09/10/2025
Poszukiwacz sensoryczny. Kim jest naprawdę?
Wielu rodziców i nauczycieli spotyka dzieci, które „nie potrafią usiedzieć w miejscu”, stale czegoś dotykają, głośno się odzywają, podejmują ryzykowne zabawy czy szukają intensywnych wrażeń. Często bywają one określane jako „niegrzeczne”, „nieposłuszne” czy „rozproszone”. Tymczasem przyczyną takiego zachowania może być poszukiwanie bodźców wynikające z potrzeb układu nerwowego.
👉 Skąd to się bierze?
Układ nerwowy każdego z nas odbiera i przetwarza informacje sensoryczne w indywidualny sposób. U „poszukiwaczy sensorycznych”reakcje te są osłabione. Oznacza to, że żeby poczuć coś na takim poziomie jak inni, muszą dostarczyć sobie więcej i silniejszych bodźców. Dlatego: machają nogami, podskakują, kręcą się, dotykają różnych faktur i przedmiotów,
głośno mówią, lubią hałas, wybierają zabawy intensywne ruchowo.
👉 Dlaczego bywają postrzegane jako „niegrzeczne”?
Bo ich zachowania odbiegają od oczekiwań społecznych. Dziecko, które podczas lekcji wstaje, huśta się na krześle czy przerywa innym, często budzi frustrację dorosłych. W rzeczywistości nie jest to kwestia złego wychowania, lecz fizjologicznej potrzeby stymulacji.
👉 Jak można pomóc?
Zapewnij „dozwolone” źródła bodźców, np. piłki sensoryczne, gniotki, fidgety, huśtawki, hamaki.
Wprowadź aktywne przerwy ruchowe: kilka minut skakania, biegu czy ćwiczeń siłowych może znacząco poprawić koncentrację.
Ustal jasne zasady. Dziecko potrzebuje wiedzieć, kiedy i w jaki sposób może zaspokoić swoje potrzeby. Współpracuj z terapeutą integracji sensorycznej. Odpowiednia diagnoza i ćwiczenia pomogą układowi nerwowemu lepiej radzić sobie z bodźcami.
🔎 Zrozumienie, że za „niegrzecznością” kryje się realna potrzeba neurologiczna, to pierwszy krok do wspierania dziecka w rozwoju i budowania jego poczucia własnej wartości.