
29/12/2024
👌 O narcyzmie, czyli może komuś z Was będzie to pomocne.
Czasem postanowienia noworoczne mogą dotyczyć głębszych, trudnych lecz ważnych spraw. Trzymam kciuki.
Miłość w narcyzmie wygląda tak, że narcyza się kocha, a narcyz kocha to, że się go kocha.
Tak przy końcu roku kilka słów o tym, co trudne w naszym codziennym życiu i relacjach. Ostatnio bliski jest mi temat narcyzmu, który stał się obszarem moich zainteresowań zawodowych od kilku lat. Sporo już przeczytałam i nadal kształcę się w tym temacie. Wiedza jaką mam, pokazała mi, jak poważne, trudne do rozpoznania, jak bardzo dobrze ukrywane jest to zaburzenie. Nie mam tutaj na myśli powszechnego, często zbyt powierzchownego rozumienia osobowości narcystycznej, która kojarzy nam się wszystkim podobnie: z nadmiernym uwielbieniem siebie, zgodnie z mitem o Narcyzie, z potrzebą uwagi, zakochaniem w sobie. To dużo za mało i zbyt niewinnie brzmi. Spotykam coraz więcej osób, partnerów, partnerki osób narcystycznych, którzy się z tym zmagali lub zmagają. Najtrudniejsze chyba w tym zaburzeniu jest to, że jeśli nie jest się z taką osobą w bliskiej codziennej relacji, to praktycznie nie ma szans, aby to rozpoznać. Nawet w przyjaźniach nie jest możliwe, by dobrze to zobaczyć. Cały dramat rozgrywa się tam, gdzie innych nie ma, w związku lub bliskich relacjach. Coraz więcej już wiemy o narcyzmie, że prawdopodobnie nie jest możliwe wyleczenie tego zaburzenia, że są to trwałe zmiany w mózgu, trwałe zmiany w strukturze osobowości. Zdolność do empatii jest znikoma, albo żadna. Podobnie ze zdolnością do konfrontacji, przyjmowania krytyki. Osoby takie z reguły dzięki różnym relacjom z innymi nauczyły się, jak wygląda okazywanie uczuć, empatii, jak trzeba reagować, ale nie jest to przez nich głębiej odczuwane. Przeczytałam kiedyś takie zdanie, że to jak wyuczony system operacyjny czyli bardziej nabyta wiedza poznawcza niż emocjonalne kompetencje. Choć w codziennych zachowaniach nie ma różnicy. To całe spektrum gier różnego rodzaju, udawania, aranżowania okoliczności, manipulacji, subtelnych gestów naruszania granic, niedopowiedzeń, pozbawiania drugiej osoby poczucia wartości, dewaluowania, używania innych do swoich celów w taki sposób, że inni myślą, że sami chcą to robić. To są bolesne dramaty w najbliższych relacjach. Manipulacja poprzez wzbudzanie współczucia, karanie ciszą, zbliżanie się i oddalanie, odrzucanie drugiej osoby, pomawianie. Choć wszystko jest bardzo inteligentnie uzasadnione. Osoby takie potrzebują nieustannego dowozu paliwa w postaci emocji i zainteresowania nimi, cały czas potrzebują robić wrażenie, prezentują swoje normy, zasady uważając je za oryginalne mając trudność w dostosowaniu się. To tak, jakby mieć w ręce piękną filiżankę, która jest dziurawa. Nigdy nie można jej napełnić. Trzeba się cały czas o te osoby starać, uważać co się mówi, jak się mówi, a w codziennym kontakcie jest jakieś poczucie nieustannego chaosu, dramatu, teatru. Można powiedzieć, że całe życie się na kimś lub z kimś podwożą, coś dostają. Zgadzają się na wiele z bliską osobą, ale to nie może ujrzeć światła dziennego. Z lęku przed oceną wypierają się tego, co ma być ukryte.
