Integracja sensoryczna Kraków Magdalena Czapiga

Integracja sensoryczna Kraków Magdalena Czapiga Jestem oligofrenopedagogiem, terapeutą integracji sensorycznej i reedukatorem z dwudziestoletnim doświadczeniem w pracy.

Zajęcia sensoryczne wspierają dojrzewanie układu nerwowego i mają wpływ na prawidłowy rozwój psychiczny i fizyczny dziecka. Zapisy na zajęcia integracji sensorycznej są niezależne od zajęć fizjoterapii w KINEA
i odbywają się wyłącznie poprzez kontakt na nr tel. 512243349

Wiosna, coraz cieplej i słoneczniej, a tu jeszcze taka radość! Przychodzi ten wspaniały moment kiedy terapia dziecka koń...
15/03/2023

Wiosna, coraz cieplej i słoneczniej, a tu jeszcze taka radość! Przychodzi ten wspaniały moment kiedy terapia dziecka kończy się.
Kończy się bo dziecko samo, bez wsparcia już sobie radzi, lub monitorowane przez rodziców dopracowuje umiejętności. To moment, na który z niecierpliwością czekają rodzice i który cieszy terapeutę.
Z radością wielką informuję, że lada moment pojawią się dwa wolne miejsca na integrację sensoryczną u mnie. Zapraszam osoby oczekujące w kolejce do rejestracji.
Do zobaczenia wkrótce. ☺️

NADPOBUDLIWOŚĆ A PROPRIOCEPCJA        Coraz więcej widać dzieci bardzo aktywnych. Biegających, krzyczących, skaczących…....
12/09/2022

