18/02/2025
The Economist: "ADHD nie powinno być leczone jako zaburzenie"
"Jeszcze niedawno uważano, że zaburzenie nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) dotyczy tylko chłopców w wieku szkolnym — tych niegrzecznych, którzy nie mogli usiedzieć w ławce i zawsze wpadały w kłopoty. Dziś liczba diagnoz ADHD rośnie szybko we wszystkich grupach wiekowych, z największymi wzrostami u młodych i średnio wiekowych kobiet.
Szacuje się, że około 2 milionów osób w Anglii, czyli 4% populacji, może mieć ADHD, mówi Nuffield Trust, think-tank. Jego objawy często pokrywają się z objawami autyzmu, dysleksji i innych schorzeń, które, podobnie jak ADHD, uważa się za wynik rozwoju mózgu. Łącznie 10-15% dzieci ma wzorce uwagi i przetwarzania informacji, które pasują do tych kategorii.
Obecnie ADHD traktowane jest jako coś, co się ma lub nie ma. Takie podejście do diagnozy ma dwie konsekwencje. Pierwsza to fakt, że traktowanie wszystkich jakby byli chorzy wypełnia systemy opieki zdrowotnej. Listy oczekujących na ocenę ADHD w Anglii mają nawet dziesięcioletnie opóźnienia; system edukacji specjalnej jest na skraju wytrzymałości. Druga konsekwencja jest następstwem traktowania ADHD jako dysfunkcji, którą trzeba naprawić. Prowadzi to do ogromnej marnotrawstwa ludzkiego potencjału. Zmuszanie siebie do dostosowania się do "normalności" jest wyczerpujące i może powodować lęki i depresję.
Binarne spojrzenie na ADHD nie jest już powszechnie popierane. Cechy, wokół których stworzono diagnozę ADHD — problemy z uwagą, impulsywność, trudności w organizowaniu codziennego życia — obejmują szeroki wachlarz nasilenia, podobnie jak zwykłe ludzkie cechy. Dla osób znajdujących się na skraju spektrum, leczenie farmakologiczne i terapia mogą być kluczowe dla ukończenia szkoły lub utrzymania pracy, a nawet ratować życie, tłumiąc objawy prowadzące do wypadków.
Jednak dla większości osób z ADHD objawy są na tyle łagodne, że znikają, gdy ich środowisko sprzyja ich mocnym stronom. Zamiast starać się uczynić ludzi "normalnymi", bardziej rozsądne - i tańsze - jest dostosowanie klas i miejsc pracy do neuroróżnorodności.
W Portsmouth, na południu Anglii, nauczyciele zostali przeszkoleni, aby ocenić profil neuroróżnorodności dziecka na podstawie cech takich jak mowa, poziom energii, uwaga i zdolność do adaptacji. Celem jest znalezienie obszarów, w których dzieci potrzebują wsparcia (łatwe rozpraszanie uwagi), i obszarów, w których mają mocne strony (bycie wizualnym uczniem), bez diagnozowania ich w jakikolwiek sposób. Organizowanie lekcji w taki sposób, aby łączyły siedzenie, stanie i pracę w grupach, to jeden ze sposobów na ułatwienie uczniom z cechami ADHD. Większa swoboda wyboru godziny przybycia do szkoły lub pracy może pomóc tym, którzy są wyczerpani przeciążeniem sensorycznym w czasie porannego rushu. Podsumowania lekcji lub notatek robionych w punktach, słuchawki z redukcją hałasu i ciche kąty mogą pomóc również.
Takie rzeczy powinny być ogólnie dostępne w szkołach i w pracy. Większe zrozumienie neuroróżnorodności zmniejszyłoby przypadki dręczenia w szkołach i pomogłoby menedżerom zrozumieć, że osoby neurodywergentne często mają specjalne umiejętności, odmienne od ogółu . Mogą być słabi w dużych zebraniach lub hałaśliwych klasach, ale wyjątkowi w takich czynnościach jak wielozadaniowość czy aktywności wizualne lub powtarzalne, które wymagają uwagi na szczegóły. Mądre wykorzystanie ich talentów oznacza delegowanie tego, czego nie potrafią zrobić dobrze, innym. Kultura, która toleruje różnice i ma postępowe podejście do zasad, pomoże ludziom osiągnąć więcej i czerpać więcej z życia. To, a nie kolejne wizyty lekarskie, jest najlepszym sposobem na pomoc rosnącej liczbie osób czekających na diagnozy ADHD."
Artykuł oryginalnie ukazał się w The Economist: https://www.economist.com/leaders/2024/10/30/adhd-should-not-be-treated-as-a-disorder