis będący odpowiedzią na sytuację, której ktoś doświadczał. Ten „zapis” jest neurologiczno-psychologicznym oznaczeniem często powtarzającego się (lub szczególnie traumatycznego) doświadczania oraz optymalnego wtedy sposobu przeżywania tego doświadczenia i radzenia sobie z nim. Zazwyczaj dzieje się to w dzieciństwie – pewnie będziesz chciał do tego wrócić, zdaje mi się, że nie jesteś entuzjastą eksponowania roli dzieciństwa – bo jednak mamy powody sądzić, że podstawowe dla rozwoju osobowości wydarzenia mają miejsce właśnie wtedy. Możliwości poznawcze są słabe, mózg jest niedojrzały, a niedojrzały mózg nieprawidłowo uogólnia i nie zawsze trafnie rozpoznaje relacje przyczynowo-skutkowe. Dziecko reaguje inaczej niż dorosły, postrzega rzeczywistość w sposób nie do końca adekwatny, a na dodatek jest poznawczo egocentryczne, czyli przypisuje sobie przyczyny wielu sytuacji, w których uczestniczy. Załóżmy, że trafił się dziecku układ rodzicielski, w którym ojciec często krzyczy na matkę. Chłopczyk boi się takich sytuacji, nie wie, co dalej z nich wyniknie, ale też łatwo uznaje, że to pewnie jego wina ("jakbym był grzeczny, to tata by się nie denerwował") – bo po prostu tak funkcjonuje kilkuletni umysł. Podobnie dzieje się na przykład, kiedy mama ma depresję a pięcioletnia córka myśli: „to przeze mnie, muszę się postarać, bo jak będę miła, wesoła i śmieszna, to ona nie będzie taka smutna”. Ojciec wyjeżdża na euroemigrację, sumiennie zarabia pieniądze na dom dla rodziny, a kilkulatek przeżywa to emocjonalnie jako odrzucenie ("Tatuś nas nie kocha, dlatego go nie ma z nami"). Mamy tu klasyczny błąd tzw. atrybucji, czyli nieadekwatne przypisanie sobie odpowiedzialności, a także niezrozumienie sytuacji (której zaaferowani sobą dorośli mu nie wyjaśnili, czasem nawet wspierali jego obwinianie się, np. mówiąc: „znowu się tatuś na nas rozgniewał i poszedł do kolegów”, chociaż matka wie, że "tatuś" poszedł się napić nie z powodu jakiegokolwiek rozgniewania, tylko swojego nałogu i jej bezradności). W rezultacie dziecko tworzy pewien sposób przeżywania świata, emocjonalnego i poznawczego, rodzaj mapy, która pozwala mu orientować się w rzeczywistości. Jeśli dorastało w sytuacji niesprzyjającej rozwojowo, jego wewnętrzna mapa tę sytuację odzwierciedla. W dorosłych relacjach człowiek nadal się nią posługuje, co rzutuje na jego sposób widzenia oraz przeżywania sytuacji (również nowych), w których się znajduje. Na przykład: pracownik reaguje smutkiem i lękiem na perspektywę ocen okresowych, przewiduje nieuchronne odrzucenie, chociaż nic takiego w bieżącej rzeczywistości nie miało miejsca. Kobieta sądzi, że wszyscy traktują ją jako obiekt seksualny, jednocześnie uważa atrakcyjność fizyczną za swój jedyny zasób. Ktoś wierzy, że tylko uległość i podporządkowanie zapewnią mu przetrwanie w groźnym świecie, a jeśli czymkolwiek będzie się wyróżniać, spotka go nieprzychylna reakcja. Właściwie we wszystkich teoriach psychoterapeutycznych występuje ten bazowy scenariusz. Terapeuta poznawczo-behawioralny powie, że to są schematy poznawcze, terapeuta behawioralny położy nacisk na warunkowanie, terapeuci z nurtu teorii relacji z obiektem nazwą to uwewnętrznionymi relacjami z obiektem, terapeuci Gestalt niedomkniętym gestaltem a terapeuta narracyjny – dominującą narracją. Ale istota jest podobna: do orientacji w świecie człowiek posługuje się czymś, co nie jest adekwatne, bo w istocie odzwierciedla to, co przeżył na wczesnym etapie jego życia, ponadto nie modyfikuje tego pod wpływem nowych doświadczeń, czyli można by znowu po popperowsku powiedzieć, że jego prywatne (często nie całkiem uświadomione) teorie na temat siebie i świata są niefalsyfikowane - cokolwiek się zdarza, nie wpływa na zmianę tych „teorii”, człowiek jest trzymany przez nie w klinczu. Dlatego jest mu trudno - jego utrwalone niegdyś spostrzeganie, myślenie, emocje i zachowania mogą ściągać na niego takie doświadczenia, jakich właśnie usiłuje uniknąć."
Zofia MIlska-Wrzosińska w rozmowie z Tomaszem Stawiszyńskim, fragment książki "Psychoterapia dziś".