NADPOBUDLIWOŚĆ A PROPRIOCEPCJA
Coraz więcej widać dzieci bardzo aktywnych. Biegających, krzyczących, skaczących…. Mających wydawałoby się nieograniczoną, nie do spożycia energię. Jest jednak różnica między potrzebą ruchu, ciągłym dążeniem do sprawdzania swoich sił, a niemożnością do, mówiąc kolokwialnie, „usiedzenia na miejscu”. Problem pojawia się wtedy, kiedy dziecko nie potrafi przekierować swojej uwagi na czynność wykonywaną w danym momencie i przystosować się do panujących warunków. Wtedy warto wybrać się z pociechą do specjalisty . Nadpobudliwość psychoruchowa u dziecka najczęściej objawia się:
-problemami z komunikacją;
-zaburzoną koncentracją;
-koniecznością ciągłego bycia w ruchu;
-problemami ze snem;
-obniżeniem poziomu intelektualnego;
-nieumiejętnością skupienia się na jednej czynności;
-zwiększoną wrażliwością emocjonalną, płaczliwością, drażliwością, agresją.
Jednocześnie nadpobudliwe dzieci mogą mieć zmniejszoną potrzebę bliskości, nie lubić się przytulać, nie czuć fizycznego kontaktu z rodzicem. Nie ma jednak żadnej reguły – podobnie, jak nie ma określonego wieku, w którym nadpobudliwość może się objawiać. Wielu rodziców już u niemowląt dostrzega objawy nadpobudliwości, u innych pojawia się ona dopiero w wieku szkolnym. Wiele mówi się także o ADHD – zespole nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, choć termin ten wzbudza wiele kontrowersji, nawet wśród specjalistów.
Ciężko znaleźć jedną przyczynę, jednak są czynniki, które mogą sprzyjać zbytniemu pobudzeniu.
Potrzeba zwrócenia na siebie uwagi. Dzieci, dla prawidłowego rozwoju, potrzebują interakcji nie tylko z innymi dziećmi, ale przede wszystkim z rodzicami. Jeśli ci nie poświęcają im wystarczającej uwagi, szukają sposobów, by ją na siebie ściągnąć. Skutkiem tego mogą być czasem niedorzeczne zachowania, nadmierna ruchliwość czy głośność.
Ekspozycja na wiele bodźców, spowodowana nadmierną ilością rozpraszających czynników. Zbyt dużo elektroniki, bajek czy gier komputerowych, a nawet takich sytuacji, jak częste wyjazdy, spotkania z innymi czy zbyt duża ilość atrakcji – wszystko to może powodować rozpraszanie koncentracji. Prowadzi do to przeciążenia umysłu, który wciąż pracując na najwyższych obrotach, będąc stale pobudzony.
Zbyt duże oczekiwania rodziców również mogą być przyczyną nadpobudliwości u dzieci. Jeśli rodzic ma wobec dziecka wygórowane wymagania, maluch czuje potrzebę ich zaspokajania i z czasem nie potrafi rozgraniczyć, czy chodzi wyłącznie o stopnie w szkole, czy też zwykłą, odprężającą zabawę. W efekcie dziecko chce zrobić mnóstwo rzeczy, w jak najlepszym czasie, w jak najlepszy sposób. Skutki tego są, niestety, przeciwne.
Problemy wśród rówieśników, poczucie wyobcowania, chęć zaimponowania. Niestety, niewiele potrzeba, by dziecko czuło się niepewnie i szukało sposobu, by dostosować się do towarzystwa, co może prowadzić do zachwiania jego stabilności psychoruchowej.
Zanim rodzic zdecyduje się zapytać o poradę specjalistę dziecięcego, powinien sam spróbować dotrzeć do dziecka i pomóc mu w jego problemach. Nadpobudliwość u dzieci jest trudna dla obu stron, a od rodziców wymaga ogromu cierpliwości, empatii i zaangażowania. Jednak przy odpowiednim podejściu, możemy znacznie pomóc w opanowaniu sytuacji. Co zrobić?
Ograniczyć dziecku dostęp do elektroniki. Jeśli do tej pory z telewizora, komputera czy telefonu korzystało do woli, pora to zmienić.
Zadbać o odpowiednią dietę – sposób odżywiania ma ogromny wpływ na zachowanie. Przyczyną nadpobudliwości może być m.in. zbyt duża ilość cukru w diecie.
Przebadać pociechę pod kątem pasożytów – bardzo często są one przyczyną zmian w zachowaniu. Warto wykonać podstawowe badania krwi i moczu.
Zadbać o komfort nauki, zabawy i relaksu. Dziecko powinno mieć czas na wszystkie aktywności oraz odpowiednie warunki, by móc się realizować. Miejsce odpoczynku powinno być wyciszające, a miejsce zabawy – zachęcać do kreatywności.
Umożliwić realizację na wielu płaszczyznach, pamiętając o zachowaniu odpowiedniego rytmu dnia i „zdrowej” rutynie. Dotyczy to m.in. czasu na naukę, godzin spania czy posiłków.
Pomoc w wyciszaniu – warto namówić dziecko do tego, by czasem nic nie robiło – usiadło, wytrzymało chwilę w miejscu, wewnętrznie się uspokoiło. Można zapoznać je z technikami oddychania czy zachęcić do ćwiczeń fizycznych. Należy też zapewnić o swoim wsparciu – nie ganić za to, że w roztargnieniu popełniło kolejny błąd, tylko docenić staranie i porozmawiać o tym, jak rozwiązywać niektóre sytuacje.
Z punktu widzenia integracji sensorycznej bardzo przydatna i efektywna może okazać się stymulacja proprioceptywna, która ma właściwości regulujące i ułatwia osiągnięcie równowagi w poszczególnych systemach sensorycznych. Jest ona rodzajem stymulacji skoncentrowanej na dostarczaniu wrażeń czucia głębokiego. Brzmi zawile, ale to proste. Dostarczamy dziecku okazji do wysiłku fizycznego. Każdy wysiłek jest korzystny, ale należy zwrócić uwagę, żeby aktywność powodowała zmęczenie prowadzące do spocenie i/lub zaczerwienienia twarzy. Wtedy mamy pewność, że to właściwa stymulacja. Do takich aktywności należą, bieganie, skakanie, wbieganie i zbieganie/chodzenie szybko po schodach, tupanie, boksowanie, ciągnięcie/przeciąganie, dźwiganie (bez nadmiernego obciążania kręgosłupa) itp. Poza tym korzystna jest stymulacja termiczna. Można wprowadzić zwyczaj brania naprzemiennych ciepłych i zimnych pryszniców podczas wieczornej toalety lub w ciągu dnia zaproponować umycie kubeczka w ciepłej, a wypłukanie w zimnej wodzie. Zwykłe naprzemienne zamoczenie ręki czy nogi w ciepłej i zimnej wodzie już jest stymulacją termiczną. Najważniejsze by nie trwała długo i nie była powtarzana wiele razy. Chodzi o wykorzystanie efektu „szoku” jaki czujemy przy zetknięciu się z tak dużą różnicą: ciepłe-zimne. Po kilkakrotnym powtórzeniu należy odczekać co najmniej godzinę zanim powtórzy się stymulację. Do stymulacji można wykorzystać różnego rodzaju masażery, piłeczki a nawet kamyki, które możemy włożyć do lodówki lub gorącej wody. Takimi piłeczkami, pasażerami, kamykami możemy przesuwać po skórze dziecka dostarczając stymulacji termicznej, uważając jednak by nie były zbyt gorace i nie poparzyły dziecka.
Kolejnym sposobem jest dostarczanie stymulacji poprzez ucisk, zgniatanie , oszczypywanie i oklepywanie ciała. Te działania można wpleść w codzienne zabawy z dzieckiem, w „ilustrowane wierszyki” itp. Ważne, żeby dotyk był mocny, ale nie zadawał bólu, nie robił siniaków i krzywdy. Dobrze jest wypróbować te możliwości najpierw na sobie. Opcją jest także kocyk obciążeniowy/chusta, które można położyć na kolana dziecka gdy wykonuje prace przy stoliku i nie może się skupić, albo przykryć nim dziecko gdy odpoczywa leżąc. Ważne, że NIE WOLNO BEZ KONSULTACJI PRZYKRYWAĆ DZIECKA NA NOC KOŁDERKĄ OBCIĄŻENIOWĄ bo można zaszkodzić. Dziecko ze zmiennym napięciem mięśniowym mogłoby się podczas snu przydusić, co jest niebezpieczne i szkodliwe.
Zanim zacznie się dostarczać jakiekolwiek bodźce warto przyjrzeć się dziecku i jego otoczeniu i zastanowić się czy aby już nie ma tych bodźców i stymulacji zbyt dużo. Najczęściej nadmiar bodźców pobudza i powoduje dekoncentrację, więc w tym wypadku MNIEJ ZNACZY LEPIEJ.

