18/12/2023
Yaaaaay!! Przygoda z 14-miesięcznym okresem szkoleń pod patronatem Polskiego Towarzystwa Uroginekologicznego zakończona zdanym egzaminem 🤩
Takie życiowe checkpointy zawsze są dla mnie okazją do refleksji, więc long story short jak to się stało, że jestem tu gdzie jestem:
2015: idę na biol-chem-mat, żeby zostać lekarką
2017: po maturze składam papiery na fizjoterapię, filologię hiszpańską i inżynierię organizacji i zarządzania 😅 - finalnie nie wiem czemu wybieram fizjo i od początku zastanawiam się co ja tu robię
2019: jednak w sumie zaczyna mi się podobać, pierwszy raz słyszę o mięśniach dna miednicy (zabawne, że dopiero na trzecim roku studiów - w końcu to cudowny twór będący procentowo najaktywniejszą grupą mięśniową podczas wykonywania codziennych czynności! 😝)
2022: kończę studia, bronię magistra na 5, uzyskuję prawo do wykonywania zawodu fizjoterapeuty, oficjalnie zaczynam pracę w gabinecie - pracuję ze wszystkimi pacjentami, niezależnie od problemu, jednak to praca z kobietami w zakresie zdrowia uroginekologicznego sprawia mi największą przyjemność i satysfakcję
12.2023: setki dni w gabinecie, jeszcze większe setki pacjentek, tysiące przeczytanych stron skryptów, książek i artykułów, no i w końcu: 6 modułów szkolenia później - zostaję fizjoterapeutką uroginekologiczną z rekomendacją Polskiego Towarzystwa Uroginekologicznego 🥳🥂
Te kilka lat to ogrom nauki, na szczęście też trochę zabawy, masa totalnych przypadków, sporo szczęścia i nieszczęścia, ale here I am - dumna z siebie, wdzięczna za wszystko co mam, z nadzieją na dalszą możliwość spełniania marzeń. 🙏🏼
- bez Ciebie by się to nie udało. Twoje wsparcie i zrozumienie od samego początku naszej znajomości nie raz przywracało mi chęć do działania i pomagało się podnieść przy każdym braku sił. Ty wiesz. Lecimy razem dalej po kolejne sukcesy, choćbyśmy się miały po nie czołgać ❤️
Nie wiem co jeszcze wszechświat dla mnie ma, ale czekam z ekscytacją! 🤩