Polecam wszystkim zainteresowanym ciekawą stronę, która w dość przystępny sposób opisuje etapy i mechanizmy, fazy, flagi etc. funkcjonowania osoby narcystycznej. Różne są te wewnętrzne uszkodzenia. Dotyczy to naszych matek, ojców, partnerów, partnerek, czasem pracodawców, czy współpracowników. Okazuje się często, że nawet wiele lat terapii nie jest w stanie pomóc. Osoby narcystyczne zrobią wiele, aby dobrze wypaść, aby dobrze się zaprezentować, kosztem emocji, często zdradzając kogoś, mając ogromną potrzebę oryginalnego wizerunku. Każda krytyka, zwrócenie uwagi powoduje tzw. uraz narcystyczny, który kończy się ciszą, odrzuceniem, a za jakiś czas odwetem. Osoby po takich doświadczeniach narcystycznych leczą się latami z takich relacji, ponieważ przemoc psychiczna i manipulacje narcystyczne są bardzo niszczące. Zdemaskowany narcyz niszczy poprzez pomawianie, przedstawienie odwrotnej perspektywy, stawianie siebie w roli pokrzywdzonej osoby. Wielu ludzi w to wierzy, ponieważ siła uwodzenia jest ogromna. To są z reguły bardzo charyzmatyczne, inteligentne osoby, lecz bezwzględne w swoich postawach, zainteresowane tym, jak realizować swoje cele kosztem drugiej osoby. Zbierają informacje o innych, by później wykorzystać je przeciwko tym osobom. To jest taki rodzaj sieci iluzji, wywoływania wrażeń, że trudno w to wszystko uwierzyć. Relacja jest układem, nie więzią. Wszystko jest sprytnie zaplanowane. Na początku jest po prostu bajkowo. Narcyzi dają uwagę, czułość, poczucie szczęścia i wyjątkowości. Później jest niszczenie pod wieloma względami. Osoby narcystyczne czują się lepsze od innych, mają w sobie pogardę, cynizm, które często subtelnie lecz mocno okazują. Relacja z taką osobą powoduje z czasem pełne podporządkowanie, potem odsunięcie się od swojego życia, od znajomych. Mają tak niskie poczucie wartości, poczucie wewnętrznej pustki, że poziom ich wstydu, cierpienia jest ogromny. Nie potrafią zdrowo zazdrościć, są zawistni. Okazują często złość niemalże o wszystko. I te mechanizmy projekcji, czyli w relacji z taką osobą można czuć, to czego ona nie jest w stanie czuć sama: wyrzuty sumienia, poczucie winy, odpowiedzialność. To osoba o wielu twarzach, która najpierw idealizuje i na rękach nosi bliską osobę, a potem bezwzględnie odrzuca i porzuca korzystając z argumentów, które ma z osobistej intymnej relacji.
Jeśli coś o tym wiecie, to podzielcie się opinią a to, co Wam tutaj proponuję jest warte poczytania i skorzystania.
Związki z narcyzem są możliwe, potrzebna jest jednak minimalna zdolność do refleksji, rozmowy, zdolność do prawdy i przeproszenia. Narcyzi nie chcą rozmawiać, ucinają kontakt, chowają się. Chyba, że coś jest na ich zasadach. Ważna jest rola otoczenia, aby uwierzyć w to, co mówi osoba pokrzywdzona, aby nie dać się uwieść narcyzom. Narcyz swoją osobą dodaje poczucia wartości tym, którzy mają z nim kłopot. Choć jest to w zasadzie iluzja. Z taką osobą można się dobrze bawić, jednak jak trzeba wziąć za coś odpowiedzialność, odwzajemnić coś, to zaczyna się odcinanie. Jedną z trudniejszych cech jest to, że osobowość narcystyczna w bliskiej relacji funkcjonuje inaczej niż na zewnątrz przed innymi. Ukrywa, nie przyznaje się, zniekształca. Z reguły są to osoby, którym dużo się pomaga, bo sprawiają wrażenie uroczych, bezradnych, z krzywdą. W zamian dają aurę wyjątkowości, której możemy zaszczytnie doświadczać. To bardzo trudne doświadczenie, jeśli w grę wchodzi miłość.
Autor tekstu Justyna Rutkowska
👉 https://www.facebook.com/Narcyz50TwarzyPsychopaty