GDY DZIECKO CHODZI ZBYT CZĘSTO NA PALCACH- praktyczne wskazówki :)Zbyt częste chodzenie na palcach może być oznaką różny...
11/04/2022

GDY DZIECKO CHODZI ZBYT CZĘSTO NA PALCACH- praktyczne wskazówki :)

Zbyt częste chodzenie na palcach może być oznaką różnych zaburzeń. Za chodzenie na palcach czasem może być odpowiedzialny dysfunkcyjny mechanizm integracji sensorycznej. Najczęściej dotyczy to nieprawidłowej integracji wrażeń dotykowych, przedsionkowych, proprioceptywnych i wzrokowych.
System przedsionkowy, proprioceptywny, dotykowy i wzrokowy we współpracy ze sobą zapewniają mózgowi informacje zwrotne dotyczące ruchu i pozycji części ciała. Zdarza się iż chodzenie na palcach jest wynikiem właśnie zaburzeń integracji wrażeń w obrębie tych systemów sensorycznych. Można tu zaobserwować u niektórych dzieci przewagę zaburzeń przetwarzania wzrokowego. Potwierdzą to badania w których część osób chodzących na palcach po założeniu okularów pryzmatycznych przestawało dość szybko chodzić na palcach.
Doświadczenie terapeutów i badania potwierdzają również założenie iż część dzieci chodzących na palcach ma głównie zaburzenia integracji wrażeń dotykowych /nadwrażliwość szczególnie na stopach/, być może /jak mówiła o tym Ayres w jednym z filmów szkoleniowych/ istnieje u nich problem modulacji przedsionkowej bodźców dotykowych. Jeśli dziecko jest zbyt wrażliwe na dotyk może starać się unikać dotykania wnętrzem stopy /które jest najbardziej wrażliwe na dotyk/ nieprzyjemnych dla niego faktur. Unosi więc do góry pietę i zaczyna chodzić na palcach.
Czasem dominująca jest zaburzona integracja przedsionkowa. Być może jeśli informacje z systemu przedsionkowego o pozycji części ciała są nieprawidłowe mózg może nie zdawać sobie sprawy z tego, że stopy nie mają ułożenia najbardziej wydajnego dla chodzenia. Inaczej mówiąc dziecko nie zdaje sobie nawet sprawy, z tego, że chodzi na palcach, a nie na pełnych stopach. W takim wypadku zwracanie uwagi dziecku by nie chodziło na palcach nie przynosi trwałych efektów.
Im dłużej dziecko chodzi na palcach tym silniejszym staje się to nawykiem, który potem jest trudno usunąć. Dlatego wczesna interwencja jest najskuteczniejsza. Oto kilka zaleceń do zmniejszenia lub wyeliminowania chodzenia na palcach.
1. Warto skonsultować problem chodzenia na palcach z fizjoterapeutą i /lub z ortopedą;
2. Generalnie w ramach terapii integracji sensorycznej należy zastosować wiele ćwiczeń poprawiających integrację przedsionkową;
3. Jeśli dziecko jest nadwrażliwe dotykowo zastosować procedury zmniejszające nieprawidłową modulację sensoryczną;
4. Zalecić rodzicom kilka z poniższych zabaw, ćwiczeń:

