
28/05/2025
Rozpocząłem tłumaczenie książki "Filozofia i Zasady Osteopatii" Andrew Taylor Stilla, 1902 r. z pomocą ChataGPT i z odrobiną mojej czujności i redakcji. Niektóre fragmenty zwalają z nóg. Oj Andrzeju, cóż za cięty język miałeś - uwielbiam! Przeczytajcie...
"Brak wiedzy filozoficznej u osteopaty pozostawia go jedynie w roli masażysty.
Osiąga on pewne dobre rezultaty i wierzy, że jego technika pocierania jest najlepsza na świecie.
Mówi ci:
„Niech pacjent położy się na brzuchu, twarzą w dół, z rękami zwisającymi swobodnie po bokach stołu. Operator powinien stanąć z boku kozetki pokrytej skórą i przyjrzeć się uważnie kręgosłupowi oraz kości krzyżowej.
Jeśli któraś kość wystaje, a w okolicy wyrostków poprzecznych – tam, gdzie żebra są przytwierdzone do kręgosłupa więzadłami – widać zagłębienia lub zapadnięcia, należy je opracować, mocno uciskając palcami przestrzenie między żebrami a kręgosłupem.
Następnie trzeba pocierać plecy dłonią w górę i w dół po obu stronach kręgosłupa.”
Zaleca pracę na plecach z silnym naciskiem, posuwistymi ruchami, jakby szorował koszulę na tarze.
Pacjent albo zdrowieje, albo umiera, a masażysta sądzi, że jego dłonie działały jak świetna tarka, gdy przesuwał skórę, powięź i mięśnie równoległoboczne szczupłej kobiety po jej żebrach.
Wydaje mu się, że trafił na dobrą robotę w „pralni zdrowia”, więc pociera mocno, szybko i długo. Uważa, że dwanaście żeber z każdej strony stanowi równie dobrą tarkę jak ta, na której jego „Mamuśka” prała skarpetki.
Nie ma potrzeby, by operator męczył siebie i pacjenta bez wyraźnej korzyści – jego zadaniem jest praca z przyczyną i skutkiem.
Nie powinien cofać się do poziomu rozumowania masażysty, który działa bez światła rozumu świecącego w jego obozie.
Masażysta pracuje ciężko i czasem uzyskuje dobre wyniki, ale nie wie ani jak, ani dlaczego — poza tym, że „porządnie przemaglował pacjenta”.
My płacimy za światło rozumu, które ma nas prowadzić.
Czujemy, że jako osteopaci jesteśmy jedynie miedzią brzęczącą lub cymbałem brzmiącym, dopóki rozum nie towarzyszy każdej naszej metodzie i każdemu wysiłkowi w dążeniu do uzdrowienia cierpiącego."
Do przemyślenia 😁