17/01/2022
📌 13 stycznia swoje 103. urodziny obchodziłby argentyński psychoanalityk, Horacio Etchegoyen.
H. Etchegoyen, z wykształcenia psychiatra, psychoanalizą zaczął interesować się na studiach medycznych. Na początku swojej psychoanalitycznej drogi bardziej czuł się freudystą. Z czasem jednak coraz większy wpływ na jego sposób myślenia zaczęły odgrywać prace Melanii Klein - szczególnie te dotyczące zawiści. Jej idee wykładał na Uniwersytecie Cuyo w Mendozie, gdzie został zatrudniony na stanowisku profesora. Tam też założył obecne Towarzystwo Psychoanalityczne w Mendozie.
Z myślą Klein i innymi kleinistami zyskał osobisty kontakt, gdy w 1966 r. wyjechał na rok do Londynu, by prowadzić badania w Klinice Tavistock, na które otrzymał grant od WHO. Tam właśnie poznał Betty Joseph, Hannę Segal, Herberta Rosenfelda, Estherę Bick i Rogera Money-Kyrle'a.
W 1993 roku został wybrany na prezesa Międzynarodowego Stowarzyszenia Psychoanalitycznego (IPA) - był pierwszym psychoanalitykiem latynoamerykańskim na tym stanowisku.
H. Etchegoyen był aktywny zawodowo do 89 roku życia. Zmarł w Buenos Aires w 2016 roku, dożywając 97 lat.
📚 W artykule "O zawiści i o tym, jak ją interpretować" H. Etchegoyen podążając za myślą M. Klein, rozwija własne rozumienie zawiści jako właściwości osoby, a nie reakcji na frustrację:
"Interpretując pierwotną zawiść, staramy się sprawić, by analizant uzyskał kontrolę nad swoimi wrogimi impulsami, które nie zależą od frustracji, ale które są pochodną niezdolności do przyjmowania czegoś dobrego, co druga strona ma i co jest gotowa dawać i niemożności tolerowania takiego stanu rzeczy.
Jeśli tak rzeczywiście jest, analizant musi zaakceptować z większą siłą, że jego konflikty nie zależą wyłącznie od zachowania drugiej strony, ale są czymś, co ma źródło w nim samym.
Zawiść może więc generować frustrację w takim stopniu, w jakim przeszkadza w przyjmowaniu tego, co jest dostępne. Innymi słowy, relacja pomiędzy zawiścią a frustracją jest arterią dwukierunkową, ponieważ frustracja wywołuje zawiść, a zawiść frustrację.
(...) Utrzymujemy jako tezę podstawową, że w każdym przypadku konieczne jest dokonanie dwojakiej oceny - zarówno tego, co w otoczeniu budzi frustrację, jak i tego, co wyłania się z samego analizanta jako zawiść, starannie rozważając, w którym miejscu kwestie te nakładają się na siebie.
(...) Ich wzajemne przeplatanie się jest najlepiej rozumiane w lękach separacyjnych. Oczywiste jest, że wszechmocna kontrola obiektu chroni podmiot zarówno przed frustracją, jak i zawiścią. Często lęk separacyjny przykrywa zawiść, ponieważ łatwiej jest przypisać wrogość do faktu, że obiekt jest nieobecny niż rozpoznać zawistny atak, wywołany przez obecność obiektu. Osoba uzależniona, na przykład, zawsze argumentuje, że narkotyk pomaga jej walczyć z samotnością. Nigdy jednak nie pomyśli, że bierze po to, by zniszczyć sens obecności i towarzystwa drugiej osoby".
R. Horacio Etchegoyen, Benito M. Lopez and Moses Rabih (1987) "O zawiści i o tym, jak ją interpretować" (tłum. M. Fronczewska), w: The International Journal of Psychoanalysis, 68: 49 – 60.
Notka biograficzna na podstawie: https://melanie-klein-trust.org.uk/writers/horacio-etchegoyen/
Fot.: https://vimeo.com/184532773