a. chodzenie przez dziecko w domu w płetwach /oczywiście przez określony czas, w zabawie/. Ponieważ chodzenie w płetwach uniemożliwia chodzenie na palcach, a zmusza do stawiania najpierw pięty na podłożu, a potem palców. Taka zabawa jak zauważyli rodzice dość znacząco zmniejsza nawyk chodzenia na palcach.
b. rytmiczny marsz w rytm muzyki. Marsz wymaga stawiania pełnych stóp szczególnie jeśli zachęcimy dziecko do zdecydowanego, głośnego tupania stopami w trakcie maszerowania.
c. wchodzenie na wzniesienia. Wchodząc na górę nie da się iść na palcach, zatem zachęcaj dziecko by wchodziło jak najczęściej na wzniesienia lub zbuduj je w domu z dostępnych rzeczy. Wchodzenie na wzniesienie skutkuje też rozciąganiem ścięgna Achillesa co sprzyja stawiania piety na podłożu.
d. zimą doskonałym ćwiczeniem jest ślizganie się na lodzie, ześlizgiwanie się na nogach z niewielkiego wzniesienia
e. masowanie stóp różnymi fakturami poczynając od tych dobrze tolerowanych przez dziecko /zwykle silniejszych , bardziej zdecydowanych/ do coraz bardziej delikatnych
f. masażer. Masowanie stóp z użyciem masażera wibracyjnego.
g. ścieżki dotykowe. Chodzenie przez dziecko po rozłożonych fakturach /mogą to być różne ubrania , o różnych fakturach/, zaczynamy od faktur dobrze tolerowanych przez dziecko.
h. malowanie stopami na papierze, grzebanie stopami w różnych fakturach /wsypujemy do pojemnika , może kilku pojemników różne struktury, kamyki, piasek, fasola itp./
i. grające buty. Można kupić buty, które w piętach mają wmontowane urządzenie wydające ciekawe dźwięki. Takie buty będą prowokowały dziecko do stawiania pięty na podłożu.
j. buty z rolkami. Dla nieco starszych dzieci można kupić buty z wmontowanymi kółeczkami w podeszwie bucika w miejscu piety co mobilizuje dziecko do jeżdżenia odpychając się bardziej pietą.

RELAKSACJA W DOMOWYM ZACISZU- Techniki do wypróbowania cz. IIITechniki wizualizacyjneU osób, które są w stanie utrzymać ...
16/03/2022

RELAKSACJA W DOMOWYM ZACISZU- Techniki do wypróbowania cz. III

Techniki wizualizacyjne
U osób, które są w stanie utrzymać skupienie przez kilka lub kilkanaście minut, bardziej przydatne mogą być techniki wizualizacyjne. W ich ramach tworzy się plastyczne wyobrażenie miejsca, które wyzwala przyjemne uczucia. Typowe takie wyobrażenia to na przykład zielona łąka, polana w lesie, słoneczna plaża, brzeg spokojnej rzeki – miejsca, które kojarzą się ze spokojem, relaksem i bezpieczeństwem. Próbując sobie taką sytuację wyobrazić można pomyśleć:
„Wyobrażam sobie swoją wymarzoną łąkę. Jestem teraz na niej. Stąpam po aromatycznym, ciepłym mchu (…) promienie słońca delikatnie głaszczą moje ramiona i twarz (…) czuję delikatny wiatr we włosach (…) dzień jest spokojny, ciepły i przyjemny (…) drzewa wokół szumią delikatnie (…) w powietrzu unosi się delikatny i miły zapach sosny (…) gdzieś w górze słyszę leniwy śpiew ptaków (…)”.
Wizualizację można połączyć z napinaniem i rozluźnianiem mięśni, a następnie zakończyć ją przykładową sugestią:
„Napięcie znika i ogarnia mnie relaks (…) ciało jest odprężone (…) myśli płyną spokojnie (…) zaraz otworzę oczy i będę wypoczęta/wypoczęty jak po zdrowym śnie”.
Jeśli z kolei stan relaksu ma być drogą do lepszego snu, sugestia może dotyczyć uczucia odprężenia i zbliżającej się senności.
Efekty relaksacji
Wiele osób przy niewielkim wysiłku lub dzięki współpracy z wykwalifikowanym trenerem uzyskuje dzięki opisywanym technikom spokój i poczucie odzyskania kontroli nad życiem. Jednak nabycie umiejętności odprężania się przy zastosowaniu treningu relaksacyjnego wymaga w miarę regularnych ćwiczeń i pewnej wprawy. Aby efekty tych ćwiczeń były odczuwalne, trzeba je powtarzać około 3-5 razy w tygodniu, przez minimum 2 tygodnie. Brak skupienia, dbałości i pośpiech może być przyczyną słabych rezultatów, co wtórnie może nasilać niepokój („nawet to mi się nie udaje”). Dla niektórych może to być powodem dla sięgnięcia po środek lub lek uspokajający, co zwykle nie rozwiązuje problemów w sposób trwały. A czasami nasze problemy emocjonalne i psychiczne mają głębsze podłoże i pomocna może być porada psychologa lub psychiatry. Żeby nie szukać daleko – depresja lub przewlekły, nasilony lęk, mogą być źródłem dużego cierpienia oraz trudności w codziennym funkcjonowaniu. W takich sytuacjach trwałą ulgę i poprawę może nam zapewnić psychoterapia lub leki przeciwdepresyjne czy przeciwlękowe. Nie warto cierpieć gdy dysponujemy skutecznymi metodami pomocy. Skuteczne wyćwiczenie umiejętności relaksacji znacząco wzmacnia nasze zasoby i daje dodatkowe siły do samodzielnego radzenia sobie z problemami codzienności.
Oto kilka proponowanych pozycji, którymi można się zainspirować:
A. Erkert: Dzieci potrzebują ciszy. Zabawy relaksacyjne na wiosnę, lato, jesień i zimę, Wydawnictwo Jedność 1999
B. Kaja: Zarys terapii dziecka, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy 1994
L. Kulmatycki: Ćwiczenia relaksacyjne, Agencja Promo-Lider 1995
S. Siek: Relaks i autosugestia, KAW, Warszawa 1996
S. Siek: Twoja odpowiedź na stres. Mały leksykon technik redukujących stres, Wydawnictwo Wrocławskie 1998
K. Vopel: Latający dywan. Łatwiejsza nauka dzięki odprężeniu. Ćwiczenia dla młodzieży w wieku od 13 roku życia, tom II, Wydawnictwo Jedność 2004
Dla dzieci można posłużyć się np. takim tekstem:
PSZCZOŁA SŁODUSZKA
Posłuchajcie bajki o pszczole Słoduszce. Postarajcie się przeżyć to, co ona. „Było lato, słońce mocno grzało. Pachniały kwiaty. Słoduszka od rana zbierała z kwiatów słodki nektar. Musiała bardzo szybko poruszać skrzydełkami. Poczuła zmęczenie. Ile to jeszcze kwiatów muszę odwiedzić? Zaczęła liczyć: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10. Słoduszce zaczął się plątać język, położyła się wygodnie na dużym liściu, rozluźniła zmęczone nóżki i łapki, zamknęła oczy. Jej brzuszek zaczął spokojnie oddychać. Jak mi dobrze. Moja prawa łapka staje się coraz cięższa, nie chce mi się jej podnieść. Moja lewa łapka staje się leniwa, nie chce mi się jej podnieść. Tylko mój brzuch równiutko, spokojnie oddycha. Prawa noga z przyczepionym woreczkiem miodu staje się ciężka, coraz cięższa i cięższa. Lewa noga, też z woreczkiem miodu staje się ciężka. Nie chce mi się jej podnieść. Głowa jest tak wygodnie ułożona. Jestem spokojna, słyszę spokojną muzykę. Czuję jak słońce ogrzewa moje nogi i łapki. Jest mi coraz cieplej. Jestem spokojna. Czuję się bezpiecznie. Ogarnia mnie senność. Zasypiam, zasypiam, zasypiam”.
PŁATKI ŚNIEGU
Idziesz do lasu na spacer. Jest zima. Drzewa liściaste są ogołocone. Możesz dostrzec jedynie zieleń jodeł. Idziesz przez chwilę, aż odczujesz na nosie płatki śniegu. Spoglądasz w niebo i zauważasz, że ku ziemi szybują białe płatki śniegu. Nasłuchujesz, o czym opowiadają. One chcą ci powiedzieć, że pragną pokryć ziemię delikatną warstwą śniegu. Pod tym śnieżnym przykryciem może ona odpoczywać w ciszy i obudzić się na wiosnę do nowego życia. Zamykasz oczy i przysłuchujesz się płatkom śniegu. Cicho, zupełnie cicho spadają one na ziemię. Robisz wdech i wydech, wdech i wydech. Oddychasz bardzo regularnie i samodzielnie. Od czasu do czasu możesz usłyszeć wycie zimnego wiatru. Ale wiesz, że ogrzewa cię twój wełniany szal i zrobiona na drutach czapka. Twoje ubranie chroni cię od zimna i opadów. W rękawiczkach i w butach zimowych jest ci bardzo ciepło. Idziesz więc dalej i przysłuchujesz się płatkom śniegu. Wgłębi duszy odczuwasz ciszę i czerpiesz z niej nową siłę. Robisz wdech i wydech. Obserwujesz, jak płatki śniegu pokrywają powoli drzewa, krzaki i trawę. Słyszysz, jak opowiadają o dzieciach na wsiach i w miastach, które cieszą się z białego przepychu i lepią bałwany. Mówią o jeżach i świstakach, które ułożyły się do snu w swoich kryjówkach przypudrowanych bielą mrozu. Opowiadają też o lisie, który z powodu nagłej burzy śnieżnej uciekł do jaskini niedźwiedzia. Uważnie przysłuchujesz się płatkom śniegu. Każdy z nich, który spada na ziemię, pozwala ci odczuć spokój. Robisz wdech i wydech, wdech i wydech. Powoli idziesz dalej. Na końcu lasu możesz rozpoznać pobielone śniegiem dachy domów. Wszystko jest spokojne i spokój jest także w tobie. A ponieważ jesteś całkiem wyciszony, możesz też odczuć w sobie nową silę. Jesteś znowu w swoim pokoju, otwierasz oczy. Powoli się podnosisz. Zaciskasz pięści i wyciągasz się. Teraz jesteś świeży i rześki!
Źródło: A. Erkert, Dzieci potrzebują ciszy. Zabawy relaksacyjne na wiosnę, lato...

RELAKSACJA W DOMOWYM ZACISZU- Techniki do wypróbowania cz. IIRelaksacja mięśni JacobsonaPrzed rozpoczęciem pracy z konkr...
14/03/2022

RELAKSACJA W DOMOWYM ZACISZU- Techniki do wypróbowania cz. II
Relaksacja mięśni Jacobsona

Przed rozpoczęciem pracy z konkretnymi technikami relaksacyjnymi konieczne jest przetrenowanie uważności/obserwacji swojego oddechu tak, jak opisywałam to w poprzednim poście. Przedstawione przeze mnie ćwiczenia pozwalają zmniejszyć stan pobudzenia i ułatwiają skupienie się na dalszych zadaniach. To klucz do efektywnej relaksacji. Dopiero później, gdy skupienie na oddechu nie stanowi już wyzwania możemy przejść do właściwych technik relaksacyjnych.

Relaksacja mięśni Jacobsona
Jest to bardzo łatwa do zastosowania technika relaksacyjna. W przypadku nasilonego niepokoju, gdy trudno jest na dłużej pozbyć się napięcia i lęku, przydatna jest metoda bazująca na progresywnej relaksacji mięśni Jacobsona. Polega to w głównej mierze na stopniowym, świadomym napinaniu i rozluźnianiu kolejnych grup mięśni. Możesz sobie na przykład pomyśleć:
„Zaciskam mocno prawą pięść, na kilka sekund, próbuję zachować świadomość pracy każdego mięśnia dłoni. Zaczynam czuć, że dłoń staje się cieplejsza (…),lekko drży (…), pojawia się mrowienie. Próbuję rejestrować odczucia płynące z zaciśniętej pięści. Teraz całkowicie ją rozluźniam (…). Obserwuję doznania płynące teraz z rozluźnionej dłoni (…). Jaka jest różnica pomiędzy stanem napięcia i rozluźnienia?”
Następnie powtarzamy to ćwiczenie zaciskając i rozluźniając lewą dłoń, po to by dalej w ten sam sposób świadomie kurczyć i rozkurczać kolejne, większe grupy mięśni (ramion, brzucha, pośladków, ud, łydek i stóp). Czas napinania i rozluźniania mięśni jest podany w instrukcji, ale powinien być dostosowany do osoby ćwiczącej, dla dziecka -odpowiednio skrócony.
W wersji dla dziecka taka relaksacja mogłaby brzmieć np. tak:
Połóż się wygodnie na plecach z wyprostowanymi wzdłuż ciała rękami i nogami. Za chwilę będziemy budzić Twoje ciało po kawałku. Zaczniemy od oczu. Zamknij j,e a gdy powiem już zaciśnij je z całej siły i trzymaj zaciśnięte tak, żeby aż cała twarz się pomarszczyła. Już….(3sek). Teraz puść. Poczuj jak oczy rozluźniają się i odpoczywają po wysiłku. Teraz zaciśnij prawą pięść. Trzymaj mocno, żeby aż ręka zaczęła się trząść z wysiłku (max do 5sek). Teraz puść. Poczuj jak ręka rozluźnia się i staje się ciężka. Poczuj że jest cieplejsza i cięższa. (dajemy dziecku chwilę czasu). (…)
W ten sam sposób postępujemy z
Lewa pięść
Prawa noga (dociśnij do podłogi)
Lewa noga
Brzuch (wciągnij aż pod podłogę)
Pupa
Całe plecy (dociśnij szczelnie do podłogi)
Na koniec całe ciało, przy czym po kolei wymieniamy/przypominamy dziecku części ciała do zaciśnięcia tak, by na koniec przez moment zacisnęło wszystkie mięśnie na raz.
Ważne by instrukcję zaciskania mięśni podawać z energią i siłą głosu, która zmotywuje dziecko do wysiłku, a obserwację po rozluźnieniu prowadzić spokojnym, wolnym i wyciszonym głosem oraz dać dziecku chwilę czasu na zasymilowanie wrażeń.
Trening można powtarzać dowolną ilość razy w tygodniu, ale zaleca się minimum raz w tygodniu, przy czym dobrze go stosować po południu, gdy dziecko już jest zmęczone i potrzebuje wytchnienia lub wyciszenia. Stosując techniki relaksacyjne nadal robimy ćwiczenia oddechowe , o których pisałam w poprzednim poście. Ich częstotliwość można zmniejszyć do jednego lub dwóch na tydzień.

W kolejnych postach przedstawię inne skuteczne i łatwe techniki relaksacyjne, które można stosować gdy potrafimy już obserwować swój oddech.

Dla wszystkich Rodziców ❤️
12/03/2022

Dla wszystkich Rodziców ❤️

"Widzę Cię, kiedy jedziesz na terapię z dzieckiem,
w czasie kiedy Twoi znajomi zawożą swoje na piłkę czy balet...

Widzę, że unikasz rozmowy, kiedy opowiada się o osiągnięciach i mądrości równolatków Twojego dziecka...

Widzę, ile razy odmawiasz spotkań i imprez towarzyskich, bo pod opieką masz chore, niepełnosprawne dziecko lub ono stresuje się w towarzystwie, może nie lubi hałasu...

Widzę, jak spędzasz całe godziny siedząc przed komputerem szukając informacji jak jeszcze pomóc Twojemu dziecku, bawiąc się w "lekarza specjalistę jednego przypadku"...

Widzę, kiedy nie komentujesz, gdy ktoś przy Tobie narzeka na błahe sprawy...

Widzę Twoją siłę w pozornej słabości,
Siłę, o którą Ty sama nigdy się nie podejrzewałaś

Widzę jak lawirujesz między nauczycielami, terapeutami, lekarzami, którzy przecież pomagają Twojemu dziecku

Widzę, kiedy wstajesz każdego ranka, by robić znów wszystko od początku, po kolejnej chaotycznej nocy...

Widzę, kiedy stoisz na krawędzi przepaści, ale nie spadasz, bo to nie Ty walczysz o życie...

Wiem, że czasem czujesz się niewidzialna, bo Twoje życie to życie dziecka i te oba funkcjonują jak jedno...

Widzę, że mimo wszystko, Ty zawsze pchasz do przodu, bo w każdej minucie decydujesz się zrobić wszystko, co w Twojej mocy, by zapewnić najlepszą opiekę w domu, najlepszą terapię, lekarzy, sprzęt...

W te dni, kiedy zastanawiasz się, czy dasz jeszcze radę, chcę żebyś wiedziała, że Cię widzę.

Chcę żebyś wiedziała, że warto, że nie jesteś sama, że jesteś piękna, że miłość jest najważniejsza, a Ty jesteś w tym najlepsza.

W chwilach kiedy jest dobrze, kiedy widzisz poprawę i razem coś zwyciężacie, wiem że to dzięki Waszej ciężkiej pracy i jestem z Was dumna...

Jakkolwiek wyglądał Twój dzisiejszy dzień, wiedz, że wszystko robisz dobrze.

Widzę Cię"❤️ Dla Walczących Rodziców

Z dedykacją dla Wszystkich Mam małych bohaterów, wojowników i wyjątkowych dzieci z niepełnosprawnością.

Kto nie doświadczył niepełnosprawności swojego dziecka, nie poznał potęgi miłości jaka stoi za rodzicem walczącym o jego zdrowie. ❤

*Tekst tłumaczyła Agnieszka mama w Jagodowym świecie z angielskiego profilu, autorstwa Alethea Mshar

Dzieci są Najważniejsze, dla niech zrobimy wszystko ❤





RELAKSACJA W DOMOWYM ZACISZU- cz. IWspółczesne życie, pełne pośpiechu i stresu, stawia nam coraz trudniejsze wyzwania, c...
12/03/2022