”Depresja i ciało”  Alexander Lowenfot.  MIke Labrum
21/10/2020

”Depresja i ciało” Alexander Lowen

fot. MIke Labrum

W poszczególnych fazach żałoby przechodzimy przez:
- stan szoku, otępienia i niedowierzania (niezależnie czy spodziewaliśmy się tego ciosu czy nie)
- a kiedy kończy się ta pierwsza, względnie krótka faza żałoby, wchodzimy w fazę dłuższą – w okres intensywnego cierpienia psychicznego – czas płaczu, zmiennych nastrojów i dolegliwości fizycznych, czas lęku, beznadziejnej rozpaczy, czas gniewu
- rozpacz, niepokój, gniew za opuszczenie, poczucie winy z powodu naszych zaniedbań, idealizowanie zmarłego – to wszystko etapy prowadzące do smutku (czystego smutku) i pogodzenia się z utratą
- końcowym, lecz bardzo ważnym etapem żałoby jest proces internalizacji/uwewnętrznienia – kiedy zmarli stają się częścią naszego wewnętrznego świata i wtedy na zawsze pozostają z nami.

Alexander Lowen, ”Depresja i ciało”
fot MIke Labrum

"Terapia nie polega na tym, by „wyciąć” to, co nam zrobiono, zapomnieć o tym, ale by uczyć się z tym żyć, w najlepszy mo...
17/10/2020

"Terapia nie polega na tym, by „wyciąć” to, co nam zrobiono, zapomnieć o tym, ale by uczyć się z tym żyć, w najlepszy możliwy dla siebie i innych sposób. Przestać się obwiniać i karać, nie próbować odtwarzać przeszłości. Jeśli ojciec nie był w stanie nas kochać tak jak potrzebowaliśmy, jeśli matka była wobec nas okrutna, to jest to nieodwracalna strata. Do przeszłości wrócić się nie da, nie można mieć znów trzech lat i innego rodzica.

Agnieszka Jucewicz: Niektórzy mają jednak nadzieję, że ktoś im tę „dziurę” zalepi.

Anna Król - Kuczkowska: Dr Martha Stark, psychiatra i psychoanalityczka, nazywa to nieustępliwą nadzieją na realizację niemożliwego.
Takie osoby często szukają kogoś, ale nie tam, gdzie trzeba, i nie tego, co trzeba. Na przykład angażują się w kolejny przemocowy związek, żywiąc nadzieję, że partner się odmieni i w ten sposób symbolicznie odmieni tę pierwotną relację.

To się nie może wydarzyć, a koszt tej iluzji może być ogromny. W poszukiwaniu kogoś, kto odczaruje przeszłość, przegapiamy w swoim życiu ludzi, z którymi można budować teraźniejszość i przyszłość."

Fragment rozmowy "Co za wstyd", "Charaktery 07/2017.

🤗❤️
17/10/2020

🤗❤️

"Tak naprawdę nadzieja zawsze jest skokiem w nieznane. Wykroczeniem poza obszar naszych oczekiwań, wzbudzeniem w sobie przekonania, że zrobiliśmy, co w naszej mocy, i możemy sobie tylko w milczeniu życzyć, aby wszystko potoczyło się po naszej myśli, albo się o to modlić – ale ze świadomością, że równie dobrze może się zdarzyć najgorsze. Odczuwać nadzieję to znaczy przyznać, że mamy niewielką kontrolę nad sytuacją. Nadzieja czyni nas zarazem bezradnymi i silniejszymi."
Tiffany Watt-Smith, Księga ludzkich uczuć
fot Farris Mohammed

❗️
11/10/2020

❗️

Doktor Scott Allison, profesor psychologii na Uniwersytecie w Richmond postanowił na łamach „Psychology Today” opisać słynny program 12 kroków Al-Anona w kontekście kwarantanny. Program ten został stworzony, by pomóc rodzinom alkoholików przestać uzależniać swoje szczęście od tego,...

„Do­brze z dzie­ciń­stwa pa­mię­tam ten lęk.Omi­ja­łam ka­łu­że,zwłasz­cza te świe­że, po desz­czu.Któ­raś z nich prze­c...
27/09/2020

„Do­brze z dzie­ciń­stwa pa­mię­tam ten lęk.
Omi­ja­łam ka­łu­że,
zwłasz­cza te świe­że, po desz­czu.
Któ­raś z nich prze­cież mo­gła nie mieć dna,
choć wy­glą­da­ła jak inne.
Stąp­nę i na­gle za­pad­nę się cała,
za­cznę wzla­ty­wać w dół
i jesz­cze głę­biej w dół,
w kie­run­ku chmur od­bi­tych
a może i da­lej.
Po­tem ka­łu­ża wy­schnie,
za­mknie się nade mną,
a ja na za­wsze za­trza­śnię­ta - gdzie -
z nie­do­nie­sio­nym na po­wierzch­nię krzy­kiem.
Do­pie­ro póź­niej przy­szło zro­zu­mie­nie:
nie wszyst­kie złe przy­go­dy
Mie­szczą się w re­gu­łach świa­ta
i na­wet gdy­by chcia­ły,
nie mogą się zda­rzyć.”
Wisława Szymborska

Adres

Katowice

Telefon

+48504259256

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychoterapii Adriana Kosińska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij