
18/06/2025
Rok leczenia… i żadnych efektów?
Pacjentka trafiła do mnie po długiej, rocznej walce o zdrowie swoich stóp. Pomimo licznych konsultacji dermatologicznych, badań pod kątem grzybicy, łuszczycy i innych schorzeń – postawiono diagnozę: rogowiec. Zastosowano silną terapię: środki przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, leczenie izotekiem i preparaty z wysokim stężeniem mocznika.
Efekt? Niestety, bez poprawy.
Z szacunkiem dla pracy kolegów po fachu, ale doświadczenie nauczyło mnie, że czasem trzeba spojrzeć głębiej. W moim gabinecie opracowałam indywidualną terapię, bazując na wieloletniej praktyce. Dodam tylko, ze każdy dotyk sprawiał pacjentce ból.
Po miesiącu – bez bólu, bez łuszczącej się skóry.
Za sukcesem stoi nie tylko właściwa pielęgnacja, ale przede wszystkim technika. Precyzyjna praca z frezarką: odpowiednie frezy, kąty, obroty – wszystko dopasowane do struktury skóry i jej linii papilarnych. Do tego dobrana suplementacja i świadoma pielęgnacja.
To nie magia – to wiedza, praktyka i pasja.
Efekt po miesiącu.
Pozdrawiam Katarzyna Szymczak