RELAKSACJA W DOMOWYM ZACISZU- cz. I
Współczesne życie, pełne pośpiechu i stresu, stawia nam coraz trudniejsze wyzwania, co rodzi liczne napięcia i może być przyczyną wielu problemów emocjonalnych. W kolejnych postach przedstawię kilka prostych i sprawdzonych sposobów na to, jak się zrelaksować w domowym zaciszu.
Skutki napięć i trudności emocjonalnych mogą wyrażać się w dolegliwościach somatycznych (bóle głowy, pleców, zaburzenia miesiączkowania, brak lub nadmierny apetyt, trudności seksualne i inne) lub psychicznych (ciągłe zmęczenie, trudności ze snem, drażliwość itp.). Czasami przyczynia się to do braku zadowolenia z życia i frustracji, ale niejednokrotnie może być czynnikiem wywołującym lub sprzyjającym wystąpieniu kryzysów psychicznych (np. depresja, lęk napadowy, bezsenność). U dzieci nadmierny stres przekłada się na kłopoty ze snem, z nauką i zabawą oraz na trudności w relacjach z rówieśnikami. Dodatkowo przebodźcowane dziecko może wykazywać różne zachowania obronne od wyłączenia przypominającego stan letargu, poprzez odmowę wykonania zadań i wspólpracy, zatykanie oczu i uszu aż do agresji i histerii.
Relaksacja może być metodą, która w mniej nasilonych problemach zapewnia istotną ulgę, a w bardziej złożonych – może być dodatkowym elementem terapii. Wprawdzie najlepsze wyniki uzyskuje się ćwicząc (przynajmniej początkowo) pod okiem wyszkolonego trenera lub terapeuty, ale pamiętajmy – nawet niewielkie starania o poprawę swojego komfortu i spokoju są lepsze niż oczekiwania, że „zacznę dbać o siebie, jak będzie więcej czasu”, „zrobię to na urlopie”, „pójdę na trening relaksacyjny jak skończę ten projekt”. Warto oczywiście mieć takie dalekosiężne plany i ambitniejsze cele, jednak od czegoś trzeba zacząć. Życie jest „tu i teraz”, nie odkładaj tego co dla ciebie dobre na bliżej nieokreśloną przyszłość. Podstawowe ćwiczenia relaksacyjne są proste i możliwe do zastosowania w warunkach domowych.
Jeśli chcemy zastosować relaksację z naszymi dziećmi pamiętajmy o zasadzie: najpierw rodzic – potem dziecko! Nie stosujmy na dzieciach technik, których nie wypróbowaliśmy i nie poznaliśmy sami. To bardzo ważne. Samodzielne wypróbowanie pozwala poczuć jak działają poszczególne ćwiczenia, co mogą powodować itp. i w efekcie pomogą nam zrozumieć odczucia i trudności dziecka.
Stosowanie metod relaksacyjnych nie wymaga wielkich nakładów – potrzebne jest ciche miejsce, w którym swobodnie możemy przyjąć wygodną pozycję (leżącą, pół leżącą, a niekiedy siedzącą). Trzeba znaleźć jedynie 15–20 minut, które przeznaczymy w pełni na odprężenie. Pomocna może być spokojna, lubiana i przyjemna muzyka.
Jak zacząć relaksację?
Relaksację zaczynamy od wykonania kilku głębokich i spokojnych oddechów przeponowych (oddychanie torem brzusznym). Ważne jest aby się na oddechach skoncentrować, starać się myśleć tylko o tym, czyli wykonywać je świadomie. Spróbuj następnie pomyśleć:
„Kładę dłonie na brzuchu, nieco poniżej pępka, i wyobrażam sobie, że oddycham do miejsca umieszczonego pod twoimi dłońmi, tak aby powoli wypełnić powietrzem znajdujący się tam balon. (…) Biorę przesadnie długi, spokojny wdech i wyobrażam sobie, że balon wypełnia się po brzegi, niezbyt mocno, tak że jego ściany są wciąż miękkie. Spokojnie wypuszczam powietrze. (…) Mój wydech trwa dłużej niż wdech. (…) Mam świadomość każdego wdechu i wydechu (…), skupiam się na doznaniach płynących z ciała (…).”
Wykonaj 10 takich świadomych oddechów – być może zauważysz, że każdy z nich jest spokojniejszy i przynosi stopniowe odprężenie.
Wersję dla dziecka należy dostosować do jego wieku i indywidualnych potrzeb. Najpierw prosimy by położyło się na plecach z jedną ręką na klatce piersiowej a drugą na brzuchu i z przymkniętymi oczami obserwowało swój oddech. Dopiero gdy poczuje jak ręce poruszają się przy wdechu i wydechu można poprowadzić relaksację.
(…) Powoli nabierz powietrza noskiem i wypuść otwartą buzią. Obie ręce połóż na brzuszku i wyobraź sobie, że na Twoich rękach leży laleczka/miś/ulubiona zabawka dziecka. Trzymaj ją delikatnie i poczuj jak powoli kołysze się przy każdym Twoim oddechu. Oddychaj tak by powietrze unosiło brzuszek i leżącą na nim zabawkę. Gdy będzie już wysoko powolutku wypuszczaj powietrze by łagodnie powróciła na dół. Poczuj, że jesteś huśtawką dla laleczki i to Twój ruch brzucha ją kołysze. (…) Tutaj można wprowadzić elementy do wyobrażania sobie przez dziecko, by relaksacja i ćwiczenia oddechowe mogły potrwać dłużej np.:
Wyobraź sobie, że wyciąga rączki gdy nabierasz powietrza i dotyka chmurki/głaszcze ptaszka/ chwyta promyk słońca… gdy jest wysoko… przytrzymuje go i opadając z huśtawką w dół wciąż delikatnie trzyma w swoich rękach. Na dole puszcza gdy nabierasz powietrza, a potem powolutku się unosząc goni chmurkę/ptaszka/promyk słońca….
Ważne by mówić powoli, zgodnie z tempem oddychania dziecka, a nawet odrobinę wolniej. Głos powinien być spokojny, jednostajny, nie wprowadzający żadnych emocji. Akcja w wyobrażonej scence ma istnieć i przyciągać uwagę, ale to raczej coś ulotnego, a nie pasjonująca i wciągająca przygoda. Takie ćwiczenia można stosować w różnych porach dnia, ale z pewnością dobrym pomysłem jest wykonanie ich po wieczornym czytaniu i po pożegnaniu się z dzieckiem na dobranoc. Pomogą spokojnie zasnąć, a na dłuższą metę rozwiną w dziecku lepsze czucie ciała i zrelaksują.

W kolejnych postach przedstawię skuteczne i łatwe techniki relaksacyjne, które można stosować gdy potrafimy już obserwować swój oddech.

Adres

Kraków

Telefon

+48512243349

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Integracja sensoryczna Kraków Magdalena Czapiga umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria